eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Studia doktoranckie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2003-11-26 11:06:47
    Temat: Studia doktoranckie
    Od: "magda" <m...@p...onet.pl>

    Przez rok byłam na doktoranckich, Przez rok spotykałam sie z promotorem,
    było OK
    Przed zakończeniem pierwszego roku, zostałam skreslona z listy doktorantów.
    Dostałam pismo że ,moja wizja pracy jest sprzeczna z wizja promotora. Po
    roku spotkań (2 razy w miesiącu, po uzgodnieniu tematu, po zaliczeniu
    pierwszego semestru) zostałm skreslona. Nie odwoływałam sie bo nie chciałam
    z tą uczelnią mieć cokolwiek wspólnego
    Dzisiaj dostałam wezwanie do zwrotu stypendium około 6000zł. powołuja sie na
    artykuł iż
    "osoba skreslona zobowiazana jest do zwrotu stypendium. kwota może być
    obnizona przez rektora"

    W artukule 13 paragrafu 1 (rozporzadzenie MEN z 10 czerwca 1991 w sprawie
    stypendiów naukowych jest dodatkowo iż: " obowiazek zwrotu stypendium nie
    dotyczy osób, które zrezygnowały na I roku z kontynuowania tych studiów"

    Czy mnie dotyczy ten zapis. ja nie zrezygnowałm tylko mnie wyrzucili ale
    byłam na pierwszym roku. Czy te przepisy sa aktualne czy zostały jakimś
    późniejszym rozporzadzeniem zmienione
    Co najlepiej zrobić w takiej sytuacji, tym bardziej że jestem nauczycielem z
    pensją 500zł netto miesięcznie
    dziękuję za pomoc
    magda



  • 2. Data: 2003-11-27 01:48:01
    Temat: Re: Studia doktoranckie
    Od: "Szymon" <s...@g...pl>

    magda <m...@p...onet.pl> napisał(a):

    > W artukule 13 paragrafu 1 (rozporzadzenie MEN z 10 czerwca 1991 w sprawie
    > stypendiów naukowych jest dodatkowo iż: " obowiazek zwrotu stypendium nie
    > dotyczy osób, które zrezygnowały na I roku z kontynuowania tych studiów"
    >
    > Czy mnie dotyczy ten zapis. ja nie zrezygnowałm tylko mnie wyrzucili ale
    > byłam na pierwszym roku. Czy te przepisy sa aktualne czy zostały jakimś
    > późniejszym rozporzadzeniem zmienione

    Zobacz:
    http://www.menis.gov.pl/szk-wyz/ar-2002/studia.htm

    Tam stoi m.in. to:
    Zasady organizowania studiów doktoranckich, rekrutacji na te studia, ich
    prowadzenia i odbywania oraz uprawnień uczestników studiów doktoranckich
    określa rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 10 czerwca 1991r. w
    sprawie studiów doktoranckich i stypendiów naukowych (Dz.U. Nr 58, poz. 249,
    zmiany: Dz.U z 1993r. Nr 5, poz. 26; Dz.U. z 1997r. Nr 101 poz. 632 i Nr 128
    poz. 840).

    oraz

    Uczestnik studiów doktoranckich, który nie wykazuje dostatecznych postępów w
    pracy naukowej zostaje skreślony z listy uczestników studiów doktoranckich.
    Skreślenie powoduje utratę przyznanych świadczeń. Osoba skreślona z listy
    uczestników studiów doktoranckich zobowiązana jest do zwrotu całej kwoty
    pobranego stypendium. W szczególnie uzasadnionych przypadkach kwota ta może
    być obniżona, a w przypadku inwalidztwa, długotrwałej choroby lub innych
    niezawinionych przyczyn osoba skreślona może zostać zwolniona z obowiązku
    zwrotu kwoty pobranego stypendium. Obowiązek zwrotu nie dotyczy osób, które
    zrezygnowały z kontynuowania tych studiów na I roku.

    > Co najlepiej zrobić w takiej sytuacji, tym bardziej że jestem nauczycielem z
    > pensją 500zł netto miesięcznie
    > dziękuję za pomoc

    Moim zdaniem jeżeli przerwałas studia na pierwszym roku to uczelnia nie ma
    prawa żądać od Ciebie pieniędzy.
    Ale może skreślili Cię pierwszego dnia drugiego roku? A może skreślili Cię za
    niedopilnowanie czegoś i uważają, że to nie Ty zrezygnowałaś, więc nie
    dotyczy Cię punkt o rezygnacji tylko punkt o wyrzuceniu ze studiów (wtedy
    musieliby wykazać zasadność wyrzucenia) itd. ?

