eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Szkola a palenie [??]
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 58

  • 21. Data: 2003-09-12 14:45:21
    Temat: Re: Szkola a palenie [??]
    Od: "Piotr Rusoł" <p...@p...onet.pl>



    ----- Original Message -----
    From: RomanG
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Sent: Friday, September 12, 2003 1:51 PM
    Subject: Re: Szkola a palenie [??]


    Piotr Rusoł <p...@p...onet.pl> napisał(a):

    >Niewątpliwie jest to kolejna niekonsekwencja w prawie oświatowym dotycząca
    statusu uczniów pełnoletnich. Dość wspomnieć o obowiązku szkoły
    powiadamiania
    rodziców ucznia (także pełnoletniego) o grożących ocenach niedostatecznych,
    czy o wymogu zgody rodziców na wycieczkę szkolną. :-))

    To ciekawe jak uważasz jak powinna zachować się szkoła w przypadku kiedy
    uczęszcza do niej uczeń 18-letni prowadzący własne gospodarstwo domowe i
    odprowadzający składki ZUS?

    >>jako rodzic: nie mam nic przeciwko, żeby nauczyciele w szkole,
    do której posyłam swoje dziecko, palili papierosy. ale NIE ZGADZAM SIĘ, żeby
    palili uczniowie. Nawet pełnoletni. Uczeń to uczeń i ma się zachowywać jak
    uczeń.

    Hehe ale się uśmiałem. To co jest poprawne w Pana odczuciu nie koniecznie
    jest zgodne z prawem. Tak jak powiedziałem palenie tytoniu obwarowane jest
    dwoma ustawami. Czy to się Panu podoba czy nie to szkoła jest miejscem
    publicznym i palić wolno tylko w miejscu wyznaczonym. W tym równiez miejscu
    mogą palić osoby pełnoletnie. Prawawo wyższego rzędu nie może być
    ograniczone prawem niższego rzędu. Ściganie wykroczeń należy do Straży
    Miejskiej i Policji a nie nauczyciela czy dyrektora. To że "karta
    nauczyciela" nakłada obowiązek by dbać o wychowanie i zdrowie ucznia to nie
    daje pozwolenia ingerowania w obowiązki ww. organów.!!!!

    Palenie w miejcu publicznym jest karane mandatem przez odpowiednie organy a
    nie wydaleniem ze szkoły. Każde inne działanie jest nie zgodne z prawem.
    Jeśli regulami szkoły zezwala na wydalenie ucznia ze szkoły za palenie
    tytoniu jest tym samym nie zgodny z prawem i tylko to że żyjemy w Polsce
    jeszcze takie numery się zdarzają.

    Pozdrawiam

    PR




  • 22. Data: 2003-09-12 15:22:15
    Temat: Re: Szkola a palenie [??]
    Od: "svit|post" <svitkers@[spam!].zbluzgaj.net>

    Kto: Piotr Rusoł
    Skąd: p...@p...onet.pl

    | Witam
    |
    | Jak was słucham to mi się źle robi. Ktoś tu rzuca przepisami
    | zapominając o jednym:"PALENIE W MIEJSCU PUBLICZNYM JEST ZABRONINE"

    Od poczatku zaznaczylem, ze chodzi o tzw. wychodzenie z papieroskiem
    oiza teraz szkoly np. 1 m od szkoly :P

    --
    /\\=//\-"""-. \\ pozdrawiam
    / /6 6\ \ \ \\ svitkers
    =\_Y_/= (_ ;{} \\ gg: 5999939
    /^//_/-/__/ jgs \\ alt.pl.rec.muzyka.hiphop
    "" "" """ \\ #aprmhh


  • 23. Data: 2003-09-12 15:44:26
    Temat: Re: Szkola a palenie [??]
    Od: "RomanG" <r...@N...gazeta.pl>

    Piotr Rusoł <p...@p...onet.pl> napisał(a):

    > >Niewątpliwie jest to kolejna niekonsekwencja w prawie oświatowym dotycząca
    > statusu uczniów pełnoletnich. Dość wspomnieć o obowiązku szkoły
    > powiadamiania rodziców ucznia (także pełnoletniego) o grożących ocenach
    > niedostatecznych, czy o wymogu zgody rodziców na wycieczkę szkolną. :-))
    >
    > To ciekawe jak uważasz jak powinna zachować się szkoła w przypadku kiedy
    > uczęszcza do niej uczeń 18-letni prowadzący własne gospodarstwo domowe i
    > odprowadzający składki ZUS?

