eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zapowiedz glosowa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2008-07-01 12:11:16
    Temat: Zapowiedz glosowa
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Czytajac pojawiajace sie tutaj co chwile argumenty na rzecz tego, ze
    ktos gdzies moze lub nie moze zakazac fotografowania i/lub wnoszenia
    aparatu fotograficznego na koncert - wpadlem na pomysl, ze nagram sobie
    na telefon komorkowy zapowiedz glosowa: "Wykonujac polaczenia glosowe na
    moj numer wyrazasz zgode na oplate w wysokosci 100 zl za kazda minute,
    jezeli nie zgadzasz sie na powyzsze natychmiast przerwij polaczenie".
    Nie wiem jednak co zrobic z SMS-ami ;)

    j.


  • 2. Data: 2008-07-01 20:30:30
    Temat: Re: Zapowiedz glosowa
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>


    "januszek" <j...@p...irc.pl> wrote
    > "Wykonujac polaczenia glosowe na
    > moj numer wyrazasz zgode na oplate w wysokosci 100 zl za kazda minute,
    > jezeli nie zgadzasz sie na powyzsze natychmiast przerwij polaczenie".

    Ciekawa sprawa czy taka kontynuacja rozmowy byłaby prawnie wiążącą umową.



  • 3. Data: 2008-07-02 11:00:28
    Temat: Re: Zapowiedz glosowa
    Od: Cubus <c...@n...pl>

    Piotr [trzykoty] pisze:
    >> moj numer wyrazasz zgode na oplate w wysokosci 100 zl za kazda minute,
    >> jezeli nie zgadzasz sie na powyzsze natychmiast przerwij polaczenie".
    >
    > Ciekawa sprawa czy taka kontynuacja rozmowy byłaby prawnie wiążącą umową.

    Nie.
    Taka zapowiedź występuje przy połączeniach na 0-700, 0-400 etc.
    Ale cena tych połączeń wynika z cennika będącego częścią
    umowy świadczenia usług.
    Równie dobrze możesz sobie powiesić na płocie informację:
    "za patrzenie na niniejszą tabliczkę każda pani < 25
    daje buzi"


    --
    oo0O0oo00oo.................oo0O0oo00Ooo
    ID: 7JLTTMQN ---------------------------


  • 4. Data: 2008-07-02 11:22:32
    Temat: Re: Zapowiedz glosowa
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>

    Użytkownik "Cubus" <c...@n...pl> napisał
    > Równie dobrze możesz sobie powiesić na płocie informację:
    > "za patrzenie na niniejszą tabliczkę każda pani < 25
    > daje buzi"

    Tu akurat nie ma wyrażenia woli koniecznej do zawarcia umowy, bo skoro i tak
    już patrzy na tabliczkę.
    Ale jak powiesisz tabliczkę "za wejście na mój ogródek płaci się bilet 5 zł"
    to co? Chyba będzie już powstawało zobowiązanie umowne podczas wejścia.
    Skąd ma wynikać różnica prawana z tą zapowiedzią głosową. Zresztą nikt nie
    powiedział, że to musi być naliczne z taryfy dzwoniącego. Komunikat mógłby
    głosić, że za każdą kolejną minutę rozmowy trzeba ileś tam zapłacić
    przelewem pocztowym. Nie można świadczyć takiej usługi?



  • 5. Data: 2008-07-02 11:46:49
    Temat: Re: Zapowiedz glosowa
    Od: Cubus <c...@n...pl>

    Piotr [trzykoty] pisze:

    > Tu akurat nie ma wyrażenia woli koniecznej do zawarcia umowy, bo skoro i tak
    > już patrzy na tabliczkę.
    > Ale jak powiesisz tabliczkę "za wejście na mój ogródek płaci się bilet 5 zł"
    > to co? Chyba będzie już powstawało zobowiązanie umowne podczas wejścia.
    > Skąd ma wynikać różnica prawana z tą zapowiedzią głosową. Zresztą nikt nie
    > powiedział, że to musi być naliczne z taryfy dzwoniącego. Komunikat mógłby
    > głosić, że za każdą kolejną minutę rozmowy trzeba ileś tam zapłacić
    > przelewem pocztowym. Nie można świadczyć takiej usługi?

    Jeśli chodzi o ogródek, to sytuacja jest analogiczna do np. ZOO.
    Wchodząc do ZOO udaję się do budki z napisem "Kasa" i zawieram
    umowę. Dowodem zawarcia jest bilet który tam otrzymam i/lub paragon.
    Na tej podstawie mogę sobie zwierzątka oglądać.
    Jeśli biletu nie kupię i wejdę przez płot, albo przemknę
    odwracając uwagę bileterki to ochrona może mnie wyprosić
    na ulicę, ale nie może mnie zmusić do zakupu biletu.
    Ewentualnie mogą mieć wobec mnie roszczenia jeśli
    moja bezbiletowa obecność naraziła ich na straty,
    ale to co innego.

    Wskaż mi gdzie i na jakiej podstawie zawieram umowę
    w opisywanej sytuacji "telefonicznej"?


    --
    oo0O0oo00oo.................oo0O0oo00Ooo
    ID: 7JLTTMQN ---------------------------


  • 6. Data: 2008-07-02 12:55:49
    Temat: Re: Zapowiedz glosowa
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>

    Użytkownik "Cubus" <c...@n...pl> napisał
    > Wskaż mi gdzie i na jakiej podstawie zawieram umowę
    > w opisywanej sytuacji "telefonicznej"?

