eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOrzeczenie TSUE
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 413

  • 321. Data: 2025-04-10 17:14:47
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.04.2025 o 13:12, J.F pisze:

    > Seksmisja seksmisją, ale czy nie dało by się jakoś zapłodnić jaja
    > DNA wyciągnietym z drugiego jaja? In vitro mam na myśli.

    Może i by się dało, ale nie wolno.

    > Klonowanie też się już chyba jest możliwe.

    Ale chyba niedozwolone.

    > Z dwóch plemników ... po odpowiedniej selekcji chyba możliwe byłoby
    > przygotowanie odpowiedniego materiału genetycznego, ale trzeba
    > by go jakoś do jaja wprowadzic ... inkubator ... in vitro ?

    Potrzebne "jajo", a te póki co produkują kobiety.


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 322. Data: 2025-04-10 18:11:22
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 10 Apr 2025 17:14:47 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 10.04.2025 o 13:12, J.F pisze:
    >
    >> Seksmisja seksmisją, ale czy nie dało by się jakoś zapłodnić jaja
    >> DNA wyciągnietym z drugiego jaja? In vitro mam na myśli.
    >
    > Może i by się dało, ale nie wolno.

    U nas, czy wszędzie na swiecie?

    >> Klonowanie też się już chyba jest możliwe.
    >
    > Ale chyba niedozwolone.

    j/w.

    U nas ... zastrzeżenia KK dotyczyły chyba głównie, przynajmniej
    oficjalnie, wyrzucania/mordowania zarodków przy okazji eksperymentów.

    A takie tworzenie ... no cóż, zakrawa na herezję, ale to chyba kiepska
    podstawa prawna :-)
    A już "instrumentalne traktowanie" to bardzo kiepska.

    Poza tym zmieni się prezydent, mogą się zmienić ustawy ...

    A potem ... matka A urodziła, ale badania genetyczne stwierdzają
    rodzicielstwo matki A i matki B.
    Albo genetyczne potomstwo matek A i B, choć urodziła matka C,
    na podstawie cywilnej umowy.

    Czyje jest dziecko?

    Samo zapłodnienie/wszczepienie i poród mogły być zresztą w bardziej
    liberalnym kraju ...


    >> Z dwóch plemników ... po odpowiedniej selekcji chyba możliwe byłoby
    >> przygotowanie odpowiedniego materiału genetycznego, ale trzeba
    >> by go jakoś do jaja wprowadzic ... inkubator ... in vitro ?
    > Potrzebne "jajo", a te póki co produkują kobiety.

    Może nie ma problemu z dawczynią, może da sie użyć kurzego czy
    świnskiego, może da się takowe wychodować z męskiego DNA ... tzn tej
    częsci z X.
    A może da się zmienić inną męską komórkę na jajo ?

    J.



  • 323. Data: 2025-04-10 18:34:34
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.04.2025 o 18:11, J.F pisze:

    >> Może i by się dało, ale nie wolno.
    >
    > U nas, czy wszędzie na swiecie?

    Chyba wszędzie. Przynajmniej oficjalnie.

    >>> Klonowanie też się już chyba jest możliwe.
    >>
    >> Ale chyba niedozwolone.
    >
    > j/w.

    j/w. Jakiś koreaniec się chwalił, ale po pierwsze to chyba nielegalnie
    robił, a po drugie chyba w końcu nie zrobił.

    Zresztą dyskusja dotyczy naszego podwórka.

    > U nas ... zastrzeżenia KK dotyczyły chyba głównie, przynajmniej
    > oficjalnie, wyrzucania/mordowania zarodków przy okazji eksperymentów.

    Dalej mówimy o klonowaniu?

    > A potem ... matka A urodziła, ale badania genetyczne stwierdzają
    > rodzicielstwo matki A i matki B.
    > Albo genetyczne potomstwo matek A i B, choć urodziła matka C,
    > na podstawie cywilnej umowy.

