eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › odpowiedzialnosc za niezgodnosc z umowa sprzedaz konsumencka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2003-12-07 17:05:29
    Temat: odpowiedzialnosc za niezgodnosc z umowa sprzedaz konsumencka
    Od: "Mateusz Dr" <n...@w...pl>

    Witam cala grupe!


    Zgodnie z ustawa o sprzedazy konsumenckiej sprzedawca odpowiada wobec
    kupujacego jezeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z
    umowa.

    Jesli cechy towaru nie bylo okreslone w indywidualnych uzgodnieniach
    domniemywa sie iz towar jest zgodny z umowa jeżeli nadaje się do celu, do
    jakiego tego rodzaju towar jest zwykle używany, oraz gdy jego właściwości
    odpowiadają właściwościom cechującym towar tego rodzaju.




    Pytania:

    1.
    W rezimie rekojmi ktory obowiazywal do konca poprzedniego roku, sprzedawca
    nie odpowiadal za wady fizyczne, ktore powstaly po wydaniu rzeczy
    kupujacemu, chyba ze wynikly juz uprzednio z przyczyn tkwiacych w rzeczy
    sprzedanej.

    Czy zapis obowiazujacej ustawy, iz sprzedawca odpowiada z tytulu
    niezgodnosci z umowa gdy towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest
    niezgodny z umowa mozna uznac za rownowazny w skutkach w stosunku do
    powolanego wyzej dotyczacego rekojmi?

    Jak rozumiem, niezgodnosc z umowa istniejaca w chwili wydania rzeczy
    obejmuje tez takie sytuacje gdy nie ma w chwili wydania w rzeczy zadnej
    wady fizycznej ale pozniej taka sie ujawni, lecz z przyczyn lezacych juz w
    chwili wydania w rzeczy sprzedanej.
    Tak wiec zapisy te co do tego aspektu sa rownowazne?


    2.
    Watpliwosci moze stwarzac to (jesli nie bylo konkretnych zapewnien,
    uzgodnien itd.) co uzna sie za " nadawanie sie towaru się do celu, do
    jakiego tego rodzaju towar jest zwykle używany, oraz gdy jego właściwości
    odpowiadają właściwościom cechującym towar tego rodzaju".

    To, plynace z powyszych klauzul generalnych "nadawnie sie" jest skrajnie
    nieostre.


    Wyobrazmy sobie hipotetyczna sytuacje, gdy kupiony w kupionym bucie rozkleja
    sie podeszwa po
    18 miesiacach od jego kupienia. Termin 2 lat jeszcze nie uplynal -
    sprzedawca moze odpowiadac za niezgodnosc z umowa.
    Rozklejenie podeszwy nastapilo wskutek normalnego uzytkowania - kupujacy nic
    niewlasciwego z butami nie robil.

    Po 18 miesiacach, wg. mnie mozna jednak juz przypuszczac, ze zwykly,
    prawidlowo wykonany but
    ma prawo sie rozkleic przez normalne uzytkowanie.
    Ale jest to przeciez tylko jedna z wersji.
    Oczywiscie jesli udowodni sie ze rozklejenie nastapilo z powodu zastosowania
    np. zlego kleju
    co moze byc niezgodnoscia z umowa w chwili wydania - sprzedawca bedzie
    odpowiadal.
    Ale co w takim wypadku bedzie mozna uznac za "zly klej" - taki ktory nie
    wytrzyma proby czasu 18, 30, wiecej miesiecy?

    Konkludujac i precyzujac pytanie:
    Czy to ze but rozklei sie po dosc dlugim czasie - powiedzmy te 18 miesiecy
    bedzie uzasadniac reklamacje czy nie? Odpowiedzia na to pytanie bedzie
    zapewne ogolnie przyjete przeswiadczenie o trwalosci normalnego obuwia bo
    przeciez " towar jest zgodny z umowa jeżeli nadaje się do celu, do jakiego
    tego rodzaju towar jest zwykle używany, oraz gdy jego właściwości
    odpowiadają właściwościom cechującym towar tego rodzaju".
    Ale jakie przeswiadczenie bedzie sie tu przyjmowac? Bo starsi ludzie czesto
    mowia: za moich czasach buty 5 lat sie nie rozlazily, mlodsi ocenia srednia
    trwalosc obuwia krocej.

