eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › nakaz sciagniecia anteny z elewacji
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 1016

  • 901. Data: 2013-04-29 20:02:40
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 29.04.2013 19:45, Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Sun, 28 Apr 2013, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >> W dniu 25.04.2013 18:19, krys pisze:
    >>> A plantatorzy
    >>> tytoniu, robotnicy przy taśmie? Są rzeczy które widać, i te których nie
    >>> widać.
    >> I to jest dla ciebie wystarczającą motywacją, żeby palenie istniało?
    > Dla Ciebie!

    Nie dla mnie nie.

    > Już wyjaśniam:
    > Nie wiem jak dla kogo, ale dla polskiego rządu jest.
    > Właśnie w tych dniach rząd RP coś tam protestował przeciwko regulacjom
    > .ue narzucającym dalsze ograniczenia, które mogą spowodować wykopanie
    > z rynku lightów, małych paczek w tym paczek cienkich papierosów
    > (fizycznie nie sposób zmieścić kompletu wymaganych napisów) i "papierosów
    > smakowych",

    No bo akurat nie wiem jaki jest sens usuwania lightów i cienkich. Ja
    rzucałem właśnie metodą małych kroczków przechodząc na słabsze i
    cieńsze. Ostatecznie paliłem już tylko niemalże ,,powietrze'' napędzając
    sobie tylko uzależnienie psychiczne, a nie fizyczne. Jak już wycofywać,
    to właśnie od tych najmocniejszych.

    > podobnoż istotnych dla polskiego budżetu.

    No jeśli taka jest argumentacja rządu, to nie podoba mi się to. Ale też
    i nigdy nie byłem za POważną załogą.

    > W myśl Twojej argumentacji jest to wystarczająca motywacja dla Ciebie,
    > bo nie dopuszczasz wersji aby "wspólnota" z Twoim udziałem to byli
    > "oni",ergo, to Ty powinieneś nam udzielić odpowiedzi na powyższe
    > pytanie, o!

    A nie, nie, to nadinterpretacja. To nie są ONI. To jesteśmy my. Ale MY
    nie znaczy JA i rozbieżności są rzeczą naturalną. Ja akurat w ogóle
    POważnej załogi nie cierpię i dążyłbym do jej ASAPowej zmiany. Ale nie
    twierdzę, że to są tajemniczy ONI z kosmosu, tylko MY. I że moja
    wspólnota ich wybrała, bo na razie większość uważa że są najlepsi.

    > Tu leży sedno politycznej strony problemu: każda regulacja jest
    > potencjalnym źródłem protestów,

    No cóż. Widzisz inną opcję?

    >każda nadmiarowa regulacja jest
    > potencjalnym źródłem zbędnych protestów.

    A każdy brak również.

    A do tego nadmiarowość/brak zależy od punktu widzenia i nie da się go
    zobiektywizować.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 902. Data: 2013-04-29 20:03:56
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 29.04.2013 19:42, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2013-04-26 20:22, Gotfryd Smolik news pisze:
    > Z jakiego serwera news korzytacie? Ja z news.task.gda.pl i w ciągu
    > ostatnich 7 dni miałem dwie awarie na przynajmniej 2 dni każda :(

    Ja też i dlatego przesiadłem się na news.neostrada.pl. To już chyba
    ostatni serwer usenetu. Pomału pozostanie zgasić światło.


    >> W szczególności pytam czy ta pani się uczy, czy to jest
    >> na publicznej drodze oraz jak to się ma do Twojej tezy:
    >> http://www.youtube.com/watch?v=6GcVN0m2wqI&feature=r
    elated
    >> (przypominam, że jest to mój wzorcowy przykład na temat
    >> PRAWIDŁOWEGO używania migaczy :>)
    > Zatem: zakładając, że nie ma praw jazdy, pani powinna dostać mandat.
    > Zresztą w obecnym stanie prawnym też jest to chyba możliwe?

