eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Sprzedaż ebooka - pdf, epub, mobi
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 55

  • 31. Data: 2015-02-19 15:21:54
    Temat: Re: Sprzedaż ebooka - pdf, epub, mobi
    Od: m <m...@g...com>

    W dniu 19.02.2015 12:55, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > W dniu 19.02.2015 o 12:42, m pisze:
    >> Z drugiej strony ebooka sobie łatwo spiracę jakbym chciał,
    >
    >
    > Hm... Mi to nie wychodzi. Niewiele jest pirackich e-booków po polsku.
    > Ludzie się boją dawać, bo znak wodny na nich wskazuje.

    Piraciłem raptem raz, ale bez problemu. Może mi się trafiło.

    Poza tym, ebookiem można się zupełnie legalnie i za darmo można dzielić
    ze znajomymi - paperbookiem nie bardzo.

    p. m.


  • 32. Data: 2015-02-19 16:41:37
    Temat: Re: Sprzedaż ebooka - pdf, epub, mobi
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 19.02.2015 o 15:21, m pisze:
    >
    > Piraciłem raptem raz, ale bez problemu. Może mi się trafiło.

    No ja chciałem trochę poszukać tego, co mam w papierze, bo uznałem, że
    nie chcę aż tak przepłacać za wygodę e-booka i było ciężko, choć
    oficjalne wydanie w ebooku było akurat...


    > Poza tym, ebookiem można się zupełnie legalnie i za darmo można dzielić
    > ze znajomymi

    No właśnie nie jestem przekonany czy tego nie należy traktować jak program.

    Do tego, masz znak wodny na siebie zapisany, więc jak się podzielisz a
    kolega uzna, że wrzuci na chomikuja, to do ciebie przyjdą nocą i załomocą.


    >- paperbookiem nie bardzo.

    No jakże to. Nawet są oficjalne warezownie państwowe zwane bibliotekami.
    A wymiana ze znajomymi była mi znana już w latach 80.



  • 33. Data: 2015-02-19 16:47:27
    Temat: Re: Sprzedaż ebooka - pdf, epub, mobi
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 19-02-15 o 11:26, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

    >> Kupuję sporo książek. Drukowanych i w formie elektronicznej.
    >> Po przeczytaniu książki drukowane sprzedaję na alledrogo albo w innych
    >> miejscach.
    >> A co z ebookami? Jak to sprzedawać? Można nie można?
    > e-book jest usługą a nie towarem. Nabywasz prawo do czytania, tak jak
    > licencje na programy komputerowe. Zazwyczaj nie możesz tego prawa
    > odstąpić dalej, to licencja imienna (znak wodny).

    Chwilowo uważam, że nie masz racji, ale jestem gotowy do wysłuchania
    argumentów. E-book, to po prostu plik. Czy jeśli zapiszę go na płycie,
    to coś się zmieni w konstrukcji prawnej? Mogę taką płytę sprzedać? A
    jeśli nie, to jaki przepis tego zabrania?

    Uważam, że stosowanie do tego prawa dotyczącego programów komputerowych
    nie jest zasadne. Program, to kod wykonywalny.

    Moim zdaniem do takiego pdf-a należy stosować prawo dotyczące utworów.
    Ważnym jest, na jakiej licencji osoba uprawniona udostępniła plik
    nabywcy. By to się dało śledzić, to rozsądek nakazuje umieszczenie
    informacji o licencji w samym pliku. Inaczej, jak plik "wycieknie", to
    skąd osoba która skopiowała to z jakiegoś tam serwera ma wiedzieć, że
    osoba uprawiona nie życzy sobie jego rozpowszechnienia?


  • 34. Data: 2015-02-19 17:16:38
    Temat: Re: Sprzedaż ebooka - pdf, epub, mobi
    Od: m <m...@g...com>

    W dniu 19.02.2015 16:41, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    [...]
    >> Poza tym, ebookiem można się zupełnie legalnie i za darmo można dzielić
    >> ze znajomymi
    >
    > No właśnie nie jestem przekonany czy tego nie należy traktować jak program.

    A co skłania Cię do traktowania tego jak program?

    >
    > Do tego, masz znak wodny na siebie zapisany, więc jak się podzielisz a
    > kolega uzna, że wrzuci na chomikuja, to do ciebie przyjdą nocą i załomocą.

    A przyjdą i załomocą? Są jakieś przypadki?

