witam wszytskich!
rok temu WYMELDOWALEM SIE POBYTU STALEGO z domu, I ZLOZYLEM WNIOSEK O
EMIGRACJI,
3 dni temu wrocielem do kraju na chwile, jechalem pociagiem skm w
Gdansku, gdy nagle rozpoczela sie kontrola biletow, pokazalem bilet -
jednak kontroler stwierdzil ze bilet jest wydnieciony (faktycznie
wymietolilem go :) i zarzadl DOWODU TOZSAMOSCI
odpoweidzailem ze niemam, poniewaz niemieszkam w PL i moj dowod z
adresem zameldowania niejest wazny,
dalem mu jedynie Paszport, i powiedzialem ze jak chce sprawdzic gdzie
mieszkam to konsulat brytyjski i podalem mu adres.
no to on:
ze niechce paszportu, musze miec dowod, i wzywa police, to zamleduja
mnie <<na bialej>> (komisariat policji)

Skonczylo sie na tym ze oddal mi paszport, poburkal , i poszedl :D

____________________
pytanie: czy faktycznie musze miec dowod tozamosci z adresem
zameldowania- ale co... Londyn :) i czy maja prawo mnie zameldowac np.
na komisariacie