eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoAkty prawneProjekty ustaw › Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny

Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy - Kodeks cywilny

projekt dotyczy: zmiany przepisów zawierających niedozwolone klauzule umowne stosowane w obrocie konsumenckim oraz przepisów regulujących krąg spadkobierców ustawowych

  • Kadencja sejmu: 6
  • Nr druku: 1541
  • Data wpłynięcia: 2008-12-17
  • Uchwalenie: Projekt uchwalony
  • tytuł: o zmianie ustawy - Kodeks cywilny
  • data uchwalenia: 2009-04-02
  • adres publikacyjny: Dz.U. Nr 79, poz. 662

1541

w ramach abstrakcyjnej kontroli wzorców. Postępowanie w sprawach dotyczących
abstrakcyjnej kontroli wzorców jest regulowane w art. 47936 do art. 47945 K.p.c. Przepisy te
nie określają jednak materialnych kryteriów oceny abuzywności postanowień wzorców. Tę
kwestię regulują przepisy K.c, które z kolei nie przewidują osobnych reguł dla oceny
abuzywności wzorców w trybie kontroli incydentalnej (indywidualnej) oraz osobnych dla
kontroli abstrakcyjnej. Utrudnia to ustalenie, które przepisy K.c. stosuje się do kontroli
abuzywności wzorców w ramach kontroli abstrakcyjnej. W doktrynie podkreśla się, że nie
wszystkie przepisy K.c. dotyczące wzorców umownych (czy szerzej – nie wszystkie przepisy
ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę
wyrządzoną przez produkt niebezpieczny) stosuje się w ramach kontroli abstrakcyjnej.
W polskiej doktrynie prawa można spotkać się z węższym i szerszym ujęciem reguły
interpretacyjnej in dubio contra proferentem. W ujęciu węższym reguła ta nakazuje przyjąć
takie rozumienie wzorca, które będzie najkorzystniejsze dla interesów konsumenta. Szersze
ujęcie zakłada, że zastosowanie wspomnianej reguły wykładni powinno postawić konsumenta
w sytuacji bardziej korzystnej, co może się wiązać z zastosowaniem wykładni „wrogiej”
konsumentowi, jeżeli w ten sposób konsument znajdzie się w lepszej sytuacji (poprzez
wyeliminowanie niekorzystnego postanowienia wzorca i zastąpienie go przepisami
dyspozytywnymi).
Doktryna nie jest jednomyślna w kwestii oceny dopuszczalności stosowania reguły
wykładni in dubio contra proferentem w ramach abstrakcyjnej kontroli wzorców. Należy
jednak podzielić pogląd, że przy przyjęciu węższego ujęcia wykładni contra proferentem
w ramach abstrakcyjnej kontroli nie ma możliwości – ze względu na charakter i tryb tej
kontroli – stosowania wspomnianej reguły wykładni. Przyjęcie przez sąd korzystnej dla
konsumenta wykładni kontrolowanego wzorca prowadziłoby do oddalenia powództwa o
uznanie postanowień wzorca za niedozwolone. Tymczasem rozszerzona prawomocność
(skutek wobec osób trzecich) wyroków wydanych w trybie kontroli abstrakcyjnej jest
uzależniona od wpisania do rejestru postanowienia wzorca umowy uznanego za
niedozwolone (art. 47943 K.p.c). Wyrok oddalający powództwo nie korzystałby z takiej
rozszerzonej prawomocności. Takie rozwiązanie byłoby dysfunkcjonalne i podważałoby cel
abstrakcyjnej kontroli wzorców.
Natomiast przyjęcie reguły interpretacyjnej in dubio contra proferentem w jej
szerszym ujęciu umożliwiałoby jej stosowanie także w ramach kontroli abstrakcyjnej
w zgodzie z celem mechanizmu tej kontroli przewidzianym w K.p.c. oraz w zgodzie