    Napisałbym pismo z wyjaśnieniem, dlaczego uważasz, że nic im nie jesteś
    winna. Powołując sie na paragrafy i na zaistniałą sytuację. Jeżeli uczelnia
    mimo to pozwie Cię do sądu o zwrot stypendium zareagowałbym kontrwnioskiem do
    prokuratury o ściganie próby wyłudzenia, albo przynajmniej zagroził tym
    uczelni. Nie jestem prawnikiem, ale tu na pewno ktoś doradzi jak to zrobić :)
    Pozdrawiam
    Szymon

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 3. Data: 2003-11-27 04:21:41
    Temat: Re: Studia doktoranckie
    Od: poilkj <...@...a.a.a.invalid>

    On Thu, 27 Nov 2003 01:48:01 +0000, Szymon wrote:

    >
    > Napisałbym pismo z wyjaśnieniem, dlaczego uważasz, że nic im nie jesteś
    > winna. Powołując sie na paragrafy i na zaistniałą sytuację. Jeżeli uczelnia
    > mimo to pozwie Cię do sądu o zwrot stypendium zareagowałbym kontrwnioskiem do
    > prokuratury o ściganie próby wyłudzenia, albo przynajmniej zagroził tym
    > uczelni. Nie jestem prawnikiem, ale tu na pewno ktoś doradzi jak to zrobić :)
    > Pozdrawiam

    I w ten sposób na pierwszej rozprawie uczelnia będzie miała pismo, w
    którym uznajesz dług.
    Przede wszystkim porozmawiaj z prawnikiem i nie słuchaj rad z kosmosu.





  • 4. Data: 2003-11-27 05:11:17
    Temat: Re: Studia doktoranckie
    Od: Marcin Debowski <a...@n...net>

    In article <p...@...a.a.a.invalid>, poilkj wrote:
    > On Thu, 27 Nov 2003 01:48:01 +0000, Szymon wrote:
    >> Napisałbym pismo z wyjaśnieniem, dlaczego uważasz, że nic im nie jesteś
    >> winna. Powołując sie na paragrafy i na zaistniałą sytuację. Jeżeli uczelnia
    >> mimo to pozwie Cię do sądu o zwrot stypendium zareagowałbym kontrwnioskiem do
    >> prokuratury o ściganie próby wyłudzenia, albo przynajmniej zagroził tym
    >> uczelni. Nie jestem prawnikiem, ale tu na pewno ktoś doradzi jak to zrobić :)
    >> Pozdrawiam
    >
    > I w ten sposób na pierwszej rozprawie uczelnia będzie miała pismo, w
    > którym uznajesz dług.

    Gdzie tu widzisz uznanie długu?

    --
    Marcin


  • 5. Data: 2003-11-27 05:32:11
    Temat: Re: Studia doktoranckie
    Od: Marcin Debowski <a...@n...net>

    In article <bq3l4h$eeb$1@inews.gazeta.pl>, Szymon wrote:
    > Moim zdaniem jeżeli przerwałas studia na pierwszym roku to uczelnia nie ma
    > prawa żądać od Ciebie pieniędzy.

    Przerwać można w rozmaity sposób. Można <zrezygnować> na pierwszym roku i
    wtedy sytuacja jest bezsporna: "Obowiązek zwrotu nie dotyczy osób, które
    zrezygnowały z kontynuowania tych studiów na I roku."
    Ale ona nie zrezygnowała. Z niej zrezygnowano. MZ faktycznie udaj się do
    prawnika bo kwota dość duża.

    Z luźnych dywagacji to:

    1) Ustawa operuje małościsłymi sformułowaniami. Przecież jak się
    zrezygnuje to też się jest skreślonym.
    2) Wobec (1) Myślę że należy położyć nacisk na fakt że skreślenie nie
    nastąpiło z powodu braku dostatecznych postępów, a z powodu odmiennych
    koncepcji pracy. To są dwie diametralnie różne rzeczy, a MZ ustawodawca
    ma na myśli sytuację w której doktorant po prostu nie wywiązuje się ze
    swoich obowiązków (obija się np. :)

    Odmienność koncepcji (wizji) pracy nie wchodzi moim zdaniem w ten zakres,
    więc o ile będziesz w stanie wykazac, że masz jakiś dorobek za ten
    pierwszy rok studiów (oraz zaliczała co trzeba etc), to nie będzie podstaw
    do żądania zwrotu stypendium. Różnica koncepcji (tu jeszcze wartoby było
    wiedzieć o co konkretnie poszło) nie powinna być też powodem tego typu
    dyscyplinarnego skreślenia, a to dlatego, że istotą doktoratu jest
    SAMODZIELNE i ORYGINALNE rozwiązanie postawionego przez promotora problemu
    a nie implementacja jego koncepcji. To nie jest zaniedbanie doktoranta i
    ma się to nijak do postępów w nauce.

    To powyższe z poprawką na ograniczoność posiadanych informacji. Też nie
    jestem prawnikiem. Serio udaj się do jakiegoś.

    --
    Marcin

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1