eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › zakaz swiadczenia uslug---czy nalezy mi sie rekompensata ??
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 1. Data: 2003-06-10 14:51:59
    Temat: zakaz swiadczenia uslug---czy nalezy mi sie rekompensata ??
    Od: s...@i...pl (Mm)

    witam,
    prowadze dzialanosc gospodarcza, i swiadczylem uslugi dla innej firmy,
    niestety musialem zaprzestac swiadczenia tych uslug i aby odzyskac
    nalezne mi pieniadze za ostatni miesiac zostalem zmuszony do
    podpisania umowy, ktorej jeden z punktow jest nastepujacej tresci:
    " w okresie trwania umowy oraz w czasie 12 miesiecy od daty jej
    rozwiazania lub wygasniecia Zleceniobiorca zobowiazuje sie, iz nie
    bedzie prowadzil zadnej dzialalnosci konkurencyjnej wobec
    Zleceniodawcy, zarowno na wlasny rachunek jak rowniez bezposrednio lub
    za posrednictwem osob trzecich. Zleceniodawca ma prawo zwolnic w
    formie pisemnej Zleceniobiorce z obowiazku przestrzegania tego zakazu.
    Naruszenie tego zakazu traktowane bedzie jako czyn nieuczciwej
    konkurencji."
    w zwiazku z powyzszym mam pytanie: czy Zleceniodawca jest
    zobowiązany do rekompensaty finansowej ? jezeli tak, to jaka jest
    ku temu podstawa prawna ?
    nadmieniam rowniez, ze w umowie zostala zawarta wysokosc wynagrodzenia
    miesiecznego, jakie otrzymywalem za swiadczenie uslug.
    pozdrawiam
    Marek


  • 2. Data: 2003-06-10 16:26:20
    Temat: Re: zakaz swiadczenia uslug---czy nalezy mi sie rekompensata ??
    Od: "Krzysztof Gil" <k...@p...pl>

    Uzytkownik "Mm" <s...@i...pl> napisal w wiadomosci
    news:1179cb6b.0306100651.78167543@posting.google.com
    ...
    > witam,
    > prowadze dzialanosc gospodarcza, i swiadczylem uslugi dla innej firmy,
    > niestety musialem zaprzestac swiadczenia tych uslug i aby odzyskac
    > nalezne mi pieniadze za ostatni miesiac zostalem zmuszony do
    > podpisania umowy, ktorej jeden z punktow jest nastepujacej tresci:
    > " w okresie trwania umowy oraz w czasie 12 miesiecy od daty jej
    > rozwiazania lub wygasniecia Zleceniobiorca zobowiazuje sie, iz nie
    > bedzie prowadzil zadnej dzialalnosci konkurencyjnej wobec
    > Zleceniodawcy, zarowno na wlasny rachunek jak rowniez bezposrednio lub
    > za posrednictwem osob trzecich. Zleceniodawca ma prawo zwolnic w
    > formie pisemnej Zleceniobiorce z obowiazku przestrzegania tego zakazu.
    > Naruszenie tego zakazu traktowane bedzie jako czyn nieuczciwej
    > konkurencji."
    > w zwiazku z powyzszym mam pytanie: czy Zleceniodawca jest
    > zobowi&#261;zany do rekompensaty finansowej ? jezeli tak, to jaka jest
    > ku temu podstawa prawna ?
    > nadmieniam rowniez, ze w umowie zostala zawarta wysokosc wynagrodzenia
    > miesiecznego, jakie otrzymywalem za swiadczenie uslug.

    Przede wszystkim nie zostalo spelnione postanowienie obligatoryjne
    dotyczace wysokosci i sposobu zaplaty odszkodowania.

    Jezeli wiec umowa slowem nie mówi, ze z tego tytulu bedziesz otrzymywal
    lub otrzymales odszkodowanie karencyjne...
    mozesz uzyc jej jako papieru toaletowego lub wystapic z pismem do strony
    o ustalenie wysokosci odszkodowania z w/w tytulu, jak Ci wygodniej.