    Jak prakseologicznie z tego wybrnac prosze panstwa?

    Zapraszam szczegolnie do wypowiedzenia sie p. Radwanskiego, ktory
    profesjonalnie pisuje, z tego co widzialem, o tematyce konsumenckiej na
    liste.



    pozdrawiam serdecznie
    Mateusz Dr








  • 2. Data: 2003-12-07 17:19:07
    Temat: Re: odpowiedzialnosc za niezgodnosc z umowa sprzedaz konsumencka
    Od: kam <X...@X...onet.plX>

    Mateusz Dr wrote:
    > Jak rozumiem, niezgodnosc z umowa istniejaca w chwili wydania rzeczy
    > obejmuje tez takie sytuacje gdy nie ma w chwili wydania w rzeczy zadnej
    > wady fizycznej ale pozniej taka sie ujawni, lecz z przyczyn lezacych juz w
    > chwili wydania w rzeczy sprzedanej.
    > Tak wiec zapisy te co do tego aspektu sa rownowazne?

    Tak.

    > Watpliwosci moze stwarzac to (jesli nie bylo konkretnych zapewnien,
    > uzgodnien itd.) co uzna sie za " nadawanie sie towaru się do celu, do
    > jakiego tego rodzaju towar jest zwykle używany, oraz gdy jego właściwości
    > odpowiadają właściwościom cechującym towar tego rodzaju".
    > To, plynace z powyszych klauzul generalnych "nadawnie sie" jest skrajnie
    > nieostre.

    Wada w rękojmi była określona podobnie.

    > Konkludujac i precyzujac pytanie:
    > Czy to ze but rozklei sie po dosc dlugim czasie - powiedzmy te 18 miesiecy
    > bedzie uzasadniac reklamacje czy nie? Odpowiedzia na to pytanie bedzie
    > zapewne ogolnie przyjete przeswiadczenie o trwalosci normalnego obuwia bo
    > przeciez " towar jest zgodny z umowa jeżeli nadaje się do celu, do jakiego
    > tego rodzaju towar jest zwykle używany, oraz gdy jego właściwości
    > odpowiadają właściwościom cechującym towar tego rodzaju".
    > Ale jakie przeswiadczenie bedzie sie tu przyjmowac? Bo starsi ludzie czesto
    > mowia: za moich czasach buty 5 lat sie nie rozlazily, mlodsi ocenia srednia
    > trwalosc obuwia krocej.

    Zauważ, że po 18 miesiącach to pewnie na kupującym będzie spoczywał
    ciężar udowodnienia, że niezgodność z umową istniała w chwili wydania.
    Trudne to będzie.
    A ocena czy towar miał właściwości - myślę że ważnym kryterium będzie tu
    cena, czego innego powinniśmy oczekiwać od butów kupionych za 50-100 zł
    na bazarze, czego innego od tych droższych. Po 18 miesiącach znaczenie
    będzie też miał stopień zniszczenia butów, z którego będzie można coś
    powidzieć o intensywności ich wykorzystywania (podeszwa odkleja się
    raczej z tego powodu, a nie z samego upływu czasu).
    A przede wszystkim - zdrowy rozsądek połączony z rozpoznaniem takiego
    sporu w krótkim terminie i przy niewielkich kosztach. ;)

    KG


  • 3. Data: 2003-12-07 17:22:08
    Temat: Odp: odpowiedzialnosc za niezgodnosc z umowa sprzedaz konsumencka
    Od: "Mateusz Dr" <n...@w...pl>


    > A przede wszystkim - zdrowy rozsądek połączony z rozpoznaniem takiego
    > sporu w krótkim terminie i przy niewielkich kosztach. ;)
    >
    > KG
    >

    Dziekuje bardzo :)
    Zgadzam sie z Toba w calej rozciaglosci.

