eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Co mi grozi...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 257

  • 251. Data: 2009-05-13 23:01:10
    Temat: Re: Co mi grozi...
    Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...slupsk.pl>

    Użytkownik TomaSz. napisał:
    > Z pamiętnika internauty.
    > Własność: 'pluton'
    > Wpis z dnia 11-05-2009:
    >
    >> Napisal bym jeszce cos z punktu widzenia opony, ale mi sie nie chce.
    >
    > Mój pan uratował mi wczoraj życie i dostał za to paralizatorem. To było tak
    > - turlamy się z koleżankami oponami po parkingu, kierunek właczony, pan
    > parkuje. Nagle dostrzega na miescu parkingowym denko rozbitej butelki - w
    > ostatniej chwili szybkim ruchem kierownicy udaje mu się rzeczone denko
    > umieścić między kołami.

    Aż żal przycinać cytat. BOSKIE :-)

    I w ten sposób uzyskaliśmy trzy różne punkty widzenia tej samej sprawy
    :-) Niby wszyscy patrzyli na to samo, a każdy widział co innego.
    Jeden z dawnych szefów Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych
    mawiał w takich przypadkach: "Łże jak naoczny świadek" :-)

    Pozdrawiam
    Grzegorz



  • 252. Data: 2009-05-14 06:38:34
    Temat: Re: Co mi grozi...
    Od: "mi" <m...@p...onet.pl>

    > Biedny jesteś.

    Nie, to ty jesteś biedny, trollu. Zresztą widać to w tym nieustannym dopisywaniu
    bzdur byle dać odpowiedź jako ostatni.

    To jak to było? Policja powinna wyrwać paralizator i pogonić karka a Jacek nie
    umie czytać ze zrozumieniem? Hehe.

    mi

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 253. Data: 2009-05-14 08:28:18
    Temat: Re: Co mi grozi...
    Od: "Emka" <e...@o...eu>

    "Tristan" <n...@s...pl> napisał

    > A zniszczenie mienia oraz zaatakowanie prądem coś zmienia na pozytywne?

    Owszem, są takie sytuacje (gdy prawo jest "bezsilne", a delikwent
    niereformowalny), że zmienia diametralnie.

    E.


  • 254. Data: 2009-05-14 10:32:50
    Temat: Re: Co mi grozi...
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z czwartek 14 maj 2009 10:28
    (autor Emka
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <gugkn2$ta4$1@news.onet.pl>):

    >> A zniszczenie mienia oraz zaatakowanie prądem coś zmienia na pozytywne?
    >
    > Owszem, są takie sytuacje (gdy prawo jest "bezsilne", a delikwent
    > niereformowalny), że zmienia diametralnie.

    No. Np. jak ktoś jest niereformowalną żydowską czarną świnią homoseksualną,
    to wręcz by wypadało zabić.

    --
    Tristan

    Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2


  • 255. Data: 2009-05-14 10:40:41
    Temat: Re: Co mi grozi...
    Od: "Emka" <e...@o...eu>


    Użytkownik "Tristan" <n...@s...pl> napisał

    > No. Np. jak ktoś jest niereformowalną żydowską czarną świnią
    > homoseksualną,
    > to wręcz by wypadało zabić.

    Dobrze wiesz, że nie o to chodzi.
    Jeśli jednak nie wiesz, jakie sytuacje mam na myśli, to życzę (jedynie w
    celach "poznawczych"), byś choć raz się w takiej znalazł i zachował wówczas
    swoją nieskalaną moralność i kulturę oraz stoicki spokój, z jakim
    wypowiadasz się w tym wątku. Ciekawa jestem, czy w "realu" byłbyś równie
    prawy, jak tutaj :)

    E.


  • 256. Data: 2009-05-14 11:32:20
    Temat: Re: Co mi grozi...
    Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Wed, 13 May 2009 20:55:23 +0200, Johnson napisał(a):

    > Jakby stały na miejscach parkingowych, to chyba oczywiste że nie
    > utrudniają ruchu. Stojący jeden utrudniania czy nawet blokuje wjazd na
    > miejsce parkingowe temu drugiemu.

    No właśnie - blokuje, czyli miejsce jest zajęte, nie ma różnicy czy jest
    zajęte przez jeden samochód czy przez pół samochodu.

    Pozdrawiam,
    Henry


  • 257. Data: 2009-05-14 14:07:25
    Temat: Re: Co mi grozi...
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z czwartek 14 maj 2009 12:40
    (autor Emka
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <gugsfa$mc4$1@news.onet.pl>):

    > Dobrze wiesz, że nie o to chodzi.
    > Jeśli jednak nie wiesz, jakie sytuacje mam na myśli, to życzę (jedynie w
    > celach "poznawczych"), byś choć raz się w takiej znalazł i zachował
    > wówczas swoją nieskalaną moralność i kulturę oraz stoicki spokój, z jakim
    > wypowiadasz się w tym wątku. Ciekawa jestem, czy w "realu" byłbyś równie
    > prawy, jak tutaj :)


    Nie wiem czy prawy, ale nie zabrałbym się za atakowanie kogoś, kto krzywo
    stanął. Ba! Nie noszę paralizatora. Więc w ogóle nie pasuję na dresa...

    --
    Tristan

    Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 25 . [ 26 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1