    Cały czas brakuje plemnika:P

    >>> Z dwóch plemników ... po odpowiedniej selekcji chyba możliwe byłoby
    >>> przygotowanie odpowiedniego materiału genetycznego, ale trzeba
    >>> by go jakoś do jaja wprowadzic ... inkubator ... in vitro ?
    >> Potrzebne "jajo", a te póki co produkują kobiety.
    >
    > Może nie ma problemu z dawczynią,

    To dalej trochę brakuje do "ze związku"

    > A może da się zmienić inną męską komórkę na jajo ?

    Chyba trochę odpływamy w dyskusji.

    Na razie pozostańmy w granicach rzeczywistości - ze związku dwóch gejów
    nie zrodzą się dzieci.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 324. Data: 2025-04-11 12:01:15
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 10 Apr 2025 18:34:34 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 10.04.2025 o 18:11, J.F pisze:
    >>> Może i by się dało, ale nie wolno.
    >>
    >> U nas, czy wszędzie na swiecie?
    >
    > Chyba wszędzie. Przynajmniej oficjalnie.

    Hm, świat duży, krajów wiele.

    >>>> Klonowanie też się już chyba jest możliwe.
    >>>
    >>> Ale chyba niedozwolone.
    >>
    >> j/w.
    >
    > j/w. Jakiś koreaniec się chwalił, ale po pierwsze to chyba nielegalnie
    > robił, a po drugie chyba w końcu nie zrobił.
    >
    > Zresztą dyskusja dotyczy naszego podwórka.
    >
    >> U nas ... zastrzeżenia KK dotyczyły chyba głównie, przynajmniej
    >> oficjalnie, wyrzucania/mordowania zarodków przy okazji eksperymentów.
    >
    > Dalej mówimy o klonowaniu?

    Raczej o zwykłym zapłodnieniu in vitro, i ewentualnie eksperymentach.

    >> A potem ... matka A urodziła, ale badania genetyczne stwierdzają
    >> rodzicielstwo matki A i matki B.
    >> Albo genetyczne potomstwo matek A i B, choć urodziła matka C,
    >> na podstawie cywilnej umowy.
    >
    > Cały czas brakuje plemnika:P

    Nie wiem, czy on taki potrzebny.
    Kluczowe jest DNA ...

    >>>> Z dwóch plemników ... po odpowiedniej selekcji chyba możliwe byłoby
    >>>> przygotowanie odpowiedniego materiału genetycznego, ale trzeba
    >>>> by go jakoś do jaja wprowadzic ... inkubator ... in vitro ?
    >>> Potrzebne "jajo", a te póki co produkują kobiety.
    >>
    >> Może nie ma problemu z dawczynią,
    > To dalej trochę brakuje do "ze związku"

    Materiał genetyczny od dwóch ojców, a od kobiety tylko puste jajo.

    >> A może da się zmienić inną męską komórkę na jajo ?
    > Chyba trochę odpływamy w dyskusji.

    Biotechnologia robi postępy, więc może to już nawet dziś nie jest
    takie s-f.

    > Na razie pozostańmy w granicach rzeczywistości - ze związku dwóch gejów
    > nie zrodzą się dzieci.

    A jak się za parę lat zrodzą ? :-)

    J.


  • 325. Data: 2025-04-11 19:50:12
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 11.04.2025 o 12:01, J.F pisze:

    >> Chyba wszędzie. Przynajmniej oficjalnie.
    >
    > Hm, świat duży, krajów wiele.

    To gdzie wolno?

    >>>>> Klonowanie też się już chyba jest możliwe.
    >>>>
    >>>> Ale chyba niedozwolone.
    >>>
    >>> j/w.
    >>
    >> j/w. Jakiś koreaniec się chwalił, ale po pierwsze to chyba nielegalnie
    >> robił, a po drugie chyba w końcu nie zrobił.
    >>
    >> Zresztą dyskusja dotyczy naszego podwórka.
    >>
    >>> U nas ... zastrzeżenia KK dotyczyły chyba głównie, przynajmniej
    >>> oficjalnie, wyrzucania/mordowania zarodków przy okazji eksperymentów.
    >>
    >> Dalej mówimy o klonowaniu?
    >
    > Raczej o zwykłym zapłodnieniu in vitro, i ewentualnie eksperymentach.

