eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Trybulnal konstytucyjny?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2004-03-06 15:34:25
    Temat: Re: Trybulnal konstytucyjny?
    Od: "Karmel" <...@...com>

    Użytkownik "GoLo" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:c2f75s$927$1@olsztyn.ols.vectranet.pl...
    > Witam,
    > mam pytanie: Kto i jak moze zglosic sprawdzenie jakiejs ustawy do
    trybunalu
    > konstytucyjnego?
    >
    > Czytalem kiedys nasza konstytucje i z tego co pamietam, moze to uczynic
    > kazdy obywatel, jednak jak to wyglada w praktyce. Czy moze byc to jedna
    > osoba, czy jednak bardziej oplaca sie zebrac "kilka" podpisow, czy trzeba
    > motywowac dla czego zglasza sie konkretna ustawe, czy wystarczy podac o
    jaka
    > ustawe chodzi a trybunal sam roztrzygnie problem.
    >
    > Bardzo prosze o konkretne odpowiedzi.

    Ok. To jest mój pierwszy post na grupę. W razie pomyłek (a postaram się aby
    ich nie było), proszę poprawiać, a nie linczować :), Dziękuje.

    1. Pytanie prawne do Trybunału Konstytucyjnego może wnieść tylko sąd
    powszechny (a tu pytanie, czy np Trybunał Stanu, który nie jest sądem
    powszechnym, może?). Robi się to w wypadku gdy wyrok ma być oparty na
    przepisie prawnym, co do konstytucyjności którego sąd ma wątpliwości.
    (Zobacz art. 193 Konstytucji). Pytanie prawne musi więc obejmować konkretny
    przepis, z konkretnej sprawy. Strony procesu mogą wnioskować o sporządzenie
    pytania prawnego do TK, jednak decyzja należy do składu sędziowskiego.

    2. Do składania skargi konstytucyjnej uprawniony jest każdy (Art. 79 ust. 1
    Konstytucji), także osoby prawne, zobacz jednak wyjątek w sprawie azylu lub
    nadania statusu ochodźcy (odesłanie do Art 56). Należy pamiętać, że skarga
    musi mieć odpowiednią formę (czyli w odróżnieniu od np. od Rzecznika Praw
    Obywatelskich, nie można do TK napisać listu, z żalami że się ustawa nie
    podoba, ale posługiwac się pismami sądowymi. Oznacza to, że wniosek powinien
    być napisany przez prawnika - tzw "przymus adwokacki"). Zauważ, że "do
    skargi uprawniony jest każdy, czyjego KONSTYTUCYJNE prawa zostały
    naruszone", dlatego skarga może obejmowac tylko naruszenie praw wynikających
    z konstytucji, a nie przyznanej np przez ustawę. Skargę wnosi się PO
    wyczerpaniu toku instancji (czyli np. w procesie cywilnym bedzie do kasacja
    w Sądzie Najwyższym).

    Tłumacząc to na chłopski rozum:
    Siedzisz w domu i stwierdzasz że tak własciwie to ta ustawa co w radiu o
    niej gadali, to jakoś tak do konstytucji mi nie pasuje (To chyba wykładnia
    doktrynalna co? :-) ), a to napisze sobie skargę do TP. Czy mogę? Nie, nie
    możesz :)

    serdecznie pozdrawiam
    Karmel
    adres e-mail do wiadomości redakcji :)



  • 2. Data: 2004-03-06 20:42:25
    Temat: Re: Trybulnal konstytucyjny?
    Od: "Karmel" <...@...com>

    Użytkownik "GoLo" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:c2ftei$eta$1@olsztyn.ols.vectranet.pl...

    Witam
    > Troche mnie to rozczarowalo ale w koncu musi byc jakis sposob aby poddac
    pod
    > weryfikacje dana ustawe lub przepis. Taksowkaze gdy ich obarczyli
    > obowiazkiem wprowadzenia kas fisklanych wystapili do trybunalu o
    > zweryfikowanie zgodnosci tej ustawy i sprawa sie jakos toczy.
    Zobacz artykuł 191. Konstytucji, mówi ona kto ma uprawnienia do wniesienia
    abstrakcyjnej skargi konstytucyjnej.
    Taksówkarze nie mieli prawa zgłosić skargi konstytucyjnej na dany przepis
    (czemu tak jest, wytłumaczyłem w poprzednim poście). Zgłosił go za nich ktoś
    inny.

