eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › wypowiedzenie in blanco - jak rozgryzc :-)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2004-02-02 16:57:35
    Temat: wypowiedzenie in blanco - jak rozgryzc :-)
    Od: "T0SIA" <t...@p...onet.pl>

    Jakie sa obecnie realia na rynku pracy wszyscy wiemy. Poki nie wejdziemy do
    Unii, pracodawcy korzystaja ile sie da z zatrudniania na umowy na czas
    okreslony unikajac tej na czas neokreslony.
    Moja sytuacja byla podobna. Dzis zawarlabym juz czwarta umowe (wczesniejsze
    byly na pol roku i tak 4 razy) - na dwa lata..ale...
    z racji, ze planuje zakup mieszkania potrzebuje kredytu mieszkaniowego, a
    zaden bank nie udzieli mi go przy takiej umowie. Poprosilam pracodawce o
    umowe na czas nieokreslony, niestety nie stosuje sie na ten czas takiej
    praktyki, wiec zdeklarowalam sie isc na ustepstwo i zawrzec "umowe
    dzentelmenska", ktora ma miec odziwrciedlenie w wypowiedzeniu in blanco.

    Wyczytalam w przypadku wypowiedzen umow najmu wystawianych in blanco, ze
    wykorzystywanie tego bez zgody " jest sprzeczne z prawem, gdyż wszelkie
    czynności wymuszone na stronie umowy, a działające na jej niekorzyść
    sprawiają, iż są one bezprawne. Jeśli więc lokator będzie chciał postawić na
    swoim, to sąd z pewnością uzna, iż takie wypowiedzenie nie miało mocy
    prawnej, a zerwana w ten sposób umowa najmu nadal jest ważna. Tak długo jak
    nie wypowie jej sam lokator. A właściciel - jedynie w oparciu o zasady
    określone w ustawie o ochronie praw lokatorów."...

    Czy zatem podobna interpretacja nie mialaby przypadkiem racji bytu przy
    wypowiedzeniach pracy in blanco?
    To pierwsze pytanie.
    Drugie natomiast wiaze sie z samym wypowiedzeniem.
    Chcialabym zamiescic w nim klauzule, ze jest ono wazne przez okrez 2 lat
    (tyle na ile miala byc wazna umowa na czas okreslony) i moze ulec zmianom
    tylko za zgoda 2 stron.
    Co Wy na to?
    Jak to ujac..?
    Czy ktos sie juz z tym spotkal?


  • 2. Data: 2004-02-02 18:18:32
    Temat: Re: wypowiedzenie in blanco - jak rozgryzc :-)
    Od: Catbert <v...@w...pl>

    On 2/2/2004 5:57 PM, T0SIA wrote:
    [...]
    > Czy zatem podobna interpretacja nie mialaby przypadkiem racji bytu przy
    > wypowiedzeniach pracy in blanco?
    > To pierwsze pytanie.
    > Drugie natomiast wiaze sie z samym wypowiedzeniem.
    > Chcialabym zamiescic w nim klauzule, ze jest ono wazne przez okrez 2 lat
    > (tyle na ile miala byc wazna umowa na czas okreslony) i moze ulec zmianom
    > tylko za zgoda 2 stron.
    > Co Wy na to?
    > Jak to ujac..?
    > Czy ktos sie juz z tym spotkal?

    Wypowiedzenie in blanco to wypowiedzenie bez daty - tzn. pracodawca "jak
    zachce" wpisuje datę - udowodnienie, że było in blanco, wsteczne czy
    cokolwiek innego jest problematyczne.
    Nie ma więc mozliwości umieszczenia w wypowiedzeniu in blanco klauzul,
    bo to o czym myslisz to raczej wypowiedzenie "z dużym wyprzedzeniem" -
    co jest równoznaczne zawarciu umowy na czas określony (zakończy się taka
    umowa dnia tego i tego).