    Ano jest. Dlatego mówiłem, że twoja metoda z moją nie są sprzeczne.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 903. Data: 2013-04-29 20:48:48
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 29.04.2013 19:28, Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Sun, 28 Apr 2013, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >> W dniu 26.04.2013 21:12, Gotfryd Smolik news pisze:
    >>> Ktoś rzucił wersją mandatu "2000 zł".
    >>> Jestem przeciw.
    >>> Wezwanie, skutkujące koniecznością udania się pod wskazany
    >>> adres i odebrania pouczenia oraz zakaz jazdy przez dwa dni
    >>> działałby skuteczniej od tych 2kzł. IMO.
    >> Ta... Tylko że skuteczność namierzania jest niska
    > Ale to jest sprawa odrębna, zupełnie ortogonalna do metody
    > karania.

    Ale nieortogonalna do Poczucia Wolności. Osobiście wolę, żeby mnie
    porządnie wyszkolono oraz wydano certyfikat niż żeby łaził za mną
    policjant, a kamera zaglądała mi do sracza.

    >Zważ, że mowa o karze "jednakowo dolegliwej", w odróżnieniu
    > od pomysłów (które uważam za co najmniej nierozważne, jeśli nie
    > głupie) karania proporcjonalnego do dochodów.

    No ale to są właśnie pomysły kary ,,jednakowo dolegliwej''. Bo jak ja
    zarabiam 15 setek miesięcznie i mam 5 setek dać na mandat to jest dla
    mnie inna dolegliwość niż dla Prezesa, który na dziwki w jedną noc wydał
    20 setek. Dyskusyjna jest realizowalność tych pomysłów niestety.

    > Do tego mowa o karze dotykającej sedna - *zakaz jazdy* (krótkotrwały,
    > nie zaraz rok!).

    A to też nie jest jednako dolegliwe. Jak wspomniany Pan Prezes wyda na
    miesiąc na taksówki kolejne 3000zł, to go nadal nie ubędzie, bo tyle to
    on odwija żonie na kosmetyczkę przed łykendem. A jak wydasz zakaz jazdy
    na miesiąc kierowcy autobusu/ciężarówki mającemu na utrzymaniu dzieci,
    to nie dość, że straci on miesięczny dochód, to jeszcze być może w ogóle
    pracę, bo szef się wkurwi, że go w robocie nie ma miesiąc.

    Niestety równa dolegliwość kar jest po prostu utopią z definicji. Jeden
    jak go zamkniesz do pierdla na miesiąc, to go rozsadzi, a drugi i rok
    potraktuje jako przyjemne wakacje.

    >>> Do tego, aby UKARANI musieli obowiązkowo zaliczyć odsłuchanie
    >>> szkolenia również nie wnoszę zastrzeżeń :|
    >> Tylko niestety z ich namierzaniem na razie słabo i jest bardzo kosztowne.
    > Ale na razie operacja ogranicza się do wyciągnięcia portfela.

    Owszem. I nie krytykuję twojego sposobu, faktycznie jakiś taki pomysł
    nie jest gupi.

    >> Lepiej jednak, żeby każdy odsłuchał z definicji na starcie,
    > Nie. TUP!

    Tak. TUP!

    > ICMPZ?

    Pokażę język.

    > "Z definicji" i "na starcie" rzeczywiście powinno być - w podstawówce,
    > tak jak już wspomniano. Jestem za!

    Kat. B w podstawówce? Wszystko ma swoje miejsce i swój czas.
    I nawet jak powiesz, że w szkole ponadgimnazjalnej, to zważ, że nie
    wszyscy ją kończą (a ci co nie kończą podwójnie powinni być obserwowanie
    na drodze, bo z ich IQ coś nie tak) oraz że nie wszyscy muszą być
    kierowcami kat. B (w przeciwieństwie do bycia pieszymi) i nie wszyscy
    wręcz MOGĄ. Więc uzależnianie promocji np. do 3 klasy LO od zaliczenia
    przedmiotu też nie ma sensu. Lepiej tak jak jest. Kto chce być kierowcą,
    ubiega się o uprawnienia. Kto chce być instruktorem, ubiega się o
    uprawnienia. Kto chce być elektrykiem, ubiega się o uprawnienia....

    A co w ogóle powiesz o C, C+E, D? Czy też należy by-default każdego
    obywatela puścić na drogę ciągnikiem z naczepą + przyczepa albo
    przegubowym ikarusem?