  • 3. Data: 2003-06-10 19:19:50
    Temat: Re: zakaz swiadczenia uslug---czy nalezy mi sie rekompensata ??
    Od: Kamil Gołaszewski <k...@p...onet.pl>

    Krzysztof Gil wrote:
    >>prowadze dzialanosc gospodarcza, i swiadczylem uslugi dla innej firmy,
    >>niestety musialem zaprzestac swiadczenia tych uslug i aby odzyskac
    >>nalezne mi pieniadze za ostatni miesiac zostalem zmuszony do
    >>podpisania umowy, ktorej jeden z punktow jest nastepujacej tresci:
    > Przede wszystkim nie zostalo spelnione postanowienie obligatoryjne
    > dotyczace wysokosci i sposobu zaplaty odszkodowania.
    >
    > Jezeli wiec umowa slowem nie mówi, ze z tego tytulu bedziesz otrzymywal
    > lub otrzymales odszkodowanie karencyjne...
    > mozesz uzyc jej jako papieru toaletowego lub wystapic z pismem do strony
    > o ustalenie wysokosci odszkodowania z w/w tytulu, jak Ci wygodniej.

    Tylko, że to wymogi z kodeksu pracy, a tu mowa o prowadzeniu
    działalności i świadczeniu usług. To chyba nie ta sama sytuacja...

    KG



  • 4. Data: 2003-06-10 19:41:46
    Temat: Re: zakaz swiadczenia uslug---czy nalezy mi sie rekompensata ??
    Od: "Krzysztof Gil" <k...@p...pl>

    Użytkownik "Kamil Gołaszewski" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:3EE62F56.2060301@poczta.onet.pl...
    > Krzysztof Gil wrote:
    > >>prowadze dzialanosc gospodarcza, i swiadczylem uslugi dla innej firmy,
    > >>niestety musialem zaprzestac swiadczenia tych uslug i aby odzyskac
    > >>nalezne mi pieniadze za ostatni miesiac zostalem zmuszony do
    > >>podpisania umowy, ktorej jeden z punktow jest nastepujacej tresci:
    > > Przede wszystkim nie zostalo spelnione postanowienie obligatoryjne
    > > dotyczace wysokosci i sposobu zaplaty odszkodowania.
    > >
    > > Jezeli wiec umowa slowem nie mówi, ze z tego tytulu bedziesz otrzymywal
    > > lub otrzymales odszkodowanie karencyjne...
    > > mozesz uzyc jej jako papieru toaletowego lub wystapic z pismem do strony
    > > o ustalenie wysokosci odszkodowania z w/w tytulu, jak Ci wygodniej.
    >
    > Tylko, że to wymogi z kodeksu pracy, a tu mowa o prowadzeniu
    > działalności i świadczeniu usług. To chyba nie ta sama sytuacja...

    O ile się nie mylę (a mogę, przyznaję), to w zasadzie nie ma innego prawa,
    które zakaz konkurencji normuje. Pewne zapisy istnieją przy spółkach,
    ale mają na celu bardziej wiązanie wewnętrzne (udziałowiec, prokurent, itp).
    Jedynymi więc zapisami, do których można się odwołać to te z prawa pracy,
    które w zasadzie dają mozliwość "pracodawcy" stosowania takowego,
    dodatkowego uzgodnienia jakim jest zakaz konkurencji. Może on się
    tyczyć pracownika, byłego pracownika, ale także osoby świadczącej usługi
    np. na podstawie umowy agencyjnej.



  • 5. Data: 2003-06-10 20:05:40
    Temat: Re: zakaz swiadczenia uslug---czy nalezy mi sie rekompensata ??
    Od: "weronika " <w...@N...gazeta.pl>

    Krzysztof Gil <k...@p...pl> napisał(a):


    > Przede wszystkim nie zostalo spelnione postanowienie obligatoryjne
    > dotyczace wysokosci i sposobu zaplaty odszkodowania.
    >
    > Jezeli wiec umowa slowem nie mówi, ze z tego tytulu bedziesz otrzymywal
    > lub otrzymales odszkodowanie karencyjne...
    > mozesz uzyc jej jako papieru toaletowego lub wystapic z pismem do strony
    > o ustalenie wysokosci odszkodowania z w/w tytulu, jak Ci wygodniej.
    >
    >

    Sądy na szczęście mają inne zdanie.