    Ja nie wiem czy akurat tu tak będzie, ale nie byłbym pewien, że
    kategorczynie tak się umowy zawrzeć nie da. Doktryna prawa cywilnego w końcu
    pozostawia otwarty katalog forma zawierania umów, poza określonymi
    przypadkami.

    Art. 60 KC "Z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, wola osoby
    dokonującej czynności prawnej może być wyrażona przez każde zachowanie się
    tej osoby, które ujawnia jej wolę w sposób dostateczny, w tym również przez
    ujawnienie tej woli w postaci elektronicznej (oświadczenie woli)."



  • 7. Data: 2008-07-02 13:25:57
    Temat: Re: Zapowiedz glosowa
    Od: Abu <a...@w...pl>

    Cubus pisze:
    >
    > Jeśli chodzi o ogródek, to sytuacja jest analogiczna do np. ZOO.
    > Wchodząc do ZOO udaję się do budki z napisem "Kasa" i zawieram
    > umowę. Dowodem zawarcia jest bilet który tam otrzymam i/lub paragon.
    > Na tej podstawie mogę sobie zwierzątka oglądać.
    > Jeśli biletu nie kupię i wejdę przez płot, albo przemknę
    > odwracając uwagę bileterki to ochrona może mnie wyprosić
    > na ulicę, ale nie może mnie zmusić do zakupu biletu.
    > Ewentualnie mogą mieć wobec mnie roszczenia jeśli
    > moja bezbiletowa obecność naraziła ich na straty,
    > ale to co innego.
    >
    > Wskaż mi gdzie i na jakiej podstawie zawieram umowę
    > w opisywanej sytuacji "telefonicznej"?
    >
    >

    Trochę tak jak z oprogramowaniem. "Otwierając pudełko zgadzasz się na
    postanowienia licencji" A licenca w środku :)

    A.


  • 8. Data: 2008-07-02 13:27:24
    Temat: Re: Zapowiedz glosowa
    Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Wed, 2 Jul 2008 14:55:49 +0200, Piotr [trzykoty] napisał(a):

    > Ja nie wiem czy akurat tu tak będzie, ale nie byłbym pewien, że
    > kategorczynie tak się umowy zawrzeć nie da. Doktryna prawa cywilnego w końcu
    > pozostawia otwarty katalog forma zawierania umów, poza określonymi
    > przypadkami.

    W Niemczech jest to powszechne że numery specjalne mogą mieć dowolne
    ceny (no w ramach pewnego limitu) - wtedy słyszysz zapowiedź "ta rozmowa
    będzie Cię kosztować 25 euro za samo połączenie i 5 euro za każdą kolejną
    minutę". Tyle że jest to na podstawie ichniejszego prawa
    telekomunikacyjnego. W Polsce to nie przejdzie - jeśli puścisz zapowiedź
    a ktoś akurat nie będzie słuchał i ją przegapi to jak udowodnisz
    że ją zaakceptował (zgodnie z KC to on musi to udowodnić). Teleagenci
    też muszą usłyszeć zgodę. Inaczej było by całkiem zabawnie:
    - Agent: czy mógłby pan podać swój numer PESEL?
    - Klient: momencik już idę po dowód
    ..stuk odkładanej słuchawki
    - Agent: od dzisiaj będzie pan nam musiał płacić 1000zł co miesiąc, czy ma
    pan coś przeciwko
    ... cisza
    - Agent: dziękuję
    ;-)

    Pozdrawiam,
    Henry


  • 9. Data: 2008-07-02 14:04:40
    Temat: Re: Zapowiedz glosowa
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 2 Jul 2008, Cubus wrote:

    > Piotr [trzykoty] pisze:
    >> Ale jak powiesisz tabliczkę "za wejście na mój ogródek płaci się bilet 5
    >> zł" to co? Chyba będzie już powstawało zobowiązanie umowne podczas wejścia.
    [...]
    > Jeśli chodzi o ogródek, to sytuacja jest analogiczna do np. ZOO.
    > Wchodząc do ZOO udaję się do budki z napisem "Kasa" i zawieram
    > umowę. Dowodem zawarcia jest bilet który tam otrzymam i/lub paragon.
    > Na tej podstawie mogę sobie zwierzątka oglądać.
    > Jeśli biletu nie kupię i wejdę przez płot, albo przemknę
    > odwracając uwagę bileterki to ochrona może mnie wyprosić
    > na ulicę, ale nie może mnie zmusić do zakupu biletu.
    > Ewentualnie mogą mieć wobec mnie roszczenia jeśli
    > moja bezbiletowa obecność naraziła ich na straty,
    > ale to co innego.

    Pokrycie strat *innych niż określona cena wstępu* pomińmy proszę.
    Niewątpliwie w obu przypadkach mamy cenę którą właściciel terenu
    określił jako "wynagrodzenie za wstęp".
    Zastanawiam się czy w podanych okolicznościach można mówić że mamy
    do czynienia z:
    - najmem
    - inną usługą (inną niż "wpuszczenie na teren")

    Zmierzam do pytania czy takiego "korzystacza" można zaliczyć do
    szalbierzy, czy chcesz powiedzieć ze w świetle prawa jest bezkarny?

    pzdr, Gotfryd

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1