eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › ruch drogowy ... na światłach cały rok...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 152

  • 111. Data: 2008-05-30 06:29:19
    Temat: Re: OT : Re: ruch drogowy ... na światłach cały rok...
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z piątek 30 maj 2008 07:29
    (autor Dominik & Co
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <g1o3be$sda$1@inews.gazeta.pl>):

    >> A Donek zlikwidował? Nikt tego nie zlikwiduje, bo co z obecnymi
    >> emerytami?
    > Panie psorze, nie odrobiłem lekcji. Ale Franek też nie, więc jestem
    > usprawiedliwiony.


    Nie, po prostu żądasz utopii. Więc tym argumentem możesz każdego zaatakować
    i nie ma szans się obronić. Stosując twoje analogie, dajesz niewykonalne
    zadania domowe i stawiasz Jankowi pałę, a Franka pomijasz przy ocenie.

    >> A co, chcesz znieść obowiązek szkolny? Pogięło cię? masz ochronę, willę z
    >> murem i psami?
    > Kartki Ci się skleiły w książeczce partyjnej. To jest "argument"
    > towarzysza z PIS z okazji dyskusji o nowelizacji KK.

    ???? Zarzucasz im, że nie znieśli obowiązku szkolnego.

    >>> Obowiązkowe "ubezpieczenie" zdrowotne?
    >> A co, Donek zdjął?
    > Panie psorze, nie odrobiłem lekcji. Ale Franek też nie, więc jestem
    > usprawiedliwiony.

    j.w.

    > BTW: to nie złodziej Religa zabrał mi jako kierowcy kolejną kasę
    > do wora bez dna pt. NFZ?

    A to w końcu weszło? Do czego on to dorzucił? do OC?

    >>> Pozwolenia na budowę?
    >> A co, chcesz budować gdzie popadnie i co popadnie? jaja se robisz?
    > Jasne, że jaja. Żeby obywatel mógł bez łaski urzędnika garaż
    > sobie postawić. Normalnie skandal.

    No... Np. na środku parku narodowego albo zagrażający bezpieczeństwu.... To
    ja podziękuję.

    >> A czym chwali się Donek, poza tym, że w młodości palił marychę i że teraz
    >> czeka na cud, ze swoim uśmieszkiem narkomana na ustach. Oglądałeś
    >> Straszny
    > A czymże chwali się Jaruś? Nieudacznictwem życiowym?
    > Człowiek od lat na tłustych państwowych posadkach z pensją >10k
    > miesięcznie nie ma nic

    a) nie wiem ile ma i nie interesuje mnie to
    b) jest obowiązek gromadzenia kasy na kupkach? Pierwszy raz słyszę, żeby
    ktoś politykom biedę zarzucał. Zazwyczaj się im majbachy i wille wypomina.
    A ten jest uczciwy i niepazerny, to znów źle.

    > i mieszka u mamusi?

    No i? Opiekuje się mamą staruszką, to źle? Jakby ją odesłał do alteshajmu,
    to byś krzyczał, że nieczuły drań.


    >> Film? tam był taki kudłaty murzynek, co ciągle marychę palił.... Miał
    >> oczy takie jak Donek w TV.
    > Jeśli chodzi o wizerunek, to ja już wolę Donka od nadętego i
    > zakompleksionego Jarusia. A jeśli chodzi o czyny, to obaj w interesujących
    > sprawach (jak uproszczenie prawa i obniżanie podatków) nie robili/robią
    > nic.

    No przecie niedawno Gotfryd podnosił sprawę uproszczenia PITów oraz spadków.

    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: k...@s...pl a...@g...com


  • 112. Data: 2008-05-30 08:02:55
    Temat: Re: OT : Re: ruch drogowy ... na światłach cały rok...
    Od: "Artur M. Piwko" <m...@b...pl>

    In the darkest hour on Fri, 30 May 2008 08:29:19 +0200,
    Tristan <n...@s...pl> screamed:
    >>> A co, chcesz budować gdzie popadnie i co popadnie? jaja se robisz?
    >> Jasne, że jaja. Żeby obywatel mógł bez łaski urzędnika garaż
    >> sobie postawić. Normalnie skandal.
    >
    > No... Np. na środku parku narodowego albo zagrażający bezpieczeństwu.... To
    > ja podziękuję.
    >

    Ile teraz kosztuje 1 ha parku narodowego?

    --
    [ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:212B ]
    [ 10:02:11 user up 11723 days, 21:57, 1 user, load average: 0.02, 0.04, 0.99 ]

    CCCP:> format CCCP: /u


  • 113. Data: 2008-05-30 08:38:35
    Temat: Re: ruch drogowy ... na ?wiat3ach ca3y rok...
    Od: Tapatik <t...@b...adresu>

    Użytkownik T napisał:

    > Tapatik pisze:
    >
    >
    >>Dlaczego sugerujesz, że sensowność włączania świateł w dzień jest
    >>imaginacją?
    >
    >
    > Bo brak jakichkolwiek praktycznych dowodów na sensowność ich używania.
    > Jeśli się coś wprowadza, to wypadałoby je najpierw przedstawić.