    >>> Przyjrzyj się używaniu kierunkowskazów "właśnie skręciłem
    >>> w stronę w którą widzisz" :>
    >>> Ja w tym nie widzę "zostawania" czegokolwiek.
    >>
    >> No że są Niskiej Jakości Instruktorzy to wiem :(
    >
    > I jaki będzie sens "profilaktycznego" posyłania na szkolenie?

    Taki jak każdego innego szkolenia od tysiącleci. Zawsze tak było, że się
    człowiek najpierw uczył, a potem wykorzystywał co nauczył. Jak chciałeś
    być szewcem, to najpierw terminowałeś jako czeladnik u majstra. A nie
    najpierw szyłeś buty i jak spierdoliłeś to za karę do majstra.

    >>>> Bez prawa jazdy każdy idiota by zapierdzielał jak chciał
    >>> I z PJ robi to samo.
    >> Ale przynajmniej z pewną świadomością.
    > Pytam jeszcze raz - to piesi przechodzący na czerwonym jej nie mają?

    Szczerze powiedziawszy nie do końca. Moja żona kiedyś tak łaziła.
    Przestała jak zrobiła prawko i zobaczyła zza kółka jaki to kretynizm.

    Ale to jest jeden aspekt sprawy, a inny jest taki, że jakby od
    przedszkola ich nie szkolić, tylko wypuścić takich ,,z lasu'' na miasto,
    to byś zobaczył jak jest. To, że nasze miastowe dzieci od małego oseska
    się uczą pod okiem mamy, taty, przedszkolanki, nauczycielki itp. to
    sprawia, że faktycznie kurs na Prawo Chodzenia nie jest potrzebny. Ale
    autem się nie szkolą.

    >> Więc nie może być już takim całkowicie skrajnym idiotą.
    > Idiota nie będzie wiedział również po wysłuchaniu prelekcji.
    > Od wysłuchania nikt nie staje się "nieidiotą".

    No ale potem musi zaprezentować na egzaminie ile z tego zassał do
    przestrzeni międzyusznej. Nigdzie nie sugerowałem że powinno to być
    odsłuchanie, jak kazania w kościele. Może tak wywnioskowałeś, bo
    rzuciłeś odsłuchanie jako karę a ja powiedziałem, że powinno być nie
    jako kara, a jako wstęp. Tylko ja to rozumiałem nie dosłownie jako
    odsłuchanie, ale jako kurs+egzamin.

    > Wyjątkowo niecelnie argumentujesz.

    To ty nie ogarniasz moich argumentów.

    I w ten sposób sobie kopnęliśmy po kostkach adpersonamem i po co komu to
    było?

    >>> Skoro sama jazda po drodze powoduje sytuacje kolizyjne, to powinno
    >>> istnieć prawo które reguluje zasady rozstrzygania.
    >> No i to prawo jednocześnie narzuca, że mamy obowiązek je znać
    > Ty chyba czegoś nie rozumiesz: to wynika z samej idei przyjętej
    > przez współczesne prawo, patrz piesi i czerwone!

    Ale ta idea jest wrodzona. Mogłaby być inna. Mogłaby by być zasada, że
    Tir ma pierwszeństwo przed rowerem, a rower przed autobusem. Że światło
    czerwone oznacza ,,możesz jechać'', zielone ,,stój'' a żółte ,,jesteś
    debilem, udaj się na leczenie''. Te zasady są dla ciebie naturalne, bo
    się ich nauczyłeś a nie bo się z nimi urodziłeś. Stąd nie można
    zaniedbać uczenia.

    >> i weryfikuje tę znajomość egzaminami.
    > Dyskusja dotyczyła wyłącznie sensowności tego ostatniego.

    Weryfikowanie liczbą rozjechanych przez autobus pieszych nie wydaje mi
    się sensowne.

    >>>> No ale na pewno? Gdzie jego prawicowe podejście pozwala już na prawo
    >>>> i istnienie ograniczeń,
    >>> W miejscu "tam gdzie zaszkodzę innym".
    >> Całe prawo jest takie. Kwestia tylko definicji szkodzenia i kłótni czy
    >> aby na pewno szkodzę czy może nie szkodzę. A to już jest subiektywne.
    > Ale to na 100% nie zależy od zdania egzaminu!

