eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDo czego zobowiazal mnie sad... › Re: Do czego zobowiazal mnie sad...
  • Data: 2005-07-21 10:19:40
    Temat: Re: Do czego zobowiazal mnie sad...
    Od: "Kasia k" <k...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Maria <m...@n...pl> napisał(a):


    > Nie wiem czego Ty właściwie chcesz, czy dochodzi swoich należności od
    > byłego pracodawcy, czy dalikatnie to nazywając przekomarzać się z sądem,
    > grupowiczami.
    > Jest takie powiedzenie " złej baletnicy przeszkadza nawet rębek od
    > spódnicy".
    > Są ludzie, że ze wszystkiego robią ogromny problem itd.

    Tak. Robię problem ze sprawy, z której z jednej strony jest dokument "umowa o
    prace" z podpisem prezesa, z drugiej niewypłacone moje pensje. Doprawdy trzeba
    sie nad tym zastanawiac az 2,5 roku?
    Przez te 2,5 roku sędzina z mojej jednej sprawy zrobiła dwie (nieopłacone
    składki na ZUS to druga sprawa...), dwa razy prosiła, abym podliczyła swoje
    roszczenia (dotąd nie wiem dlaczego), spoznila sie na rozprawe...
    Pierwszy raz byłam w sądzie, pierwszy raz miałą kontakt z sedzią. To była
    zgroza. Szczyt niekompetencji, lenistwa i nieuprzejmosci. I taki niby drobny
    problem - jej gryzmoły, czasem nie wiem, co napisała w tych listach -
    niechlujstwo...
    Kto tą panią kontruluje? czy ktos ocenia jej pracę?

    Pozdrawiam
    kasia_rowerowa

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1