    No to zmieniamy temat. Do invitrro dalej potrzebujemy jajeczka i plemnika.

    >> Cały czas brakuje plemnika:P
    >
    > Nie wiem, czy on taki potrzebny.
    > Kluczowe jest DNA ...

    To gdzie para homo może sobie tak zrobić dziecko z dwóch jajeczek?

    >>>>> Z dwóch plemników ... po odpowiedniej selekcji chyba możliwe byłoby
    >>>>> przygotowanie odpowiedniego materiału genetycznego, ale trzeba
    >>>>> by go jakoś do jaja wprowadzic ... inkubator ... in vitro ?
    >>>> Potrzebne "jajo", a te póki co produkują kobiety.
    >>>
    >>> Może nie ma problemu z dawczynią,
    >> To dalej trochę brakuje do "ze związku"
    >
    > Materiał genetyczny od dwóch ojców, a od kobiety tylko puste jajo.

    To gdzie tak można?

    >>> A może da się zmienić inną męską komórkę na jajo ?
    >> Chyba trochę odpływamy w dyskusji.
    >
    > Biotechnologia robi postępy, więc może to już nawet dziś nie jest
    > takie s-f.
    >
    >> Na razie pozostańmy w granicach rzeczywistości - ze związku dwóch gejów
    >> nie zrodzą się dzieci.
    >
    > A jak się za parę lat zrodzą ? :-)

    To zobaczymy czy będzie to legalne.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 326. Data: 2025-04-12 09:11:49
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2025-04-09, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 08.04.2025 o 02:36, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> To nie jest niuans. Twierdzenie że ze związków homoseksualnych rodzą się
    >>> dzieci jest po prostu absurdalne.
    >>
    >> Alez gdzie tam. Tylko jesli się uprzesz aby takie stwierdzenia rozumieć
    >> dosłownie.
    >
    > A jak mam rozumieć - w przenośni? Z jednej strony powołujemy się na
    > "badania naukowe" (choć jak pisałem przypisywanie naukom typu
    > psychologia czy socjologia powagi metod naukowych jest nadużyciem) z
    > drugiej strony będziemy sobie traktować terminy "niedosłownie" tylko po
    > uważaniu?

    Normalnie. Przecież to funkcjonuje w dużo szerszym rozumieniu. Dawałem
    gdzieśtam przykłady.

    >> Ze związku technologii z medycyna zrodziła się powszechność
    >> szczepionek. Ojej? :)
    >
    > A ojcem był Edward Janner:P

    No sam widzisz. Jeśli do tego był jeszcze gejem to już w ogóle
    pozamiatane.

    >>> Z niczego. Po prostu mnie wkurwia jak ktoś robi kurwę z logiki. A zaraz
    >>> do tego zaprzęgnie naukę i stworzy na ten temat naukowy konsensus.
    >>> Ośmieszane nauki wkurza mnie jeszcze bardziej.
    >>
    >> W nauke nie wnikam :)
    >
    > A powinieneś:P

    Ee. Musiałbym się zagłębiać i analizowac. Sił nie mam :).

    --
    Marcin


  • 327. Data: 2025-04-12 10:02:07
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2025-04-09, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 08.04.2025 o 02:32, Marcin Debowski pisze:
    >> Cała dyskusja wzięła się z tego, że JF
    >> walnał to w formie anagonizującej. Jak to jest sformułowane, podobnie do
    >> tego coś sam napisał to jest to MZ forma neutralna.
    >
    > Oczywiście że powinno być w formie neutralnej, aczkolwiek mam obawy że
    > forma neutralna zostanie przez aktywistów uznana za dyskryminującą.

