eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › kupno samochodu - oszustwo - pomocy:/
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 21. Data: 2006-02-11 15:22:06
    Temat: Re: kupno samochodu - oszustwo - pomocy:/
    Od: "trojden" <t...@v...pl>


    Użytkownik "Marita" <m...@W...konto.pl> napisał w wiadomości
    news:dsiog0$uk$1@opal.icpnet.pl...
    > Otoz ojciec chlopaka kupil wreszcie upragnionego mercedesa. Kupiony nad
    > morzem, wszystko pieknie, wszyscy zadowoleni.
    > Po przyjezdzie do Poznania i poddaniu go specjalistycznym ogledzinom
    > okazalo sie, ze:
    > - jest zlozony z trzech innych
    > - uderzony tak mocno, ze nie mial przodu
    > - karoseria od benzyny
    > - silnik wsadzony diesla i inne mniej istotne (pordzewiale podwozie czego
    > nie mozna bylo zobaczyc na miejscu itd.)
    >
    > Wady wyszly na jaw dopiero po obejrzeniu samochodu przez specjalistow od
    > mercedesa:/
    >
    > Pytanie: co zrobic? pozwac? ile to by sie ciagnelo?
    > mialam kiedys wyklad z prawa i facet cos mowil ze jesli sie okaze, ze np.
    > licznik jest cofniety po kupnie to w ciagu trzech lat bodajze mozna oddac
    > taki samochod i nalezy sie pelen zwrot pieniedzy - czy to cos tego typu?
    >
    >
    Jeżeli sprzedający znał w/w stan techniczny a sprzedawał z innym "opisem"
    (np. bezwypadkowy itd) to jest to klasyczne oszustwo (art. 286KK). W takiej
    sytuacji zażądałbym od sprzedającego zwrotu kasy lub odszkodowania pod
    rygorem wszczęcia postępowania karnego (zawiadomienie o przestępstwie).
    Jeżeli to jest handlarz to jest szansa że ulegnie bo wie czym to grozi. Tak
    czy inaczej do "mediacji" wynająłbym zawodowego prawnika bo ten wywrze
    mocniejsze wrażenie na oszuście.



  • 22. Data: 2006-02-11 17:05:33
    Temat: Re: kupno samochodu - oszustwo - pomocy:/
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Sat, 11 Feb 2006 16:22:06 +0100, trojden napisał(a):

    > Jeżeli sprzedający znał w/w stan techniczny a sprzedawał z innym "opisem"
    > (np. bezwypadkowy itd) to jest to klasyczne oszustwo (art. 286KK).

    No co Ty nie powiesz? Specjalizujesz się w przepisywaniu cudzych postów?

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 23. Data: 2006-02-11 18:35:16
    Temat: Re: kupno samochodu - oszustwo - pomocy:/
    Od: "Marita" <m...@W...konto.pl>

    > porad prawnych udzielają adwokaci.
    > A tutaj jest tylko grupa dyskusyjna.

    Zgadzam sie, uzylam niefortunnego sformulowania jak na te grupe:)

    Dziekuje wszystkim, bardzo pomogliscie!
    Pozdrawiam.



  • 24. Data: 2006-02-11 21:30:48
    Temat: Re: kupno samochodu - oszustwo - pomocy:/
    Od: "barakuda" <b...@p...onet.pl>

    Marita wrote:
    >> okazalo sie, ze:
    > - jest zlozony z trzech innych
    > - uderzony tak mocno, ze nie mial przodu
    > - karoseria od benzyny
    > - silnik wsadzony diesla i inne mniej istotne (pordzewiale podwozie
    > czego nie mozna bylo zobaczyc na miejscu itd.)
    >
    > Wady wyszly na jaw dopiero po obejrzeniu samochodu przez specjalistow
    > od mercedesa:/
    odpowiedz mi na jedno pytanie :
    czy ten samochód miał ważną rejestrację i co było napisane w dowodzie
    rejestracyjnym ? ,ważne też jest czy to była kolejna rejestracja czy
    pierwsza dopuszczjąca do ruch ? bo mam wrażenie ,że ktoś wziął w "łapę" sko
    kupującu nie zorjętował się patrząc w dodód rejestracyjny, jeżel dodód
    rejestracyjny jest "czysty" to zanczy jest "okej" i nie ma wisu najogólniej
    ,że to składak /nie będę rozpisywał się co do szczegółów/ to walcie na
    policję i zgłoście przestępstwo ,ale predtem najpierw poinformujcie
    sprzedającego o takim zamiarze i zaproponujcie mu natychmiastowy zwrot
    kasy.Instnie też taka możliwość ,że sprzedający posłużył sie "lewymi
    papierami"
    barakuda