    Art. 101/2. § 1. Przepis art. 101/1 § 1 stosuje się odpowiednio, gdy
    pracodawca i pracownik mający dostęp do szczególnie ważnych informacji,
    których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę, zawierają umowę o
    zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy. W umowie określa się także
    okres obowiązywania zakazu konkurencji oraz wysokość odszkodowania należnego
    pracownikowi od pracodawcy, z zastrzeżeniem przepisów § 2 i 3.
    § 2. Zakaz konkurencji, o którym mowa w § 1, przestaje obowiązywać przed
    upływem terminu, na jaki została zawarta umowa przewidziana w tym przepisie,
    w razie ustania przyczyn uzasadniających taki zakaz lub niewywiązywania się
    pracodawcy z obowiązku wypłaty odszkodowania.
    § 3. Odszkodowanie, o którym mowa w § 1, nie może być niższe od 25%
    wynagrodzenia otrzymanego przez pracownika przed ustaniem stosunku pracy
    przez okres odpowiadający okresowi obowiązywania zakazu konkurencji;
    odszkodowanie może być wypłacane w miesięcznych ratach. W razie sporu o
    odszkodowaniu orzeka sąd pracy.

    Art. 18. § 1. Postanowienia umów o pracę oraz innych aktów, na których
    podstawie powstaje stosunek pracy, nie mogą być mniej korzystne dla
    pracownika niż przepisy prawa pracy.
    § 2. Postanowienia umów i aktów, o których mowa w § 1, mniej korzystne dla
    pracownika niż przepisy prawa pracy są nieważne; zamiast nich stosuje się
    odpowiednie przepisy prawa pracy.


    Jeśli więc pracodawca "zapomniał" o odszkodowaniu, to i tak należy sie
    minimum 25% wynagrodzenia.
    W.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 6. Data: 2003-06-10 20:12:23
    Temat: Re: zakaz swiadczenia uslug---czy nalezy mi sie rekompensata ??
    Od: "Krzysztof Gil" <k...@p...pl>

    Użytkownik "weronika " <w...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:bc5dmk$c8p$1@inews.gazeta.pl...
    > Art. 101/2. § 1. Przepis art. 101/1 § 1 stosuje się odpowiednio, gdy
    > pracodawca i pracownik mający dostęp do szczególnie ważnych informacji,
    > których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę, zawierają umowę o
    > zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy. W umowie określa się także
    > okres obowiązywania zakazu konkurencji oraz wysokość odszkodowania
    należnego
    > pracownikowi od pracodawcy, z zastrzeżeniem przepisów § 2 i 3.
    > § 2. Zakaz konkurencji, o którym mowa w § 1, przestaje obowiązywać przed
    > upływem terminu, na jaki została zawarta umowa przewidziana w tym
    przepisie,
    > w razie ustania przyczyn uzasadniających taki zakaz lub niewywiązywania
    się
    > pracodawcy z obowiązku wypłaty odszkodowania.
    > § 3. Odszkodowanie, o którym mowa w § 1, nie może być niższe od 25%
    > wynagrodzenia otrzymanego przez pracownika przed ustaniem stosunku pracy
    > przez okres odpowiadający okresowi obowiązywania zakazu konkurencji;
    > odszkodowanie może być wypłacane w miesięcznych ratach. W razie sporu o
    > odszkodowaniu orzeka sąd pracy.
    >
    > Art. 18. § 1. Postanowienia umów o pracę oraz innych aktów, na których
    > podstawie powstaje stosunek pracy, nie mogą być mniej korzystne dla
    > pracownika niż przepisy prawa pracy.
    > § 2. Postanowienia umów i aktów, o których mowa w § 1, mniej korzystne dla
    > pracownika niż przepisy prawa pracy są nieważne; zamiast nich stosuje się
    > odpowiednie przepisy prawa pracy.
    >
    >
    > Jeśli więc pracodawca "zapomniał" o odszkodowaniu, to i tak należy sie
    > minimum 25% wynagrodzenia.

