eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › zadluzenie a przedawnienie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 11. Data: 2006-04-07 21:58:36
    Temat: Re: zadluzenie a przedawnienie
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>

    Użytkownik ""Michał \"Kaczor\" Niemczak"" <k...@N...atn.pl>
    napisał w wiadomości news:e16mdr$31g$1@news.onet.pl...
    > On 4/7/2006 11:30 PM, Marcin Wasilewski wrote:
    >
    >> Co nie zmienia faktu, że można je uznać i stanie się w dalszym ciągu
    >> wymagalne.
    >> Np. poprzez prośbę o rozłożenie na raty, czy również prośbą o umorzenie,
    >> czy ugodą.
    >
    > A czy napisanie pisma z prośbą o zaprzestanie przysyłania wezwań do
    > zapłaty z powodu przedawnienia się długu potraktują jako uznanie tego
    > długu przez wierzyciela? W skrócie "nie przysyłajcie mi spamu bo mnie to
    > nie interesuje".

    Nie, musisz uznać zadłużenie. Korespondencja w tonie, jak napisałeś nie
    jest uznaniem długu.


  • 12. Data: 2006-04-07 22:02:03
    Temat: Re: zadluzenie a przedawnienie
    Od: "rezist.com" <s...@p...com>

    > A czy napisanie pisma z prośbą o zaprzestanie przysyłania wezwań do

    Nie dawaj znaku zycia najlepiej.

    Btw, tak sie ostatnio zastanawialem...

    O jakie paragrafy zachacze, wysylajac komus (firma lub osoba prywatna)
    w kpercie sprasowane i zaaschniete fekalia?

    --
    tomek nowak
    http://rezist.com
    http://anvilstrike.com


  • 13. Data: 2006-04-08 08:30:09
    Temat: Re: zadluzenie a przedawnienie
    Od: "Lookasik" <l...@p...o2.pl>


    Użytkownik "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:e16lns$1c3$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik ""Michał \"Kaczor\" Niemczak"" <k...@N...atn.pl>
    > napisał w wiadomości news:e16kvd$tih$1@news.onet.pl...
    >> On 4/7/2006 11:09 PM, Andrzej Lawa wrote:
    >>
    >>> To o nic nie proś, bo przerwiesz przedawnienie.
    >>
    >> Teraz to już nic nie przerwie bo zadłużenie jest z 2001 roku +3 lata
    >> oznacza, że przedawniło się w 2004 :)
    >>
    > Co nie zmienia faktu, że można je uznać i stanie się w dalszym ciągu
    > wymagalne.

    nie zgodze sie. uznanie dlugu przerywa bieg przedawnienia. Po uplywie
    terminu mozna sie zrzec. ale zgodnie z doktryna zrezczenie sie musi byc w
    pelni swiadome... dluznik , ktory zrzeka sie przedawnienia musi byc swiadom
    konsekwensji. IMHO uznanie dlugu nie stanowi zrzeczenia sie przedawnienia

    pozdrawiam
    Ł



  • 14. Data: 2006-04-08 12:48:38
    Temat: Re: zadluzenie a przedawnienie
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>

    >> Użytkownik ""Michał \"Kaczor\" Niemczak"" <k...@N...atn.pl>
    >> napisał w wiadomości news:e16kvd$tih$1@news.onet.pl...
    >
    > nie zgodze sie. uznanie dlugu przerywa bieg przedawnienia. Po uplywie
    > terminu mozna sie zrzec. ale zgodnie z doktryna zrezczenie sie musi byc w
    > pelni swiadome... dluznik , ktory zrzeka sie przedawnienia musi byc
    > swiadom konsekwensji. IMHO uznanie dlugu nie stanowi zrzeczenia sie
    > przedawnienia
    >
    Wygląda na to, że masz rację:

    Art. 117. § 1. Z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, roszczenia
    majątkowe ulegają przedawnieniu.
    § 2. Po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje
    roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się
    korzystania z zarzutu przedawnienia. Jednakże zrzeczenie się zarzutu
    przedawnienia przed upływem terminu jest nieważne.


    Art. 123. § 1. Bieg przedawnienia przerywa się:
    1) przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do
    rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed
    sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub
    ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia;
    2) przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie
    przysługuje.
    § 2. (skreślony).
    Art. 124. § 1. Po każdym przerwaniu przedawnienia biegnie ono na nowo.
    § 2. Jednakże w razie przerwania przedawnienia przez czynność w postępowaniu
    przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub
    egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym
    przedawnienie nie biegnie na nowo, dopóki postępowanie nie zostanie
    zakończone.