    [...]
    W koncu dochodze do przepisow ktory mnie "boli" Art 85.2 - 3.
    > Aby byla jasnosc przytocze je w orginale:
    > 2. Zakres obowiązku służby wojskowej określa ustawa.
    Coś takiego nazywa się przepisem blankietowym, co oznacza, że dopiero ustawa
    może "dokładnie" określić, co miał na myśli twórca Konstytucji, pamiętając
    jednak, iż musi być ona z nią zgodna (a jest bo inacej wylądowałaby w
    Trybunale).

    > A teraz meritum: czy skoro nigdzie w konstytucji nie jest napisane ze plci
    > maja rozne prawa, a nawet jest podkresnole ze maja te same prawa jak i
    > obowiazki czy jest zgodne z konstytucja Rzeczy Pospolitej Polskiej ze
    tylko
    > obywatele plci meskiej musza odbywac obowiazkowa słuzbe wojskowa.
    Oczywiste
    > jest ze naklada to na polowe populacji Polski pewne obowiazki ktore nie ma
    > druga polowa. Jak mowi 2 punkt Art 85 wszystko jest okreslone w ustawie,
    ale
    > skoro ta ustawa musi byc z godna z aktem wyzszym - konstytucja to czy moze
    > byc tak jak jest obecnie? Wg mnie jezeli juz panstwo sie upomina od
    > obywatela przeszkolenia w jego obronie powinno to dotyczyc wszystkich bez
    > wyjatku, tak jak to jest obecnie w szkolnictwie. Chyba nikt nie wyobraza
    > sobie aby panstwo wymagalo aby do szkoly musieli chodzic tylko mezczyzni a
    > kobiety tylko jezeli chca! (tak jest w wojsku)
    Zauważ, że nauka jest przywilejem (choć przymusowym do 18 roku zycia) - znaj
    duje się w rozdziale "Wolności i prawa ekonomiczne, socjalne i kulturalne",
    zaś obowiązek obrony ojczyzny w rozdziale "Obowiązki". Poza tym niektóre
    kobiety przechodzą przeszkolenie wojskowe (np. pielegniarki).
    Zwróć także uwagę na ust. 3. Art 31. Słuzba wojskowa nie narusza istoty
    Twoich praw i istoty wolności. (Nawet jeżeli ktoś tak twierdzi, to IMHO
    nawet jeżeli jakimś cudem dotrze do Trybunału, to jego szanse na wygranie
    sprawy są marne)

    > Jezeli mam racje to prosze o wskazowki co mozna by z tym problemem zrobic,
    > lecz jezeli zle rozumuje prosze o konkretne!!! wypowiedzi dlaczego.
    Nie jesteś jedynym, któgo chcą wziąść do wojska. Jeżeli się postarasz (a mam
    tu na myśli jak najbardziej legalne metody), to do wojska na pewno nie
    trafisz.

    > Pisze to dlatego bo upomina sie o mnie wojsko a mi bardzo nie na reke jest
    > teraz tam isc. Mam dobra prace ktora to bedzie w przyszlosci gwozdziem
    > programu w moim CV i bardzo mnie boli ze gdybym byl kobieta nie mial bym
    > obecnie zadnych problemow. To jest oczywista nie rownosc wobec prawa!!!
    Ach ta wykładnia doktrynalna :)

    > PS: tylko bez rad jak unikac woja, nie o to w tu chodzi, mam na mysli cos
    > wyzszego.
    Do wojska Cię nie wezmą, tam nie ma miejsca dla myślicieli :P

    serdecznie pozdrawiam
    Karmel
    e-mail do wiadomości redakcji



  • 3. Data: 2004-03-07 00:02:50
    Temat: Re: Trybulnal konstytucyjny?
    Od: "Karmel" <...@...com>


