Witam ...

Na początku troche naświetle sprawe ... Chodzi o wypadek drogowy w którym
ostatnio uczestniczyłem jako poszkodowany .
W zdarzeniu brały udział w sumie 4 samochody i jest to definitywnie wina
jednego z nich , jednak ten nie przyznaje się do winy .Na dzień dzisiejszy
sytuacja wygląda w ten sposób że ja jestem bez auta ponieważ poszło do
kasacji a pzu nie chce wypłacić pieniędzy ponieważ póki co nie ma winnego ,
przy czym po zapoznaniu się ze sprawą ludzie z pzu sami stwierdzili że
definitywnie nie może być mowy o mojej winie i pieniądze jak najbardziej mi
sie należą (tak się składa że zostałem niefortunnie uderzony w tył pojazdu )
....ale..... przepisy przepisami ...

Chciałem więc zapytac jak długo z reguły ciągnie się sprawa przed sądami
grodzkimi bo wydaje mi się że chyba szybciej niż przed normalnymi i czy
sprawy załatwiane są na jednym posiedzeniu ?? I po jakim czasie uprawomacnia
się wyrok sądu grockiego ???

Czy jest jakaś możliwość aby przyspieszyć postępowanie ponieważ auto jest mi
naprawde bardzo potrzebne a nie stać mnie na wyłożenie z kieszeni gotówki na
nowe ???

pozdrawiam i czekam na odpowiedzi ...

Tomek

do góry

sory za byka w temacie ......

do góry

Tomek wrote:
> W zdarzeniu brały udział w sumie 4 samochody i jest to definitywnie wina
> jednego z nich , jednak ten nie przyznaje się do winy .Na dzień dzisiejszy
> sytuacja wygląda w ten sposób że ja jestem bez auta ponieważ poszło do
> kasacji a pzu nie chce wypłacić pieniędzy ponieważ póki co nie ma winnego ,
> przy czym po zapoznaniu się ze sprawą ludzie z pzu sami stwierdzili że
> definitywnie nie może być mowy o mojej winie i pieniądze jak najbardziej mi
> sie należą (tak się składa że zostałem niefortunnie uderzony w tył pojazdu )
> ....ale..... przepisy przepisami ...

A podali jakie?


> Chciałem więc zapytac jak długo z reguły ciągnie się sprawa przed sądami
> grodzkimi bo wydaje mi się że chyba szybciej niż przed normalnymi i czy
> sprawy załatwiane są na jednym posiedzeniu ??

Zależy od tego gdzie, jak będą stawiali się świadkowie, a przedtem jak
sądowi uda się doręczyć wezwania. Trudno zgadywać... Krócej niż dwa -
trzy miesiące raczej nie będzie.
Na jednym posiedzeniu raczej się nie skończy, bo jeśli sprawa jest
sporna, to pewnie będzie opinia biegłego.

KG

do góry

>a pzu nie chce wypłacić pieniędzy ponieważ póki co nie ma winnego ,
> przy czym po zapoznaniu się ze sprawą ludzie z pzu sami stwierdzili
że
> definitywnie nie może być mowy o mojej winie i pieniądze jak
najbardziej mi
> sie należą (tak się składa że zostałem niefortunnie uderzony w tył
pojazdu )
> .....ale..... przepisy przepisami ...


PZU powinno samo ocenić zasadność twego żądania co do
odszkodowania nie czekając na wyrok. Tym bardziej że
najprawdopodobniej goni ich termin:

Art. 817. § 1 k.c.: Jeżeli nie umówiono się inaczej, zakład ubezpieczeń
obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie dni trzydziestu, licząc
od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku.
§ 2. Gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych
do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości
świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być
spełnione w ciągu czternastu dni od wyjaśnienia tych okoliczności.
Jednakże bezsporną część świadczenia zakład powinien spełnić w
terminie przewidzianym w paragrafie poprzedzającym.

Dorzucam orzeczenie SN:

2002.09.19 wyrok SN, V CKN 1134/00, LEX nr 57224

1. Obowiązek wypłaty przez zakład ubezpieczeń odszkodowania z
tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu,
który wyrządził szkodę, powstaje nie z chwilą uprawomocnienia się
wyroku karnego ustalającego winę sprawy wypadku, lecz generalnie
rzecz biorąc, z chwilą najwcześniejszego, jak to możliwe, wyjaśnienia
przez zakład ubezpieczeń okoliczności wypadku. Zakład ten bowiem,
zgodnie art. 817 k.c., ma obowiązek, po otrzymaniu zawiadomienia o
wypadku, ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności, to znaczy
aktywnego, samodzielnego wyjaśnienia okoliczności wypadku i
wysokości szkody. Nie może obowiązku tego przerzucać na inne
podmioty i biernie oczekiwać na wynik postępowania karnego.


