eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Rzekomy mandat, sprawa w sądze, komornik
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 41

  • 31. Data: 2010-03-10 22:34:02
    Temat: Re: Rzekomy mandat, sprawa w sądze, komornik
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>


    Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:hn7n55$t3t$1@z-news.wcss.wroc.pl...
    > Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
    >> Z tym, że widzę tu jeden słaby punkt. Co innego napsiać, że odmówił
    >> przyjecia mandatu, a co innego go nie zaproponować. Ale z drugiej strony
    >> nie zauważył, że odjeżdżają? Generalnie teraz bym już oczywiście
    >> zapłącił, ale na samym początku, to SOK-istom się upiekło, bo za
    >> napsianie takich materiałów o sikaniu na peronie, zaczepianiu podróżnych
    >> i odmowie przyjęcia mandatu - zakładając, że inicjator pisze prawdę -
    >> spokojnie możnaby było ich pociągnąć za poświadczenie nieprawdy
    >
    > Zakładając, że faktycznie sokiści zrobili taki "przekręt" to masz rację.
    > Ale czy w konfrontacji dwóch funkcjonariuszy vs. kilku przyłapanych na
    > wykroczeniu picia alkoholu wbrew ustawie (zakładam, że nikt inny tego nie
    > widział) realne jest w ogóle udowodnienie, że owo "sikanie" czy
    > "zaczepianie" było zmyślone?

    Pierwsza i podstawowa rzecz, której ja bym sie czepił, to jak się toi
    stało, że dowod pojechał, a facet został. A to jest generalnie do
    ustalenia, skoro mu w drugi dzień oddawali.

    > Gdyby to jednoznacznie i bezsprzecznie wynikało, to chyba sąd
    > uniwinniając ich z tych czynów, z urzędu nie poleciłby wszczęcia
    > postępowania w sprawie poświadczenia nieprawy.

    Nie spotkałem sie z takim przypadkiem.

    > Wiem, wiem, pewnie sąd się tym nie zajmował, a sokistów na rozprawie nie
    > było... Swoją drogą ciekawe co zdecydowało, że od sikania ich
    > uniewinniono. Czyżby sąd w ogóle nie widział żadnych wiarygodnych dowodów
    > ich winy, a jedynie poprzestał na ich przyznaniu się do picia...?
    > Dziwna interwencja, jedni podczas czynności zostają, inni sobie
    > odjeżdżają pociągiem... Czyżby było jeszcze coś o czym nie wieme,
    > sokiście mieli problemy z opanowaniem sytuacji?

    To właśnie mnie dziwi.
    >


  • 32. Data: 2010-03-10 22:37:15
    Temat: Re: Rzekomy mandat, sprawa w sądze, komornik
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>


    Użytkownik "Marcin" <m...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:hn7tnc$nov$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    >> Tak, odwołałem się.
    >>
    >> Ale od czego?!
    >
    > Od wyroku nakazu zapłaty, który sąd wydał na podstawie wniosku SOK o
    > ukaranie mnie za picie, sikanie i zaczepianie (technicznie może być coś
    > nie tak napisane, nie znam się na "prawniczym żargonie").
    >
    >>> Sokiści zeznawali. Nie było oskarżyciela.
    >
    > Sąd odczytał notatke służbową. W większości przypadków odpowiedź była
    > taka, że skoro tak napisali to tak było, w chwili obecnej nie są w stanie
    > przypomnieć sobie zajścia.

    No to faktycznie trudno im zarzucić falszywe zeznania, ale poświadczenie
    nieprawdy w notatce już możnaby było zaryzykować. Pytanie, czy teraz po
    dwóch latach jest sens. Bo i Twoi koledzy pewnie szczegółów nie pamiętają i
    sprawa się rozmyje.


