eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › zakup mieszkania, KW i kredyt - dylemat zakupow
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 1

  • 1. Data: 2003-11-19 02:45:03
    Temat: zakup mieszkania, KW i kredyt - dylemat zakupow
    Od: "XYZ" <x...@p...pl>

    Witam,



    Stoję przed możliwościa zakupu własnego mieszkania, ale dylematy jakie wokół
    dosyć skomplikowanej sytuacji zaczęły się rodzić, muszą w końcu skutkować
    listem do ludzi, którzy mają większe doświadczenie albo czystą prawniczą
    wiedzę. Stąd prośba o pomoc we wskazaniu ewentualnych pułapek lub uchybień
    prawnych w sytuacji, którą postaram się tu w skrócie opisać. Wersja ta
    została mi przedstawiona przez inwestora.



    1. Istnieje mieszkanie, 1 wśród 10 zlokalizowanych w bloku mieszkalnym. Na
    blok i grunt istnieje jedna księga wieczysta. Mieszkania nie mają
    wydzielonych KW.



    2. Do KW wpisana jest hipoteka bankowa z PKO BP. Inwestor, będący
    właścicielem gruntu i budynku oraz wpisany do KW, zaciągnął kredyt na 50%
    wartości inwestycji i na kwotę tą ustanowiona jest hipoteka.



    3. KW przechodzi właśnie proces zamiany na postać komputerową i trwa to już
    3 miesiące. Podobno może trwać 10 dni, ale ... Tak więc KW nie jest dostępna
    i nie można ani dokonać odpisu, ani wpisu.



    4. Ostatni wypis z KW, jaki mi przedstawiono, pochodzi z czerwca 2003.
    Skierowano mnie do notariusza, który ponoć bezpośrednio przez przekazaniem
    KW do przetworzenia na postać cyfrową miał ją w ręku i może potwierdzić na
    piśmie, iż właśnie w dniu oddania KW do przetwarzania znajdowały się tam
    wpisy, które potwierdza na piśmie. Dodatkowo inwestor wraz z notariuszem
    gotowi są dostarczyć z sądu wykaz oczekujących wpisów (kolejkę oczekujących
    zmian w opisywanej KW). Nie wiem, jaką moc prawną ma taka kolejka. Wątpliwą?



    4. Niezbędna jest wpłata 67 000 zł, aby w KW bloku/gruntu pojawił się wpis,
    że jestem właścicielem 10% nieruchomości (z określeniem dokładnie
    zajmowanego lokalu) - de facto po wpłacie 67 000 zł bank zdejmie hipotekę z
    mojego mieszkania, bo chociaż mieszkanie kosztuje ok. 120 000, jednak te 67
    000 pokrywa wielkość nałożonej hipoteki. Reszta - 53 000 - zostaną pokryte z
    kredytu bankowego.



    Czy sądzicie, że w tych informacjach pozyskanych od inwestora mogą kryć się
    niebezpieczeństwa? Czy prawnie wygląda to OK.?

    Jak w Polsce ludzie radzą sobie z KW będącymi kilka miesięcy "w
    przetwarzaniu"?



    Pozdrawiam

    Kuba


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1