  • 25. Data: 2006-02-11 22:15:53
    Temat: Re: kupno samochodu - oszustwo - pomocy:/
    Od: "Marita" <m...@W...konto.pl>

    Teraz nie mam tego wszystkiego przy sobie, papiery sa u tesciow. Widzialam
    je przez chwilke i umowa byla standardowa, najprostsza z mozliwych. Oprocz
    tego faktycznie cos jest z tym autem nie tak, jakies przebicia numerow tylko
    kurcze jako dziewczyna nie znajaca sie na rzeczy nie pamietam o ktore numery
    chodzi:/
    W kazdym razie chyba jest po sprawie bo jak teraz wyszlo, ze jest cos nie
    tak z tymi numerami (karoserii (jesli cos takiego istnieje, prosze nie bic,
    ja nie mam pojecia co w samochodzie ma numer:)) zatarte - podejrzenia ze
    jest jakos z 86 - 88 roku!!) i jeszcze z jakimis innymi to mysle ze
    sprzedawca bedzie musial byc skonczonym idiota jesli nie odda pieniedzy od
    razu:)
    Jesli jest jednak skonczonym idiota to zbieramy papiery i do sadu sie
    udajemy (chlopak cos mowil ze przez te numery samochod zostanie
    najprawdopodobniej zatrzymany przez prokurature? i facet bedzie mial duze
    klopoty). Takze problem wyglada na wyjasniony(mam nadzieje), jesli pojawia
    sie jakies komplikacje to napisze:)

    Pozdrawiam.



  • 26. Data: 2006-02-11 22:31:27
    Temat: Re: kupno samochodu - oszustwo - pomocy:/
    Od: MiKeyCo <m...@w...pl>

    Marita napisał(a):
    > Poza tym litosci, facet wreszcie ma upragnionego mercedesa, jak Ty bys sie
    > czul? Moze niektorym nie robi roznicy czym jezdza, ja bym sie wsciekla.

    Na to jest tylko jedna rada - zawsze kupuj to, na co stać i można by
    się pogodzić z utratą. Inaczej sprawa wygląda kiepsko - odkładanie
    latami na ładnego benzedesika, a nie stać na odpowiednie rokroczne
    ubezpieczenie albo regularne przeglądy, serwisowanie i naprawy.
    Oszczędzanie na tym jak tylko się da, kosztem bezpieczeństwa czy
    samopoczucia, nerwów. To nierozsądne, nieracjonalne.


    pzdr


  • 27. Data: 2006-02-11 22:32:26
    Temat: Re: kupno samochodu - oszustwo - pomocy:/
    Od: "Marita" <m...@W...konto.pl>

    > Na to jest tylko jedna rada - zawsze kupuj to, na co stać i można by się
    > pogodzić z utratą. Inaczej sprawa wygląda kiepsko - odkładanie latami na
    > ładnego benzedesika, a nie stać na odpowiednie rokroczne ubezpieczenie
    > albo regularne przeglądy, serwisowanie i naprawy. Oszczędzanie na tym jak
    > tylko się da, kosztem bezpieczeństwa czy samopoczucia, nerwów. To
    > nierozsądne, nieracjonalne.

    yyyy ... no comments:)



  • 28. Data: 2006-02-12 12:06:40
    Temat: Re: kupno samochodu - oszustwo - pomocy:/
    Od: "barakuda" <b...@p...onet.pl>

    Marita wrote:

    mam jescze taka radę: tych "Twoich chłopów" nie dopuszczaj po ślubie do
    żadnych interesów bo kupią Kolumnę Zygmunta albo jeszcze coś dziwniejszego
    ,lepiej niech siedzą w domu i lepią pierogi a Ty zajmij się interesami
    brakuda

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1