On Fri, 3 Oct 2025 09:00:09 +0200, Kviat wrote:
> W dniu 03.10.2025 o 03:30, Robert Tomasik pisze:
>> W dniu 03.10.2025 o 01:52, Marcin Debowski pisze:
>>> Przyjmijmy, że matka jest zupełnie niewinna.
>>
>> Jeśli założymy coś takiego, to reszta dyskusji sensu nie ma żadnego.
> Obowiązuje domniemanie niewinności.
>
>> Tyle, że oni nie mogli tak założyć.
>
> Mogli.
> Sprawę można prowadzić bez postawienia komuś zarzutów. NAJWYŻEJ SIĘ
> ZMIENI _I_GDY_BĘDĄ_DOWODY_ to się postawi zarzuty.

Ale nie przeczytałeś, czy nie zrozumiałeś
"W obszernym piśmie RPO napisał, że w jego zainteresowaniu pozostaje
przesłuchiwanie w charakterze świadka osób, wobec których istnieje
wystarczający materiał dowodowy do postawienia im zarzutów.

Przesłuchanie jako świadka osoby faktycznie podejrzanej, zanim zostaną
jej postawione zarzuty, jest niedozwolone - mimo to jest praktykowane.
"

Mieli policjanci wystarczający materiał przeciw matce?

Mam pomysła, ale ciekaw jestem co Robert wymyśli, choć już raz
napisał.

> Np. znajdują w parku trupa.
> Twierdzisz, że nie da się prowadzić sprawy, bo nikomu nie postawiono
> jeszcze zarzutów? Trzeba koniecznie złapać przypadkową osobę
> przechodzącą koło parku i postawić jej zarzuty?

Coś takiego kiedyś napisał, ale to chyba nieporozumienie wynikłe z
policyjnego żargonu.

Natomiast ... niewątpliwie trzeba wymyśleć jakieś przestępstwo.
No to się wymyśla ... nieumyślne spowodowanie śmierci będzie dobre ..

>> Zostawiła dziecko w samochodzie i
>> mogła w ten sposób nieumyślnie doprowadzić do jego śmierci.
>
> To jest domysł. Koncepcja. A nie dowód.
> To może być powód żeby prowadzić postępowanie, a nie powód do stawiania
> zarzutów.

Hm ... jak chcesz prowadzić postępowanie w sprawie nieumyślnego
spowodowania śmierci ... to pozostawienie bez opieki przez matke,
jakoś tak automatycznie się nasuwa ...

J.

do góry

W dniu 03.10.2025 o 06:37, Shrek pisze:
>
> Daodajmy do tego, że nie ma żadnego "najwyżej się zmieni", tylko jak raz
> coś wymyśli to będzie na chuju stawał żeby udowodnić że jednak zarzuty
> były dobre.

Nie każdy jest tak uparty, jak Ty.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 03.10.2025 o 09:53, J.F pisze:
> Co jak rozumiem, powoduje, że w tej fazie prokurator nie będzie
> umarzał, i będzie czekał.
> I co wtedy - poczekać 3 miesiące, i złożyć skargę na bezczynność
> prokuratora? Albo kieruje sprawę do sądu, albo niech umarza ?

Prokurator nadrzędny sam mu to utnie nie przedłużając postępowania. To,
ze przedłuża je prokurator nie znaczy, ze ten prowadzący.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 03.10.2025 o 08:45, Kviat pisze:

>>>>> Mam jednego pomysła, ale może niech się Robert wiedzą wykaże ?
>>>> Uważasz, ze znalezienie zwłok dziecka w samochodzie, w czasie gdy
>>>> matka była w sklepie nie jest wystarczającym uzasadnieniem do
>>>> podejrzeń, ze zostawiając dziecko nieumyślnie spowodowała jego śmierć?
>>>
>>> Do podejrzeń. To nie dowód.
>>> Jeszcze raz:
>>> "Prokurator stawia zarzuty w oparciu o dostępny w chwili wydania
>>> postanowienia materiał dowodowy".
>>>
>> No i wreszcie to zrozumiałeś. Zarzut, to zarzut. Dowodem nie jest.
>
> Ja pierdolę...
> Ma mieć oparcie w materiale dowodowym.
> Czego znowu nie rozumiesz?

