eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › wynajem bez umowy i nieplacacy lokator...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 21. Data: 2005-08-06 03:00:45
    Temat: Re: wynajem bez umowy i nieplacacy lokator...
    Od: "PAweł" <p...@w...pl>


    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w wiadomości
    news:dd1003$puo$1@inews.gazeta.pl...
    > szlovak wrote:
    > >
    > > osobiście bym wywalił, przed sądem powiedziałbym że żadnych pieniędzy
    > > nie otrzymywałem i mieszkanie było za darmo, a osoby mieszkały dla
    > > towarzystwa, nawet jak by mnie nie było w tym lokalu. Znalazł bym sobie
    > > świadków co by to poświadczyli i pozamiatane. i teraz słowo jednych
    > > świadków wobec drugich + status osoby mieszkającej bez meldunku i umowy
    > > byłby na moją korzyść.
    >
    > I taka wywalona osoba wynajmuje sobie cokolwiek i za jakieś 3-4 miesięcy
    > widzisz u siebie komornika z nakazem ściągnięcia ci kasy za koszt
    > wynajmu nowego mieszkanka przez taką osobę.
    > Módl się tylko, co by znalazła tanio.

    Domyslam sie, ze tę wypowiedź opierasz przede wszystkim na art 342 i 344 KC.
    Ale w związku z tym, jak juz wcześniej pisałem, nasuwa się nast.
    wątpliwość; -przeciez w tym samym art. 344 par. 1 czytamy:
    "(...)przysługuje posiadaczowi roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego
    i o zaniechanie naruszeń. Roszczenie to nie jest zależne od dobrej wiary
    posiadacza ani od zgodności posiadania ze stanem prawnym, chyba że
    prawomocne orzeczenie sądu lub innego powołanego do rozpoznawania spraw tego
    rodzaju organu państwowego stwierdziło, że stan posiadania powstały na
    skutek naruszenia jest zgodny z prawem"
    A przeciez wystawienie bezumownego lokatora za drzwi powoduje, ze wprawdzie
    naruszamy jego stan posiadania, ale przywracamy przecież w ten sposób stan
    posiadania zgodny z prawem (bo posiada właściciel).
    Czy źle rozumuję (pewnie tak, sądząc po praktyce sądowej:(, ale jeśli tak,
    to w którym miejscu?
    P



  • 22. Data: 2005-08-06 07:17:24
    Temat: Re: wynajem bez umowy i nieplacacy lokator...
    Od: "szlovak" <B...@o...pl>


    > I taka wywalona osoba wynajmuje sobie cokolwiek i za jakieś 3-4
    > miesięcy widzisz u siebie komornika z nakazem ściągnięcia ci kasy za
    > koszt wynajmu nowego mieszkanka przez taką osobę. Módl się tylko, co
    > by znalazła tanio.

    no chyba nie taka kolejność, najpierw jakaś rozprawa. Spałbym spokojnie
    po wywaleniu lokatora

    --
    Pozdrawiam
    Adam


  • 23. Data: 2005-08-06 14:09:07
    Temat: Re: wynajem bez umowy i nieplacacy lokator...
    Od: "PAweł" <p...@w...pl>


    Użytkownik "szlovak" <B...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:dd1o64$90j$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > > I taka wywalona osoba wynajmuje sobie cokolwiek i za jakieś 3-4
    > > miesięcy widzisz u siebie komornika z nakazem ściągnięcia ci kasy za
    > > koszt wynajmu nowego mieszkanka przez taką osobę. Módl się tylko, co
    > > by znalazła tanio.
    >
    > no chyba nie taka kolejność, najpierw jakaś rozprawa. Spałbym spokojnie
    > po wywaleniu lokatora
    >

    Spodziewane rozprawy:
    1. Lokator oskarża Cie o kradzież jego rzeczy w czasie wywalania (mówi, ze
    miał w szafce na buty 6 kg złotych monet, przedstawia swiadków) :(
    2. Lokator oskarża Cię o naruszenie miru domowego
    3. Lokator, na podstawie art. 342 i 344 KC żąda przywrócenia stanu
    posiadania, czyli ponownego wprowadzenia do Twojego mieszkania.
    4. Lokator żąda odszkdowania i wyrównania poniesionych kosztów, jakie
    poniósł, w związku z naruszenie przez Ciebie w/w artykułów ( a musiał,
    biedak, wynając poój w hotelu Ritz:(

