Witam
jak w temacie
44

do góry

Warunkiem przyjęcia do izby wytrzeźwień jest stwierdzenie przez
zatrudnionego w izbie lekarza, stanu nietrzeźwości zachodzącego, gdy
zawartość alkoholu w organizmie wynosi lub prowadzi do:
1.. stężenia we krwi powyżej 0,5? alkoholu albo
2.. obecności w wydychanym powietrzu powyżej 0,25 mg alkoholu na 1 dm3
Nietrzeźwość nie może być jedyną przesłanką umieszczenia w izbie
wytrzeźwień. Art. 40 ust. 1 ustawy wymaga, aby doprowadzenie danej osoby do
izby było wynikiem:

-jej zachowania dającego powód do zgorszenia w miejscu publicznym lub
zakładzie pracy,

-okoliczności zagrażających jej życiu lub zdrowiu,

-stwarzania przez nią zagrożenia dla życia lub zdrowia innych.

pozdr

ssj5

do góry

44 wrote:

>

Jak stoisz prosto i sie nie awanturujesz to mozesz sobi miec i 10 promili
:-)
A jak lezysz albo sie awanturujesz to jak juz ci odpowiedziano 0.5 promila.

do góry

Nieprawda
Wystarczy miec 0,58 i usmiechac sie do patrolu stojacego po przeciwnej
stronie ulicy. Nalezy takze oprzec sie o rower.
na wirtualnym alkomacie, po dwoch piwach masz 0,88.
Nie usmiechajcie sie do policjantow!
44

do góry

> Warunkiem przyjęcia do izby wytrzeźwień jest stwierdzenie przez
> zatrudnionego w izbie lekarza,
Akurat 13 lekarz byl kompletnie pijany......

do góry

> > Warunkiem przyjęcia do izby wytrzeźwień jest stwierdzenie przez
> > zatrudnionego w izbie lekarza,

> Akurat 13 lekarz byl kompletnie pijany......
>
>

jeśli oprócz tego dawał swym zachowaniem powód
do zgorszenia w wyżej wzmiankowanym zakładzie pracy,
to był to jak najbardziej "właściwy człowiek
we właściwym miejscu", więc nie ma się czemu dziwić;

zastosowanie dopuszczonej przez ustawodawcę drugiej możliwości,
tj. doprowadzenie owego lekarza do miejsca zamieszkania
lub pobytu, byłoby raczej w tej sytuacji zwykłym
marnotrastwem sił i środków;

do góry

> Nieprawda
> Wystarczy miec 0,58 i usmiechac sie do patrolu stojacego po przeciwnej
> stronie ulicy. Nalezy takze oprzec sie o rower.
> na wirtualnym alkomacie, po dwoch piwach masz 0,88.
> Nie usmiechajcie sie do policjantow!

Wiem coś kurde o tym ... też mnie capnęli za podobną błahostkę we wtorek
i za przeproszeniem kurwica mną rzuca, bo nie dość że muszę
zapłacić 390 pe-el-enów (we Wrocławiu jest chyba najdrożej w Polsce)
to jeszcze moja rodzina najadła się nerwów. Straciłem całkowicie
szacunek dla pracy policji ... oni naprawdę chyba się nudzą na
służbie zamiast zając się tym czym powinni - wystarczy żeby przeszli się
po podwórkach, parkach, a tak łapią przygodnych "przestępców"...
Smiać mi się chce, ale jest to śmiech pełen żalu i politowania...

do góry