eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › uciazliwy najemca
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 34

  • 1. Data: 2006-03-01 13:28:56
    Temat: uciazliwy najemca
    Od: awex<t...@o...pl>

    Niestety kazdy przypadek utrudniania zycia człowiekowi przez innego człowieka
    jest inny. Zdecydowalem sie załozyc nowy temat troche tez ze wzgledu na
    nieprzespana noc, troche na moja narastajaca irytacje moim problemem.
    Wyglada on tak.
    W mieszkaniu nademna mieszka 2 facetow (na oko w wieku jeden 30 drugi 2
    najprawdopodobniej tzw "wieczni studenci". Mam 25lat i strasznie denerwuje sie
    razem z żoną faktem iz po calym dniu pracy spokojnie nie mozemy odpoczac. Do
    rzeczy Panowie wynajmuja mieszkanie, ma ono zaadoptowane poddasze wiec i ma
    schody( metalowe ). Schody sa straszenie uciazliwe poniewaz wchodzac czy
    schodzac po nich normalenie na boso dzwiek niesie sie tak jak bysmy my mieli takie
    schody. Informowalem ich o tym ze nam to przeszkadza, efektem jest to, iz na
    zlosc chodza w butach to zwieksza nateżenie halasu,dodatkowo obydwaj
    poruszaja sie po mieszkaniu "z piety" wiec mozemy sledzic kazdy ich krok po
    mieszkaniu. Sprawe zglosilem do spoldzielni, Pan z dzialu technicznego powiedzial
    ze konstrukcja jest zatwierdzona przez jakiegos inż. i nic nie moze zrobic ale
    powiedzial ze pomysli (no i tak mysli juz 4 miesiac).Pomijam fakt imprez ktore
    moi "dzentelmeni" robia w ciagu tyg (pn-pt). Oczywiscie w Weekendy (pt-nd)
    dopuszczam fakt imprezowania nawet po bialego rana. Notorycznie staraja sie
    uprzykrzac nam życie.Caly czas cos krecą przy odpowietrznikach od kaloryferu,
    czego efektem bylo zalanie mnie (nawet nie zainteresowali sie ewentualnymi
    szkodami jakie wyrzadzili). Tak jak napisalem juz wczesniej zalozyłem ten temat po
    kolejnym wybryku tzn przykad kolejnego ich popisu. Impreza do 12 w nocy,ledwo
    zasnelismy z zona o tu o godz 1 koleżka pijany wykonuje telefon 20min tak glosno
    ze czulem sie jakby dzwonil do nas albo stał po prostu obok naszego łóżka(
    oczywiscie tak samo wszystko bylo slychac na klatce schodowej).
    PRZECIERPIELISMY, ale kolejnego juz nie mogłem a byla to 3 w nocy, zona poszla
    porozmawiać(ja jestem za nerwowy )to jej nie otworzyli drzwi, zadzwonilem na
    Policje ( 1 raz dzwoniłem - policjanci stwierdzili ze glosno sie zachowuja) Moje
    pytanie co w tej sytuacji moge zrobic????
    zglaszac na Policje - pomysla po pewnym czasie ze jestemy z żoną stuknieci lub
    przewrazliwieni, z reszta co Policja moze zrobić????? moze staz miejska???moze
    spoldzielnia?????moze usilowac kontaktowac sie przez spoldzielnie z
    właścicielem????
    podpowiedzcie jak ugrysc ten problem. CZY MOGE JAKOS PODEPRZEC SIE
    PRAWNIE W KWESTII ZMUSZENIA DO REAKCJI SPOLDZIELNI???

    przyznam sie ze do tej pory żylem w przekonaniu iz z wiekiem osiaga sie pewien
    poziom intelektualny,ale sie myliłem skoro panowie nie sa w stanie docenic
    kwestii "przychylego sąsiada"
    zapomniałem tez dodać ze moja cierpliwosc zaczyna sie konczyc po 18miesiacach
    zaciskania zębów

    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info


  • 2. Data: 2006-03-01 14:16:39
    Temat: Re: uciazliwy najemca
    Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>

    Wed, 1 Mar 2006 13:28:56 +0000 (UTC), *awex*
    <news:du47io$kbi$1@opal.futuro.pl> napisał(a):

    > Niestety kazdy przypadek utrudniania zycia człowiekowi przez innego człowieka
    > jest inny. Zdecydowalem sie załozyc nowy temat troche tez ze wzgledu na
    > nieprzespana noc, troche na moja narastajaca irytacje moim problemem.
    > Wyglada on tak.
    [...]