Oczywiście. Ty nei ogarniasz, ze w tym dostępnym w chwili wydania
postanowienia. >
>> Krytycznie istotne jest to, że przedstawiono zarzut. Treść ma
>> drugorzędne znaczenie
> Bredzisz.
> Treść ma wynikać z materiału dowodowego.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 03.10.2025 o 10:25, J.F pisze:

>> To co proponujesz, by poznać stanowisko matki? Tylko tak sensownie. Nie
>> może być świadkiem. Nie chcesz - z uwagi na jej dobro - przedstawić jej
>> zarzutu. To co?
> No ale jeśli o mnie chodzi, to w tym problem.

Brawo.>
> Macie wystarczające dowody na matkę, aby postawić zarzuty?

Nie wiem. Ktoś, kto wiedział uznał, że tak.

> To może trzeba policji/prokuratorowi postawić zarzuty o przekroczeniu
> uprawnień ? :-)

Albo niedopełnienia poprzez niepostawienie zarzutu. >
> Skad wiadomo, że matka tu zawiniła? Może zostawiła dziecko pod opieką
> męża, a mąż poszedł na piwo.
> Tego się dowiecie po spytaniu (przesłuchaniu?).

Nie dowiemy, bo mamy art. 182 i 183 kpk. >
> Koledzy z drogówki się nie pieprzą, przyjeżdzają, pytaj się co tu
> zaszło ... i nie wiem - czy to nie jest przesłuchanie, czy to jest
> naruszenie uprawnien osoby faktycznie podejrzanej :-P

Najgorzej, jak ktoś próbuje ogarniać poważne problemy nie mając pojęcia
o podstawach. Jak na miejscu zdarzenia drogowego masz wykroczenie i
możesz ukarać mandatem, to możesz sobie ludzi przepytać. Ale jak masz
wypadek drogowy, to słuchasz świadków i to jest dowodem.
>
> No ale może jak przyjeżdzają, to nie mają żadnego materiału
> dowodowego, aby podjąć jakieś podejrzenia :-)

Albo nie ma przestępstwa. >
> A w sprawie matki macie jakiś materiał dowodowy?
> Gdzies po sekcji może coś wyjdzie, ale czy to nie za późno?

Zaczynasz rozumieć. Powoli, ale jednak :-)
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 03.10.2025 o 09:00, Kviat pisze:
>>> Przyjmijmy, że matka jest zupełnie niewinna.
>> Jeśli założymy coś takiego, to reszta dyskusji sensu nie ma żadnego.
> Obowiązuje domniemanie niewinności.

No i dlatego nie zabili jej, a postawili zarzut. Oceni to sąd.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 03.10.2025 o 06:42, Shrek pisze:
>>> To się zdecyduj, na podstawie dowodów, czy z dupy żeby poszkodowany/
>>> świadek/oskarżony był w lepszej sytuacji procesowej i najwyżej się
>>> zmieni?
>>
>> Zarzuty zawsze się stawia w oparciu o aktualną wiedzę.
>
> Więc jaka była ta wiedza uzasadniająca postawienie zarzutów?

Ja akt nie znam. Ty też najprawdopodobniej. A ktoś, kto znał, uznał że
są wystarczające. Do czego dążysz? Chcesz wykazać, ze wiesz lepiej, co
jest w katach nieczytając ich, niże ten, co je czytał?
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 03.10.2025 o 08:42, Kviat pisze:
>> Z punktu widzenia praw podejrzanego ich treść ma mniejsze znaczenie,
> Przecież ci już ci wytłumaczyłem, że ma znaczenie.