2
z dyrektywą 93/13. W praktyce oznaczałoby to bowiem stosowanie niekorzystnej dla
konsumentów wykładni nietransparentnych postanowień wzorców w sytuacji, gdyby tą drogą
można wyeliminować w ramach kontroli abstrakcyjnej niekorzystne dla konsumentów
wzorce.
Istotne dla oceny prawidłowości implementacji w prawie polskim art. 5 zdanie 3
dyrektywy jest stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 6 października
2004 r., sygn. I CK 162/2004. W uzasadnieniu Sąd Najwyższy stwierdził, że w ramach
abstrakcyjnej kontroli wzorców „nie ma (...) zastosowania art. 385 K.c, dotyczący wykładni
umowy zawartej przy zastosowaniu wzorca. Przepis § 1 statuuje prymat umowy w wypadku
jej sprzeczności z treścią wzorca, zgodnie zaś z § 2 niejednoznaczne postanowienia wzorca
umowy tłumaczy się na korzyść konsumenta. Przedmiotem rozpoznania w sprawie nie jest
jednak kwestia ustalenia treści umowy w drodze jej wykładni, ale wyjaśnienie, czy konkretne
postanowienie wzorca umownego stanowi niedozwoloną klauzulę umowną i z tej przyczyny
nie wiąże nie tylko powodów, ale nieograniczonego kręgu konsumentów. Chodzi tu
o kontrolę abstrakcyjną, skuteczną erga omnes, nie zaś o ograniczoną w skutkach do stron
wykładnię konkretnej umowy”.
Sąd Najwyższy w sposób wyraźny wyłączył w cytowanym wyroku stosowanie
wykładni contra proferentem w ramach abstrakcyjnej kontroli wzorców. Na tym tle niejasny
wydaje się pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w uzasadnieniu wyroku z dnia 13 lipca
2005 r., sygn. I CK 832/2004, w którym SN wypowiedział się odmiennie. Powołanie się na
przytoczone wyżej argumenty dotyczące charakteru i trybu abstrakcyjnej kontroli wzorców
oraz na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2004 r. mogłoby przemawiać za
uznaniem prawidłowości implementacji do prawa polskiego art. 5 zdanie 3 dyrektywy.
Przeciwko takiemu stanowisku można jednak podnieść zarzut, że art. 385 § 2 zdanie 2
K.c. ustanawia regułę wykładni wzorców na korzyść konsumenta, tekst ustawy jest w tym
zakresie jasny i przepisy nie czynią od powyższej reguły żadnych wyjątków. Brak jasnego
rozdzielenia w K.c. przepisów stosowanych w ramach incydentalnej i abstrakcyjnej kontroli
wzorców zwiększa niepewność konsumentów co do zakresu zastosowania reguły in dubio
contra proferentem. Zgodnie z wyrokiem Trybunału w sprawie C-70/03 Komisja przeciwko
Hiszpanii przepis art. 5 zdanie 3 dyrektywy (wyłączenie wykładni korzystnej dla
konsumentów w ramach kontroli abstrakcyjnej) jest źródłem praw konsumentów. W takim
wypadku sytuacja prawna ukształtowana przez prawo krajowe musi być dostatecznie jasna

3
i precyzyjna, zaś uprawnieni muszą mieć możliwość poznania pełnej treści przyznanych im
dyrektywą praw oraz móc powoływać się na te prawa przed sądami krajowymi.
Wobec powyższego należało uznać, że istnieją uzasadnione wątpliwości co do
prawidłowości implementacji w prawie polskim art. 5 zdanie 3 dyrektywy 93/13
i przygotować projektowaną zmianę przepisów Kodeksu cywilnego.

II. Zmiany przepisów regulujących krąg spadkobierców ustawowych

1. Kodeks cywilny z 1964 r. ujmuje krąg spadkobierców ustawowych wąsko. Zalicza
do nich: małżonka i zstępnych spadkodawcy, jego rodziców, rodzeństwo i zstępnych
rodzeństwa. W braku małżonka i powołanych do spadku krewnych spadkodawcy przewiduje
dziedziczenie gminy ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy (w kraju) lub Skarbu
Państwa (jeżeli spadkodawca miał ostatnie miejsce zamieszkania za granicą).
Rozwiązanie to nie odpowiada w należytym stopniu celom, których osiąganiu normy
prawa spadkowego powinny służyć.

