Hej,

Taki sobie problem: podpisałem umowę przedwstępną na kupno gruntu o
określonej wielkości (napisane jest "około 25arów"), wpłaciłem
zaliczkę itd.

Niestety okazało się, że sprzedający z powodów prawnych
(urzędnicy w gminie) nie może mi sprzedać takiego gruntu, tylko
trochę mniejszy - tak około 15% mniejszy kawałek ziemi. Mnie to
jednak nie do końca urządza.

I teraz pytanie: jeżeli mi nie pasuje nowa wielkość ziemi, to kto
właściwie zrywa umowę? Ja czy sprzedający?
Chodzi oczywiście o zwrot zaliczki, w przypadku sprzedającego byłaby
to jej dwukrotność.

Najpewniej najprościej byłoby pójść na ugodę, sprzedający oddaje
jednokrotność zaliczki i rozwiązujemy umowę. Tylko, że ja
poniosłem też dodatkowe koszty, np. prowizja dla pośrednika, poza
tym straciłem kupę czasu.

pozdr
Frykow

do góry