Nie. Nic mi nie wytłumaczyłeś. Ty nawet nie jesteś zdolny do
wytłumaczenia czegokolwiek. I już nie tyle chodzi mi o wypisywanie
bzdur, co o to, że nie znasz akt sprawy. Ty swą argumentację opierasz o
argument, ze jest inaczej, niż ja piszę.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 03.10.2025 o 10:45, J.F pisze:
> On Fri, 3 Oct 2025 09:00:09 +0200, Kviat wrote:
>> W dniu 03.10.2025 o 03:30, Robert Tomasik pisze:
>>> W dniu 03.10.2025 o 01:52, Marcin Debowski pisze:
>>>> Przyjmijmy, że matka jest zupełnie niewinna.
>>>
>>> Jeśli założymy coś takiego, to reszta dyskusji sensu nie ma żadnego.
>> Obowiązuje domniemanie niewinności.
>>
>>> Tyle, że oni nie mogli tak założyć.
>>
>> Mogli.
>> Sprawę można prowadzić bez postawienia komuś zarzutów. NAJWYŻEJ SIĘ
>> ZMIENI _I_GDY_BĘDĄ_DOWODY_ to się postawi zarzuty.
>
> Ale nie przeczytałeś, czy nie zrozumiałeś
> "W obszernym piśmie RPO napisał, że w jego zainteresowaniu pozostaje
> przesłuchiwanie w charakterze świadka osób, wobec których istnieje
> wystarczający materiał dowodowy do postawienia im zarzutów.
>
> Przesłuchanie jako świadka osoby faktycznie podejrzanej, zanim zostaną
> jej postawione zarzuty, jest niedozwolone - mimo to jest praktykowane.

Ale nie przeczytałeś, czy nie zrozumiałeś?

Przecież właśnie dlatego RPO zwrócił uwagę na problem, _BO_PONIEWAŻ_ nie
wolno stawiać zarzutów z dupy (tylko po to żeby przesłuchać) -
_MIMO_TO_JEST_PRAKTYKOWANE.

Czego najlepszym przykładem jest właśnie tomasik. Nie wolno, a broni
tego jak niepodległości używając przy tym sprzecznych i urągających
logice argumentów.
Jego argumentem jest "bo taka jest praktyka" i jemu się wydaje, że skoro
jest taka praktyka, to jest zgodna z prawem, bo przecież gdyby była
niezgodna, to by nie było takiej praktyki.

I teraz wywija swój niezbyt używany mózg na drugą stroną szukając tego
uzasadnienia prawnego. Pierdoli od rzeczy, że "zarzuty się stawia dla
dobra" kogoś itp. bzdury.
Kurwajapierdolę... gdzie jest w przepisach, że zarzuty stawia się komuś
dla jego dobra? Albo, że zarzuty (byle jakie) stawia się w celu
przesłuchania, potem się najwyżej zmieni?

I po ostatnie. Skoro pierdoli, że nie da się inaczej przesłuchać, to
kurwa, powinien przyjąć do wiadomości, że się nie da i mieć pretensje do
prawodawcy, a nie łamać prawo stawiając zarzuty z dupy żeby to obejść.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

do góry

W dniu 03.10.2025 o 12:20, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 03.10.2025 o 08:45, Kviat pisze:
>
>>>>>> Mam jednego pomysła, ale może niech się Robert wiedzą wykaże ?
>>>>> Uważasz, ze znalezienie zwłok dziecka w samochodzie, w czasie gdy
>>>>> matka była w sklepie nie jest wystarczającym uzasadnieniem do
>>>>> podejrzeń, ze zostawiając dziecko nieumyślnie spowodowała jego śmierć?
>>>>
>>>> Do podejrzeń. To nie dowód.
>>>> Jeszcze raz:
>>>> "Prokurator stawia zarzuty w oparciu o dostępny w chwili wydania
>>>> postanowienia materiał dowodowy".
>>>>
>>> No i wreszcie to zrozumiałeś. Zarzut, to zarzut. Dowodem nie jest.
>>
>> Ja pierdolę...
>> Ma mieć oparcie w materiale dowodowym.
>> Czego znowu nie rozumiesz?
>
> Oczywiście. Ty nei ogarniasz, ze w tym dostępnym w chwili wydania
> postanowienia. >

Trup w parku, to nie jest dowód na to, że zabił ten przechodzący koło
parku. Takie "podejrzenie" nie jest wystarczające do postawienia
przechodniowi zarzutów tylko po to, żeby go przesłuchać.
Czego jeszcze nie rozumiesz?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

do góry