eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Ten pan już nigdy okien wybijać nie będzie [sprawę bada/"bada" prokuratura/ziobrotura]
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 139

  • 131. Data: 2021-08-17 20:28:12
    Temat: Re: Wzorce odpowiedzialności politycznej: Lubin 2021 (PiS) v. Smoleńsk 2010 (PO+PSL)
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 17.08.2021 o 16:24, J.F pisze:

    >> O tym nie wiedziałem. Dziwne, że nie daje się wprowadzać ręcznie miejsca
    >> lądowania.
    >
    > Daje sie w FMS, i pilot to zrobil, zreszta lekko blednie.
    > Ale nie ma to wplywu na TAWS. Zreszta to chyba nie jest "miejsce
    > ladowania", co po prostu punkt nawigacyjny.
    > I FMS pieknie na niego prowadzil, ale w poziomie - wysokosc i znizanie
    > to juz zadanie pilota.

    No właśnie ustawienie POI nawigacyjnego, to nie do końca to samo, co
    poinformowanie urządzenia, że planujemy tu lądować i niech nie zawraca
    głowy :-)>
    >>>> Mierzyli odległość od ziemi radiowysokościomierzem, ale nie wpadli na
    >>>
    >>> Mieli co najmniej 5 wysokosciomierzy barycznych, z czego dwa przed
    >>> pierwszym pilotem. Przestawil cisnienie tylko na jednym z nich.>
    >>> A drugi pilot ... nie dowiemy sie - patrzyl na co innego i nie
    >>> kontrolowal wysokosci, czy dobrze widzial co sie dzieje, ale wolal nie
    >>> mowic, bo po co ma sie nagrac przekroczenie minimow. Trzeba wyladowac.
    >>> Szczegolnie ze RW ciagle podaje bezpieczne 100m.
    >> RW podaje odległość od ziemi, a nie wysokość lotu. To nie zawsze to samo.
    > Ale jak masz 100m od ziemi, to nie masz takiej presji wewnetrznej
    > powiedziec "wysokosc decyzji, odchodzimy, olac prezydenta".
    > Tzn w specpulku nie masz, w cywilu ... nie wiem, moze skonczyloby sie
    > to zawieszeniem licencji dla obu pilotow - gdyby ktos zlapal.

    Znam klify o wysokości kilkuset metrów, czy prawie pionowe skały
    kilkukilometrowe. Radiowysokościomierz jest - o ile wiem - mniej
    dokładny od barometrycznych urządzeń. Na jego wskazania maja wpływ
    drzewa, czy jakieś konstrukcje. O ile sprawdza on się na zasadzie
    zaalarmowania, że za nisko, to nie do określania wysokości.

    Ja mam jeszcze jedną własną prywatną teorię. Nie wiem, czy Polacy nie
    zakładali, że Rosjanie będą sabotować lądowanie podając inne ciśnienie
    tak, by pilot przykładowo lecący na 200 metrach w chmurach myślał, ze
    leci na 100 metrach. Utwierdzili się w tym mierząc RW wysokość od ziemi.
    Ale to jest moja koncepcja, a nie wiedza.
    >
    > Tam jest jeszcze inna sprawa - na wysokosci 100m mieli opadania ok
    > 7m/s. Po 14s zakonczyloby sie to katastrofa, tymczasem pilot tak sobie
    > ostro schodzil cos 7 czy 5 sekund.

    Bo oni - i to jest okoliczność na poparcie mojej tezy - lecieli na
    podstawie RW. nie wiedzieli o dziurze, a lecieli równolegle do zbocza
    parowu. Jak policzysz to w ten sposób, to nie wychodzi tak dużo. Potem,
    gdy skończył się parów, to nagle zorientowali się, ze coś jest źle. Oni
    nie patrzyli w ogóle na wysokościomierze baryczne.

    > Jesli zapomnial ze cisnienie przestawil i myslal, ze ma ok 250m, jak
    > wysokosciomierz pokazuje, to mu sie nie dziwie, ale co robil wtedy
    > drugi pilot? Byl czyms zajety, czy modlil sie w milczeniu?
    > Czy sie wpatrywal w RW, a tam wskazowka uspokajajaco stoi ...

