On Thu, 13 May 2021 20:37:45 +0200, Shrek wrote:
> W dniu 13.05.2021 o 14:46, J.F pisze:
>> Ale druga i trzecia fala trafily w lepiej przygotowane szpitale i
>> lekarzy - to tez istotne.
>
> Znaczy że u nas lepiej przygotowane?

Lepiej.

>> Bo jeszcze mamy Szwecje - tam tez nie blokowali, a wyniki jakby lepsze
>> - 14 tys w 10 mln kraju ... lepiej niz u nas.
>> Lepsza sluzba zdrowia?
>
> Mała gęstość zaludnienia i wrodzony dystans społeczny

W Sztokholmie zaludnienie wieksze niz w Warszawie.
A to 15% obywateli.

J.

do góry

On Thu, 13 May 2021 21:04:10 +0200, Shrek wrote:
> W dniu 13.05.2021 o 18:21, J.F pisze:
>>> Zresztą łatwo policzyć - minister mówił, że zbadali i wyszło że 55% ma
>>> przeciwciała. Oznacza że przesli lub się zaszczepili. Przynajmniej 1
>>> dawkę dostało 28%. Czyli 27% uzyskało w sposób naturalny.
>>
>> A kiedy mowil i kiedy badal?
>
> Dziś albo wczoraj gadał.

No to tak niezbyt wiadomo - kogo badal. Zaszczepionych,
niezaszczepionych, losowo.
Dosc spora dynamika tych szczepien byla, jesli badania byly np sprzed
tygodnia, to trzeba by wziac liczbe zaszczepionych 2-3 tygodnie temu
...


J.

do góry

Dnia Fri, 14 May 2021 10:41:29 +0200, J.F napisał(a):

> W Sztokholmie zaludnienie wieksze niz w Warszawie.

Ale różnica nie oszałamia:
Sztokholm: 3806 os./km?
Warszawa: 3469 os./km?
czyli ~9.7%.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

do góry

W dniu 14.05.2021 o 07:45, Tomasz Kaczanowski pisze:

> W Szwecji przeciętnie jest większa gęstość zaludnienia niż w Polsce, bo
> ludzie grupują się w miastach. Mit o tym był już niejednokrotnie obalany.


Ok - przyjmuję.

--
Shrek

do góry

W dniu 14.05.2021 o 10:38, J.F pisze:

>> Tu piszą że po 6 miesiącach antyciała miało już 88%
>> https://www.bbc.com/news/health-55905158
>
> 88% to calkiem sporo.

No całkiem. Ale już też znaczący procent nie ma.

>> No wiem. Ale masz całkiem niemałą grupę którą zabił... lokdałn.
>
> Nie tyle lockdown, co dezorganizacja sluzby zdrowia.

Wynikająca z lokdałnu. Nie było obiektywnych przesłanek do
rozpierdalania służby zdrowia. Rozpierdolono ją bez sensu a jak przyszło
co do czego to okazało się że chuj dupa i kamieni kupa. Drugiego bergamo
mogliśmy tylko zazdrościć a szpitale tymczasowe do których zabrano
lekarzy zamknięte bo jeszcze nie czas.

>> Wbrew pozorom wcale nie. Taki jak teraz z grubsza.
>
> Bylem nad morzem i nie pamietam wiekszych ograniczen.
> Do sklepu w maseczce?

A teraz jakie niby są - wszyscy mają wywalone.

>> Ginie to nie najlepsze określenie;) Ale sądzę, że komórek które mogą
>> wykorzystać do namnażania się maja dużo i nie muszą mieć farta żeby na
>> nią natrafić;)
>
> Jest jeszcze cos takiego jak "odpornosc komorkowa".

No ale to za "drugim podejściem"

> Ja tez nie wiem, a wlasnie to mnie interesuje - w jaki sposob mala
> dawka wirurua wytworzy odpornosc, a nie spowoduje choroby ...

Pewnie tak samo jak z innymi czynnikami - radiacją, toksynami..


--
Shrek

do góry

W dniu 14.05.2021 o 10:44, J.F pisze:

> No to tak niezbyt wiadomo - kogo badal. Zaszczepionych,
> niezaszczepionych, losowo.

A cholera ich w zasadzie wie, normalnie to jak nie ma wzmianki, że
inaczej to reprezentatywną grupę. No ale to polityk i to pisi - kłamie
domyślnie.



--
Shrek

do góry

On Fri, 14 May 2021 21:46:37 +0200, Shrek wrote:
> W dniu 14.05.2021 o 10:38, J.F pisze:
>>> Tu piszą że po 6 miesiącach antyciała miało już 88%
>>> https://www.bbc.com/news/health-55905158
>>
>> 88% to calkiem sporo.
>
> No całkiem. Ale już też znaczący procent nie ma.

Przy czym ... jesli w spoleczenstwie ciagle iles tam tys przypadkow
dziennie ... nie dostaje organizm czesto nowej dawki wirusow ?

>>> No wiem. Ale masz całkiem niemałą grupę którą zabił... lokdałn.
>> Nie tyle lockdown, co dezorganizacja sluzby zdrowia.
>
> Wynikająca z lokdałnu. Nie było obiektywnych przesłanek do
> rozpierdalania służby zdrowia. Rozpierdolono ją bez sensu

Czy my myslimy o tym samym?
Czy zamkniete szkoly, sklepy, restauracje, hotele, czasem granice -
tak rozpierdalaja sluzbe zdrowia?