    Jedyna obronę przed taką sytuacją (poza odmową, bo ta spowoduje jak się
    domyslam szybkie zakończenie pracy) jest napisanie ww. wypowiedzenia
    odręcznie, zrobienie kopii i poświadczenie za zgodność u notariusza.
    Masz wtedy identyczny wizualnie dokument z data pewną (tzn. nie datą
    wypowiedzenia a powstania dokumentu) - czyli dowód, że ww papier powstał
    dużo wcześniej niż użył go pracodawca - który naraziłby się na zarzut
    fałszowania dokumentu (fałsz intelektualny) i posłużenie sie takowym, o
    ile do tego by doszło.
    Jako "klauzulę" do takiego dokumentu sporzadziłbym oswiadczenie, również
    z data pewną, że niniejsze wypowiedzenie in blanco wręczyłem dnia tego i
    tego pracodawcy i uczyniłem to pod groźbą utraty pracy (pod przymusem).

    Pzdr: Catbert


  • 3. Data: 2004-02-02 22:23:33
    Temat: Re: wypowiedzenie in blanco - jak rozgryzc :-)
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Catbert" <v...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bvm49c$e1f$1@korweta.task.gda.pl...

    Uważam, ze rada z tym skopiowaniem jest dobrym pomysłem. Można to napisać
    odręcznie przez kalkę i kopię poświadczyć. Natomiast nie zgodzę się z
    ewentualnym zarzutem fałszerstwa dokumentu. Co do zasady pracodawca wcale
    nie musi tam wpisywać daty, tylko może powiedzieć, że taki dokument bez
    daty przyniesiono mu, więc jest on wiążący od chwili doręczenia.

    Co do skutków prawnych takiego wypowiedzenia, to podejrzewam, że sąd
    będzie miał spory problem. Z jednej strony w tym wypadku jest dobrowolność
    układających się stron. Z drugiej strony prawo pracy określa sposób
    wypowiedzenia i zwykło się przyjmować, że każde mniej korzystne dla
    pracownika niż w kodeksie pracy unormowanie stosunku pracy nieważne.


  • 4. Data: 2004-02-03 08:30:37
    Temat: Re: wypowiedzenie in blanco - jak rozgryzc :-)
    Od: w...@p...onet.pl

    > Jedyna obronę przed taką sytuacją (poza odmową, bo ta spowoduje jak się
    > domyslam szybkie zakończenie pracy) jest napisanie ww. wypowiedzenia
    > odręcznie, zrobienie kopii i poświadczenie za zgodność u notariusza.
    > Masz wtedy identyczny wizualnie dokument z data pewną (tzn. nie datą
    > wypowiedzenia a powstania dokumentu) - czyli dowód, że ww papier powstał
    > dużo wcześniej niż użył go pracodawca - który naraziłby się na zarzut
    > fałszowania dokumentu (fałsz intelektualny) i posłużenie sie takowym, o
    > ile do tego by doszło.
    > Jako "klauzulę" do takiego dokumentu sporzadziłbym oswiadczenie, również
    > z data pewną, że niniejsze wypowiedzenie in blanco wręczyłem dnia tego i
    > tego pracodawcy i uczyniłem to pod groźbą utraty pracy (pod przymusem).

    Sporządzenie oświadczenia jest IMHO bezwartościowe, gdyż o niczym nie
    przesądza. Ja również mogę iść sobie dzisiaj do notariusza i złożyć
    oświadczenie takiej treści (o wręczeniu pracodawcy wypowiedzenia in blanco) i
    może to zrobić każdy i wcale nie stanowi to to dla mnie jakiegokolwiek dowodu.
    Oświadcza0c mogę sobie cokolwiek chcę tylko jak wykazać, że to oświadczenie ma
    odzwierciedlenie w rzeczywistości ? tzn. że tezy zawarte w nim są prawdziwe ?

    A co do poświadczenia daty - IMHO stanowi to dowód również co najmniej
    dyskusyjny. Również mogę dzisiaj napisać wypowiedzenie iść przybić na nim datę
    u notariusza i czekać i czekać i za dwa lata wyjąć królika z kapelusza. I
    jeżeli będę chciał oddejść - zanieść pracodawcy jeden egzemplarz z wpisaną datą
    i dawaj go ciągać po sądach, nasyłać PIP-y itd.

    Ale oczywiście jest to jakieś rozwiązanie.

    Paweł



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1