    Ty ustawodawcy spytaj, a nie mnie. :-)

    > Palenie w miejcu publicznym jest karane mandatem przez odpowiednie organy a
    > nie wydaleniem ze szkoły. Każde inne działanie jest nie zgodne z prawem.

    Ten sam czyn może mieć różne konsekwencje, na mocy różnych aktów prawnych.

    Jeśli potraktować palenie w szkole, przez wożnego na przykład, jako
    wykroczenie, to dyrektor może oczywiście wezwać straż miejską (musiałby być
    wyjątkowo złośliwy), która ukarze delikwenta mandatem. Niezależnie od tego
    wożny może ponieść konsekwencje służbowe wynikające ze stosunku pracy (k.p.).

    Tak samo uczeń - niepełnoletni dajmy na to. Konsekwencje wychowawcze w
    szkole - to raz, odpowiedzialność na mocy Ustawy o postępowaniu w sprawach
    nieletnich - dwa i pasem po tyłku od rodziców na mocy Kodeksu rodzinnego i
    opiekuńczego - trzy.

    :-))

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 24. Data: 2003-09-12 16:38:56
    Temat: Re: Szkola a palenie [??]
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>


    | Czyli rodzic może zażądać by dyrekcja chroniła jego dziecko przed
    | demoralizacją;
    | Za taką może uznać palenie innych co może się przyczynić do nakłonienia
    jego
    | dzieciaka do rozpoczęcia palenia;
    | Czyli zakaz na teranie szkoły może być, ale dyrekcja może tez uznać że
    | wychodzenie palaczy dwa kroki za ogrodzenie i pokazywanie młodszym jak
    | ominąć zakaz równiez przyczynia się do demoralizacji. I na takiej
    podstawie
    | wyciągnąć wobec uczniów konsekwencje. Tym bardziej, że w ślubowaniu
    (czyjest
    | jeszcze coś takiego w szkołach?) zapewne przyżekali 'świecenie przykładem'
    | młodszym.
    |
    | Czyż nie?

    Moim zdaniem nie. Na tej samej zasadzie się opierając, to dyrekcja Szkoły w
    Koziej Wólce mogłaby zakazać palenia wszystkim w promieniu załóżmy 150
    metrów od szkoły twierdząc nie bezpodstawnie, że to demoralizuje młodzież.
    Mam nadzieję, że dostrzegasz absurdalność przyznania takiego uprawnienia.


  • 25. Data: 2003-09-12 16:43:07
    Temat: Re: Szkola a palenie [??]
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    | U nas dyrekto miał lepszy pomysł.
    | Ponieważ było to technikum przy zakładach chemicznych i obowiązywały tam
    | przepisy zakładowe o bezpieczeństwie p.poż, to jak złapał ucznia na
    paleniu
    | to wzywał zakładową straż pożarną.

    I co dalej? Bo mnie to ciekawi. Jak już przyjadą fajermany to pewnie dalej
    występują na dyrektora szkoły z wnioskiem o ukaranie do sądu grodzkiego za
    wywołanie niepotrzebnego alarmu, no bo coś takiego jest wykroczeniem.

    W mojej szkole jakieś 20 lat temu jeden belfer jak zauważył palącego w
    ubikacji ucznia, to niewiele myśląc, zdjął ze ściany gaśnicę i ochlapał go
    pianą twierdząc, że myślał, że to pożar. Powstał drobny problem, bowiem gość
    nie wiedział, że z gaśnicy pianowej trochę piany wypuścić się nie da. A że
    to była duża gaśnica, to zalał całą ubikację i trochę korytarza.


  • 26. Data: 2003-09-12 16:48:17
    Temat: Re: Szkola a palenie [??]
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    To co napisałeś jest fajne i szczytne. Osobiście nie opalę i jestem za
    zakazem palenia w ogóle. Ale dalej twierdzę, że do tego jest potrzebna
    delegacja prawna. Jak sam piszesz cytując podręcznik "Chodzi(...) o to, by
    podejmowana w dziedzinie oświaty i wychowania działalność państwowa
    zachowywała zgodność z literą i duchem obowiązującego prawa. " Tu chodzi o
    tę literę prawa właśnie. Dyrektor nie ma uprawnienia do wydawania wiążących
    zarządzeń poza terenem szkoły. I choćby to były najbardziej szczytne ideały,
    to na to nic się poradzić nie da. Poza terenem szkoły nie ma już
    jurysdykcji.