    We wszystkich tych sporach ma b. duże szanse na sukces, -takie to jest prawo
    i niestety sądy tak je przewaznie stosują.
    A poza tym wszelkie procedury trwają, a lokator mieszka i się smiej, bo Ty w
    tym czasie płacisz za wszystko. Nie możesz mu odciąć mu np. prądu czy wody
    (za które nie płaci) bo to tez niezgodne z ustawą i mógłby Cię oskarżyc o
    szykanowanie.
    Bo Ty, burżuj, masz jedyny obowiazek,- płacic za wszystko:(!
    A jesli właściciel stanowczo egzekwuje swoje prawa (istnieje przeciez, w
    teorii, ochrona własności) to np. kryptobolszewicka Gazeta Wybiórcza leje
    krokodyle łzy nad cięzkim losem lokatorów wyrzucanych z mieszkania po 8
    latach bezprawnego w nim przebywania przez właściciela z prawomocnym
    wyrokiem eksmisji:( (link wczesniej podawałem).
    P





  • 24. Data: 2005-08-06 14:46:07
    Temat: Re: wynajem bez umowy i nieplacacy lokator...
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    szlovak wrote:
    >
    > no chyba nie taka kolejność, najpierw jakaś rozprawa. Spałbym spokojnie
    > po wywaleniu lokatora
    >
    no z racji szybkości naszych sądów przez pierwsze kilka miesięcy możesz
    spać spokojnie.
    Potem ci się już zrobi trochę nerwowo.


  • 25. Data: 2005-08-06 22:33:41
    Temat: Re: wynajem bez umowy i nieplacacy lokator...
    Od: "szlovak" <B...@o...pl>

    witek napisał(a):

    > szlovak wrote:
    > >
    > > no chyba nie taka kolejność, najpierw jakaś rozprawa. Spałbym
    > > spokojnie po wywaleniu lokatora
    > >
    > no z racji szybkości naszych sądów przez pierwsze kilka miesięcy
    > możesz spać spokojnie. Potem ci się już zrobi trochę nerwowo.

    myślę że później też nie.Sądzisz że taki nieuczciwy lokator szedłby w
    zaparte do końca? Ja myślę że nie. Jakoś udaje się eksmitować lokatorów
    jak mięli meldunek, umowę i przestali płacić czynsz, to z takim
    lokatorem poprostu MUSI być łatwiej, a nie tak samo jakby normalnie
    była tam legalnie

    --
    Pozdrawiam
    Adam


  • 26. Data: 2005-08-07 00:41:23
    Temat: Re: wynajem bez umowy i nieplacacy lokator...
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    szlovak wrote:
    > witek napisał(a):
    >
    >
    >>szlovak wrote:
    >>
    >>>no chyba nie taka kolejność, najpierw jakaś rozprawa. Spałbym
    >>>spokojnie po wywaleniu lokatora
    >>>
    >>
    >>no z racji szybkości naszych sądów przez pierwsze kilka miesięcy
    >>możesz spać spokojnie. Potem ci się już zrobi trochę nerwowo.
    >
    >
    > myślę że później też nie.Sądzisz że taki nieuczciwy lokator szedłby w
    > zaparte do końca? Ja myślę że nie. Jakoś udaje się eksmitować lokatorów
    > jak mięli meldunek, umowę i przestali płacić czynsz, to z takim
    > lokatorem poprostu MUSI być łatwiej, a nie tak samo jakby normalnie
    > była tam legalnie
    >

    Oczywiście nieuczciwego lokatora też da się eksmitować. Przez sąd.
    uczciwych eksmituje się łatwiej bo nie idą w zaparte.
    Nieuczciwy nie ma nic do stracenia, więc jak tylko umie czytać i
    przeczytał parę paragrafów to jest nie do ruszenia.

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1