    Użytkownik "GoLo" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:c2g7lu$pqt$1@olsztyn.ols.vectranet.pl...
    > Czyli w koncu ustawa o sluzbie wojskowej jest zgodna czy nie? Bo wg mnie
    nie
    > jest.
    Jeżeli uważasz, że jest niezgodna, to napisz do Rzecznika Praw
    Obywatelskich. Wystarczy zwykły list, nawet e-mail. Rzecznik na pewno
    odpisze, a jezeli masz rację z pewnością przekaże sprawę dalej, łącznie z
    możliwością wniesienia skargi konstytucyjnej.

    > Jak to nie narusza, to ze czlowiek (mezczyzna) nie moze robic to co chce:
    > nie moze swobodnie powiekszac swoich kwalifikacji zawodowych - uczyc w
    > szkole policealnej bo to tylko do 22 lat (ja wlasnie tam mam, nie
    wiedzialem
    > i kupa czasu i kasy przepadnie bo nie skoncze), nie moze swobodnie myslec
    o
    > zaloeniu rodziny i posiadaniu dzieci, nie moze bez problemowo zalozyc
    firmy
    > i jej rozwijac (chcialem zalozyc sklep komputerowy, ale nie dostane
    kredytu
    > na zakup towaru bo wojsko nademna wisi), nie moze dostac kredytu na zakup
    > mieszkania, samochodu czy zalozenie interesu (bo zaden bank nie da, bo kto
    > by splacal jak wezma do woja?). I to ma nie naruszac moich wolnosci!!!
    > Czlowieku o czym ty mowisz to to jest jawna nie sprawiedliwosc! Moj kolega
    > ze szkoly tylko dlatego ze ma kategorie D dostal juz kredycik i zalozyl
    > firme (pisze programy). I to ma byc rownosc, "kaleka" ma lepsze sanse na
    > dobry start w zycie niz pelno sprawny obywatel!!!
    No cóż, jedni muszą pracować, żeby inni mogli się obijać. Jeżeli założysz
    rodzinę, i bedziesz miał dziecko, do wojska Cię nie wezmą. Nie jestem do
    końca pewien, ale pisze to chyba w Ustawie o powszechnym obowiązku obrony

    > Pomijajac juz inny problem ze wojsko na wiekszosc mlodych ludzi dziala
    > demoralizujaco. Kto nie wierzy niech sie zapyta kogos kto byl w woju co
    > robil w wolnych chwilach. (fala, pijanstwo, rozpusta i te sprawy).
    > Powinienem miec prawo wybpru miejsca i ludzi z ktorymi mam przebywac i tak
    > jest wszedzie szkole (mozna zmienic), pracy (to samo), autobusie, kinie
    > (mozna wyjsc), sklepie itp z wyjatkiem woja, bo tam jak cie gdzies
    przypisza
    > to nie mozesz nic zrobic.
    To już jest dyskusja na inną grupę.

    > A co mnie inni obchodza, w tej sytuacji jestem egoisa i dzialam we wlasnym
    > imieniu, jak ktos chce sie do mine przylaczym, mozna powalczyc wspolnie w
    > tej waznej sprawie.
    Skontaktuj się z Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Przeszukałem orzeczenia TK,
    jednak nie znalazłem nic co mogłoby wyjaśnić Twoją sytuację.

    serdecznie pozdrawiam
    Karmel
    e-mail do wiadomości redakcji






  • 4. Data: 2004-03-07 13:13:03
    Temat: Trybulnal konstytucyjny?
    Od: "GoLo" <g...@w...pl>

    Witam,
    mam pytanie: Kto i jak moze zglosic sprawdzenie jakiejs ustawy do trybunalu
    konstytucyjnego?

    Czytalem kiedys nasza konstytucje i z tego co pamietam, moze to uczynic
    kazdy obywatel, jednak jak to wyglada w praktyce. Czy moze byc to jedna
    osoba, czy jednak bardziej oplaca sie zebrac "kilka" podpisow, czy trzeba
    motywowac dla czego zglasza sie konkretna ustawe, czy wystarczy podac o jaka
    ustawe chodzi a trybunal sam roztrzygnie problem.