    Nie, egzamin jest po to, żeby weryfikować wstępnie i odsiać tych, co w
    ogóle nie rokują.

    > Masz w Zabrzu parę rond, pojeździj, popatrz na migacze, wyjaśnij
    > na co te egzaminy się zdały...

    Jak pamiętam naszą dyskusję, to mamy tu całkowicie odmienne zdania, gdyż
    temat nie został w polskich przepisach właściwie opisany i brak jest
    jednoznacznie narzuconej zasady. A że sprawa nie jest ,,naturalnie w
    genach dziedziczona'' o co się rozbija nasza dyskusja, to mamy kilka
    ,,szkół'' i się nie zgadzamy. Na szczęście liczba wypadków, zwłaszcza z
    ofiarami, wynikających z braku zrozumienia sygnalizowania na rondzie
    pomiędzy zwolennikami różnych ,,szkół'' jest epsilonowo bliska zeru,
    więc ta wolnoamerykanka nie jest aż tak palącym problemem jak inne
    dziury czy braki w zasadach.

    >>> Rozjechanie przez posiadacza PJ jest zdrowsze?
    >> Nie. Ale jest większa szansa, że taki posiadacz będzie bardziej
    >> świadom tego co robi.
    > Liwiusz wyraził wątpliwość i ja ją doskonale rozumiem :P

    A ja jestem pewien, że statystycznie rzecz biorąc będzie. Choć nie
    wyeliminuje to ogólnie problemu, którym w Polsce dodatkowo jest ogólny
    brak szacunku do prawa oraz całkowite szaleństwo na drodze. Nigdy nie
    byłem, ale podobno taki USAniec z definicji nie przekracza zasad na
    drodze. Z taką przynajmniej zetknąłem się opinią. A Polak za zaborów i
    PRLu nauczony do ciągłej opozycji do prawa i władzy patrzy jak tu te
    zasady łamać.




    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 904. Data: 2013-04-29 20:49:26
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Maruda <m...@n...com>

    W dniu 2013-04-29 19:55, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2013-04-26 22:43, Gotfryd Smolik news pisze:
    >> On Fri, 26 Apr 2013, Maruda wrote:
    >>
    >>> Chcesz w ryj?
    >>> :)
    >>
    >> Nie ma zmiłuj - albo/albo.
    >> Jak egzaminy to cykliczne :>
    >> Ale *że* egzaminy, to już goto Przemek :>
    >
    > Jestem za egzaminami. Cyklicznymi. W formie patroli drogówki i mandatów.
    >
    Czyli ze zniesieniem tego jednego obecnego, drogiego egzaminu i świstka
    (zapisu w b.d.) o nazwie "PJ"? To ja też jestem "za".



    --

    Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.


  • 905. Data: 2013-04-29 20:51:08
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 29.04.2013 19:55, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2013-04-26 22:43, Gotfryd Smolik news pisze:
    >> On Fri, 26 Apr 2013, Maruda wrote:
    >>
    >>> Chcesz w ryj?
    >>> :)
    >>
    >> Nie ma zmiłuj - albo/albo.
    >> Jak egzaminy to cykliczne :>
    >> Ale *że* egzaminy, to już goto Przemek :>
    >
    > Jestem za egzaminami. Cyklicznymi. W formie patroli drogówki i mandatów.

    I gdzie się nie obejrzysz to policjant, kamera, fotoradar... I to ma być
    ta wolność? Że nawet w sraczu se dupy nie mogę podetrzeć bez kamery, bo
    zamiast mnie nauczyć za dziecka podcierać, postawisz Kontrolera z
    Mandatem za obesranie kibla?


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 906. Data: 2013-04-29 20:53:31
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 29.04.2013 15:14, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > W dniu 29.04.2013 14:26, Andrzej Lawa pisze:
    >> W dniu 29.04.2013 14:02, krys pisze:
    >>> No i co takiego złego głosi choćby KK?
    >> Homoseksualizm to choroba.
    >
    > Prawda.

    Kłamiesz.

