On Fri, 2 Nov 2007, Jackare wrote:

> Czy można będąc w zgodzie z prawem przedłuzyć zwolnienie lekarskie tylko i
> wyłącznie w aspekcie usprawiedliwonej nieobecności w pracy?
> Zwolnienie lekarskie ma dwa aspekty:
> - nieobecności w pracy z powodu niezdolności do jej wykonywania
> - finansowy (zasiłek chorobowy).
> Załóżmy że został wykorzystany przysługujący okres przebywania na
> zwolnieniu, tzn 182 dni w roku kalendarzowym i ZUS odrzucił wniosek o
> przyznanie swiadczenia tehabilitacyjnego, ale osoba nie została wyleczona i
> de facto nie jest zdolna do powrotu do pracy (porażenie neurologiczne które
> powoduje zanik czucia w rękach oraz zwiotczenie częsci strun głosowych
> obniżające sprawność mówienia do 30% stanu normalnego). Czy jest taka
> możliwość że lekarz wystawi zwolnienie, ono zostanie oczywiście odrzucone
> przez ZUS i ZUS za nie nie zapłaci, ale będzie podstawą do usprawedliwienia
> dalszej nieobecności w pracy.
> Czy można wg prawa oddzielić aspekt finansowy od dyscyplinarnego ?

IMO pytanie trzeba postawić inaczej: czy pracodawca CHCE wyciągać
konsekwencje z faktu niestawienia się pracownika w pracy oraz czy
MUSI je wyciągać?

Co do pierwszego pytania komentarz jest prosty: przeczytaj par.53.1.b:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-pracy--1_2_
122.html

Upłynięcie tego terminu daje prawo do wręczenia "papierów" i tyle.
Niemniej rozwiązanie umowy nie oznacza braku możliwości powrotu, popatrz
na paragraf 5!

Natomiast czy MUSI (zwolnić)? Hm... chyba nie musi.
Zakładam, ze również nie musi wtedy płacić zasiłku, bo okres wg art.92
już upłynął.

pzdr, Gotfryd