    Zglosić do administracji, niech ściagną za mordę właściciela tego mieszkania
    i niech właściciel się tłumaczy za tych typów.
    Wzywać też za każdym razem policję. Policja postraszy ich oraz właściela
    sądem grodzkim to się uspokoją, albo wyniosą z tego mieszkania.

    --
    Kaja


  • 3. Data: 2006-03-01 15:11:26
    Temat: Re: uciazliwy najemca
    Od: "[edymon]" <m...@a...pl>

    Dnia 2006-03-01 14:28 +0200, Użytkownik awex napisał :
    [ciach]
    > przyznam sie ze do tej pory żylem w przekonaniu iz z wiekiem osiaga sie pewien
    > poziom intelektualny,ale sie myliłem skoro panowie nie sa w stanie docenic
    > kwestii "przychylego sąsiada"
    > zapomniałem tez dodać ze moja cierpliwosc zaczyna sie konczyc po 18miesiacach
    > zaciskania zębów

    Szczerze wspolczuje, ja wytrzymalam krocej.
    Poradze Ci to co poradzila mi SM. Po pierwsze notuj dokladnie w jakich
    dniach i godzinach odbywaja sie te halasy. Ja mialam przebasowane
    glosniki dniami i nocami, a do tego imprezy, darcie ryja i rozne tego
    typu atrakcje w postaci otwierania okien na osciez i puszczania umc-umc.
    Jesli sa to halasy nocne to "nawet lepiej" , bo w przypadku sprawy w
    sadzie masz wygrana od reki. Po drugie: mozesz wzywac SM lub policje. Ja
    wzywalam SM. Po trzykrotnym wezwaniu sprawa zostala przekazana przez SM
    sadowi grodzkiemu. Ja bylam tylko swiadkiem (moglam zostac oskarzycielem
    posilkowym). Trwalo to (od ostatniego zgloszenia do rozprawy) jakies pol
    roku, ale teraz nareszcie mam spokoj, bo ten wór wynajal jakims
    spokojnym ludziom:-) Nie wiem, ajki byl wyrok dokladnie, ale
    zadzialalo najwyrazniej:-) Niektorym wpis do akt moze przeszkodzic w
    karierze:-)
    Zycze powodzenia!


    --
    Edytka [edymon] - złodziejka telewizorów z psem w pierwszym pokoleniu
    http://labradory.info/


  • 4. Data: 2006-03-01 15:21:39
    Temat: Re: uciazliwy najemca
    Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>

    In article <du4dls$bej$1@nemesis.news.tpi.pl>, [edymon] wrote:

    > zadzialalo najwyrazniej:-) Niektorym wpis do akt moze przeszkodzic w
    > karierze:-)

    Do jakich akt i kto ma wgląd do nich?

    Renata


  • 5. Data: 2006-03-01 17:16:04
    Temat: Re: uciazliwy najemca
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    awex wrote:

    > schody. Informowalem ich o tym ze nam to przeszkadza, efektem jest to, iz na
    > zlosc chodza w butach to zwieksza nateżenie halasu,dodatkowo obydwaj
    > poruszaja sie po mieszkaniu "z piety" wiec mozemy sledzic kazdy ich krok po
    > mieszkaniu.

    Bez urazy, ale co mają robić? Lewitować?

    Co do innych uwag: owszem, to już przesada i inni Ci doradzili możliwe
    podejścia.

    Ale o zakłócaniu spokoju chodzeniem nie wspominaj, bo Cię wezmą za
    jakiegoś przewrażliwionego, złośliwego moherka ;)

    Pozostań przy imprezach i zalewaniu.


  • 6. Data: 2006-03-01 20:04:44
    Temat: Re: uciazliwy najemca
    Od: Marcin Żyła <m...@m...com>

    Renata Gołębiowska wrote:

    > In article <du4dls$bej$1@nemesis.news.tpi.pl>, [edymon] wrote:
    >
    >
    >>zadzialalo najwyrazniej:-) Niektorym wpis do akt moze przeszkodzic w
    >>karierze:-)
    >
    >
    > Do jakich akt i kto ma wgląd do nich?