  • 15. Data: 2006-04-08 13:14:25
    Temat: Re: zadluzenie a przedawnienie
    Od: "Michał \"Kaczor\" Niemczak" <k...@N...atn.pl>

    On 4/8/2006 2:48 PM, Marcin Wasilewski wrote:

    > Wygląda na to, że masz rację:
    [...]

    Czyli wygląda na to, że po przedawnieniu dłużnik jest "bezpieczny"
    chyba, że sam zawali i uzna dług. Wierzyciel natomiast może go tylko
    nękać wezwaniami do zapłaty bo w sądzie i tak nic nie zyska.

    Kaczor
    --
    Łączę pozdrowienia .....i różne inne wyrazy
    kaczor@NO_SPAMplug.atn.pl
    http://przemysl.net.pl/kaczor


  • 16. Data: 2006-04-08 14:16:52
    Temat: Re: zadluzenie a przedawnienie
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Świat wstrzymał oddech bo osoba znana jako *"Michał \"Kaczor\"
    Niemczak"* wypowiedziała te słowa:

    > Czyli wygląda na to, że po przedawnieniu dłużnik jest "bezpieczny"
    > chyba, że sam zawali i uzna dług. Wierzyciel natomiast może  go tylko
    > nękać wezwaniami do zapłaty bo w sądzie i tak nic nie zyska.

    No taki jest przecież sens przedawnienia roszczeń majątkowych. Chociaż
    zdarza się (niezwykle rzadko), że sądy uznają zarzut przedawnienia za
    urągający zasadom współżycia społecznego i zasądzają należności pomimo
    upływu okresu przedawnienia.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    ||| JID:o...@j...org ||| listel: moj_nick (at) post (dot) pl |||
    ||| GPG:0xC7C0112A |||


  • 17. Data: 2006-04-08 14:53:49
    Temat: Re: zadluzenie a przedawnienie
    Od: "Michał \"Kaczor\" Niemczak" <k...@N...atn.pl>

    On 4/8/2006 4:16 PM, Olgierd wrote:

    > No taki jest przecież sens przedawnienia roszczeń majątkowych. Chociaż
    > zdarza się (niezwykle rzadko), że sądy uznają zarzut przedawnienia za
    > urągający zasadom współżycia społecznego i zasądzają należności pomimo
    > upływu okresu przedawnienia.

    W imię jakich przepisów/ustaw? Wydaje mi się, że to rząd jest władzą
    ustawodawczą a sądy od egzekwowania prawa (w/g wykładni)? Bo wygląda to
    na "tworzenie" przez sąd nowych zasad/przepisów/interpretacji na
    potrzebę chwili. A to mi śmierdzi złamaniem prawa.

    Kaczor
    --
    Łączę pozdrowienia .....i różne inne wyrazy
    kaczor@NO_SPAMplug.atn.pl
    http://przemysl.net.pl/kaczor


  • 18. Data: 2006-04-08 16:49:04
    Temat: Re: zadluzenie a przedawnienie
    Od: "Lookasik" <l...@p...o2.pl>


    >
    > W imię jakich przepisów/ustaw?

    5 kc + doktryna np I CKN 204/01


    pozdrawiam
    Ł



  • 19. Data: 2006-04-08 16:51:04
    Temat: Re: zadluzenie a przedawnienie
    Od: "Lookasik" <l...@p...o2.pl>


    Użytkownik ""Michał \"Kaczor\" Niemczak"" <k...@N...atn.pl>
    napisał w wiadomości news:e18cuh$73j$1@news.onet.pl...
    > On 4/8/2006 2:48 PM, Marcin Wasilewski wrote:
    >
    >> Wygląda na to, że masz rację:
    > [...]
    >
    > Czyli wygląda na to, że po przedawnieniu dłużnik jest "bezpieczny" chyba,
    > że sam zawali i uzna dług.


    jak napialem wyzej IMHO uznanie dlugu nie jest zrezczeniem sie
    przedawnienia... na poparcier przedst wyrok

    2005.09.30 wyrok s.apel. I ACa 693/05

    w Katowicach


    1. Zrzeczenie się przedawnienia winno być wyraźne.

    2. Podjęcie negocjacji w sprawie zasad spłaty zadłużenia i zawarcia ugody
    sądowej nie może być wprost zinterpretowane jako rezygnacja ze zgłoszonego
    zarzutu przedawnienia i nie może być utożsamiane ze zrzeczeniem się zarzutu
    przedawnienia (art. 117 § 2 k.c.).





    pozdrawiam

    Ł


strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1