    Zasadniczo jestem za tym, żeby mieć to, pardon mła, w dupie. Gorzej jak
    ktoś w jakimś korpo się przejmie, i nie to, że powodowany słusznym
    gniewem i miłością.

    > Pamiętaj że słowo murzyn jest nautralne a nagle okazało się że nie dosć
    > że jest obraźliwe to istnieje naukowy konsensus że murzyni nie istnieją
    > (nie ma ras, więc nie ma czarnej). Inny przykład to że okazało się że
    > "osoba niepełnosprawna" jest dyskryminacją a "osoba z
    > niepełnosprawnością" nie. Przynajmniej dopóki nie wkroczy król julian i
    > nie powie że to przecież to samo, to się wymyśli coś nowego;)

    Istnieć nie muszą. Murzyn jest dla mnie faktycznie neutralny, no chyba
    że wiem, że komuś sprawiam przykrość to mogę się ewentualnie
    powstrzymać. Nb., chyba kiedyś wspominałem, w Malezji i Singapurze,
    funkcjonuje dość powszechnie okraślenie białej osoby jako ang moh.
    Termin pochodzi z Hokkien (dialektu chińskiego) i miał wcześniej
    zabarwienie dość negatywne, ale ponieważ Biali mieli to zasadniczo w
    dupie i nie dość, że się nie oburzali, to i sami używali, termin jest
    już praktycznie zupełnie neutralny.

    >> Nalezy mówić o
    >> grupach ryzyka. Dla równowagi nalezy tez powiedzieć, że hiv to nie
    >> dlatego, że geje, a dlatego, ze anal, więc hetero miłosnik analu też
    >> będzie w tej grupie ryzyka.
    >
    > No coś w tym stylu. Tylko wyskoczy jakiś przykładowo kwiatek, że skoro
    > hetero też mogą się ruchać analnie to nie należy tego w żaden sposób
    > wiązać z gejami - przecież to się w tym wątku cały czas dzieje i nawet
    > ty to czynisz;)

    Można powiedzieć jakie są grupy ryzyka, ale podstawowy przekaz to
    jesdnak powinien być o seksie analnym, już nawet z tego prostego powodu,
    że jak się położy najmniejszy nacisk na gejów, to hetero pomyślą, że ich
    to nie dotyczy.

    >>> Przecież na biologi się mówi o chorobach.
    >>
    >> I to spowoduje, że ten siedmiolatek się zreflektuje i nie będzie brał
    >> mojej wypowiedzi do siebie i swoich rodziców?
    >
    > Powiem że nie bardzo rozumiem... Należy na biologii pomijać temat
    > śmiertelnych chorób i ogólnie śmierci, bo może to kogoś urazić?

    No dziecku nie powinno się mówić takich rzeczy w sposób, który opisuję.
    Ja po prostu polemizją z Twoją tezą, że jak coś jest prawdą to można to
    klepać na lewo i prawo jak się podoba, tylko dlatego, że to prawda.

    >> Bo argumentujesz dobrem dziecka, a wydaje sie, że obecność lub
    >> nieobecność kutasa jest w tej kwestii na szarym końcu.
    >
    > No właśnie jakąś dekadę temu jeszcze czytałem całkiem poważnie
    > wyglądające prace gdzie podkreślano istotność obecności ojca i matki -
    > wtedy oznaczało to osobixa z kutasem i osobixę z cipą:P Znaczy że to
    > bzdury były?

    Może bardziej pasowało to do tamtych czasów? Kiedyś bardziej pasował
    facet z włócznią a od pewnego czasu nie widzimy w tym jakiś większych
    zalet. ZMieniło się środowisko społeczne i inne.

    >> A jak facetowi urznie w czasie sianokosów, a przyszyć się nie da, to
    >> wymieniamy faceta w rodzinie, czy bez kutasa tez moze być dobrym ojcem? :)
    >
    > Nie tomasikuj i nie kwiatuj:P

    No dobrze, a co jak jest impotentem?