    Co to znaczy "przedstawić"?

    > Tymczasem
    > nie ma nic ponad demagogię, że "oświetlony samochód jest lepiej
    > widoczny" (co jest raczej oczywiste) więc (tu mamy demagogię) "będzię
    > bezpieczniej". Jest to typowa manipulacja polegająca na zestawieniu
    > oczywistego faktu z niczym nie popartym wnioskiem wysnutym z niczego.

    Samochód ma włączone światła --> Jest lepiej widoczny --> Inni kierowcy
    będą go widzieć podczas wykonywania niebezpiecznych manewrów takich jak
    wyprzedzanie --> Wzrasta prawdopodobieństwo uniknięcia wypadku* -->
    Będzie bezpieczniej.

    Jak dla mnie taki tok rozumowania jest logiczny.
    Wiesz jak wygląda nieoświetlony samochód podczas jazdy w deszczu?


    * - Zawsze znajdzie się kretyn, który MUSI wyprzedzić.


    --
    Pozdrawiam,
    Tapatik


  • 114. Data: 2008-05-30 08:41:24
    Temat: Re: OT : Re: ruch drogowy ... na światłach cały rok...
    Od: Tapatik <t...@b...adresu>

    Użytkownik Maddy napisał:

    > Tapatik pisze:
    >
    >> Użytkownik Maddy napisał:
    >>
    >>> O co chodzi z tymi żarówkami? Od czego one się wam tak przepalają?
    >>>
    >>
    >> Chodzi o to, że jak by nie było obowiązku jazdy na światłach, to
    >> przepaliła by Ci się tylko jedna. :-)))
    >
    >
    >
    > A jakbym jeszcze przestała hamować to żadna!!!
    > :)
    >

    Ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii....................
    ......
    Ktoś usłyszy i będzie burza, po co są stopy w samochodach.


    --
    Pozdrawiam,
    Tapatik


  • 115. Data: 2008-05-30 08:52:10
    Temat: Re: OT : Re: ruch drogowy ... na światłach cały rok...
    Od: Dominik & Co <D...@i...com>

    Tristan napisał(a):

    > Nie, po prostu żądasz utopii. Więc tym argumentem możesz każdego zaatakować

    Oczywiście. Każdy wie, że się nie da. Aż w końcu przyjdzie taki,
    który nie wie i to zrobi.

    > ???? Zarzucasz im, że nie znieśli obowiązku szkolnego.

    No i brak obowiązku szkolnego spowoduje nagły wzrost bandytyzmu?
    Ci wszyscy bandyci obecnie siedzący w więzieniach nie byli objęci
    "obowiązkiem szkolnym"? I oczywiście, nie są też katolikami?

    Dzieci na wakacjach to dopiero materiał na bandytów, nie wspominając
    o studentach (miesiąc laby więcej)...

    >> BTW: to nie złodziej Religa zabrał mi jako kierowcy kolejną kasę
    >> do wora bez dna pt. NFZ?
    >
    > A to w końcu weszło? Do czego on to dorzucił? do OC?

    Weszło. Do OC. Mieli odkręcać, ale jak zwykle na gadaniu się skończyło.

    > No... Np. na środku parku narodowego albo zagrażający bezpieczeństwu.... To
    > ja podziękuję.

    Gdzie mogę sobie kupić działkę na środku parku narodowego?
    I jaką różnicę parkowi robi, że zamiast garażu wybuduję na środku tegoż
    - legalnie- "budynek gospodarczy"?

    >> Człowiek od lat na tłustych państwowych posadkach z pensją >10k
    >> miesięcznie nie ma nic
    >
    > a) nie wiem ile ma i nie interesuje mnie to

    Błąd- jeśli ktoś nie umie gospodarować swoimi pieniędzmi,
    jakie ma kwalifikacje by zarządzać Twoimi?

    > b) jest obowiązek gromadzenia kasy na kupkach? Pierwszy raz słyszę, żeby
    > ktoś politykom biedę zarzucał. Zazwyczaj się im majbachy i wille wypomina.
    > A ten jest uczciwy i niepazerny, to znów źle.

    Ja nikomu willi nie wypominam. Uważam, że jeśli do polityki bierze się
    bogaty- to przynajmniej jest szansa, że nie idzie się "nachapać".
    A przynajmniej pokazał, że umie swoim majątkiem zarządzać.
    O przestępcach nie mówię- nie majątek, ale metody dochodzenia doń
    mogą być niezgodne z prawem.

    > No i? Opiekuje się mamą staruszką, to źle? Jakby ją odesłał do alteshajmu,
    > to byś krzyczał, że nieczuły drań.

    Wiesz, dla mnie facet w tym wieku, kawaler, mieszkający z mamusią i korzystający
    z jej konta to synonim nieudacznika. I z dumą podkreślający, że "nie wychowywał
    się na podwórku" (za to pod spódnicą).