  • 33. Data: 2010-03-10 22:39:02
    Temat: Re: Rzekomy mandat, sprawa w sądze, komornik
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>


    Użytkownik "Marcin" <m...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:hn81rs$9dn$1@atlantis.news.neostrada.pl...
    > >A jak to się stało, że wsiedli do pociągu z Twoim dokumentem? Dlaczego
    > >tam wsiedli?
    > Poprosili o dowód. Dostali go. W międzyczasie podjechała kolejka. SOKiści
    > poprostu wsiedli sobie do niej z moim dowodem i odjeachali.. Wołałem do
    > nich, ze ja nigdzie nie jadę i chcę aby oddali mi mój dowód. Nie
    > obchodziło ich to.
    >
    >> Skąd wiedziałeś, gdzie odebrać dokument?
    > Na drugi dzień zadzwoniłem do biura SKM i tam się dowiedziałem gdzie
    > odebrac dowód. Po zajściu dzwoniłem na policję. Powiedzieli, że musze
    > zgłosić oficjalne zawiadomienie o fakcie na komendzie. Dyspozytor był
    > mocno zdziwiony, że sokiści zabrali mi dowód (tak samo jak ja)

    I czemu tego nie zrobiłeś zgodnie z pouczeniem Policjanta?
    >
    >> Dlaczego tylko Ty zostałeś ukarany?
    >
    > Dobre pytanie. Może dlatego, ze jako jedyny grzeczenie dałem im dowód.
    > Może w ten sposób chcieli wybrnąć z sytuacji. Od kolegów, którzy jechali
    > tą samą kolejką dowiedziałem się, że siędząc w pociągu uzgadniali wersję
    > (spisywali zdarzenie) i wtedy najprawdopodobniej wystawiali mi mandat.



  • 34. Data: 2010-03-11 08:22:30
    Temat: Re: Rzekomy mandat, sprawa w sądze, komornik
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>

    Użytkownik <r...@p...onet.pl> napisał
    >W przyszłości nie dawać do rak dokumentów

    Jak się uprą to Twoja rada będzie nieskuteczna, bo po pierwsze: art. 65 par.
    2 Kodeksu Wykroczeń
    A po drugie: skoro załóżmy, że sokiści mogli skłamać, iż on sikał i
    zaczepiał ludzi, mając jego dowód osobisty, to nie biorąc jego dowodu do
    ręki, a tylko odczytując z niego dane mogli również oskarżyć go o to samo.
    Niczego to nie zmienia.

    Wydaje się, że albo zabranie tego dowodu to był przypadek (z nieznnego
    powodu wskoczyli do kolejki), a potem musieli jakoś to ubrać w słowa
    wyjaśnienia. Albo była to "zemsta" na pijącym, z jakiegoś powodu, o którym
    wątkotwórca nam nie napisał. Co by tłumaczyło motyw do uprzykrzenia mu życia
    przez zabranie dokumentów i doklejanie czynów mogących powiekszyć wyrok.
    Tyle, że nie znając motywu "zemsty" trudniej cokolwiek dowodzić.


  • 35. Data: 2010-03-11 08:56:40
    Temat: Re: Rzekomy mandat, sprawa w sądze, komornik
    Od: "Marcin" <m...@v...pl>

    > Wydaje się, że albo zabranie tego dowodu to był przypadek (z nieznnego
    > powodu wskoczyli do kolejki), a potem musieli jakoś to ubrać w słowa
    > wyjaśnienia. Albo była to "zemsta" na pijącym, z jakiegoś powodu, o którym
    > wątkotwórca nam nie napisał. Co by tłumaczyło motyw do uprzykrzenia mu
    > życia przez zabranie dokumentów i doklejanie czynów mogących powiekszyć
    > wyrok. Tyle, że nie znając motywu "zemsty" trudniej cokolwiek dowodzić.


    Sytuacja juz prawie cała została opisana. Dopowiem to czego jeszcze nie
    napisałem. Stoimy z kolegami, czekamy na kolejkę, która 2 z kolegów ma
    wrócic do domu. Wypijam piwo, odkładam butelkę. Po 5 minutach. na peron
    wchodza sokiści. Podchodzą, prosza o dowód. Pytam: będzie mandacik?
    Odpowiedź: się zobaczy, na razie spisujemy. Mówią, że w kamerach widzieli,
    że pijemy. Podjeżdża kolejka. Dalej już wiadomo (opisywałem wcześniej).
    Uprzedzam pytania odnośne kamer. Owszem są na dworcu, złożyłem wniosek o
    właczenie do sprawy materiału filmowego jako dowodu. Zgadnijcie co? Nagrania
    już nie były dostępne :]

    Marcin



  • 36. Data: 2010-03-11 09:04:14
    Temat: Re: Rzekomy mandat, sprawa w sądze, komornik
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Marcin pisze:

    > Uprzedzam pytania odnośne kamer. Owszem są na dworcu, złożyłem wniosek o
    > właczenie do sprawy materiału filmowego jako dowodu. Zgadnijcie co? Nagrania
    > już nie były dostępne :]

    Skąd ja to znam...