    >> Dyskryminacja jest formą wyklucznia społecznego, jakąś marginalizacją.
    >
    > No i jest "marginalizacja i dysktyminacja". Taki Afrykański inżynier
    > musi (a raczej powinien) mieć na przykład wizę a jak chce mieszkać na
    > stałe to pozwolenie na pobyt. Tylko ze wzgledu na to że jego osobix
    > rodzicielski nie miał obywatelstwa polskiego:P

    On nie jest częścią populacji / społeczności danego kraju.

    >> Jak się do jakiegoś społeczeństwa nie nalezy i nigdy nie należało to
    >> chyba nie mozna mówić o wykluczniu. To zawsze funkcjonuje w obrębie
    >> jakiejś grupy społecznej.
    >
    > Na przykład grupy społecznej małżonków?

    Nie ma takiej grupy społecznej. Odczuwasz jakieś powiązanie społeczne z
    ojcem sześciu córek z Nowej Gwinei?

    >> Uważam, że rzecz nie jest czarno-biała i wypełnienia typowej, społecznej
    >> roli ojca czy matki, nie musi być panaceum i jedynym gwarantem
    >> wychowania wartościowej społecznie osoby.
    >
    > Być może. Ale jak juz pisałem - przez różne aktywiszcza, thinktanki i
    > ogólnie media we wszystkich dziedzinach życia zaczynamy obserwować
    > skrajną polaryzację, nie ma miejsca na odcienie - "kto nie z nami ten
    > przeciw nam". No więc ja przeciw.

    Tez mi się to nie podoba.

    >> Myśle, że produkt takiego wychowania może nie być do odróznienia. Ilość
    >> czynników wpływających na wychowanie, na wartosci przekazywane dziecku,
    >> jest tak olbrzymia, że ewentualne deficyty i przewagi, któregokolwiek z
    >> tych wariantów nie będą w jakikolwiek sposób istotne.
    >
    > Sprytna odpowiedź;) No ale tak pomijając wszelkie pozostałe czynniki -
    > lepszy ojciec i matka, czy dwie mamy lub dwóch tatów?:P

    Ale tak się nie. Co do gejów, to jak sam gdzieś-tam wcześniej napisałem,
    mam pewne zahamowania, ale jednocześnie widzę, że nie mają one żadnych
    co badziej obiektywnych podstaw. Dwie babki, jako rodzice, tu nie mam
    żadnych zahamowań. Kompletnie bym krzywo nie patrzył na dwie mamy,
    zarówno na poziomie odruchów emocjonalnych jak i nie doszukiwałbym się
    złego wychowania.

    >> To nie jest lęk. To się nazywa "potrzeba świętego spokoju".
    >
    > Jakby by ten mityczny patriarchat to by karyny dostały opierdol i byłby
    > święty spokój:P W Polsce (przynajmniej tam gdzie bab nie ustawia się
    > pięścią) już nie ma żadnego patriarchatu a wręcz przeciwnie - to
    > kobiety są uprzywilejowaną grupą w praktycznie wszystkich aspektach.
    > Pięć mogę wymienić od ręki, podaj pięć przykładów gdzie kobiety są
    > dyskryminowanie:/

    Ale układ patrialchalny to nie musi być zaraz formalna dyskrymiancja.

    --
    Marcin


  • 328. Data: 2025-04-12 11:04:47
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 12.04.2025 o 09:11, Marcin Debowski pisze:

    >> A jak mam rozumieć - w przenośni? Z jednej strony powołujemy się na
    >> "badania naukowe" (choć jak pisałem przypisywanie naukom typu
    >> psychologia czy socjologia powagi metod naukowych jest nadużyciem) z
    >> drugiej strony będziemy sobie traktować terminy "niedosłownie" tylko po
    >> uważaniu?
    >
    > Normalnie. Przecież to funkcjonuje w dużo szerszym rozumieniu. Dawałem
    > gdzieśtam przykłady.