    >
    >
    >>- paperbookiem nie bardzo.
    >
    > No jakże to. Nawet są oficjalne warezownie państwowe zwane bibliotekami.
    > A wymiana ze znajomymi była mi znana już w latach 80.

    No ale możesz podarować/pożyczyć. Ebooka możesz zduplikować.

    p. m.


  • 35. Data: 2015-02-19 18:05:44
    Temat: Re: Sprzedaż ebooka - pdf, epub, mobi
    Od: marek <marek@>

    On 19.02.2015 11:26, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    > e-book jest usługą a nie towarem. Nabywasz prawo do czytania, tak jak
    > licencje na programy komputerowe. Zazwyczaj nie możesz tego prawa
    > odstąpić dalej, to licencja imienna (znak wodny).

    Programy można dalej odsprzedawać, pełno tego, wiec porównanie nie jest
    trafne.

    Marek


  • 36. Data: 2015-02-19 18:58:35
    Temat: Re: Sprzedaż ebooka - pdf, epub, mobi
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "Liwiusz"

    >> e-book jest usługą a nie towarem. Nabywasz prawo do czytania, tak jak
    >> licencje na programy komputerowe. Zazwyczaj nie możesz tego prawa
    >> odstąpić dalej, to licencja imienna (znak wodny).
    >
    > No właśnie mam wątpliwość jak to jest.
    > Jeśli faktycznie nie mogę tego sprzedać to lipa.
    > Bo mam np. książki kupione za 100 złotych każda.

    Mogłeś kupić papierową za 200, wówczas mógłbyś sprzedać :) Niższa cena
    ebooka z czegoś właśnie wynika.
    ---
    Z tego, że za więcej nie udałoby się sprzedać


  • 37. Data: 2015-02-19 19:23:06
    Temat: Re: Sprzedaż ebooka - pdf, epub, mobi
    Od: Sonn <p...@p...onet.pl>

    W dniu 2015-02-19 o 09:28, Velman pisze:
    >
    >> Allegro z tego co wiem blokuje e-booki
    >
    > ale dlaczego? jaka podstawa prawna? Ich regulamin? A na ebay można? Na
    > swistaku itp?
    > Gdzie można w innym miejscu sprzedać? Znacie jakieś platformy do
    > sprzedaży przeczytanych ebooków?

    Nie wnikałem w regulamin bo nie kupuję na allegro. Podejrzewam jedynie
    że jesli masz oryginalny nośnik z ebookiem, to nie będzie problemu ze
    sprzedażą. Jeśli natomiast wystawisz tylko postać elektroniczną w
    postaci pliku, to raczej możesz oczekiwać zablokowania aukcji.

    --
    Sonn


  • 38. Data: 2015-02-19 19:24:46
    Temat: Re: Sprzedaż ebooka - pdf, epub, mobi
    Od: the_foe <t...@w...pl>

    W dniu 2015-02-19 o 16:47, Robert Tomasik pisze:
    >
    > Moim zdaniem do takiego pdf-a należy stosować prawo dotyczące utworów.
    > Ważnym jest, na jakiej licencji osoba uprawniona udostępniła plik
    > nabywcy. By to się dało śledzić, to rozsądek nakazuje umieszczenie
    > informacji o licencji w samym pliku. Inaczej, jak plik "wycieknie", to
    > skąd osoba która skopiowała to z jakiegoś tam serwera ma wiedzieć, że
    > osoba uprawiona nie życzy sobie jego rozpowszechnienia?

    Zgodnie z PA autor/własciciel dowolnie decyduje o rozpowszechnianiu
    utworu. Teoretycznie mógłby zakazać odsprzedazy nawet fizycznej książki!
    Tyle, ze nasze PA jest nieco poszatkowane przez prawo unijne, które w
    razie konfliktu stosujemy przed ustawami. Skoro w UE uznano odsprzedaż
    gier za legalne (nawet przy zakazie wydawcy) to tym bardziej odsprzedaż
    e-booków powinna być legalna.