    Klauzula zdrowego rozsadku powinna byc najwazniejsza zasada prawa cywilnego.
    Czasem jednak tak nie jest.

    pozdrawiam
    mdr





  • 4. Data: 2003-12-07 17:53:08
    Temat: Odp: odpowiedzialnosc za niezgodnosc z umowa sprzedaz konsumencka
    Od: "DorianG" <o...@k...pl>

    Zdrowy rozsądek - zdrowym rozsądkiem, jednak jeśli chodzi o wiedzę fachową,
    to opinii w tym względzie najlepiej zasięgnąć u rzeczoznawcy. Wszak może
    zdarzyć sie i tak, że buty przez te 18 miesięcy były użyte dwa razy.
    Reasumując:
    -towar zareklamuj
    -daj sprzedawcy 14 dni kalendarzowych na ustosunkowanie sie do reklamacji
    -jeśli jej nie uwzględni i nie zgodzisz się z nim - idź do rzeczoznawcy Ten
    zna się na rzeczy, to Ci powie czy masz rację.
    Pzdr
    DG




  • 5. Data: 2003-12-07 18:11:14
    Temat: Odp: odpowiedzialnosc za niezgodnosc z umowa sprzedaz konsumencka
    Od: "Mateusz Dr" <n...@w...pl>


    Użytkownik DorianG <o...@k...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:bqvpfp$sqt$...@w...pcmedia.com.pl...
    > Zdrowy rozsądek - zdrowym rozsądkiem, jednak jeśli chodzi o wiedzę
    fachową,
    > to opinii w tym względzie najlepiej zasięgnąć u rzeczoznawcy. Wszak może
    > zdarzyć sie i tak, że buty przez te 18 miesięcy były użyte dwa razy.
    >

    W rozwarzaniach przedstawionych przeze mnie zapomnialem dodac, iz podajac
    czas 18 miesiecy
    mialem na mysli, ze przez caly ten czas buty sa normalnie uzywane, tzn.
    "chodzone".

    Reasumując:
    > -towar zareklamuj
    > -daj sprzedawcy 14 dni kalendarzowych na ustosunkowanie sie do reklamacji
    > -jeśli jej nie uwzględni i nie zgodzisz się z nim - idź do rzeczoznawcy
    Ten
    > zna się na rzeczy, to Ci powie czy masz rację.

    Znam takie opinie rzeczoznawcow, ktore rzeczywiscie nic wspolnego z
    rozsadkiem nie maja.
    I z rzetelna wiedza specjalna zreszta tez :)

    Ale to oczywiscie co do zasady racja.

    pozdrawiam
    mdr



  • 6. Data: 2003-12-07 18:33:05
    Temat: Odp: odpowiedzialnosc za niezgodnosc z umowa sprzedaz konsumencka
    Od: "DorianG" <o...@k...pl>

    Mateusz, powiem krótko, jeśli masz jakieś wątpliwości, to postąp, tak jak to
    opisałem. Jeśli niezgodność, którą zauważyłeś wynika ze zwykłej
    eksploatacji, to odpuść.
    DG



  • 7. Data: 2003-12-07 18:56:30
    Temat: Re: Odp: odpowiedzialnosc za niezgodnosc z umowa sprzedaz konsumencka
    Od: kam <X...@X...onet.plX>

    DorianG wrote:
    > Mateusz, powiem krótko, jeśli masz jakieś wątpliwości, to postąp, tak jak to
    > opisałem. Jeśli niezgodność, którą zauważyłeś wynika ze zwykłej
    > eksploatacji, to odpuść.