    >> Antykoncepcja jest zła.
    >
    > Prawda.

    Kłamiesz.

    >> Macie bezmyślnie słuchać i bezdyskusyjnie wykonywać polecenia.
    >
    > Zakładam, że KK to wasz skrót na KRK czyli Kościół Rzymsko-Katolicki.
    > Jak tak, to takiej nauki on nie głosi.

    Ależ tak.

    >> Papa ma zawsze rację.
    >
    > Nieprawda. Nie ma takiej nauki oficjalnie.

    Kłamiesz.

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Dogmat_o_nieomylności_p
    apieża

    >> Macie bezkrytycznie wierzyć w bajki, zamiast zadawać pytania.
    >
    > Nie ma takiej nauki.

    Ależ jest. Nie wolno kwestionować pisma "świętego", pomimo braku dowodów
    na jego autentyczność silniejszych niż w przypadku Władcy Pierścieni.

    >>> Zawsze będzie jakaś religia.
    >> To jesteśmy zgubieni.
    >
    > Nie wiem, na razie wasza religia ateistyczna nawet się dobrze ma.

    Ateizm nie jest religią, ignorancie.

    >>> > I mniej religijnych oszołomów, tym lepiej dla wszystkich. A jak przy
    >>>> okazji zarobią na nagrodę Darwina - tym lepiej.
    >>> A Twoja nienawiść wypływa z jakiej religii?
    >
    > Ateistycznej.

    ROTFL

    >> Nienawiść?
    >
    > Ano. Ziejesz nią wokoło silnie.

    Pewnie to ty nażarłeś się czosnku i teraz ziejesz.



  • 907. Data: 2013-04-29 20:56:07
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2013-04-29 20:51, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > W dniu 29.04.2013 19:55, Liwiusz pisze:
    >> W dniu 2013-04-26 22:43, Gotfryd Smolik news pisze:
    >>> On Fri, 26 Apr 2013, Maruda wrote:
    >>>
    >>>> Chcesz w ryj?
    >>>> :)
    >>>
    >>> Nie ma zmiłuj - albo/albo.
    >>> Jak egzaminy to cykliczne :>
    >>> Ale *że* egzaminy, to już goto Przemek :>
    >>
    >> Jestem za egzaminami. Cyklicznymi. W formie patroli drogówki i mandatów.
    >
    > I gdzie się nie obejrzysz to policjant, kamera, fotoradar... I to ma być
    > ta wolność? Że nawet w sraczu se dupy nie mogę podetrzeć bez kamery, bo
    > zamiast mnie nauczyć za dziecka podcierać, postawisz Kontrolera z
    > Mandatem za obesranie kibla?

    Nie wszędzie. Wystarczy, że będzie wykrywalność wykroczeń będzie w
    promilach. Czyli jak np. nie migasz przy zmianie pasa, to gdzieś tak po
    miesiącu dostajesz mandat. Nie trzeba do tego totalnej inwigilacji,
    wystarczy oddelegować część policji to pilnowania porządku na drodze.
    Wyłącznie do tego. Ta służba zarobi na siebie.

    --
    Liwiusz


  • 908. Data: 2013-04-29 20:58:12
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 29.04.2013 19:59, Liwiusz pisze:

    > Takie coś jest strategią ewolucyjnie niestabilną - mając nawet 99%
    > ateistów i 1% wierzących, w krótkim czasie doprowadzi się (naturalnie)
    > do odwrócenia proporcji. Głównie dlatego, że wierzący, w przeciwieństwie
    > do ateistów, nie boją się rozmnażać i umierać.

    Ateizm nie jest genetyczny. To po prostu pewna dojrzałość umysłowa,
    kiedy przestaje się bezkrytycznie wierzyć w bajki. U mnie zaczęło się od
    skompromitowania się teorii "świętego Mikołaja" poprzez podsłuchanie
    knucia prezentów i "wizyty".

    I podobnie jak inne umysłowe ułomności (np. analfabetyzm) stopniowo zanika.

    > Co w sumie napawa optymizmem - jakakolwiek byłaby ofensywa ateistów, to
    > i tak wierzący wygrają. Dobrze zatem, aby byli to nasi (chrześcijańscy)
    > ekstremiści, a nie pokroju braci Carnajew.

