On Fri, 4 Jul 2025 16:32:40 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 04.07.2025 o 09:58, J.F pisze:
>>> ie dramatyzuj. Zygzakujący po autostradzie pojazd nie powinien stanowić
>>> zagrożenia. Oczywiście jest6 wkurzający.
>> W jakim sensie zygzakujący?
>> stale i szybko zmieniający pas lewy/prawy?
>> No coĹź - zjedzie na prawy, to ja go zaczne wyprzedzac lewym.
>> On zaraz na lewy, kolizja, i zagrożenie jednak było.
>
> Oczywiście, że było.>
>> Czyja wina?
>
> To nie jest oczywiste, albowiem widać, ze idiota. >

Dokładnie. Zasada ograniczonego zaufania.

>> A on chciał tylko ruch zatrzymać, bo usłyszał, że za kilometr wiadukt
>> się zawalił 😛
>
> Dokładnie i z tego powodu właśnie nie można mu zarzutu kryminalnego
> postawić. Bo innych okolicznościach mogły by to być chwalebne czyny.

Zaraz zaraz - wiadukt się jednak nie zawalił, więc nie wolno mu tak
jeĹşdzic.
Czy moĹźna zarzuty kryminalne/wykroczenie postawic ... a tu juĹź nie
bylbym taki pewny, jesli do kolizji nie doszło.

No ale zobaczmy dokładnie o co chodziło

https://www.youtube.com/watch?v=ZnG2-AFK-lI

Zagrożenie ... takie sobie, choć ten rzut butelką powinien wystarczyc.

Ciekawe ilu kierowców zadzwoniło na 112/997, pewnie tylko część.

Policja, jak to policja - pewnie ma "waĹźniejsze zadania".
A było zgłosić nie agresję/zajeżdzanie drogi, tylko
"zygzakiem jedzie, chyba pijany" to może by pośpieszyli :-)

A jesli w miarę szybko odjeżdzał, to szukaj wiatru w polu ...
tzn jakby ruszyć d*, to pewnie by sie okazało, że auto z wypożyczalni,
prawdopodobnie ma lokalizator GPS, i szybko można namierzyć.

Ale jednak trzeba ruszyć d*, a się nie chce :-P


J.