Stosunki cywilnoprawne o charakterze majątkowym są obliczone najczęściej na czas
niezależny od długości życia ich podmiotów będących osobami fizycznymi. Przedmiotem
troski prawa spadkowego powinno być więc wyznaczenie następcy w razie śmierci podmiotu
takiego stosunku cywilnoprawnego. Pojawienie się sukcesora stwarza szansę na kontynuację
gospodarczego użytku majątku należącego do spadkodawcy (po jego śmierci) oraz służy
ochronie bezpieczeństwa obrotu. Oba te cele leżą w interesie społecznym.
Powszechnie
podkreśla się powiązanie prawa spadkowego z prawem rodzinnym.
Akceptowany jest też postulat, aby instrumenty prawa spadkowego umacniały więzi rodzinne.

Normy prawa spadkowego powinny zachęcać jednostkę do aktywności życiowej
i gospodarczej oraz zniechęcać do marnotrawienia zgromadzonego majątku. Dzięki
instytucjom prawa spadkowego jednostka ludzka uzyskuje możliwość pozostawienia trwałych
śladów swojej egzystencji. Należy więc przyznać jej szeroką autonomię w rozrządzaniu
majątkiem na wypadek śmierci, a zarazem porządek dziedziczenia ab intestato ukształtować
w sposób odpowiadający jej hipotetycznemu życzeniu.

Obecne unormowanie kręgu spadkobierców ustawowych nie w pełni odpowiada tym
założeniom i oczekiwaniom. Jest ono powszechnie krytykowane. Podkreśla się, że za wąsko
ujęto w nim krąg spadkobierców ustawowych. W wyniku tego zbyt często dochodzi do

4
dziedziczenia ustawowych gminy lub Skarbu Państwa. Dzieje się tak mimo pozostawania
przy życiu w chwili śmierci spadkodawcy członków jego rodziny, nie mieszczących się
jednak wśród osób zaliczonych przez ustawodawcę do kręgu spadkobierców ustawowych.

Negatywne oceny obecnego unormowania kręgu spadkobierców ustawowych znalazły
wyraz między innymi w postulatach Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów
(1999, 2006) oraz kolejnych wystąpieniach Rzecznika Praw Obywatelskich (1999, 2004,
styczeń 2007 r.) do Ministra Sprawiedliwości.

W opinii Rzecznika porządek dziedziczenia ustawowego, w którym do spadku
dochodzi gmina lub Skarb Państwa przed stosunkowo bliskimi członkami rodziny zmarłego,
w niedostateczny sposób chroni konstytucyjne prawo dziedziczenia (art. 64 w związku z art.
21 Konstytucji RP) oraz nieuwzględnia dobra rodziny w polityce społecznej i gospodarczej
państwa, co jest powinnością wynikającą z art. 71 ust. 1 Konstytucji.

Rzecznik Praw Obywatelskich słusznie zwraca też uwagę, że obowiązujący stan
prawny prowadzi czasem do skutków sprzecznych z poczuciem sprawiedliwości, jak na
przykład w sytuacji, gdy w trakcie tragicznego wypadku giną rodzice, a wkrótce potem
– wskutek odniesionych w wypadku obrażeń – umiera ich jedyne małoletnie dziecko.
Spadkobiercą ustawowym, bez możliwości odrzucenia spadku, będzie w opisanej sytuacji
gmina, a nie mogą być dziadkowie małoletniego spadkodawcy (będący rodzicami
małżonków, którzy zginęli w wypadku), jeżeli nawet pozostawali we wspólnocie domowej ze
spadkodawcą.
2. W przedłożonym projekcie pozostawiono bez zmian dziedziczenie małżonków
spadkodawcy w zbiegu ze zstępnymi oraz dziedziczenie zstępnych spadkodawcy (art. 931
K.c.). Odrzucono więc zgłaszany w dyskusjach postulat, aby przywrócić rozwiązanie
przewidziane w art. 25 dekretu o prawie spadkowym z 1946 r., w myśl którego w razie
istnienia wspólności majątkowej małżeńskiej pozostały przy życiu małżonek, dziedziczący
w zbiegu ze zstępnymi spadkodawcy, nie partycypuje w tej części majątku wspólnego, która
wchodzi do spadku po zmarłym małżonku. Przyjęcie tego postulatu prowadziłoby do
naruszenia zasady jedności spadku. Pociągałoby za sobą liczne komplikacje praktyczne.
Trzeba też zwrócić uwagę na to, że za życia spadkodawcy pozostały przy życiu małżonek był
współwłaścicielem (w ramach współwłasności łącznej) także tej części majątku wspólnego,
która wchodzi do spadku, nierzadko w znacznym stopniu (w wyniku własnych starań)
przyczynił się do powstania lub pomnożenia majątku wspólnego.