  • 37. Data: 2010-03-11 09:13:44
    Temat: Re: Rzekomy mandat, sprawa w sądze, komornik
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>

    Użytkownik "Marcin" <m...@v...pl> napisał
    >Wypijam piwo, odkładam butelkę. Po 5 minutach. na peron wchodza sokiści.
    >Podchodzą, prosza o dowód. Pytam: będzie mandacik? Odpowiedź: się zobaczy,
    >na razie spisujemy.

    Wymienialiście zdania podczas legitymowania? Znałeś tych sokistów?
    Kiedy przyszedłeś odebrać dowód do siedziby SOK podpisywałes jakieś
    pokwitowanie, widziałeś jakies sporządzone dokumenty, notatki?


  • 38. Data: 2010-03-11 10:03:57
    Temat: Re: Rzekomy mandat, sprawa w sądze, komornik
    Od: Herald <h...@o...eu>

    Dnia Wed, 10 Mar 2010 15:08:40 +0100, Piotr [trzykoty] napisał(a):


    > Straż miejscka jest samorządowa, a SOK należy do spółki skarbu państwa.

    W TP S.A. skarb państwa tez ma (wiodące) udziały :))


  • 39. Data: 2010-03-11 10:17:43
    Temat: Re: Rzekomy mandat, sprawa w sądze, komornik
    Od: spp <s...@o...pl>

    W dniu 2010-03-11 11:03, Herald pisze:

    >> Straż miejscka jest samorządowa, a SOK należy do spółki skarbu państwa.
    >
    > W TP S.A. skarb państwa tez ma (wiodące) udziały :))

    To są uprawnienia SOK jakie nadaje im ustawa:

    - kontrola przestrzegania przepisów porządkowych na obszarze
    kolejowym, w pociągach i innych pojazdach kolejowych,
    - ochrona życia i zdrowia ludzi oraz mienia na obszarze kolejowym, w
    pociągach i innych kolejowych pojazdach szynowych.
    Wykonując swoje zadania, funkcjonariusz SOK ma prawo do (art. 60 ust. 2):
    - legitymowania osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa lub
    wykroczenia, jak również świadków przestępstwa lub wykroczenia, w celu
    ustalenia ich tożsamości,

    - ujęcia, w celu niezwłocznego doprowadzenia do najbliższej jednostki
    Policji osób, w stosunku do których zachodzi uzasadniona potrzeba
    podjęcia czynności wykraczających poza uprawnienia Straży Ochrony Kolei,

    - zatrzymywania i kontroli pojazdu samochodowego poruszającego się na
    obszarze kolejowym i przyległym pasie gruntu w przypadku uzasadnionego
    podejrzenia popełnienia przestępstwa lub wykroczenia przy użyciu tego
    pojazdu,

    - nakładania grzywien w drodze mandatu karnego, na zasadach
    określonych w Kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia,

    - przeprowadzania czynności wyjaśniających, występowania do sądu z
    wnioskiem o ukaranie, oskarżania przed sądem i wnoszenia środków
    odwoławczych w trybie określonym w Kodeksie postępowania w sprawach o
    wykroczenia,


    --
    spp


  • 40. Data: 2010-03-11 10:36:25
    Temat: Re: Rzekomy mandat, sprawa w sądze, komornik
    Od: "Marcin" <m...@v...pl>

    > Wymienialiście zdania podczas legitymowania? Znałeś tych sokistów?
    > Kiedy przyszedłeś odebrać dowód do siedziby SOK podpisywałes jakieś
    > pokwitowanie, widziałeś jakies sporządzone dokumenty, notatki?

    Nie ma żadnych innych wątków. Było dokładnie tak, jak napisałem. Zdania
    padły takie jak napisałem. Nie było nic więcej. Nie znałem sokitów. Dowód
    poszedłem odebrać tego samego snia rano. Zajście miało miejsce około 3 w
    nocy. Nie widziałem żadnych notatek, ale uzupełnie jeszce jeden wątek, który
    moze być istotny. Po otrzymaniu nakazu zapłaty. Odwołałem się. Dostałem
    wezwanie do komendy SOK. Przedstawiłem swoją wersję wydarzeń (tak jak
    opisałem to na grupie). Poporstu złożyłem zeznania (nie mniej nie więcej).

    Marcin


strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1