    Tam zdaje się kilka rzeczy mieli do zrobienia. Skoro nawigator patrzył
    na wysokość, to on mógł się czymś innym zająć. Może wypatrywał pasa.

    --
    Robert Tomasik


  • 132. Data: 2021-08-17 21:09:15
    Temat: Re: Wzorce odpowiedzialności politycznej: Lubin 2021 (PiS) v. Smoleńsk 2010 (PO+PSL)
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 17 Aug 2021 20:28:12 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 17.08.2021 o 16:24, J.F pisze:
    >>> O tym nie wiedziałem. Dziwne, że nie daje się wprowadzać ręcznie miejsca
    >>> lądowania.
    >>
    >> Daje sie w FMS, i pilot to zrobil, zreszta lekko blednie.
    >> Ale nie ma to wplywu na TAWS. Zreszta to chyba nie jest "miejsce
    >> ladowania", co po prostu punkt nawigacyjny.
    >> I FMS pieknie na niego prowadzil, ale w poziomie - wysokosc i znizanie
    >> to juz zadanie pilota.
    >
    > No właśnie ustawienie POI nawigacyjnego, to nie do końca to samo, co
    > poinformowanie urządzenia, że planujemy tu lądować i niech nie zawraca
    > głowy :-)>

    To takiej funkcji chyba nie ma.
    Moze i nie powinien miec, bo jak sie wprowadzajacy pomyli ...

    >>>>> Mierzyli odległość od ziemi radiowysokościomierzem, ale nie wpadli na
    >>>>
    >>>> Mieli co najmniej 5 wysokosciomierzy barycznych, z czego dwa przed
    >>>> pierwszym pilotem. Przestawil cisnienie tylko na jednym z nich.>
    >>>> A drugi pilot ... nie dowiemy sie - patrzyl na co innego i nie
    >>>> kontrolowal wysokosci, czy dobrze widzial co sie dzieje, ale wolal nie
    >>>> mowic, bo po co ma sie nagrac przekroczenie minimow. Trzeba wyladowac.
    >>>> Szczegolnie ze RW ciagle podaje bezpieczne 100m.
    >>> RW podaje odległość od ziemi, a nie wysokość lotu. To nie zawsze to samo.
    >> Ale jak masz 100m od ziemi, to nie masz takiej presji wewnetrznej
    >> powiedziec "wysokosc decyzji, odchodzimy, olac prezydenta".
    >> Tzn w specpulku nie masz, w cywilu ... nie wiem, moze skonczyloby sie
    >> to zawieszeniem licencji dla obu pilotow - gdyby ktos zlapal.
    >
    > Znam klify o wysokości kilkuset metrów, czy prawie pionowe skały
    > kilkukilometrowe.

    Gdzie?

    > Radiowysokościomierz jest - o ile wiem - mniej
    > dokładny od barometrycznych urządzeń. Na jego wskazania maja wpływ
    > drzewa, czy jakieś konstrukcje. O ile sprawdza on się na zasadzie
    > zaalarmowania, że za nisko, to nie do określania wysokości.

    Baryczny tez nie jest zbyt dokladny, bo raz ze te 10m dokladnosci to
    moze byc trudne do osiagniecia, dwa - ze moze byc potrzebny czas na
    zadzialanie.
    No i nie wykryje np 50m masztu antenowego czy drzewa.
    Albo jak piszesz - stromego klifu.

    Stad na karcie podejscia sa okreslone minimalne wysokosci baryczne i
    tego ma sie pilot trzymac. Wysokosc nad terenem jest kompletnie
    nieistotna ... dopoki jest wystarczajacy zapas :-)

    > Ja mam jeszcze jedną własną prywatną teorię. Nie wiem, czy Polacy nie
    > zakładali, że Rosjanie będą sabotować lądowanie podając inne ciśnienie
    > tak, by pilot przykładowo lecący na 200 metrach w chmurach myślał, ze
    > leci na 100 metrach. Utwierdzili się w tym mierząc RW wysokość od ziemi.
    > Ale to jest moja koncepcja, a nie wiedza.

    A to swoja droga. Najprostsza metoda na rozbicie samolotu we mgle ...
    i moze byc trudna do udowodnienia.
    Ale zeby temu zapobiec, to powinna czekac na lotnisku ekipa BOR z
    przenosna stacja meteo, lub np skorzystac z pomocy Jaka, ktory tam juz
    stal na plycie.

    Tylko IMO teorie masz zbyt wybujałą. Nawigator odczytywal RW, bo po
    wypadku Casy takie mial zadanie. Oprocz tego mieli wystarczajaco duzo
    wysokosciomierzy barycznych, aby sie nimi poslugiwac.
    Co zreszta jest podstawowym wyszkoleniem pilota.

    IMO - tu pilot zapomnial, lub nie wiedzial, ze cisnienie przestawione,
    patrzy na wskazowke, mysli ze jest za wysoko, wiec szybko schodzi.
    Pozostaja jednak inne watpliwosci.
    W dodatku nawigator mowi uspokajajace "100m", kontroler z wiezy
    "na sciezce" ...

    >> Tam jest jeszcze inna sprawa - na wysokosci 100m mieli opadania ok
    >> 7m/s. Po 14s zakonczyloby sie to katastrofa, tymczasem pilot tak sobie
    >> ostro schodzil cos 7 czy 5 sekund.
    >
    > Bo oni - i to jest okoliczność na poparcie mojej tezy - lecieli na
    > podstawie RW. nie wiedzieli o dziurze, a lecieli równolegle do zbocza
    > parowu. Jak policzysz to w ten sposób, to nie wychodzi tak dużo. Potem,
    > gdy skończył się parów, to nagle zorientowali się, ze coś jest źle. Oni
    > nie patrzyli w ogóle na wysokościomierze baryczne.

    Lecenie na RW to proszenie sie o klopoty, piloci o tym wiedza.

    Pierwszy pilot nawet jakby patrzyl na baryczny, to by zobaczyl za duza
    wysokosc.
    Co prawda mial drugi wysokosciomierz, i tu nie wiem - omijal wzrokiem,
    czy byl jakos zle ustawiony. No i drugi pilot mial dwa dobre
    wysokosciomierze.

    >> Jesli zapomnial ze cisnienie przestawil i myslal, ze ma ok 250m, jak
    >> wysokosciomierz pokazuje, to mu sie nie dziwie, ale co robil wtedy
    >> drugi pilot? Byl czyms zajety, czy modlil sie w milczeniu?
    >> Czy sie wpatrywal w RW, a tam wskazowka uspokajajaco stoi ...
    >
    > Tam zdaje się kilka rzeczy mieli do zrobienia. Skoro nawigator patrzył
    > na wysokość, to on mógł się czymś innym zająć. Może wypatrywał pasa.

    Byc moze. Ale zeby tak nie zerknal na wysokosciomierz chocby z
    przyzwyczajenia ?

    J.


  • 133. Data: 2021-08-17 23:48:26
    Temat: Re: Wzorce odpowiedzialności politycznej: Lubin 2021 (PiS) v. Smoleńsk 2010 (PO+PSL)
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 17.08.2021 o 21:09, J.F pisze:

    >> Znam klify o wysokości kilkuset metrów, czy prawie pionowe skały
    >> kilkukilometrowe.
    > Gdzie?

    Bałkany przykładowo.
    >
    >> Radiowysokościomierz jest - o ile wiem - mniej
    >> dokładny od barometrycznych urządzeń. Na jego wskazania maja wpływ
    >> drzewa, czy jakieś konstrukcje. O ile sprawdza on się na zasadzie
    >> zaalarmowania, że za nisko, to nie do określania wysokości.
    >
    > Baryczny tez nie jest zbyt dokladny, bo raz ze te 10m dokladnosci to
    > moze byc trudne do osiagniecia, dwa - ze moze byc potrzebny czas na
    > zadzialanie.
    > No i nie wykryje np 50m masztu antenowego czy drzewa.
    > Albo jak piszesz - stromego klifu.

    Dlatego też oni tak inaczej latają.
    >
    > Stad na karcie podejscia sa okreslone minimalne wysokosci baryczne i
    > tego ma sie pilot trzymac. Wysokosc nad terenem jest kompletnie
    > nieistotna ... dopoki jest wystarczajacy zapas :-)

    No właśnie o to mi chodzi.
    >
    >> Ja mam jeszcze jedną własną prywatną teorię. Nie wiem, czy Polacy nie
    >> zakładali, że Rosjanie będą sabotować lądowanie podając inne ciśnienie
    >> tak, by pilot przykładowo lecący na 200 metrach w chmurach myślał, ze
    >> leci na 100 metrach. Utwierdzili się w tym mierząc RW wysokość od ziemi.
    >> Ale to jest moja koncepcja, a nie wiedza.
    >
    > A to swoja droga. Najprostsza metoda na rozbicie samolotu we mgle ...
    > i moze byc trudna do udowodnienia.
    > Ale zeby temu zapobiec, to powinna czekac na lotnisku ekipa BOR z
    > przenosna stacja meteo, lub np skorzystac z pomocy Jaka, ktory tam juz
    > stal na plycie.

    Nie zdziwił bym się, jakby załoga JAK-a im te dane przekazywała.
    >
    > Tylko IMO teorie masz zbyt wybujałą. Nawigator odczytywal RW, bo po
    > wypadku Casy takie mial zadanie. Oprocz tego mieli wystarczajaco duzo
    > wysokosciomierzy barycznych, aby sie nimi poslugiwac.
    > Co zreszta jest podstawowym wyszkoleniem pilota.

    Tylko oni nie ufali ciśnieniu, więc nie patrzyli na barometryczne
    wysokościomierze.
    >
    > IMO - tu pilot zapomnial, lub nie wiedzial, ze cisnienie przestawione,
    > patrzy na wskazowke, mysli ze jest za wysoko, wiec szybko schodzi.
    > Pozostaja jednak inne watpliwosci.
    > W dodatku nawigator mowi uspokajajace "100m", kontroler z wiezy
    > "na sciezce" ...

    Kontroler oceniał wysokość lotu na podstawie danych z samolotu, to jak
    mu czytali z RW, to było na ścieżce.




    --
    Robert Tomasik


  • 134. Data: 2021-08-18 00:19:51
    Temat: Re: Wzorce odpowiedzialności politycznej: Lubin 2021 (PiS) v. Smoleńsk 2010 (PO+PSL)
    Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>

    W dniu 2021-08-17 o 15:36, J.F pisze:
    > On Tue, 17 Aug 2021 14:13:41 +0200, Robert Tomasik wrote:
    >> W dniu 17.08.2021 o 13:50, J.F pisze:
    >>>>> Że niby blokowali jego przemówienie. Z tych
    >>>>> samych powodów Rosjanie nie mogli zabronić im lądowania.
    >>> Rosjanie to mogli nie pozwolic przyleciec.
    >>> A czy nie mogli zabronic ladowania ... moze i mogli, ale nie wypadalo.
    >>> Zreszta rozsadny pilot na 100m widzi ze nic nie widzi i odlatuje -
    >>> nasi tez chyba tak planowali, ale nie wyszlo.
    >>>
    >> Wczoraj oglądałem "Katastrofa w przestworzach" o Smoleńsku. Problemem
    >> było to, że oni nie mieli zielonego pojęcia, na jakiej wysokości lecą.
    >> Mieli cywilną nawigację, na której nie było w ogóle lotniska w
    >
    > Nie tyle nawigacje, co system FMS z podsystemem TAWS.
    >
    >> Smoleńsku. Żeby im nie gadała bezsensownie, ze mają się wznieść (bo
    >> lądowali) przestawili ciśnienie tak, by system myślał, że są wyżej.
    >
    > Tak to jakos wygladalo - system TAWS ostrzega przed zblizeniem do
    > ziemi, przed lotniskiem nie ostrzega, bo ma w bazie, ze tu jest
    > lotnisko, a smolenskiego lotniska w bazie nie ma, bo to lotnisko
    > wojskowe i malo uzywane.
    >
    > Podsystem TAWS ma osobny tryb pracy na te okolicznosc, ale byc moze
    > piloci nie byli z nim dobrze zapoznani. W koncu zazwyczaj latali na
    > porzadne lotniska.
    >
    >> Mierzyli odległość od ziemi radiowysokościomierzem, ale nie wpadli na
    >
    > Mieli co najmniej 5 wysokosciomierzy barycznych, z czego dwa przed
    > pierwszym pilotem. Przestawil cisnienie tylko na jednym z nich.
    >
    > A drugi pilot ... nie dowiemy sie - patrzyl na co innego i nie
    > kontrolowal wysokosci, czy dobrze widzial co sie dzieje, ale wolal nie
    > mowic, bo po co ma sie nagrac przekroczenie minimow. Trzeba wyladowac.
    > Szczegolnie ze RW ciagle podaje bezpieczne 100m.
    >
    > Po wypadku CASA komisja zarzucila zalodze nie korzystanie z dostepnych
    > przyrzadow, wiec teraz nawigator mial zadanie - odczytywac wskazanie
    > RW.
    >
    >> to, że przed pasem jest "dołek". Dołka nie było na mapach, bo nikomu nie
    >> przyszło do głowy, że ktokolwiek zamiast mierzyć wysokość barometrycznie
    >> będzie ją mierzył od ziemi.
    >
    > O dolku byc moze wiedzieli, bo lecieli tam 3 dni wczesniej, no i
    > regularnie co roku - ale to moze inna zaloga.
    >
    > Dolek nie jest gleboki na 100m, i spokojnie by odlecieli, ale
    > prawdowpodobnie wcisneli przycisk Uchod, ktory ... nie zadzialal.
    > Bo w tym trybie lotu nie dziala.

    Ponadto z tej ruskiej wieży dostawali komunikaty, żeby się przekierowali
    na inne lotnisko, ale może oni ruskiego jazyka nie znają.


    --
    animka


  • 135. Data: 2021-08-18 00:31:38
    Temat: Re: Wzorce odpowiedzialności politycznej: Lubin 2021 (PiS) v. Smoleńsk 2010 (PO+PSL)
    Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>

    W dniu 2021-08-17 o 21:09, J.F pisze:
    > On Tue, 17 Aug 2021 20:28:12 +0200, Robert Tomasik wrote:
    >> W dniu 17.08.2021 o 16:24, J.F pisze:
    >>>> O tym nie wiedziałem. Dziwne, że nie daje się wprowadzać ręcznie miejsca
    >>>> lądowania.
    >>>
    >>> Daje sie w FMS, i pilot to zrobil, zreszta lekko blednie.
    >>> Ale nie ma to wplywu na TAWS. Zreszta to chyba nie jest "miejsce
    >>> ladowania", co po prostu punkt nawigacyjny.
    >>> I FMS pieknie na niego prowadzil, ale w poziomie - wysokosc i znizanie
    >>> to juz zadanie pilota.
    >>
    >> No właśnie ustawienie POI nawigacyjnego, to nie do końca to samo, co
    >> poinformowanie urządzenia, że planujemy tu lądować i niech nie zawraca
    >> głowy :-)>
    >
    > To takiej funkcji chyba nie ma.
    > Moze i nie powinien miec, bo jak sie wprowadzajacy pomyli ...
    >
    >>>>>> Mierzyli odległość od ziemi radiowysokościomierzem, ale nie wpadli na
    >>>>>
    >>>>> Mieli co najmniej 5 wysokosciomierzy barycznych, z czego dwa przed
    >>>>> pierwszym pilotem. Przestawil cisnienie tylko na jednym z nich.>
    >>>>> A drugi pilot ... nie dowiemy sie - patrzyl na co innego i nie
    >>>>> kontrolowal wysokosci, czy dobrze widzial co sie dzieje, ale wolal nie
    >>>>> mowic, bo po co ma sie nagrac przekroczenie minimow. Trzeba wyladowac.
    >>>>> Szczegolnie ze RW ciagle podaje bezpieczne 100m.
    >>>> RW podaje odległość od ziemi, a nie wysokość lotu. To nie zawsze to samo.
    >>> Ale jak masz 100m od ziemi, to nie masz takiej presji wewnetrznej
    >>> powiedziec "wysokosc decyzji, odchodzimy, olac prezydenta".
    >>> Tzn w specpulku nie masz, w cywilu ... nie wiem, moze skonczyloby sie
    >>> to zawieszeniem licencji dla obu pilotow - gdyby ktos zlapal.
    >>
    >> Znam klify o wysokości kilkuset metrów, czy prawie pionowe skały
    >> kilkukilometrowe.
    >
    > Gdzie?
    >
    >> Radiowysokościomierz jest - o ile wiem - mniej
    >> dokładny od barometrycznych urządzeń. Na jego wskazania maja wpływ
    >> drzewa, czy jakieś konstrukcje. O ile sprawdza on się na zasadzie
    >> zaalarmowania, że za nisko, to nie do określania wysokości.
    >
    > Baryczny tez nie jest zbyt dokladny, bo raz ze te 10m dokladnosci to
    > moze byc trudne do osiagniecia, dwa - ze moze byc potrzebny czas na
    > zadzialanie.
    > No i nie wykryje np 50m masztu antenowego czy drzewa.
    > Albo jak piszesz - stromego klifu.
    >
    > Stad na karcie podejscia sa okreslone minimalne wysokosci baryczne i
    > tego ma sie pilot trzymac. Wysokosc nad terenem jest kompletnie
    > nieistotna ... dopoki jest wystarczajacy zapas :-)
    >
    >> Ja mam jeszcze jedną własną prywatną teorię. Nie wiem, czy Polacy nie
    >> zakładali, że Rosjanie będą sabotować lądowanie podając inne ciśnienie
    >> tak, by pilot przykładowo lecący na 200 metrach w chmurach myślał, ze
    >> leci na 100 metrach. Utwierdzili się w tym mierząc RW wysokość od ziemi.
    >> Ale to jest moja koncepcja, a nie wiedza.
    >
    > A to swoja droga. Najprostsza metoda na rozbicie samolotu we mgle ...
    > i moze byc trudna do udowodnienia.
    > Ale zeby temu zapobiec, to powinna czekac na lotnisku ekipa BOR z
    > przenosna stacja meteo, lub np skorzystac z pomocy Jaka, ktory tam juz
    > stal na plycie.
    >
    > Tylko IMO teorie masz zbyt wybujałą. Nawigator odczytywal RW, bo po
    > wypadku Casy takie mial zadanie. Oprocz tego mieli wystarczajaco duzo
    > wysokosciomierzy barycznych, aby sie nimi poslugiwac.
    > Co zreszta jest podstawowym wyszkoleniem pilota.
    >
    > IMO - tu pilot zapomnial, lub nie wiedzial, ze cisnienie przestawione,
    > patrzy na wskazowke, mysli ze jest za wysoko, wiec szybko schodzi.
    > Pozostaja jednak inne watpliwosci.
    > W dodatku nawigator mowi uspokajajace "100m", kontroler z wiezy
    > "na sciezce" ...
    >
    >>> Tam jest jeszcze inna sprawa - na wysokosci 100m mieli opadania ok
    >>> 7m/s. Po 14s zakonczyloby sie to katastrofa, tymczasem pilot tak sobie
    >>> ostro schodzil cos 7 czy 5 sekund.
    >>
    >> Bo oni - i to jest okoliczność na poparcie mojej tezy - lecieli na
    >> podstawie RW. nie wiedzieli o dziurze, a lecieli równolegle do zbocza
    >> parowu. Jak policzysz to w ten sposób, to nie wychodzi tak dużo. Potem,
    >> gdy skończył się parów, to nagle zorientowali się, ze coś jest źle. Oni
    >> nie patrzyli w ogóle na wysokościomierze baryczne.
    >
    > Lecenie na RW to proszenie sie o klopoty, piloci o tym wiedza.
    >
    > Pierwszy pilot nawet jakby patrzyl na baryczny, to by zobaczyl za duza
    > wysokosc.
    > Co prawda mial drugi wysokosciomierz, i tu nie wiem - omijal wzrokiem,
    > czy byl jakos zle ustawiony. No i drugi pilot mial dwa dobre
    > wysokosciomierze.
    >
    >>> Jesli zapomnial ze cisnienie przestawil i myslal, ze ma ok 250m, jak
    >>> wysokosciomierz pokazuje, to mu sie nie dziwie, ale co robil wtedy
    >>> drugi pilot? Byl czyms zajety, czy modlil sie w milczeniu?
    >>> Czy sie wpatrywal w RW, a tam wskazowka uspokajajaco stoi ...
    >>
    >> Tam zdaje się kilka rzeczy mieli do zrobienia. Skoro nawigator patrzył
    >> na wysokość, to on mógł się czymś innym zająć. Może wypatrywał pasa.
    >
    > Byc moze. Ale zeby tak nie zerknal na wysokosciomierz chocby z
    > przyzwyczajenia ?

