Witam serdecznie,

dostałem ostatnio wezwanie od straży miejskiej wezwanie do zapłaty mandatu
za przekroczenie prędkości - ze zdjęciem dołączonym z fotoradaru. I może bym
zapłacił, ale na fotce jest nazwa ulicy, której... w danej miejscowości nie
ma. Mianowicie jest na fotce ul PÓŁTUSKA, a w rzeczywistości jest PUŁTUSKA.
Napisałem im, że nie mogę zapłacić, bo mnie tam nie było. Mam szansę, czy
jednak sobie odpuścić? I czy w ogóle Straż Miejska może robić fotki
fotoradarem i przesyłać wezwanie do zapłaty za przekroczenie prędkości?

Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam grupowiczów
Paweł

do góry

Użytkownik "Pablo" <k...@N...onet.pl> napisał

> dostałem ostatnio wezwanie od straży miejskiej wezwanie do zapłaty mandatu
> za przekroczenie prędkości - ze zdjęciem dołączonym z fotoradaru. I może
> bym zapłacił, ale na fotce jest nazwa ulicy, której... w danej
> miejscowości nie ma. Mianowicie jest na fotce ul PÓŁTUSKA, a w
> rzeczywistości jest PUŁTUSKA. Napisałem im, że nie mogę zapłacić, bo mnie
> tam nie było. Mam szansę, czy jednak sobie odpuścić? I czy w ogóle Straż
> Miejska może robić fotki fotoradarem i przesyłać wezwanie do zapłaty za
> przekroczenie prędkości?


Prawo drogowe z 1997 roku i rozszerzenie zapisu przez ministra
w 2002 roku. Dzieki temu rozporzadzeniu SM moze zatrzymywac
pojazdy i wykorzystywac fotoradary.

Jesli zas chodzi o blad ortograficzny to radze sobie odpuscic. :)

Neko

do góry

Użytkownik "Neko" <miglce@_bez_spamu_wp.pl> napisał

> Prawo drogowe z 1997 roku i rozszerzenie zapisu przez ministra
> w 2002 roku. Dzieki temu rozporzadzeniu SM moze zatrzymywac
> pojazdy i wykorzystywac fotoradary.


Aha, z tego co kojarze, RzPO zawetowal te rozporzadzenie
opierajac sie na zalozeniu, ze rozporzadzenie, ktore jest aktem
nizszej rangi nie moze rozszerzac uprawnien - w tym wypadku -
Prawa Drogowego. Co bylo pozniej to juz nie bardzo pamietam...

Neko

do góry

> Jesli zas chodzi o blad ortograficzny to radze sobie odpuscic. :)

a ja bym właśnie tego nie odpuścił.
Krew mnie zalewa jak widze i słysze co ludzie robią z naszym językiem...
lepsiejszy, szybsiejszy, tatowi - nie wiem, może tylko na śląsku taki
"perełki"
występują. Ale mniejsza o to, to jest oficjalne wezwanie z błędem
ortograficznym.
Taki dokument poprostu obraża odbiorce.

Marcin

do góry

> Taki dokument poprostu obraża odbiorce.
>

Dokładnie, właśnie tak to odebrałem, szczególnie, że pochodzę właśnie z
miasta Pułtuska, a nasze miasta dzieli ok 30 km. Po drugie, z dołączonego
zdjęcia w żaden sposób nie idzie zobaczyć, kto jest kierowcą tego samochodu.
Pan ze straży w rozmowie telefonicznej poinformował mnie, że mogą mi
przesłać jeszcze raz fotkę z poprawioną nazwą ulicy. Czy to jest w ogóle
możliwe i dopuszczalne??? Jeżeli jest w stanie poprawić nazwę ulicy, to może
i datę... A jeżeli tak, to za pół roku mogę dostać jeszcze raz fotkę, ale z
inna datą?
Chyba im nie odpuszczę.. ;-)

Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "Pablo" <k...@N...onet.pl> napisał

> Chyba im nie odpuszczę.. ;-)


A jak zapukaja do Ciebie smutni panowie
o duzych karkach? ;)

Neko

do góry

> A jak zapukaja do Ciebie smutni panowie
> o duzych karkach? ;)
>

... ze straży miejskiej... czy z firmy KRUK? :-)

do góry

Użytkownik "Marcin Kuczera" <m...@l...usun-to.pl> napisał
>
> > > Mianowicie jest na fotce ul PÓŁTUSKA
>
> Taki dokument poprostu obraża odbiorce.

Oraz całego Tuska :)

do góry

Użytkownik "Marcin Kuczera" <m...@l...usun-to.pl> napisał w wiadomości
news:ech8b9$74m$1@polsl.pl...
>> Jesli zas chodzi o blad ortograficzny to radze sobie odpuscic. :)
> a ja bym właśnie tego nie odpuścił.
> Krew mnie zalewa jak widze i słysze co ludzie robią z naszym językiem...
> lepsiejszy, szybsiejszy, tatowi - nie wiem, może tylko na śląsku taki
> "perełki"
> występują. Ale mniejsza o to, to jest oficjalne wezwanie z błędem
> ortograficznym.
> Taki dokument poprostu obraża odbiorce.
> Marcin

Skąd wiadomo, że to Twój samochód był na zdjęciu? Na zdjęciu był samochód
przypominający Twój samochód o tablicach rejestracyjnych takich jakie masz
Ty w swoim samochodzie. Zdjęcie to żaden dowód.

Mam taki sam samochód jak sąsiad. Marka, kolor. Wystarczy że namaluję na
kartce jego numery rejestracyjne i się dam sfotografować, co dalej? Mandat
przyjdzie do sąsiada. W końcu samochód taki sam, tablice takie jak jego, ale
czy to był on?

pozdrawiam.

J.

do góry

Pablo wrote:
> ale na fotce jest nazwa ulicy, której... w danej miejscowości nie
> ma. Mianowicie jest na fotce ul PÓŁTUSKA, a w rzeczywistości jest PUŁTUSKA.

Idiota?

do góry