    W szerszym rozumieniu póki co do zapłodnienia potrzebny jest plemnik i
    jajo. Tak się składa że dostarczają go osobixy przeciwnych płci:P
    Jednego nazywamy tatą drugiego mamą. Żaden czerypiking tego szerokiego
    ujęcia nie zmienia.

    >>> Ze związku technologii z medycyna zrodziła się powszechność
    >>> szczepionek. Ojej? :)
    >>
    >> A ojcem był Edward Janner:P
    >
    > No sam widzisz. Jeśli do tego był jeszcze gejem to już w ogóle
    > pozamiatane.

    Wychodzi na to że wtedy środowisko naukowe to byli sami geje -
    Skłodowska była raczej wyjątkiem:P Tak to jest jak się terminom
    przypisuje nadmiernie szerokie znaczenie:P

    >>> W nauke nie wnikam :)
    >>
    >> A powinieneś:P
    >
    > Ee. Musiałbym się zagłębiać i analizowac. Sił nie mam :).

    Ale to gdzieś w 6 czy siódemej klasy podstawówki jest:P


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 329. Data: 2025-04-12 11:27:34
    Temat: Re: Rozmnażanie jednopłciowe Homo "Sapiens" (ssaków) [Was: Orzeczenie TSUE]
    Od: "A. Filip" <a...@p...pl>

    Shrek <...@w...pl> pisze:
    > W dniu 12.04.2025 o 09:11, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> A jak mam rozumieć - w przenośni? Z jednej strony powołujemy się na
    >>> "badania naukowe" (choć jak pisałem przypisywanie naukom typu
    >>> psychologia czy socjologia powagi metod naukowych jest nadużyciem) z
    >>> drugiej strony będziemy sobie traktować terminy "niedosłownie" tylko po
    >>> uważaniu?
    >> Normalnie. Przecież to funkcjonuje w dużo szerszym
    >> rozumieniu. Dawałem
    >> gdzieśtam przykłady.
    >
    > W szerszym rozumieniu póki co do zapłodnienia potrzebny jest plemnik i
    > jajo. Tak się składa że dostarczają go osobixy przeciwnych płci:P
    > Jednego nazywamy tatą drugiego mamą. Żaden czerypiking tego szerokiego
    > ujęcia nie zmienia. [...]

    Weź ty pisz bardzo wprost że piszesz o ludziach (ssakach). Bo jeszcze
    przegrasz jak Mentzen z Hołownią "brakiem pedantycznej precyzji"
    jak Wysoki Sąd uzna że dzieworództwo (np. niektórych jaszczurek)
    powinno/musi być uwzględniane :-)

    P.S. Jak będzie "człowiek ledwo myślący"? ;-)

    --
    A. Filip
    | Ja nic nie wiem, moja chata z kraju. (Przysłowie białoruskie)


  • 330. Data: 2025-04-12 11:31:50
    Temat: Re: Orzeczenie TSUE
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 12.04.2025 o 10:02, Marcin Debowski pisze:

    >> Oczywiście że powinno być w formie neutralnej, aczkolwiek mam obawy że
    >> forma neutralna zostanie przez aktywistów uznana za dyskryminującą.
    >
    > Zasadniczo jestem za tym, żeby mieć to, pardon mła, w dupie.

    Tu masz w dupie, aktywiści nie i potem okazuje się że osoba
    niepełnosprawna to określenie dyskryminujące:P

    > Gorzej jak
    > ktoś w jakimś korpo się przejmie,

    No przecież cała ideologia lgbt się przyjęła w wielu korpo i weoluuje -
    cały czas dochodzą nowe literki.

