eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopies › Re: pies
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!.POSTED!not-for
    -mail
    From: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: pies
    Date: Sun, 31 Jul 2011 21:47:41 +0200
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 27
    Message-ID: <j14bh0$pp$1@news.onet.pl>
    References: <j14b2h$28q$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: host-46-186-34-239.dynamic.mm.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1312141664 825 46.186.34.239 (31 Jul 2011 19:47:44 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 31 Jul 2011 19:47:44 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 5.1; rv:5.0) Gecko/20110624 Thunderbird/5.0
    In-Reply-To: <j14b2h$28q$1@inews.gazeta.pl>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:684478
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 2011-07-31 21:39, grzeda pisze:
    > Okaleczylem psa (amstafa), ktory biegal bez smyczy (ale w kagancu) i
    > zaatakowal mnie i mojego psa (na smyczy, w kagancu ze szmaty). Przez 2-3
    > minuty szamotania wlascicielka nie dawala rady zlapac ani uspokoic
    > amstafa. Dopiero kilka uderzen piescia w leb sprawily ze upadl i wtedy
    > dostal kopa w brzuch i drugiego w leb. Cos mu sie stalo bo zaczal
    > wyc/piszczec i nie mogl chodzic. Wlascicielka z widownia zaniosl go do
    > auta. Jest na tyle okaleczony, ze raczej pojdzie do uspienia. Faktem
    > jest, ze tamten pies byl zainteresowany moim psem a nie mna, no ale moj
    > sie bal (bo to labrador) i chowal za mnie wiec oebrwalem ja. Juz na
    > miejscu Pani od amstafa zbierala numery telefonow do gapiow w celu
    > poswiadczenia mojej brutalnosci wobec zwierzat "bo on przeciez nic by
    > nie zrobil, a ja go z taka sila".
    > Pytanie jest takie: czy i co mi grozi? Troche sie wlasnie naczytalem w
    > internecie, ze rozne sytuacje sa oceniane przez sady jako znecanie sie
    > nad zwierzetami i troche sie wystraszylem. Czy to cos da jesli teraz
    > zglosze, ze ta i ta osoba puszcza psa bez smyczy tu i tu?

    Przykre.

    Wygląda na to, że pani nie dopełniła obowiązku zapanowania nad swoim
    psem. Natomiast to, czy Twoja reakcja nie była zbyt brutalna... Cóż, to
    pewnie oceni sąd.

    --
    Liwiusz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1