> Dnia 15.03.2007 Michał <m...@g...pl> napisał/a:
> > No a ja sie dalej gubie ;/ W koncu klikajac w "kupuj" na stronie www
> > mozna uznac ze zawieram ze sprzedawca umowe sprzedazy, prawda? A zatem
> > sposob odbioru juz nie ma znaczenia.. Tak mi sie wydaje.
>
> To jest nieco bardziej skomplikowane niż kliknicie, ale ogólnie, jeśli
> zawarłeś w ten sposób umowę sprzedaży to forma odbioru nie powinna mieć
> znaczenia.

IMO jest dokladnie tak jak mowicie, gdyz w ustawie mowa jest o wydaniu, bez
wskazania, w jaki sposob ma sie ono odbyc.
Warto chyba jednak w swietle tej calej dyskusji rzucic okiem na regulamin
korzystania ze sklepu inetowego, w ktorym licznik zdaje sie kupiles lub kupic
zamierzasz.

pozdrawiam
d.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Osoba nazywajaca sie w...@p...onet.pl w liscie z dnia 2007-03-16
09:21 napisala nastepujace slowa:

[...]
> Warto chyba jednak w swietle tej calej dyskusji rzucic okiem na regulamin
> korzystania ze sklepu inetowego, w ktorym licznik zdaje sie kupiles lub kupic
> zamierzasz.

Sklep w regulaminie ma zapis, ze przedstawione ceny nie sa cenami w
rozumieniu kodeksu handlowego oraz za bledy na stronie nie odpowiadają i
nie moga one byc podstawa do jakichkolwiek roszczeń (cytuje z pamieci).



--
michal
gg: 2865620 ^^^ www: mmm.slask.pl ^^^ skype: waniak

do góry

Michał napisał(a):
> Sklep w regulaminie ma zapis, ze przedstawione ceny nie sa cenami w
> rozumieniu kodeksu handlowego oraz za bledy na stronie nie odpowiadają i
> nie moga one byc podstawa do jakichkolwiek roszczeń (cytuje z pamieci).

tak, kodeks handlowy...

KG

do góry

Osoba nazywajaca sie kam w liscie z dnia 2007-03-16 18:42 napisala
nastepujace slowa:

> Michał napisał(a):
>> Sklep w regulaminie ma zapis, ze przedstawione ceny nie sa cenami w
>> rozumieniu kodeksu handlowego oraz za bledy na stronie nie odpowiadają
>> i nie moga one byc podstawa do jakichkolwiek roszczeń (cytuje z pamieci).
>
> tak, kodeks handlowy...

??

--
michal
gg: 2865620 ^^^ www: mmm.slask.pl ^^^ skype: waniak

do góry

Dnia Fri, 16 Mar 2007 19:56:31 +0100, Michał napisał(a):

>>> Sklep w regulaminie ma zapis, ze przedstawione ceny nie sa cenami w
>>> rozumieniu kodeksu handlowego oraz za bledy na stronie nie odpowiadają
>>> i nie moga one byc podstawa do jakichkolwiek roszczeń (cytuje z pamieci).
>> tak, kodeks handlowy...
> ??

Nie ma już czegoś takiego jak "kodeks handlowy" i to od dłuższego czasu,
więc trudno żeby sklep powoływał się na coś czego nie ma :)

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

>>>> Sklep w regulaminie ma zapis, ze przedstawione ceny nie sa cenami w
>>>> rozumieniu kodeksu handlowego oraz za bledy na stronie nie odpowiadają
>>>> i nie moga one byc podstawa do jakichkolwiek roszczeń (cytuje z pamieci).
>>> tak, kodeks handlowy...
>> ??
>
> Nie ma już czegoś takiego jak "kodeks handlowy" i to od dłuższego czasu,
> więc trudno żeby sklep powoływał się na coś czego nie ma :)

Acha ;) Hehe..

Dla pewnosci przytocze dokladny cytat:

"Ceny podane na stronie nie sa oferta handlowa w rozumieniu kodesku
handlowego (...) Sklep XXX zastrzega sobie prawo do pomylek w opisie i
cenach produktow , pomylki te nie moga byc podstawa zadnych roszczen"


Wynika z tego ze moga sobie pisac na stronie co im sie podoba i za nic
nie beda odpowiadac ;/



PS. Inny fragment regulaminu: "cena zostanie ustalona telefonicznie badz
mailowo z klijentem" :))) Dam sobie spokoj chyba z takim sklepem..

--
michal
gg: 2865620 ^^^ www: mmm.slask.pl ^^^ skype: waniak

do góry

> Dla pewnosci przytocze dokladny cytat:
>
> "Ceny podane na stronie nie sa oferta handlowa w rozumieniu kodesku
> handlowego (...) Sklep XXX zastrzega sobie prawo do pomylek w opisie i
> cenach produktow , pomylki te nie moga byc podstawa zadnych roszczen"
>
>
> Wynika z tego ze moga sobie pisac na stronie co im sie podoba i za nic
> nie beda odpowiadac ;/
>
>
>
> PS. Inny fragment regulaminu: "cena zostanie ustalona telefonicznie badz
> mailowo z klijentem" :))) Dam sobie spokoj chyba z takim sklepem..

to nie o to chodzi, ze sklep moze robic co chce, choc z drugiej strony troche
rzeczywiscie tak jest.
Chodzi o fakt, ze wiekszosc sklepow handlujaca na odleglosc, nie posiada "na
stanie" wszystkich oferowanych rzeczy, w zwiazu z czym musi je sciagnac od
dystrybutora/producenta na specjalne zamowienie potencjalnego nabywcy. A zeby na
tym nie tracic, zawiera taka wlasnie formule, bo straci, jesli
dystrybutor/producent nieoczekiwanie podniesie ceny.
to tak z grubsza tylko.

Mowiles ze sklep jest obok (chyba), nie mozesz tam po prostu isc?

pozdrawiam
d.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Osoba nazywajaca sie w...@p...onet.pl w liscie z dnia 2007-03-17
09:20 napisala nastepujace slowa:

[...]


>
> Mowiles ze sklep jest obok (chyba), nie mozesz tam po prostu isc?

Sklep znajduje sie troche wiecej niz obok ;) Mial atrakcyjniejsza cene
niz sklepy ktora se blizej mnie. Ale zamiast ryzykowac tego typu zakupu,
lepiej doloze te kilkanascie zloty i wybiore sie do "normalnego" sklepu,
gdzie bede mial mozliwosc zobaczenia towaru jaki chce kupic ;)

Mimo wszystko dziekuje serdecznie wszystkim za interesujaca dyskusje ;)



--
michal
gg: 2865620 ^^^ www: mmm.slask.pl ^^^ skype: waniak

do góry