    >> Pamiętaj że słowo murzyn jest nautralne a nagle okazało się że nie dosć
    >> że jest obraźliwe to istnieje naukowy konsensus że murzyni nie istnieją
    >> (nie ma ras, więc nie ma czarnej). Inny przykład to że okazało się że
    >> "osoba niepełnosprawna" jest dyskryminacją a "osoba z
    >> niepełnosprawnością" nie. Przynajmniej dopóki nie wkroczy król julian i
    >> nie powie że to przecież to samo, to się wymyśli coś nowego;)
    >
    > Istnieć nie muszą. Murzyn jest dla mnie faktycznie neutralny

    No widzisz. A teraz wejdź do biura i powiedz, że jesteś umówiony ale
    zapomniałeś nazwiska. Pamiętasz że z murzynem, pewnie wielu nie ma, więc
    może osoba recepcjonistyczna wie o kogo chodzi:P

    >> No coś w tym stylu. Tylko wyskoczy jakiś przykładowo kwiatek, że skoro
    >> hetero też mogą się ruchać analnie to nie należy tego w żaden sposób
    >> wiązać z gejami - przecież to się w tym wątku cały czas dzieje i nawet
    >> ty to czynisz;)
    >
    > Można powiedzieć jakie są grupy ryzyka, ale podstawowy przekaz to
    > jesdnak powinien być o seksie analnym, już nawet z tego prostego powodu,
    > że jak się położy najmniejszy nacisk na gejów, to hetero pomyślą, że ich
    > to nie dotyczy.

    No dobrze - ale zostajemy przy tym że geje są w grupie ryzyka?

    >> Powiem że nie bardzo rozumiem... Należy na biologii pomijać temat
    >> śmiertelnych chorób i ogólnie śmierci, bo może to kogoś urazić?
    >
    > No dziecku nie powinno się mówić takich rzeczy w sposób, który opisuję.
    > Ja po prostu polemizją z Twoją tezą, że jak coś jest prawdą to można to
    > klepać na lewo i prawo jak się podoba, tylko dlatego, że to prawda.

    Przyznam że dalej nie rozumiem. Dlaczego nie należy mówić na biologi że
    są wirusy, na przykład AIDS i jest to groźna choroba, potenjalnie
    śmiertelna (choć obecnie rokowania są raczej nie tak pesymistyczne)? Bo
    może się trfić dziecko geja i jego ojciec jest chory?

    >> No właśnie jakąś dekadę temu jeszcze czytałem całkiem poważnie
    >> wyglądające prace gdzie podkreślano istotność obecności ojca i matki -
    >> wtedy oznaczało to osobixa z kutasem i osobixę z cipą:P Znaczy że to
    >> bzdury były?
    >
    > Może bardziej pasowało to do tamtych czasów?

    Ale to nie jest kwestia czasów - albo była to prawda i obecny "konsensus
    że dwóch tatusiów to nawet lepiej" to robienie kurwy z logiki, albo
    wtedy się mylono.

    > Kiedyś bardziej pasował
    > facet z włócznią a od pewnego czasu nie widzimy w tym jakiś większych
    > zalet. ZMieniło się środowisko społeczne i inne.

    Ale w młodości nie biegaliśmy z włóczniami i nie polowaliśmy na mamuty.
    Powiedziałbym nawet że jeśli coś się zmieniło, to rola ojca jest obecnie
    jeszcze istotniejsza.

    >>> A jak facetowi urznie w czasie sianokosów, a przyszyć się nie da, to
    >>> wymieniamy faceta w rodzinie, czy bez kutasa tez moze być dobrym ojcem? :)
    >>
    >> Nie tomasikuj i nie kwiatuj:P
    >
    > No dobrze, a co jak jest impotentem?

    Nic - nie spłodzi raczej dziecka. A już napewno nie z drugim facetem.

    >> No i jest "marginalizacja i dysktyminacja". Taki Afrykański inżynier
    >> musi (a raczej powinien) mieć na przykład wizę a jak chce mieszkać na
    >> stałe to pozwolenie na pobyt. Tylko ze wzgledu na to że jego osobix
    >> rodzicielski nie miał obywatelstwa polskiego:P
    >
    > On nie jest częścią populacji / społeczności danego kraju.

    No właśnie. A dwóch gejów nie jest częścią instytucji jaką jest małżeństwo.

    >> Na przykład grupy społecznej małżonków?
    >
    > Nie ma takiej grupy społecznej.