    Kamil jednak słusznie zauważył, że tu nie ma stosunku pracy.

    § 1 stosuje się odpowiednio, gdy ***pracodawca*** i ***pracownik***

    Art. 18. § 1. Postanowienia umów o pracę oraz innych aktów,
    ***na których podstawie powstaje stosunek pracy***



  • 7. Data: 2003-06-10 20:53:30
    Temat: Re: zakaz swiadczenia uslug---czy nalezy mi sie rekompensata ??
    Od: Kamil Gołaszewski <k...@p...onet.pl>

    Krzysztof Gil wrote:
    > O ile się nie mylę (a mogę, przyznaję), to w zasadzie nie ma innego prawa,
    > które zakaz konkurencji normuje. Pewne zapisy istnieją przy spółkach,
    > ale mają na celu bardziej wiązanie wewnętrzne (udziałowiec, prokurent, itp).
    > Jedynymi więc zapisami, do których można się odwołać to te z prawa pracy,
    > które w zasadzie dają mozliwość "pracodawcy" stosowania takowego,
    > dodatkowego uzgodnienia jakim jest zakaz konkurencji. Może on się
    > tyczyć pracownika, byłego pracownika, ale także osoby świadczącej usługi
    > np. na podstawie umowy agencyjnej.

    Prawa nie ma, czyli swoboda umów.. Przenoszenie regulacji z prawa pracy
    nie jest chyba najlepszym rozwiązaniem.

    KG


  • 8. Data: 2003-06-10 21:04:41
    Temat: Re: zakaz swiadczenia uslug---czy nalezy mi sie rekompensata ??
    Od: "weronika " <w...@N...gazeta.pl>

    s...@i...pl (Mm) napisał(a):

    > witam,
    > prowadze dzialanosc gospodarcza, i swiadczylem uslugi dla innej firmy,


    W takim wypadku rzeczywiście niewiele można zrobić. Skoro mamy do czynienia
    z dwiema firmami, to zakłada się profesjonalizm w ich działaniu. I strony
    same powinny zadbać o swoje interesy przy podpisywaniu umów.
    Bo nie sadzę, zeby mozna było wykazać wadę oświadczenia woli:(
    W.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 9. Data: 2003-06-10 23:41:21
    Temat: Re: zakaz swiadczenia uslug---czy nalezy mi sie rekompensata ??
    Od: "Adles" <a...@g...pl>


    Użytkownik "weronika " <w...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:bc5h59$ks3$1@inews.gazeta.pl...
    > s...@i...pl (Mm) napisał(a):
    >
    > > witam,
    > > prowadze dzialanosc gospodarcza, i swiadczylem uslugi dla innej firmy,
    >
    >
    > W takim wypadku rzeczywiście niewiele można zrobić. Skoro mamy do
    czynienia
    > z dwiema firmami, to zakłada się profesjonalizm w ich działaniu. I strony
    > same powinny zadbać o swoje interesy przy podpisywaniu umów.
    > Bo nie sadzę, zeby mozna było wykazać wadę oświadczenia woli:(
    > W.
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
    http://www.gazeta.pl/usenet/