    Odnoszę wrażenie, ze te rozważania są czysto teoretyczne. Bo mimo że
    czas biegnie w miarę szybko, to od wejścia w życie ustawy 18 miesięcy
    jeszcze nie minęło. :)

    KG


  • 8. Data: 2003-12-07 19:12:07
    Temat: Odp: odpowiedzialnosc za niezgodnosc z umowa sprzedaz konsumencka
    Od: "DorianG" <o...@k...pl>

    W istocie kam ma rację. Jeśli nie udzielono Ci gwarancji na obuwie (co jest
    raczej wątpiliwe), to nie przysługuje Ci ochrona z tytułu rękojmi (tylko 12
    miesięcy). Rzeczywiście 18 miesięczy okres używania wskazuję, że nabyłeś je
    przed wejściem w życie nowych przepisów, które przewidują 24 miesiące
    ochrony.
    W tej sytuacji ratowałoby Cię ujawnienie wady specjalnie zatajonej przez
    sprzedawcę.
    Zagalopowałem się- mea culpa.I dziękuję za szybką reakcję "kam".
    DG



  • 9. Data: 2003-12-07 20:08:52
    Temat: Odp: odpowiedzialnosc za niezgodnosc z umowa sprzedaz konsumencka
    Od: "Mateusz Dr" <n...@w...pl>


    Użytkownik DorianG <o...@k...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:bqvu3t$lis$...@w...pcmedia.com.pl...
    > W istocie kam ma rację. Jeśli nie udzielono Ci gwarancji na obuwie (co
    jest
    > raczej wątpiliwe), to nie przysługuje Ci ochrona z tytułu rękojmi (tylko
    12
    > miesięcy). Rzeczywiście 18 miesięczy okres używania wskazuję, że nabyłeś
    je
    > przed wejściem w życie nowych przepisów, które przewidują 24 miesiące
    > ochrony.
    > W tej sytuacji ratowałoby Cię ujawnienie wady specjalnie zatajonej przez
    > sprzedawcę.
    > Zagalopowałem się- mea culpa.I dziękuję za szybką reakcję "kam".
    > DG
    >
    >

    Dziekuje bardzo Obu Panom :)

    Dorianie, jak zauwazyl Kam oczywiscie te rozwazania maja charakter
    teoretyczny :) Hipotetycznie - tak napisalem,
    przedstawiajac sytuacje w rozpoczynajacym watku: "Wyobrazmy sobie
    hipotetyczna sytuacje, gdy kupiony w kupionym bucie rozklejasie podeszwa
    po18 miesiacach od jego kupienia. "

    Dosc czesto zdaza sie, ze osoba majaca wlasny interes, pisze na liste post,
    gdzie od niego sie w taki wlasnie czy inny sposob dystansuje.
    Co prawda jest to lista porad prawnych, ale nigdzie nie pisze (tak mi sie
    wydaje) ze nie moze ona sluzyc tez roztrzasaniu
    watpliwosci teoretycznych (czy tez hipotetycznych przypadkow ;)

    Fakt, iz dzis, biorac pod uwage uplyw 18 miesiecy, nikt nie moglby
    korzystac z dobrodziejstw ustawy o sz.w.s.k.

    Potrzeba poruszenia takiego watku naszla mnie po dzisiejszych zajeciach ze
    studentami po prostu :)

    pozdrawiam serdecznie
    mdr



  • 10. Data: 2003-12-07 20:10:07
    Temat: Odp: odpowiedzialnosc za niezgodnosc z umowa sprzedaz konsumencka
    Od: "Mateusz Dr" <n...@w...pl>


    Użytkownik DorianG <o...@k...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:bqvrqm$9dd$...@w...pcmedia.com.pl...
    > Mateusz, powiem krótko, jeśli masz jakieś wątpliwości, to postąp, tak jak
    to
    > opisałem. Jeśli niezgodność, którą zauważyłeś wynika ze zwykłej
    > eksploatacji, to odpuść.
    > DG
    >
    >
    Moj post dotyczyl sytuacji hipotetycznej :)

    dziekuje za udzial w rozwaniach

    pozdrawiam serdecznie
    mateusz

    P.S.
    Pozdrowienia dla hr. H



strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1