    --
    @foe_pl


  • 39. Data: 2015-02-19 22:03:46
    Temat: Re: Sprzedaż ebooka - pdf, epub, mobi
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2015-02-19 o 19:24, the_foe pisze:

    >> Moim zdaniem do takiego pdf-a należy stosować prawo dotyczące utworów.
    >> Ważnym jest, na jakiej licencji osoba uprawniona udostępniła plik
    >> nabywcy. By to się dało śledzić, to rozsądek nakazuje umieszczenie
    >> informacji o licencji w samym pliku. Inaczej, jak plik "wycieknie", to
    >> skąd osoba która skopiowała to z jakiegoś tam serwera ma wiedzieć, że
    >> osoba uprawiona nie życzy sobie jego rozpowszechnienia?
    >
    > Zgodnie z PA autor/własciciel dowolnie decyduje o rozpowszechnianiu
    > utworu. Teoretycznie mógłby zakazać odsprzedazy nawet fizycznej książki!
    > Tyle, ze nasze PA jest nieco poszatkowane przez prawo unijne, które w
    > razie konfliktu stosujemy przed ustawami. Skoro w UE uznano odsprzedaż
    > gier za legalne (nawet przy zakazie wydawcy) to tym bardziej odsprzedaż
    > e-booków powinna być legalna.
    >
    To że wolno odsprzedawać gry nie oznacza że prawo to dotyczy też ebooków.
    A i tak wydawcy gier zareagowali na to posunięcie UE i oferują
    gry bez nośnika pobierane/instalowane z sieci które zgodnie
    z licencją nie są własnością nabywcy. I oferują je taniej niż
    wersje pudełkowe. A że brak nośnika to i sprzedać je ciężko
    a nawet jak się uda to nowego właściciela producent np. nie
    wpuści na serwer i kop się z koniem.
    Na pazerność wydawców jest jedna rada. Nie głosować na ich
    pomysły własnymi pieniędzmi do czasu aż zrozumieją czego oczekujesz.


    Pozdrawiam


  • 40. Data: 2015-02-19 23:11:06
    Temat: Re: Sprzedaż ebooka - pdf, epub, mobi
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 19.02.2015 o 17:16, m pisze:
    > W dniu 19.02.2015 16:41, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > [...]
    >>> Poza tym, ebookiem można się zupełnie legalnie i za darmo można dzielić
    >>> ze znajomymi
    >> No właśnie nie jestem przekonany czy tego nie należy traktować jak
    >> program.
    > A co skłania Cię do traktowania tego jak program?

    No bo w środku siedzi program w HTML/CSS. Spotkałem się z takimi
    pomysłami. Możliwe, że możesz się podzielić ze znajomymi, ale dopiero
    jak przerobisz to na TXT i podzielisz się samą treścią?

    W ogóle z tym, jak traktować e-booka to ciężko powiedzieć, bo przecież
    wg VAT to jest usługa a nie towar. Więc czy nie należy tego traktować
    jak usługę dostępu do treści? Coś jak bilet do kina? Czy są wtedy
    podstawy do uznania, że mogę się dzielić tym z kimkolwiek?

    Są księgarnie (choć nie korzystałem osobiście), co w ogóle dają czasowy
    dostęp, jak np. Legimi i po czasie nawet sam dla siebie nie możesz
    skorzystać.


    >> Do tego, masz znak wodny na siebie zapisany, więc jak się podzielisz a
    >> kolega uzna, że wrzuci na chomikuja, to do ciebie przyjdą nocą i
    >> załomocą.
    > A przyjdą i załomocą? Są jakieś przypadki?

    To, że nie ma jeszcze być może, wiele nie sprawia, bo jak coś już poleci
    w świat, to będzie poleciane. Do Piratebajów też załomotali, choć
    potencjalnie rozprowadzali tylko sumy kontrolne, no nie?


    >>> - paperbookiem nie bardzo.
    >> No jakże to. Nawet są oficjalne warezownie państwowe zwane bibliotekami.
    >> A wymiana ze znajomymi była mi znana już w latach 80.
    > No ale możesz podarować/pożyczyć. Ebooka możesz zduplikować.

    No ale to już wtedy nie jest ,,jak książka'' :) Nawet Borland miał dla
    Turbo Pascala kiedyś właśnie licencję ,,jak książka'' (tak mieli
    zapisane w licencji) i oznaczało, że ich grzeje jak i kto zainstaluje
    tego TP, byleby 1 instancja była zainstalowana z tych dyskietek, co
    kupiłem ;) Taak, miałem legalnego Turbo Pascala.


    Wracając do e-booków, to może kwestia wychowania starej daty, ale jakoś
    właśnie idea duplikowania e-booków jawi mi się nie do końca uczciwa no i
    niebezpieczna (patrz znak wodny).

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1