    Wiesz, tylko to jest argument na poziomie Radia Erewań, komentującego
    skopanie małej dziewczynki przez Stalina za to, że ośmieliła się prosić
    o cukierki: "A mógł zabić!".


  • 909. Data: 2013-04-29 21:04:20
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 29.04.2013 20:53, Andrzej Lawa pisze:
    > W dniu 29.04.2013 15:14, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >> W dniu 29.04.2013 14:26, Andrzej Lawa pisze:
    >>> W dniu 29.04.2013 14:02, krys pisze:
    >>>> No i co takiego złego głosi choćby KK?
    >>> Homoseksualizm to choroba.
    >> Prawda.
    > Kłamiesz.
    Kłamiesz.

    >>> Antykoncepcja jest zła.
    >> Prawda.
    > Kłamiesz.
    Kłamiesz.

    >>> Macie bezmyślnie słuchać i bezdyskusyjnie wykonywać polecenia.
    >> Zakładam, że KK to wasz skrót na KRK czyli Kościół Rzymsko-Katolicki.
    >> Jak tak, to takiej nauki on nie głosi.>
    > Ależ tak.

    Ależ nie.

    >>> Papa ma zawsze rację.
    >> Nieprawda. Nie ma takiej nauki oficjalnie.
    > Kłamiesz.
    > http://pl.wikipedia.org/wiki/Dogmat_o_nieomylności_p
    apieża

    i gdzie wyczytałeś, że zawsze?
    Już w streszczeniu na początku masz wyraźnie podkreślone:

    Dogmat ten odnosi się do tzw. nauczania ex cathedra. Nieomylność papieża
    należy rozumieć jako bezbłędność w sprawach wiary i obyczajów, nie zaś w
    sprawach codziennych.

    Więc nie musisz się wgryzać w dogmat, żeby już wiedzieć, że nie zawsze.

    >>> Macie bezkrytycznie wierzyć w bajki, zamiast zadawać pytania.
    >> Nie ma takiej nauki.
    > Ależ jest. Nie wolno kwestionować pisma "świętego",

    Owszem, Pismo Święte jest nadrzędnym dokumentem i wszystko inne powinno
    być z nim zgodne. Coś jak konstytucja. Ale ty nie napisałeś, że Macie
    bezkrytycznie wierzyć w Pismo Święte czyli Słowo Boże spisane pod
    natchnieniem Ducha Świętego, ale pisałeś coś o bajkach.

    >>>> Zawsze będzie jakaś religia.
    >>> To jesteśmy zgubieni.
    >> Nie wiem, na razie wasza religia ateistyczna nawet się dobrze ma.
    > Ateizm nie jest religią, ignorancie.

    Jest systemem wiary i dogmatów. Można więc powiedzieć, że to religia
    nieteistyczna.

    > Pewnie to ty nażarłeś się czosnku i teraz ziejesz.


    A co, ateizm czosnku zabrania? Chrześcijaństwo nie.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 910. Data: 2013-04-29 21:08:21
    Temat: Inwigilacja Re: OT
    Od: Maruda <m...@n...com>

    W dniu 2013-04-29 20:56, Liwiusz pisze:
    > Nie wszędzie. Wystarczy, że będzie wykrywalność wykroczeń będzie w
    > promilach. Czyli jak np. nie migasz przy zmianie pasa, to gdzieś tak po
    > miesiącu dostajesz mandat. Nie trzeba do tego totalnej inwigilacji,
    > wystarczy oddelegować część policji to pilnowania porządku na drodze.
    > Wyłącznie do tego. Ta służba zarobi na siebie.
    >
    Podejrzewam nawet, że bez przekrętu za kilkadziesiąt tys. można mieć
    soft, który sam to wyłapie z zapisów kamer ulicznych. Żywy gliniarz
    będzie tylko zatwierdzał.
    ... ale łatwiej jest ścigać za przekroczenia prędkości. Bardziej
    powszechne i łatwiej zautomatyzować.

    --

    Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.

strony : 1 ... 40 ... 80 ... 90 . [ 91 ] . 92 ... 100 ... 102


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1