    Bardzo prosze o konkretne odpowiedzi.



  • 5. Data: 2004-03-07 13:27:30
    Temat: Re: Trybulnal konstytucyjny?
    Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>

    GoLo wrote:
    > mam pytanie: Kto i jak moze zglosic sprawdzenie jakiejs ustawy do trybunalu
    > konstytucyjnego?
    > Czytalem kiedys nasza konstytucje

    to może jeszcze raz?

    > i z tego co pamietam, moze to uczynic
    > kazdy obywatel,

    tak, piszesz o skardze konstytucyjnej - ale to tylko wtedy, jeśli taki,
    Twoim zdaniem niekonstytucyjny przepis, stał się podstawą ostatecznego
    rozstrzygnięcia w Twojej sprawie. Najpierw trzeba przejść całą drogę
    postępowania (sądowego). Nie możesz więc tak sobie skarżyć przepisu. To
    mogą tylko podmioty wymienione w konstytucji.

    jednak jak to wyglada w praktyce. Czy moze byc to jedna
    > osoba, czy jednak bardziej oplaca sie zebrac "kilka" podpisow, czy trzeba
    > motywowac dla czego zglasza sie konkretna ustawe, czy wystarczy podac o jaka
    > ustawe chodzi a trybunal sam roztrzygnie problem.

    Trzeba wskazać konkretny przepis i na czym polega jego
    niekonstytucyjność. A i tak musisz korzystać z usług adwokata lub radcy
    prawnego, który (przynajmniej powinien) będzie wiedział jak to zrobić.

    KG


  • 6. Data: 2004-03-07 14:15:21
    Temat: Re: Trybulnal konstytucyjny?
    Od: "Karmel" <...@...com>

    Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:c2h69o$jnf$1@inews.gazeta.pl...
    > Czy zatem mozna zaskarzyc ustawe budowlana (artykuly dot. zgode
    > na budowe) jako sprzeczna z art. 21 p. 1 Konstytucji RP
    > (konstytucyjna ochrona wlasnosci)? Chodzi o stytuacje, gdy
    > ktos cos buduje na wlasnym gruncie, we wlasnym lokalu i nie
    > narusza tu interesu osob trzecich.
    >
    > Czy mozna zaskarzyc ustawy/uchwaly/rozporzadzenia dot. pobierania
    > podatku od spadku jako niezgodne z art 21 p 2 Konstytucji RP
    > (prawo do dziedziczenia - podatek od dziedziczenia ogranicza,
    > narusza dziedzizenie)?

    Jak już pisałem w poście, Ty, jako osoba ficzyczna niczego nie zaskarżysz.
    Może to zrobić za Ciebie osoba lub osoby do tego uprawnione. Patrz Rzecznik
    Praw Obywatelskich.

    Zobacz Art. 31. ust. 3, Art. 64. ust. 3. oraz Art 76. Zauważ, że w każdym z
    w/w artykułów (oprócz ostatniego) mówi się "o istocie prawa własności".
    Pobieranie podatku od spadku czy kontrola w dziedzinie budownictwa nie
    naruszają Konstytucji.
    Naprawdę dziwię się ludziom, którzy wyciągają zbyt pochopne wnioski z
    Konstytucji. Myślisz że "art. dot. zg. na budowę" są złe? A co by się stało,
    gdyby obok Twojego domu sąsiad wybudował oczyszczalnię ścieków? Gdyby
    wszyscy interpretowali go w taki sposób, nie mógłbyś zaprotestować, bo
    własność jest chroniona przez Art. 21. ust. 1. Poza tym Konstytucja chroni
    także Twoje zdrowie. Zobacz Art. 76. On mówi o ochronie użytkowników, ale
    także przed samym sobą. Z tego też powodu Władze postarają się, aby Twój dom
    nie zawalił Ci się na głowę.