    > No przecie niedawno Gotfryd podnosił sprawę uproszczenia PITów oraz spadków.

    Placforma podnosiła sprawę już dawno, ale jak przyszło co do czego, to
    zawsze były "obiektywne trudności". Dlatego nie wierzę, że ktokolwiek z obecnych
    polityków ma zamiar zejść z drogi okradania ludzi w imię ich dobra (jak to
    ładnie Lec ujął- vide sygnaturka).


    --
    Dominik (& kąpany)
    "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec)
    Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji
    RP


  • 116. Data: 2008-05-30 09:54:21
    Temat: Re: OT : Re: ruch drogowy ... na światłach cały rok...
    Od: " 666" <u...@w...eu>

    Jak zwykle zalezy: czy kupuje Kulczyk, czy sprzedaje Zasada...
    JaC


    -----

    > Ile teraz kosztuje 1 ha parku narodowego?


  • 117. Data: 2008-05-30 11:08:16
    Temat: Re: ruch drogowy ... na ?wiat3ach ca3y rok...
    Od: "QkamCoSieDzieje" <q...@H...poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Tapatik" <t...@b...adresu> napisał w wiadomości
    news:g1oerb$dnr$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    >
    > Samochód ma włączone światła --> Jest lepiej widoczny --> Inni kierowcy
    > będą go widzieć podczas wykonywania niebezpiecznych manewrów takich jak
    > wyprzedzanie --> Wzrasta prawdopodobieństwo uniknięcia wypadku* --> Będzie
    > bezpieczniej.
    >
    > Jak dla mnie taki tok rozumowania jest logiczny.
    > Wiesz jak wygląda nieoświetlony samochód podczas jazdy w deszczu?

    No wreszcie ktos sensownie pisze. Tu nie chodzi o zadne statystyki/zuzycie
    paliwa/spalone zarowki. Jak ktos duzo jezdzi (jako kierowca) to doskonale
    wie ile daja zapalone swiatla.

    --
    Pozdrawiam
    Qkam



  • 118. Data: 2008-05-30 11:11:49
    Temat: Re: OT : Re: ruch drogowy ... na światłach cały rok...
    Od: "QkamCoSieDzieje" <q...@H...poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:g1jjfr$4qp$15@news.onet.pl...
    >
    > I co z tego? To jest taka argumentacja, jak z obniżeniem prędkości w
    > mieście z 60 do 50 km/h ponieważ zmniejszy to ilość wypadków. I co z tego
    > że zmniejszy? Ograniczenie prędkości do 40km/h zmniejszyłoby ich liczbę
    > jeszcze bardziej, czy należy więc dalej ograniczać dozwoloną prędkość?

    Tu akurat chodzilo o bezpieczenstwo pieszych, ktorych w terenie zabudowanym
    porusza sie znacznie wiecej w pasie drogowym. Jesli auta jezdza wolniej to i
    piesi sa bezpieczniejsi.

    --
    Pozrawiam
    Qkam



  • 119. Data: 2008-05-30 11:29:30
    Temat: Re: OT : Re: ruch drogowy ... na światłach cały rok...
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    QkamCoSieDzieje pisze:
    > Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:g1jjfr$4qp$15@news.onet.pl...
    >> I co z tego? To jest taka argumentacja, jak z obniżeniem prędkości w
    >> mieście z 60 do 50 km/h ponieważ zmniejszy to ilość wypadków. I co z tego
    >> że zmniejszy? Ograniczenie prędkości do 40km/h zmniejszyłoby ich liczbę
    >> jeszcze bardziej, czy należy więc dalej ograniczać dozwoloną prędkość?
    >
    > Tu akurat chodzilo o bezpieczenstwo pieszych, ktorych w terenie zabudowanym
    > porusza sie znacznie wiecej w pasie drogowym. Jesli auta jezdza wolniej to i
    > piesi sa bezpieczniejsi.
    >

    A konkretnie chodził o całkiem konkretną _przeżywalność_ pieszych.

    Pieszy potrącony przez samochód jadący 50km/h ma większe szans przeżycia
    i mniejsze prawdopodobieństwo poważnych obrażeń niż gdyby samochód
    jechał 60.

    Maddy

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 120. Data: 2008-05-30 11:32:55
    Temat: Re: OT : Re: ruch drogowy ... na światłach cały rok...
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Maddy pisze:


    > Pieszy potrącony przez samochód jadący 50km/h ma większe szans przeżycia
    > i mniejsze prawdopodobieństwo poważnych obrażeń niż gdyby samochód
    > jechał 60.

    Pieszy potrącony przez samochód jadący 40km/h ma większe szans
    przeżycia i mniejsze prawdopodobieństwo poważnych obrażeń niż gdyby
    samochód jechał 50.

    To kiedy wprowadzamy nowe ograniczenie?



    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
    egzekucji => http://www.kwm.net.pl

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1