5
3. Projekt rozszerza krąg spadkobierców ustawowych, zaliczając do nich dziadków
spadkodawcy i (na zasadzie ograniczonej reprezentacji) ich zstępnych, ponadto zaś pasierbów
spadkodawcy. Pojęcie „dziadków spadkodawcy” obejmuje zarówno dziadka, jak i babkę
spadkodawcy (w obu liniach, tak ojcowskiej, jak i macierzyńskiej).

Za poszerzeniem kręgu krewnych spadkodawcy, zaliczanych do jego spadkobierców
ustawowych, o dziadków i ich zstępnych, przemawiają nie tylko względy słuszności, lecz
również przekonanie, że służyć to będzie umocnieniu więzów rodzinnych oraz że jest zgodne
z ideą jak najlepszego użytku gospodarczego z majątku spadkodawcy. Powołać się też można
na zwykle mocną więź duchową i rodzinną między dziadkami i wnukami.
Przepisy
obowiązujące (art. 931 K.c.) przewidują dziedziczenie ustawowe wnuków
po dziadkach. Nie dopuszczają zaś dziedziczenia ab intestato dziadków po wnukach.
Widoczny jest więc brak symetrii tych dwóch rozwiązań. Przyjęcie projektu symetrię w
powyższym zakresie przywróci.
4. Obowiązujący art. 933 § 1 K.c. w zakresie dziedziczenia ustawowego sytuuje
rodzeństwo obok rodziców. W myśl art. 933 § 1 K.c. udział spadkowy każdego z rodziców,
które dziedziczy w zbiegu z rodzeństwem spadkodawcy, wynosi jedną czwartą części tego, co
przypada łącznie dla rodziców i rodzeństwa; pozostałą część dziedziczy rodzeństwo
w częściach równych.

Projekt zmierza do zmiany tego stanu rzeczy. Przyjęto w nim rozwiązanie, w myśl
którego rodzice spadkodawcy wyprzedzają w porządku dziedziczenia rodzeństwo i zstępnych
rodzeństwa spadkodawcy.
Przemawiają za tym liczne argumenty: na czoło wysuwa się sytuacja życiowa
rodziców oraz ich częsty udział w powstaniu majątku spadkowego. Rodzice z reguły znajdują
się w wieku, który sprawia, że ich szanse życiowe (zarobkowe i inne) stopniowo kurczą się.
Po śmierci dziecka na pomoc z jego strony w różnych trudnych sytuacjach życiowych nie
mogą już liczyć. Najczęściej też to oni zapewnili mu wychowanie i wykształcenie. Dzięki ich
staraniom dziecko uzyskało możliwości zarobkowe. Pośrednio rodzice przyczyniają się więc
do powstania aktywów spadkowych, gdy spadkodawcą jest ich dziecko. Rodzicom więc
powinien przypaść spadek w razie śmierci ich dziecka, z zastrzeżeniem jednak, że dziecko to
nie pozostawia zstępnych chcących i mogących dziedziczyć. Przy ocenie dziedziczenia bez
znaczenia jest natomiast to, czy rodzice są małżeństwem.

6
strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4

Dokumenty związane z tym projektem:



Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Akty prawne

Rok NR Pozycja

Najnowsze akty prawne

Dziennik Ustaw z 2017 r. pozycja:
1900, 1899, 1898, 1897, 1896, 1895, 1894, 1893, 1892

Monitor Polski z 2017 r. pozycja:
938, 937, 936, 935, 934, 933, 932, 931, 930

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: