Witajcie,

mam problem z Telekomunikacją Polską. Twierdzą, że nie moga przenieść mi
telefonu do nowej lokalizacji, bo teren na którym stoi skrzynka
Telekomunikacji został ogrodzony, a właściciel nie chce umożliwić im
wejścia. Tak więc oni nic nie zrobią.

To trochę przerażające i zastanawiające, czy w razie awarii kilkuset
(czy kilku tysięcy) telefonów również poinformują abonentow - że wywiad
techniczny był negatywny, bo właściciel gruntu ogrodził ich skrzynkę i
nie mają jak naprawić usterki?

Wracając do pytania - czy faktycznie nie ma możliwości aby dostali się
na teren mimo sprzeciwu właściciela? Pomijam w rozważaniach zapisy umowy
pomiędzy TP S.A. a właścicielem gruntu - bo tych nie znam i nie poznam.
Ale czy na gruncie obowiązaującego w Polsce prawa Telekomunikacja ma
prawo rządać i egzekwować prawo dostępu do swoich instalacji na terenie
prywatnym, czy też jest to jedynie dobra wola właściciela?

Pozdrawiam

Czarek Gorzeński

do góry

Dnia Wed, 06 Oct 2004 09:56:27 +0200, Czarek Gorzeński naskrobał(a):

> Witajcie,
>
> mam problem z Telekomunikacją Polską. Twierdzą, że nie moga przenieść mi
> telefonu do nowej lokalizacji, bo teren na którym stoi skrzynka
> Telekomunikacji został ogrodzony, a właściciel nie chce umożliwić im
> wejścia. Tak więc oni nic nie zrobią.
>
> To trochę przerażające i zastanawiające, czy w razie awarii kilkuset
> (czy kilku tysięcy) telefonów również poinformują abonentow - że wywiad
> techniczny był negatywny, bo właściciel gruntu ogrodził ich skrzynkę i
> nie mają jak naprawić usterki?
>
> Wracając do pytania - czy faktycznie nie ma możliwości aby dostali się
> na teren mimo sprzeciwu właściciela? Pomijam w rozważaniach zapisy umowy
> pomiędzy TP S.A. a właścicielem gruntu - bo tych nie znam i nie poznam.
> Ale czy na gruncie obowiązaującego w Polsce prawa Telekomunikacja ma
> prawo rządać i egzekwować prawo dostępu do swoich instalacji na terenie
> prywatnym, czy też jest to jedynie dobra wola właściciela?

ROFL po prostu olewają cię i wymyślają głupoty. Poproś o odpowiedz na
piśmie bo chcesz ja przesłać do gazety do sekcji 'humor' :)



--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl

do góry

Sebol wrote:
> Dnia Wed, 06 Oct 2004 09:56:27 +0200, Czarek Gorzeński naskrobał(a):
>>mam problem z Telekomunikacją Polską. Twierdzą, że nie moga przenieść mi
>>telefonu do nowej lokalizacji, bo teren na którym stoi skrzynka
>>Telekomunikacji został ogrodzony, a właściciel nie chce umożliwić im
>>wejścia. Tak więc oni nic nie zrobią.
> ROFL po prostu olewają cię i wymyślają głupoty. Poproś o odpowiedz na
> piśmie bo chcesz ja przesłać do gazety do sekcji 'humor' :)

Pomysł dobry... ciekawe czy nic im nie stanie na przeszkodzie aby dać mi
odpowiedź na piśmie. ;)

Ale teren jest faktycznie ogrodzony - podali mi namiary na skrzynkę i
widziałem na własne oczy. Więc i prawdopodobne jest to, że ktoś ich tam
nie wpuścił. I nadal pozostaje pytanie, niezależnie od tego czy mnie
olewają czy nie - co w takim wypadku mogą zrobić?

Pozdrawiam

Czarek Gorzeński

do góry

Dnia Wed, 06 Oct 2004 10:47:49 +0200, Czarek Gorzeński naskrobał(a):


> Ale teren jest faktycznie ogrodzony - podali mi namiary na skrzynkę i
> widziałem na własne oczy. Więc i prawdopodobne jest to, że ktoś ich tam
> nie wpuścił. I nadal pozostaje pytanie, niezależnie od tego czy mnie
> olewają czy nie - co w takim wypadku mogą zrobić?

Jeżeli skrzynka stanowi ich własność (z zapewne stanowi) to właściciel
nieruchmości nie może utrudniać dostępu do niej. Wiedzą o tym doskonale -
mają całą hordę prawników :)



--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl

do góry

Użytkownik "Sebol" <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl> napisał w wiadomości
news:ck0cbe$pgi$1@news.onet.pl...
> Jeżeli skrzynka stanowi ich własność (z zapewne stanowi) to właściciel
> nieruchmości nie może utrudniać dostępu do niej.

:)))
To weż tą skrzynkę do siebie do domu i daj klucz serwisantom z tepsy, żeby
sobie mogli wchodzić w każdej chwili, jak coś będa potrzebowali naprawić.

Jeżeli tepsa się z właścicielem gruntu nie dogadała to nie moga wejść, ale
to jest ich zmartwienie a nie człowieka, który płaci za usługę.


vertret

do góry

Dnia 6 paź o godzinie 12:22, na pl.soc.prawo, VERTRET napisał(a):


> :)))
> To weż tą skrzynkę do siebie do domu i daj klucz serwisantom z tepsy, żeby
> sobie mogli wchodzić w każdej chwili, jak coś będa potrzebowali naprawić.


Chyba teraz Sebol nie ma co powiedzieć :D


> Jeżeli tepsa się z właścicielem gruntu nie dogadała to nie moga wejść, ale
> to jest ich zmartwienie a nie człowieka, który płaci za usługę.


Dokładnie o to chodzi. Jakiś operator, w tym przypadku TP S.A. zrobiła
sobie 'samowolę budowlaną' i teraz ma problem :D
I dobrze jej tak!


--
Herbi
06-10-2004 14:09:07

do góry

In article <ck0a3d$gqo$1@news.onet.pl>, Sebol wrote:
> Dnia Wed, 06 Oct 2004 09:56:27 +0200, Czarek Gorzeński naskrobał(a):
>
>> Witajcie,
>>
>> mam problem z Telekomunikacją Polską. Twierdzą, że nie moga przenieść mi
>> telefonu do nowej lokalizacji, bo teren na którym stoi skrzynka
>> Telekomunikacji został ogrodzony, a właściciel nie chce umożliwić im
>> wejścia. Tak więc oni nic nie zrobią.
>>
>> To trochę przerażające i zastanawiające, czy w razie awarii kilkuset
>> (czy kilku tysięcy) telefonów również poinformują abonentow - że wywiad
>> techniczny był negatywny, bo właściciel gruntu ogrodził ich skrzynkę i
>> nie mają jak naprawić usterki?
>>
>> Wracając do pytania - czy faktycznie nie ma możliwości aby dostali się
>> na teren mimo sprzeciwu właściciela? Pomijam w rozważaniach zapisy umowy
>> pomiędzy TP S.A. a właścicielem gruntu - bo tych nie znam i nie poznam.
>> Ale czy na gruncie obowiązaującego w Polsce prawa Telekomunikacja ma
>> prawo rządać i egzekwować prawo dostępu do swoich instalacji na terenie
>> prywatnym, czy też jest to jedynie dobra wola właściciela?
>
> ROFL po prostu olewają cię i wymyślają głupoty.


Jakiś rok temu była sprawa, gdzieś na obrzeżach W-wy, że
uległy uszkodzeniu kable tepsy prowadzone przez czyjąś działkę.
Podejrzenia były, że właściciel celowo je uszkodził, bo wcześniej
szarpał się z tepsą o opłatę za dzierżawę. Kable były zepsute, cała Wesoła
(czy coś innego) została odcięta, a właściciel nie wpuszczał obcych,
czyli tepsy na swoją własność.
Więc i w tym wypadku, jeśli tepsa nie dogadała się z właścicielem, a
po prostu wlazła i postawił skrzynkę, to z jakiej racji właściciel ma
tepsiarzy wpuszczać do siebie?

Renata

--
"urodziłem się na 52 szerokości geograficznej północnej
i 20 długości geograficznej wschodniej
wylosowałem Polskę
w pokerze po takim rozdaniu mówi się pas" - P. Macierzyński

do góry

Renata Gołębiowska wrote:
> Więc i w tym wypadku, jeśli tepsa nie dogadała się z właścicielem, a
> po prostu wlazła i postawił skrzynkę, to z jakiej racji właściciel ma
> tepsiarzy wpuszczać do siebie?

Ciekawi mnie dlaczego wszyscy (vide Herbi, VERTRET i autorka powyższego)
tak lubią przypieprzać się do telekomunikacji, nie mając bladego pojęcia
o sprawie i nie wnosząc nic sensownego do dyskusji. Nie uznałem za ważne
i nie pisałem o tym w pierwszym postingu, ale dodam, że kiedy TP S.A.
stawiała swoją skrzynkę, to teren był nie tylko nieogrodzony, ale też
miał innego właściciela. I teraz szanowni odpowiedzcie, jak TP S.A.
miała dogadać się z aktualnym właścicielem przed postawieniem skrzynki,
skoro kiedy stawiała skrzynkę właścicielem był kto inny i z nim zapewne
TP S.A. się dogadała, bo problemów (fakt, że płotu też) nie było.
Aktualny właściciel, ten który robi problemy i który ostatnio kupił
działkę, kupił ją już ze stojącą skrynką TP S.A. Całkiem możliwe nawet,
że wcześniej TP S.A. nie wiedziała o sprawie, bo o ile mi wiadomo, nie
mają obowiązku monitorowania swoich skrzynek, i chyba nie muszą ich
codziennie odwiedzać sprawdzając istnienie bądź brak płotu.

Pozdrawiam

Czarek Gorzeński

do góry

In article <c...@C...Gorzenski.private>, Czarek Gorzeński wrote:
> miał innego właściciela. I teraz szanowni odpowiedzcie, jak TP S.A.
> miała dogadać się z aktualnym właścicielem przed postawieniem skrzynki,
> skoro kiedy stawiała skrzynkę właścicielem był kto inny i z nim zapewne
> TP S.A. się dogadała, bo problemów (fakt, że płotu też) nie było.

Tak na mój nieprawniczy rozum, to powinna była za pierwszego właściciela
wykupic ten kawałek ziemi pod skrzynką a potem doprowadzić do ustanowienia
odpowiedniej służebnosci. Albo też podpisać umowę z pierwszym właścicielem
gwarantujacą odpowiednie prawa dostepu i regulujacą także tego typu rzeczy jak
konsekwencje wynikające ze zbycia działki. W każdym razie MZ jest to ewidentne
zaniedbanie TPSA.

--
Marcin

do góry

Użytkownik "Czarek Gorzeński" <c...@p...org> napisał w wiadomości
news:ck1krv.as.1@Cezary.Gorzenski.private...
> skoro kiedy stawiała skrzynkę właścicielem był kto inny i z nim zapewne
> TP S.A. się dogadała, bo problemów (fakt, że płotu też) nie było


A co to kogo obchodzi?
Sprawe sie zalatwia do konca, a nie po amatorsku.
Jak kupisz ogródek działkowy, którego poprzedni właściciel dostał flaszke
od sąsiada, aby ten mógł wozić taczką gnój na skróty, to też zaakceptujesz
to i jeszcze mu klucz od bramki dasz?


vertret

do góry