    Może ma ktoś pomysł na podparcie tej tezy konkretnymi wyrokami TK albo
    chociaż NSA ?

    serdecznie pozdrawiam
    Karmel
    e-mail do wiadomości redakcji



  • 7. Data: 2004-03-07 17:34:15
    Temat: Re: Trybulnal konstytucyjny?
    Od: "Karmel" <...@...com>


    Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:c2i37d$jcv$1@inews.gazeta.pl...
    > Mialem na mysli nie tyle procedure, co zasadnosc takiego zaskarzenia.
    Wiesz, nie dysponuję wiedzą prof. Marka Safjana, jednak wydaje mi się że
    zaskarżenie byłoby bezzasadne, zwróć np. uwagę na Art. 84. Konstytucji.
    Wydaje mi się też że na nim oparłby się wyrok w przypadku jego wydania, choć
    jest to oczywiście moje prywatne zdanie.

    > Mowilem o sytuacji, gdy ktos buduje cos na swoim w taki sposob,
    > ze nie narusza cudzej wlasnosci, cudzych interesow. Czyli jest
    > sytuacja, gdy Ty budujesz sie, nikt z sasiadow nie zglasza
    > pretensji a jedynie jakis tam urzednik mowi, ze nie wolno,
    > bo nie dopelniles procedury. I wtedy ingeruje w Twoje prawa
    > do dysponowania wlasnoscia. Podkreslam: chodzi o sytuacje, gdy
    > inne osoby nie sa pokrzywdzone (czyli zadne tam zanieczszczanie
    > srodowiska, zaslanianie widoku itp)
    Procedury w takim wypadku chronią nie tylko osoby trzecie, ale także Ciebie.
    Jeżeli nie dopełnisz procedury, będzie to tylko i wyłącznie Twoja wina. W
    przypadku gdy uznasz, że dopełniłeś wszelkich formalności a urzędnik nie
    miał racji, zawsze masz prawo zwrócić się do Wojewódzkiego Sądu
    Administracyjnego, jako sądu pierwszej instancji.

    > A jesli ja sobie nie zycze by jakis uzrednik dbal o moja
    > glowe?
    Zauważ że w przypadku zawalenia się domu, jego skutki mogą wykroczyć poza
    Twoją nieruchomość. W przypadku ulatniania się gazu wylecieć w powietrze
    może nie tylko Twoja posesja. Zobacz Art. 5. KC.
    A poza tym żyjemy w państwie opiekuńczym. Ciesz się, że przynajmniej
    samobójstwo nie jest karalne, bo kiedyś tak było :)

    > Chyba zdajesz sobie sprawe, ze urzednicy kieruja sie roznymi
    > przeslankami zakazajac czy nakazujac cos.
    Owe róże przesłanki muszą być przewidziane w prawie, niekt nie wyda decyzji
    "bo mu się nie podoba". Probemy z urzędnikami nie polegają na tym, że
    stosują oni prawo, ale na tym, że wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, że
    można się przed nimi bronić.

    > Wiec takie pomysly ze dla mojego dobra urzednik kaze mi rozebrac cos, co
    > jest zbudowane na mojej dzialce (przy aprobacie sasiadow); a potem
    > placic jakies kary - jest moze i piekne (glownie dla masochistow ;),
    > ale malo realistyczne.
    Akurat nakaz rozbiórki jest możliwy, choć owe prawo ma zostać, albo zostało
    już zliberalizowene.. ale na tym się jeszcze nie znam :)

    serdecznie pozdrawiam
    Karmel
    e-mail do wiadomości redakcji



  • 8. Data: 2004-03-07 19:33:09
    Temat: Re: Trybulnal konstytucyjny?
    Od: "GoLo" <g...@w...pl>

    Troche mnie to rozczarowalo ale w koncu musi byc jakis sposob aby poddac pod
    weryfikacje dana ustawe lub przepis. Taksowkaze gdy ich obarczyli
    obowiazkiem wprowadzenia kas fisklanych wystapili do trybunalu o
    zweryfikowanie zgodnosci tej ustawy i sprawa sie jakos toczy. Nie sadze aby
    przechodzili ze swoja sprawa po przez kolejne instancje sadu.