    Lecieli jacyś rozbawieni, roztargnieni i zbyt pewni siebie.
    Podobno przecież 2 osoby w tym prezydent jeszcze żyli, to rosjanie ich
    zabili (słychać było 2 strzały) i potem obcięli mu głowę. Bandyci.
    A ta nasza lekareczka piła potem z jakimś ruskim kawkę w prosektorium.

    --
    animka


  • 136. Data: 2021-08-18 01:29:01
    Temat: Re: Wzorce odpowiedzialności politycznej: Lubin 2021 (PiS) v. Smoleńsk 2010 (PO+PSL)
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2021-08-17, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 17.08.2021 o 21:09, J.F pisze:
    >
    >>> Znam klify o wysokości kilkuset metrów, czy prawie pionowe skały
    >>> kilkukilometrowe.
    >> Gdzie?
    >
    > Bałkany przykładowo.

    Kilkukilometrowe? Coś pod 1.4km w najlepszym wypadku.

    --
    Marcin


  • 137. Data: 2021-08-18 11:41:05
    Temat: Re: Wzorce odpowiedzialności politycznej: Lubin 2021 (PiS) v. Smoleńsk 2010 (PO+PSL)
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 18.08.2021 o 01:29, Marcin Debowski pisze:

    >>>> Znam klify o wysokości kilkuset metrów, czy prawie pionowe skały
    >>>> kilkukilometrowe.
    >>> Gdzie?
    >> Bałkany przykładowo.
    > Kilkukilometrowe? Coś pod 1.4km w najlepszym wypadku.
    >
    W każdym razie więcej, jak 100 metrów.

    --
    Robert Tomasik


  • 138. Data: 2021-08-18 11:44:19
    Temat: Re: Wzorce odpowiedzialności politycznej: Lubin 2021 (PiS) v. Smoleńsk 2010 (PO+PSL)
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    I to samo o Kaczyńskim.


    -----
    > pogratulować Tuskowi zabójczej (dla PO) skuteczności w eliminowaniu konkurencji dla
    swojego przywództwa PO.
    > Dla Tuska sukces, dla PO śmierć (po paru+ latach).


  • 139. Data: 2021-08-18 11:56:01
    Temat: Re: Wzorce odpowiedzialności politycznej: Lubin 2021 (PiS) v. Smoleńsk 2010 (PO+PSL)
    Od: "A. Filip" <a...@p...pl>

    ąćęłńóśźż <...@...pl> pisze:
    >> pogratulować Tuskowi zabójczej (dla PO) skuteczności w eliminowaniu konkurencji
    dla swojego przywództwa PO.
    >> Dla Tuska sukces, dla PO śmierć (po paru+ latach).
    >
    > I to samo o Kaczyńskim.

    AFAIR Kaczyński *teraz* mówił że "zaraz" zrezygnuje (po wyborach).
    [ Po czym poznać że polityk kłamie? ... ]
    *Chciałbym* być przekonany że nie możesz mieć racji.

    --
    A. Filip
    | Długa do mądrości droga przez nauki, krótsza przez przykłady.
    | (Przysłowie polskie)

strony : 1 ... 13 . [ 14 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1