    Oczywiście że jest. Nawet w mnóstwie ankiet podajesz.

    > Odczuwasz jakieś powiązanie społeczne z
    > ojcem sześciu córek z Nowej Gwinei?

    Tak samo jak nie odczuwam z Polakiem z Chicago.

    >> Być może. Ale jak juz pisałem - przez różne aktywiszcza, thinktanki i
    >> ogólnie media we wszystkich dziedzinach życia zaczynamy obserwować
    >> skrajną polaryzację, nie ma miejsca na odcienie - "kto nie z nami ten
    >> przeciw nam". No więc ja przeciw.
    >
    > Tez mi się to nie podoba.

    No własnie - zauważ że się aż tak bardzo w poglądach nie różnimy
    (powiedziałbym nawet że mamy ogólnie zbliżone, między innymi dlatego się
    fajnie z tobą dyskutuje bo nie uciekamy do lewego i prawego narożnika).
    Ja jestem kolejno szurem (w zasadzie wszystko co pisałem się
    sprawdzilo;), antyszczepem (ja i moja rodzina ma książeczki szczepień
    znacznie przekraczające normę), onucą (ruskich nie lubię tak że ociera
    się to o rasizm), komiarzem (sygnaturka) i cholera wie czym jeszcze
    tylko z powodu tego, że dyskutuję z Kviatkiem;)

    Kiedyś miałem poglądy centrowe z lekkim odchyleniem w lewo, teraz scena
    polityczna ogólnie przesunęła się w lewo, więc jestem trochę na prawo od
    centrum, a tymczasem wielu peron odjechał tak w lewo że postrzegają mnie
    jak skrajną prawicę:) Ciebe zresztą też, tylko oszczędniej manifestujesz
    swoje racje:P Co gorsz nie dotyczy to już tylko polityki, ale wszystkich
    aspektów życia - łącznie z nauką, nad czym strasznie ubolewam.

    >> Sprytna odpowiedź;) No ale tak pomijając wszelkie pozostałe czynniki -
    >> lepszy ojciec i matka, czy dwie mamy lub dwóch tatów?:P
    >
    > Ale tak się nie.

    Da się:P

    > Co do gejów, to jak sam gdzieś-tam wcześniej napisałem,
    > mam pewne zahamowania, ale jednocześnie widzę, że nie mają one żadnych
    > co badziej obiektywnych podstaw. Dwie babki, jako rodzice, tu nie mam
    > żadnych zahamowań.

    Ja akurat na odwrót - już prędzej dałbym dwóm facetom, niż dwóm mamom:P

    >> Jakby by ten mityczny patriarchat to by karyny dostały opierdol i byłby
    >> święty spokój:P W Polsce (przynajmniej tam gdzie bab nie ustawia się
    >> pięścią) już nie ma żadnego patriarchatu a wręcz przeciwnie - to
    >> kobiety są uprzywilejowaną grupą w praktycznie wszystkich aspektach.
    >> Pięć mogę wymienić od ręki, podaj pięć przykładów gdzie kobiety są
    >> dyskryminowanie:/
    >
    > Ale układ patrialchalny to nie musi być zaraz formalna dyskrymiancja.

    Obecnie w znakomitej większości nie jest to żadna dyskryminacja. Jeśli
    kobiety wybierają patryjalchalny model rodziny, to na ogół dlatego że im
    tak wygodnie. A formalnie na wielu poziomach to są dyskryminowani
    mężczyżni. Dwa najbardziej widoczne o oczywiste fakty to różny wiek
    emerytalny (ale już średnia wiek zgonu wspólny:P) i pobór do wojska.
    Argumentuje się to tym, że faceci mają bronić kraju, a kobiety rodzić
    dzieci. No to sobie wyobraź że obok obowiązkowego szkolenia i
    przymusowego poboru dla mężczyzn wprowadzamy przymusową inseminację
    kobiet a jak nie to do pierdla i wiek emerytalny +10 lat:P



    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 32 . [ 33 ] . 34 ... 40 ... 42


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1