Pisze po raz kolejny ale z malymi zmianami
Moj ojciec mial troje
dzieci - syna z pierwszego malzenstwa (z pierwsza zona rozwiodl sie zanim
poznal moja mame i nie mieli nic wspolnego co moznaby podzielic) oraz mnie i
moja siostre z
niemalzenskiego zwiazku z moja matka We wrzesniu 2005 roku ojciec nagle
zmarl Jedyny majatek jaki posiadal to mieszkanie ktore jednak w 1997 roku
aktem darowizny przepisal na zone mojego przyrodniego brata Ja z moja
siostra nie dostalysmy
nic Po przepisaniu tego mieszkania (dwupokojowego) ojciec wyprowadzil sie do
mieszkania (kawalerka) ktore do tej pory zamieszkiwal moj brat (tak wiec
kawalerka byla wlasnoscia brata ale ojciec tez byl tam zameldowany) Ta
kawalerka miala byc przepisana na mnie ale ojciec zmarl nagle i nie zdazyl
tego zrobic (czyli wciaz jest ono wlasnoscia brata) a w
chwili smierci nie posiadal niczego co moznaby podzielic na nas troje
Testamentu oczywiscie nie bylo Tak wiec moje pytanie brzmi Czy mamy z
siostra prawo do zachowku I jezeli tak to czy jest to suma o ktora warto w
ogole zakladac sprawe w sadzie Nie wiem jak sie do tego zabrac Dziekuje z
gory za wszelkie informacje
Karolina

do góry