2001.08.08 wyrok SN, I CKN 18/99, OSNC 2002/5/64

Określenie terminu spełnienia świadczenia, w rozumieniu art. 817 § 2
k.c., może nastąpić przy wykorzystaniu ustaleń dokonanych w sprawie
karnej, jeżeli w toczącym się bez opóźnień postępowaniu likwidacyjnym
nie jest możliwe wyjaśnienie wcześniej okoliczności koniecznych do
przyjęcia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wyliczenie
wysokości świadczenia.

2000.01.10 wyrok SN, III CKN 1105/98, OSNC 2000/7-8/134
przegląd orzeczn.: Robaczyński W. PS 2003/4/124

Przepis art. 817 § 2 k.c. nie upoważnia ubezpieczyciela do zaniechania
prowadzenia postępowania likwidacyjnego do czasu prawomocnego
zakończenia postępowania karnego dotyczącego wypadku
komunikacyjnego, w którym uczestniczył kierowca ubezpieczony od
odpowiedzialności cywilnej.

1997.01.08 postanow. sądu apelacyjnego w Poznaniu, I ACa 52/96,
OSA 1997/6/38

Żaden przepis prawa z zakresu ubezpieczeń nie utożsamia kwestii
wyjaśnienia okoliczności koniecznych do ustalenia wysokości szkody z
koniecznością wyczekiwania na opinię biegłego sądowego i wyrok
sądowy. Nic nie stoi bowiem na przeszkodzie, by wyjaśnienie
powyższych okoliczności nastąpiło w drodze tzw. likwidacji szkody
przeprowadzonej przez organy zakładu ubezpieczeń. Celem bowiem
postępowania likwidacyjnego jest m.in. ustalenie wysokości szkody i
świadczenia zakładu ubezpieczeń. To właśnie w postępowaniu
likwidacyjnym winno nastąpić ustalenie wysokości odszkodowania, a
rolą sądu w ewentualnym procesie jest kontrola prawidłowości ustalenia
wysokości odszkodowania.

> Czy jest jakaś możliwość aby przyspieszyć postępowanie

Trzeba naciskać PZU. Zażądać odsetek itp. Skoro sami mówią że to
nie Twoja wina to czekanie na wyrok wygląda na nieuzasadnioną zwłokę

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry

>
> Trzeba naciskać PZU. Zażądać odsetek itp. Skoro sami mówią że to
> nie Twoja wina to czekanie na wyrok wygląda na nieuzasadnioną zwłokę
>

A co zrobić żeby PZU zainteresowało się tą sprawą i było skłonne wypłacić
odszkodowanie ,
ponieważ wydaje mi się że sytuacja będzie wyglądała w ten sposób że nikt nie
będzie chciał
ze mną rozmawiać lub wariant drugi czyli nikt nie bedzie nic wiedział na ten
temat ??

do góry

Witam ponownie

I jest tak jak mówiłem ... pomimo że wyrecytowałem im odpowiednie punkciki
kc dalej twierdzą żę będą czekać na zakończenie postępowania sądowego ...
Chciałem jeszcze zapytać czy protokół z policji może być dowodem w sprawie
przechylającym w PZU szale na moją strone ??? I czy policja w protokole może
napisać że ja jako uczstnik zdarzenia jestem poszkodowany .... Czy muszą
zachować bezstronność i domniemanie niewinności wobec sprawcy ???

pozdrawiam

do góry

Tomek wrote:
> A co zrobić żeby PZU zainteresowało się tą sprawą i było skłonne wypłacić
> odszkodowanie ,
> ponieważ wydaje mi się że sytuacja będzie wyglądała w ten sposób że nikt nie
> będzie chciał
> ze mną rozmawiać lub wariant drugi czyli nikt nie bedzie nic wiedział na ten
> temat ??

Zwróć się do rzecznika ubezpieczonych.

KG

do góry

>
> Trzeba naciskać PZU. Zażądać odsetek itp. Skoro sami mówią że to
> nie Twoja wina to czekanie na wyrok wygląda na nieuzasadnioną zwłokę
>
Dzisiaj osobiscie pofatygowalem się do PZU i dowiedziałem się że PZU nie
wypłaci odszkodowania do momentu gdy sprawca nie przyzna się do winy bądź
zapadnieprzychylny mi wyrok sądowy skazujący sprawce .... Czy naprawde jest
tak jak mówi PZU ?? Czy oznacza to ze nie ma szans na otrzymanie pieniedzy w
terminie 30 dni + 14 ....

do góry