    Przedstawie moze po krotce moj problem:

    W naszej konstytucji jest napisane jasno i dosadnie ze: kobieta i mezczyzna
    maja rowne prawa, maja rowne obowiazki wobec panstwa, placa rowne podatki
    jak i maja rowne prawa publiczne, itp itd. Krotko jest rownosc plci pod
    kazdym wzgledem. Nastepnie w tej samej konstytucji jest mowa o obywatelu,
    kto to jest i jakie ma obowiazki wobec ojczyzny!!!, nie ma tu zadnego
    podzialu na lepszych i gorszych ani rozgraniczenia tych obowiazkow ze
    wzgledu na plec obywatela!!! Dalej w tej samej konstytucji jest mowa o
    powinnosci obrony kraju przez obywatela w zagrozeniu: Art 85.1 Wciaz nie ma
    rozgraniczenia tych obowiazkow z zaleznosci od tego czy jest sie meżczyzna
    czy kobieta. W koncu dochodze do przepisow ktory mnie "boli" Art 85.2 - 3.
    Aby byla jasnosc przytocze je w orginale:
    2. Zakres obowiązku służby wojskowej określa ustawa.
    3. Obywatel, któremu przekonania religijne lub wyznawane zasady moralne nie
    pozwalają na odbywanie służby wojskowej, może być obowiązany do służby
    zastępczej na zasadach określonych w ustawie.

    A teraz meritum: czy skoro nigdzie w konstytucji nie jest napisane ze plci
    maja rozne prawa, a nawet jest podkresnole ze maja te same prawa jak i
    obowiazki czy jest zgodne z konstytucja Rzeczy Pospolitej Polskiej ze tylko
    obywatele plci meskiej musza odbywac obowiazkowa słuzbe wojskowa. Oczywiste
    jest ze naklada to na polowe populacji Polski pewne obowiazki ktore nie ma
    druga polowa. Jak mowi 2 punkt Art 85 wszystko jest okreslone w ustawie, ale
    skoro ta ustawa musi byc z godna z aktem wyzszym - konstytucja to czy moze
    byc tak jak jest obecnie? Wg mnie jezeli juz panstwo sie upomina od
    obywatela przeszkolenia w jego obronie powinno to dotyczyc wszystkich bez
    wyjatku, tak jak to jest obecnie w szkolnictwie. Chyba nikt nie wyobraza
    sobie aby panstwo wymagalo aby do szkoly musieli chodzic tylko mezczyzni a
    kobiety tylko jezeli chca! (tak jest w wojsku)

    Jezeli mam racje to prosze o wskazowki co mozna by z tym problemem zrobic,
    lecz jezeli zle rozumuje prosze o konkretne!!! wypowiedzi dlaczego.

    Pisze to dlatego bo upomina sie o mnie wojsko a mi bardzo nie na reke jest
    teraz tam isc. Mam dobra prace ktora to bedzie w przyszlosci gwozdziem
    programu w moim CV i bardzo mnie boli ze gdybym byl kobieta nie mial bym
    obecnie zadnych problemow. To jest oczywista nie rownosc wobec prawa!!!

    PS: tylko bez rad jak unikac woja, nie o to w tu chodzi, mam na mysli cos
    wyzszego.



  • 9. Data: 2004-03-07 22:27:40
    Temat: Re: Trybulnal konstytucyjny?
    Od: "GoLo" <g...@w...pl>

    > Coś takiego nazywa się przepisem blankietowym, co oznacza, że dopiero
    ustawa
    > może "dokładnie" określić, co miał na myśli twórca Konstytucji, pamiętając
    > jednak, iż musi być ona z nią zgodna (a jest bo inacej wylądowałaby w
    > Trybunale).

    Czyli w koncu ustawa o sluzbie wojskowej jest zgodna czy nie? Bo wg mnie nie
    jest.

    > Zwróć także uwagę na ust. 3. Art 31. Słuzba wojskowa nie narusza istoty
    > Twoich praw i istoty wolności.

