Witam
Sprawa w sadzie pracy, powolano 4 swiadkow, wiem juz ze mnie nie bedzie na
kolejnej rzprawie, sad tez, powolalem pelnomocnika, ojca w tesj sprawie,
zlozy wniosek o wyznaczenie koeljnego terminu za pol roku w zwiazku z
nieobecnoscia w kraju.
Czy mimo tego swiadowie musza przyjezdzac i tracic czas skoro wiadomo ze
bedzie odroczenie?
Czy moga zalatwic sobie np L-4 na ten dzien i pojawic sie w innym terminie?
Czy sa sytuacje kiedy nei musza sie stawic bo np wiedza ze wyjezdzaj a wtym
terminie, wiedza to jzu teraz?

nie chcialbym nekac moich swiadkow skoro i tak rozprawy raczej nie bedzie ,
podobnie jak i mnie
thx za odpowiedz