  • 27. Data: 2003-09-12 16:49:35
    Temat: Re: Szkola a palenie [??]
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    | Zapomniałeś o rodzicach - oraz babciach, dziadkach, ciociach, wujkach
    (itp.),
    | którym dziecko może być oddane pod opiekę. ;-)

    No to jeszcze pozostaje ABW, Straż Granicna, Urząd Celny i kilka innych
    instytucji. W każdym razie nauczyciel takich uprawnień nie posiada.


  • 28. Data: 2003-09-12 16:55:49
    Temat: Re: Szkola a palenie [??]
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    | > Jeżeli dyrekcja chce "ścigać za palenie" to w przypadku
    | > stwierdzenia takiego zachowania powinna wezwać Straż Miejską. Tylko ten
    | > organ jest władny wyciągnąć konsekwencje.
    |
    | Zapominasz , że w szkole obowiązują także inne akty prawne prócz ustawy
    | tytoniowej. Uczeń jest podporządkowany na mocy u.s.o. i k.n., nauczyciel
    zaś
    | również na mocy k.p. Więc skąd to Twoje przekonanie?

    No ale za wykroczenie, to Dyrektor Szkoły ukarać nie może, bo takiego prawa
    nie ma. Ukarać może Straż Miejska, Policja albo Sąd grodzki. Sąd Grodzki
    również na złożony bezpośrednio przez Dyrektora wniosek o ukaranie.
    |
    | Każdy statut szkoły daje możliwość usunięcia ucznia ze szkoły.

    Ale tylko za zachowanie niezgodne z prawem. Statut nie może określać prawa
    poza terenem szkoły, bo szkoła nie ma tam jurydykcji. Tak więc, dokąd uczeń
    nie naruszy prawa obowiązującego poza terenem szkoły (na przykład palenie w
    miejscu publicznym), dotąd ze strony szkoły nie powinny mu grozić żadne
    reperkusje.


  • 29. Data: 2003-09-12 16:58:34
    Temat: Re: Szkola a palenie [??]
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    | Od poczatku zaznaczylem, ze chodzi o tzw. wychodzenie z papieroskiem
    | oiza teraz szkoly np. 1 m od szkoly :P

    O jeden metr za daleko. Jeśli to jeden metr poza terenem szkoły, to niestety
    skończyła się jurysdykcja prawa ustanowionego na terenie szkoły. nawet 10 cm
    wystarczy, by nikt mu nic nie mógł zrobić.


  • 30. Data: 2003-09-12 17:23:50
    Temat: Re: Szkola a palenie [??]
    Od: "Piotr Rusoł" <p...@p...onet.pl>


    Użytkownik "svit|post" <svitkers@[spam!].zbluzgaj.net> napisał w wiadomości
    news:bjsobp$3p6$1@news.onet.pl...
    > Kto: Piotr Rusoł
    > Skąd: p...@p...onet.pl
    >
    > | Witam
    > |
    > | Jak was słucham to mi się źle robi. Ktoś tu rzuca przepisami
    > | zapominając o jednym:"PALENIE W MIEJSCU PUBLICZNYM JEST ZABRONINE"
    >
    > Od poczatku zaznaczylem, ze chodzi o tzw. wychodzenie z papieroskiem
    > oiza teraz szkoly np. 1 m od szkoly :P
    >

    Poprawiam się.
    Nauczyciele i dyrekcja nic w tym temacie nie mogą zrobić. Mogą tylko wezwać
    straż mijską lub policje i poinformować, że osoba nie pełnoletnia pali tytoń
    na ulicy. Ci jak przyjada wlepią mandat i tyla. Jak osoba jest pełnoletnia
    to mogą się w ucho ugryść. Natomiast mogą wyciągnąć konsekwencje w stosunku
    do osoby nie pełnoletniej, pełnoletnie jeśli opuściła ona teren szkoły w
    czasie lekcji tudzież przerwy.

    Co do tego niuchania jest to metoda względna. Tak jak u różnych ludzi jest
    różna wrażliwość na związki soli tak tu jest różna wrażliwość na tlenek
    dwutlenek węgla, fenole itp.

    Co do usuwania ucznia. Uczeń w myśl przpisów może być usunięty ze szkoły
    tylko i wyłącznie wyrokiem sądu. Więc niech mi tu nikt nie opowiada
    banialuk, że dyrektor czy rada mogą usunąć ucznia ze szkoły swoją
    autorytatywną decyzją-bzdura.

    Pozdrawiam

    PR


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1