eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawospadek po babci [dluugie i zagmatwane] › Re: spadek po babci [dluugie i zagmatwane]
  • Data: 2004-02-25 21:02:17
    Temat: Re: spadek po babci [dluugie i zagmatwane]
    Od: "wowka" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Aha, czyli jezeli dobrze mysle to przyjdzie pewnie zawiadomienie, ze
    > jest sprawa w sadzie i wtedy bedzie mozna powiedziec, ze sie zrzeka
    > spadku? No ale zalozmy, ze mąz pojdzie do tego notariusza, bo pol roku
    > od smierci babci jeszcze nie minelo (zmarla gdzies w pazdzierniku),
    > sporzadzi odpowiedni dokument i co ma z nim dalej zrobic???? Tesciowa
    > sugeruje wyslanie tego dokumentu do tego wujka, ktory dzwonil:-)

    rozumiem, że teść nie żyje, bo jeżeli by żył to on jest spadkobiercą a nie
    mąż.
    zawiadomienie o sprawie przyjdzie, mozna stawić się do sadu i powiedzieć, że
    się spadku zrezka ale... to nic nie da jeżeli od śmieric spadkodawcy upłynął
    okres 6 miesięcy. wtedy trzeba poczekać do działu spadku (o ile ktoś wniesie
    taką sprawę) i tam oświadczyć sadowi, że nic się nie chce, ani części
    fizycznej majątku, ani stosownej spłaty. Uwaga! po stwierdzeniu nabycia
    spadku należy rozliczyć się w urzedzie skarbowym z podatku od spadków i
    darowizn, z tym, że najczęściej nie jest to jakaś znaczna kwota.
    jeżeli mąż odrzuci spadek u notariusza to niech dokument trzyma u siebie, a
    jak kiedyś bedzie sprawa spadkowa to go wtedy wyśle do Sądu.
    pozdrawiam.
    --
    wowka


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1