    A ja uważam, że taka umowa jest wadliwa. I jak powiedział któryś przedmówca
    mozna się nią podetrzeć.
    1. nie ma tu mowy o mozliwości popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji
    jakim jakoby miałoby grozić złamanie zakazu okreslonego w umowie. Mając na
    uwdze art. 3 Ust. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (tzw. klauzula
    ogólna) należy stwierdzić, że prowadzenie działalności konkurencyjnej nie
    jest w żadnym wypadku ani sprzeczne z prawem (nie przecież "patentu" na
    działalność gospodarczą) ani z dobrymi obyczajami (nie znam przynajmniej
    takich obyczajów w gospodarce rynkowej). W grę mogłoby wchodzic jedynie
    naruszenie tajemnicy przedsiębiorcy, ale taki czyn może popełnić
    teoretycznie każdy i nie zalezy to od zawarcia jakiejś umowy. Poza tym musi
    to byc tajemnica której naruszenie godzi w "istotne interesy"
    przedsiębiorcy, musi ona też być wyraźnie chroniona (nie mogą to byc
    jakiekolwiek informacje). Widać jasno, że problemy dowodowe moga być
    spore...
    2. jedyna odpowiedzialność może wynikać poprostu z art. 471 KC czyli nie
    wykonanie zobowiązania (do niepodejmowania działalności gospidarczej). Ale
    to też jest watpliwe. Z pewnością bronić się mozna powołując się na art. 5
    (naduzycie prawa), bo wolność gospodarcza to podstawa naszego ustroju. Po
    drugie, takie roszczenie może być sprzeczne z zasadami współzycia
    społecznego, gdyż nie ma w tym zobowiązaniu o ekwiwalentności świadczeń -
    tylko jedna strona jest zobowiązana, a jeśli tak, to zakres ochrony strony
    uprawnionej musi byc ograniczony: powołać się można np. na wyzysk (388).
    Ażeby więc usunąć te wadliwości należałovby zastrzec w umowie wynagrodzenie
    za powstrzymanie się od dział. konkurencyjnej.

    A zatem, umowa groźna ale tylko na papierze...

    pozdrawiam



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 10. Data: 2003-06-11 00:23:18
    Temat: Re: zakaz swiadczenia uslug---czy nalezy mi sie rekompensata ??
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 10 Jun 2003, Kamil Gołaszewski wrote:

    >+ Krzysztof Gil wrote:
    >+ > O ile się nie mylę (a mogę, przyznaję), to w zasadzie nie ma innego prawa,
    >+ > które zakaz konkurencji normuje. Pewne zapisy istnieją przy spółkach,
    [...]
    >+ > Jedynymi więc zapisami, do których można się odwołać to te z prawa pracy,
    [...]
    >+ Prawa nie ma, czyli swoboda umów..

    Sprzeciw. KC normuje zakaz konkurencji i robi to w odniesieniu
    do umowy agencyjnej. Co najmniej, bo CTL-F mogło coś przeoczyć ;)
    Nie wiem czy wobec tego można przyjąć że taki zapis jest dopuszczalny
    w zakresie "swobody umów".
    Chciałbym zauważyć taki niuans poruszony przez kogoś z grupowiczów
    przy okazji :) umowy o pracę - mianowicie: *jak długo* obowiązuje
    umowa ?
    Inaczej: czy umowa zlecenia, przewidująca świadczenie w określonym
    okresie czasu i *kończąca się* może obowiązywać *po końcu* jej
    trwania ?
    Jeśli nie - nie mam pytań.
    Jeśli tak - to owszem, mam pytanie; czym jest "zakaz konkurencji"
    po zakończeniu umowy, jak nie *odrębnym świadczeniem* ?
    I czy za świadczenie nie należy się zapłata ? Załóżmy na początek
    że w umowie zlecenia jest zapis o "zakazie konkurencji" ale nie
    ma mowy o zapłacie za jego przestrzeganie :)

    >+ Przenoszenie regulacji z prawa pracy
    >+ nie jest chyba najlepszym rozwiązaniem.

    A to oczywiście :)
    Ale zakaz konkurencji nie jest "czarną dziurą w prawie".

    pozdrowienia, Gotfryd
    (który przekopał co tam miał pod ręką sam walcząc z zapisami
    o "zakazie" w pewnej kwestii - ale *teraz* to już chce
    iść spać i KC czytał nie będzie :>)

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1