    Jak to nie narusza, to ze czlowiek (mezczyzna) nie moze robic to co chce:
    nie moze swobodnie powiekszac swoich kwalifikacji zawodowych - uczyc w
    szkole policealnej bo to tylko do 22 lat (ja wlasnie tam mam, nie wiedzialem
    i kupa czasu i kasy przepadnie bo nie skoncze), nie moze swobodnie myslec o
    zaloeniu rodziny i posiadaniu dzieci, nie moze bez problemowo zalozyc firmy
    i jej rozwijac (chcialem zalozyc sklep komputerowy, ale nie dostane kredytu
    na zakup towaru bo wojsko nademna wisi), nie moze dostac kredytu na zakup
    mieszkania, samochodu czy zalozenie interesu (bo zaden bank nie da, bo kto
    by splacal jak wezma do woja?). I to ma nie naruszac moich wolnosci!!!
    Czlowieku o czym ty mowisz to to jest jawna nie sprawiedliwosc! Moj kolega
    ze szkoly tylko dlatego ze ma kategorie D dostal juz kredycik i zalozyl
    firme (pisze programy). I to ma byc rownosc, "kaleka" ma lepsze sanse na
    dobry start w zycie niz pelno sprawny obywatel!!!
    Pomijajac juz inny problem ze wojsko na wiekszosc mlodych ludzi dziala
    demoralizujaco. Kto nie wierzy niech sie zapyta kogos kto byl w woju co
    robil w wolnych chwilach. (fala, pijanstwo, rozpusta i te sprawy).
    Powinienem miec prawo wybpru miejsca i ludzi z ktorymi mam przebywac i tak
    jest wszedzie szkole (mozna zmienic), pracy (to samo), autobusie, kinie
    (mozna wyjsc), sklepie itp z wyjatkiem woja, bo tam jak cie gdzies przypisza
    to nie mozesz nic zrobic.


    > Nie jesteś jedynym, któgo chcą wziąść do wojska.

    A co mnie inni obchodza, w tej sytuacji jestem egoisa i dzialam we wlasnym
    imieniu, jak ktos chce sie do mine przylaczym, mozna powalczyc wspolnie w
    tej waznej sprawie.

    >Jeżeli się postarasz (a mam tu na myśli jak najbardziej legalne metody),
    to do wojska na pewno nie
    > trafisz.

    Postaralem sie, stracilem kupe kasy na lekazy, czasu i honoru (bo trzeba
    bylo troche zasymulowac). To sa wlasnie legalne metody, ktore nadal dzialaja
    przeciwko poborowemu.

    > Do wojska Cię nie wezmą, tam nie ma miejsca dla myślicieli :P

    Ale bardzo "zajebiscie" zabawne, usmialem sie co nie miara :)



  • 10. Data: 2004-03-08 07:10:20
    Temat: Re: Trybulnal konstytucyjny?
    Od: "WOJSAL" <w...@g...pl>


    Użytkownik "Karmel" <...@...com> napisał w wiadomości
    news:c2ffat$oib$1@news.onet.pl...
    > Tłumacząc to na chłopski rozum:
    > Siedzisz w domu i stwierdzasz że tak własciwie to ta ustawa co w radiu o
    > niej gadali, to jakoś tak do konstytucji mi nie pasuje (To chyba wykładnia
    > doktrynalna co? :-) ), a to napisze sobie skargę do TP. Czy mogę? Nie, nie
    > możesz :)
    >
    >

    Czy zatem mozna zaskarzyc ustawe budowlana (artykuly dot. zgode
    na budowe) jako sprzeczna z art. 21 p. 1 Konstytucji RP
    (konstytucyjna ochrona wlasnosci)? Chodzi o stytuacje, gdy
    ktos cos buduje na wlasnym gruncie, we wlasnym lokalu i nie
    narusza tu interesu osob trzecich.

    Czy mozna zaskarzyc ustawy/uchwaly/rozporzadzenia dot. pobierania
    podatku od spadku jako niezgodne z art 21 p 2 Konstytucji RP
    (prawo do dziedziczenia - podatek od dziedziczenia ogranicza,
    narusza dziedzizenie)?








    --
    Pozdrawiam
    WOJSAL


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1