    Od wpisu do KRK aż do kwestionariusza wypełnianego przy dostępie do
    informacji niejawnych.
    MZ


  • 7. Data: 2006-03-01 20:09:03
    Temat: Re: uciazliwy najemca
    Od: "Marita" <m...@W...konto.pl>


    Po pierwsze notuj dokladnie w jakich
    > dniach i godzinach odbywaja sie te halasy. > Jesli sa to halasy nocne to
    > "nawet lepiej" , bo w przypadku sprawy w sadzie masz wygrana od reki. Po
    > drugie: mozesz wzywac SM lub policje. Ja wzywalam SM. Po trzykrotnym
    > wezwaniu sprawa zostala przekazana przez SM sadowi grodzkiemu.

    No to sie przestraszylam.
    Na podstawie notatek mozna cos zrobic? To malo logiczne, przeciez mozna
    nazmyslac w tych notatkach.
    Pisze poniewaz ja mam sasiadow na dole, ktorzy gluchaja mi na tel
    stacjonarny i czasem nawet bluzgaja ze jest niby za glosno. Po kilku
    miesiacach zaczelam to traktowac jako swoista atrakcje.
    Tyle ze w moim przypadku to oni sa stuknieci - goscie przychodza do mnie
    tylko w piatki lub soboty i NIGDY nie bylo za glosno. Swiry nigdy nie
    wezwaly policji chociaz straszyli - ja sie nie balam bo myslalam ze jak
    policjanci przyjada to sami zobacza ze jest cicho i nic mi nie grozi.
    Pytalismy juz wlasciciela mieszkania co z tym fantem zrobic a on stwierdzil
    ze olac, widocznie wie kto tam mieszka.
    Wiemy ze to sasiedzi z dolu bo raz zastukali miotla w sufit:) Ale jak ich
    mijam to nawet sie nie odezwa.
    Sasiedzi z boku na pewno by potwierdzili, ze jest u mnie bardzo spokojnie,
    wiec czy naprawde mam sie czuc zagrozona, ze jak wezwa SM czy policje to
    wlasciwie bez dowodow i z jedynymi 'swiadkami' w postaci sasiadow z dolu
    groza mi jakies sankcje?:/
    Ostatnio gluchali i kolezanka odebrala, po tym jak ja zbluzgali 'przeslala'
    im buziaczka, co ich porzadnie sadzac po wyzwiskach musialo wyprowadzic z
    rownowagi. Kolezanka byla pierwszy raz u mnie i dopiero sie o nich
    dowiedziala - jej reakcja byla chec zadzwonienia na policje ze skarga na
    sasiadow:)
    Bac sie?:) (rozwazam prace w policji po studiach, nie chce zeby mi takie
    sprawy bruzdzily w 'opinii':))
    Pozdrawiam:)



  • 8. Data: 2006-03-01 21:02:05
    Temat: Re: uciazliwy najemca
    Od: "Michał \"Kaczor\" Niemczak" <k...@N...atn.pl>

    Dnia 2006-03-01 16:21, Użytkownik Renata Gołębiowska napisał:

    > Do jakich akt i kto ma wgląd do nich?

    Do akt sprawy. Nie tyle wgląd co niemożność pochwalenia się
    zaświadczeniem o niekaralności (w razie, gdy pracodawca taki świstek
    wymaga).

    Kaczor
    --
    Łączę pozdrowienia .....i różne inne wyrazy
    kaczor@NO_SPAM-plug.atn.pl
    http://przemysl.net.pl/kaczor


  • 9. Data: 2006-03-01 22:21:38
    Temat: Re: uciazliwy najemca
    Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>

    In article <du523t$t0l$1@news.onet.pl>, Michał "Kaczor" Niemczak wrote:
    > Dnia 2006-03-01 16:21, Użytkownik Renata Gołębiowska napisał:
    >
    >> Do jakich akt i kto ma wgląd do nich?
    >
    > Do akt sprawy. Nie tyle wgląd co niemożność pochwalenia się
    > zaświadczeniem o niekaralności (w razie, gdy pracodawca taki świstek
    > wymaga).

    Myślisz, że za te hałasy trafił do aresztu?

    Renata


  • 10. Data: 2006-03-01 22:33:11
    Temat: Re: uciazliwy najemca
    Od: "Michał \"Kaczor\" Niemczak" <k...@N...atn.pl>

    Dnia 2006-03-01 23:21, Użytkownik Renata Gołębiowska napisał:

    > Myślisz, że za te hałasy trafił do aresztu?

    A od kiedy to sam wyrok skazujący musi równać się zamknięciu?

    Kaczor
    --
    Łączę pozdrowienia .....i różne inne wyrazy
    kaczor@NO_SPAM-plug.atn.pl
    http://przemysl.net.pl/kaczor

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1