Czy raczej to jezdzenie miedzy szpitalami, dezynfekcje karetek - ale
co to ma wspolnego z lockdown ?

>>> Wbrew pozorom wcale nie. Taki jak teraz z grubsza.
>> Bylem nad morzem i nie pamietam wiekszych ograniczen.
>> Do sklepu w maseczce?
> A teraz jakie niby są - wszyscy mają wywalone.

Na ulicy jednak maseczki obowiazywaly.
No i niedawno sporo sklepow bylo zamkniete.

>>> Ginie to nie najlepsze określenie;) Ale sądzę, że komórek które mogą
>>> wykorzystać do namnażania się maja dużo i nie muszą mieć farta żeby na
>>> nią natrafić;)
>>
>> Jest jeszcze cos takiego jak "odpornosc komorkowa".
> No ale to za "drugim podejściem"

Chyba dosc szybko sie rozwija.

>> Ja tez nie wiem, a wlasnie to mnie interesuje - w jaki sposob mala
>> dawka wirurua wytworzy odpornosc, a nie spowoduje choroby ...
> Pewnie tak samo jak z innymi czynnikami - radiacją, toksynami..

Hm ... ale wirusy sie mnoza :-P

J.

do góry

W dniu 14.05.2021 o 22:00, J.F pisze:

> Przy czym ... jesli w spoleczenstwie ciagle iles tam tys przypadkow
> dziennie ... nie dostaje organizm czesto nowej dawki wirusow ?

W sumie - 200k przypadkow (razy 5 bo 80% beobjawowych) daje okrągły
milion. Powinieneś kogoś spotkać kilka razy tygodniowo...

> Czy my myslimy o tym samym?
> Czy zamkniete szkoly, sklepy, restauracje, hotele, czasem granice -
> tak rozpierdalaja sluzbe zdrowia?

Ale zamknięta podstawowa opieka zdrowotna już tak. Potem szpitale
przerobione na jednoimienne, że nie leczy się nic innego niż kowit a na
końcu drenaż personelu do szpitali tymczasowych pracujących na 1/5
gwizdka, bo bycie światowym liderem zgonów "to jeszcze nie czas" żeby w
pełni otwierać taki narodowy na przykład. Przecież to dokładny
rozpierdol prewencyjny a potem dobitka rzeczywistym rozpadem służby
zdrowia. Dopuszczam argument, że nikt nie wiedział i zawsze można
powiedzieć że można było zrobić lepiej. Ale szczerze to niewiele można
było zrobić gorzej... Przynajmniej w klubie państw rozwiniętych.

> Czy raczej to jezdzenie miedzy szpitalami, dezynfekcje karetek - ale
> co to ma wspolnego z lockdown ?

Przecież to właśnie wynikało z procedur związanych z lokdałnem.

>> A teraz jakie niby są - wszyscy mają wywalone.
>
> Na ulicy jednak maseczki obowiazywaly.

Na brodzie - nie wiem jak u was we wro, ale u nas wszycy mają wyjebane.

> No i niedawno sporo sklepow bylo zamkniete.

Taa. Bo dużą różnicę robi czy leroy jest otwarty czy nie...

>>> Jest jeszcze cos takiego jak "odpornosc komorkowa".
>> No ale to za "drugim podejściem"
>
> Chyba dosc szybko sie rozwija.

Czyba równocześnie z przeciwciałami. Musiałbym sprawdzić - ja inżynier
nie lekarz:P

>>> Ja tez nie wiem, a wlasnie to mnie interesuje - w jaki sposob mala
>>> dawka wirurua wytworzy odpornosc, a nie spowoduje choroby ...
>> Pewnie tak samo jak z innymi czynnikami - radiacją, toksynami..
>
> Hm ... ale wirusy sie mnoza :-P

Baterie i pasożyty też, a jednak na ogół nie umieramy od tego. Kopaczowa
tłumaczyła - jeden człowiek z kamieniem dinozaura nie ubije:P


--
Shrek

do góry

W dniu 2021-04-14 o 18:02, Tomasz Kaczanowski pisze:
> W dniu 14.04.2021 o 17:36, J.F pisze:

>> no ale jak sie zarazila ta 1 osoba w pracy i te pierwsze w domu, jesli
>> niby tak latwo sie wirus nie przenosi ?
>
> W pracy i w domu często przebywasz z ludźmi dłużej i wtedy też maski nie
> pomogą.

A czasem nie mają znaczenia.
Już z tej rocznej historii mnożenia się covida widać,
że w jednych rodzinach zapadają wszyscy domownicy
a w innych tylko niektórzy mimo, że przebywają w jednych pomieszczeniach
i w domu się nie maskują..
Jak miałem kilka lat temu wirusa grypy żołądkowej w domu,
to przechorowały tylko dziewczyny - jedna lekko a druga bardzo ciężko.
A ja wcale. Z kolei ja łapię raz czy dwa razy na rok jakieś
przeziębienie od pracownika
a tego nie łapie nikt z domowników.
Więc jak chcecie wyciągać jakieś wnioski, to tylko statystyczne.

do góry

W dniu 14.05.2021 o 11:31, Olin pisze:
>> W Sztokholmie zaludnienie wieksze niz w Warszawie.
> Ale różnica nie oszałamia:
> Sztokholm: 3806 os./km?
> Warszawa: 3469 os./km?
> czyli ~9.7%.

Pytanie, jak to jest obliczane. U nas w Warszawie mieszka masa
niezameldowanych osób.


--
Robert Tomasik

do góry