-
1. Data: 2025-06-10 17:43:14
Temat: KOLEJNOŚĆ procedowania spraw w sprawie aplikacji do kontroli zaświadczeń o głosowaniu poza miejscem zamieszkania
Od: "A. Filip" <a...@p...pl>
https://www.rp.pl/prawo-karne/art42502581-sprawa-apl
ikacji-do-kontroli-zaswiadczen-wyborczych-trafila-do
-prokuratury
IMHO Na zdrowy chłopski rozum NAJPIERW powinny być sprawy o
"niedopuszczenie do głosowania osoby uprawnionej" (niedopuszczenia przez
członków komisji wyborczych) a dopiero po nich zarzut o samą aplikacje.
IMHO ta kwestia zmienia bardzo znacząco zarzuty i ich wagę wobec osób
promujących aplikację a inna kolejności procedowania "może" wzbudzać
niejakie wątpliwości co do czystości intencji. Najbardziej interesujące
byłyby przypadki niedopuszczenia do głosowania dzięki aplikacji osoby
nieuprawnionej - wszystkich zarzutów to by nie zbiło ale sprawa stałaby
się wtedy interesująca++.
Natomiast co do zasady: niedopuszczenie do głosowania osoby formalnie
uprawnionej według procedur od PKW *nie odnotowane w protokole*
IMHO powinno skutkować wyrokiem bez zawiasów. IMHO to jest KLUCZOWE
dla kwestii ewentualnego działania "pozaprawnego" ale w dobrej wierze.
"Niedopuszczenia do głosowania" *bez śladu* ja wybaczyć nie potrafię.
--
A. Filip
| Trzy razy pomyśl, zanim coś zrobisz, a nie będziesz żałował swych
| czynów. (Przysłowie chińskie)
-
2. Data: 2025-06-10 18:51:59
Temat: Re: KOLEJNOŚĆ procedowania spraw w sprawie aplikacji do kontroli zaświadczeń o głosowaniu poza miejscem zamieszkania
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 10 Jun 2025 17:43:14 +0200, A. Filip wrote:
> https://www.rp.pl/prawo-karne/art42502581-sprawa-apl
ikacji-do-kontroli-zaswiadczen-wyborczych-trafila-do
-prokuratury
>
> IMHO Na zdrowy chłopski rozum NAJPIERW powinny być sprawy o
> "niedopuszczenie do głosowania osoby uprawnionej" (niedopuszczenia przez
> członków komisji wyborczych) a dopiero po nich zarzut o samą aplikacje.
>
> IMHO ta kwestia zmienia bardzo znacząco zarzuty i ich wagę wobec osób
> promujących aplikację a inna kolejności procedowania "może" wzbudzać
> niejakie wątpliwości co do czystości intencji. Najbardziej interesujące
> byłyby przypadki niedopuszczenia do głosowania dzięki aplikacji osoby
> nieuprawnionej - wszystkich zarzutów to by nie zbiło ale sprawa stałaby
> się wtedy interesująca++.
>
> Natomiast co do zasady: niedopuszczenie do głosowania osoby formalnie
> uprawnionej według procedur od PKW *nie odnotowane w protokole*
> IMHO powinno skutkować wyrokiem bez zawiasów. IMHO to jest KLUCZOWE
> dla kwestii ewentualnego działania "pozaprawnego" ale w dobrej wierze.
> "Niedopuszczenia do głosowania" *bez śladu* ja wybaczyć nie potrafię.
No, kluczowe wydaje się też, czy osoba osoba naprawdę była uprawniona.
A czy takie "bez śladu" to było ... wyborca by pewnie awanturę zrobił,
policje wezwał ... albo poszedł do innej komisji :-)
Bo na ile się domyślam:
-aplikacja nie ma dostępu do panśtwowych baz danych, i tak naprawdę
nie może sprawdzić legalności zaświadczenia,
-ale co by mogła zrobić - to zapamiętać w jakiejs bazie danych, że
dany numer zaświadczenia już raz był sprawdzany, w domyśle - i
głosował, więc jak będzie sprawdzany po raz kolejny - to znak, że coś
jest źle, i może nawet nie należy dopuszczać.
-tylko że to zaświadczenie, to chyba zostawia się w komisji, więc skąd
drugie? Kopia/fałszerstwo? Tak czy inaczej warto wykryć.
-zadziałałoby to, o ile osoba trafi na pisowców przy przy wydawaniu
kart, a to już nieduże szanse. Przy oszustwie na dużą skalę, szansa
jednak rośnie.
-jakby tak władza chciała oszukać, to by sobie wydrukowała dobre
zaświadczenia, z różnymi numerami,
-no ale mógłby np drukarz wyprodukować więcej, poza rozdzielnikiem :-)
I też z różnymi numerami :-)
https://wydarzenia.interia.pl/wybory/prezydenckie/ne
ws-nieautoryzowana-aplikacja-wyborcza-pod-lupa-abw-w
plynelo-zaw,nId,21825307
aplikacja w ogóle stara i powstała w 2015r na zamówienie PiS.
No - oficjalnie to chyba RKW. Albo jakiś sympatyk napisał.
A tak poza tym ... to mamy wątpliwości związane z RODO.
Jak zapamiętuje sam numer zaświadczenia ... no nie wiem, czy to dane
osobowe. W definicji RODO - można by chyba uznać, że tak ...
J.