eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawospadek po babci [dluugie i zagmatwane] › Re: spadek po babci [nic z tego - niezle jaja]
  • Data: 2004-02-27 21:31:27
    Temat: Re: spadek po babci [nic z tego - niezle jaja]
    Od: "[edymon]" <edymon@zostaw_tylko:autocom.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik wowka napisał:

    > własnie nie zdążą z odrzuceniem (6 miesięcy właśnie upływa) i dziewczyna sie
    > martwi co zrobić.
    [ciach]
    Hmm, to juz sama nie wiem. Sprawy dotyczacej podzialu jeszcze nie bylo
    _wcale_ . Facet, ktory jest glownym spadkobierca (dziadek 75 lat)
    usiluje dotrzec do innych spadkobiercow, z marnym skutkiem. Na razie
    udalo mu sie skontaktowac z nami, ale 3 pozostalych wnukow babci milczy.
    Powod juz znamy: druga zona (wdowa) zmarlego przed babcia jej syna nie
    przeprowadzila postepowania spadkowego po swoim mezu. Moj mąż z kolei
    jest jego pierwszym synem tego zmarlego i w zasadzie cos mu sie nalezy.
    Ojciec cos tam zostawil (np. mieszkanie, w ktorym ta wdowa mieszka), a
    ona sobie wszystko przywlaszczyla. Teraz sie boi, ze to wyjdzie na
    sprawie spadku po babci i dlatego sie nie odzywaja. Znajomy prawnik
    stwierdzil, ze nalezy wyslac temu glownemu spadkobiercy odpis aktu jak
    prosil i moze mu sie uda wtedy w ogole cala ta sprawe zaczac. Wiec
    prawnik zasugerowal, ze na rozprawie bedzie mozna sie zadeklarowac czy
    sie chce spadek czy nie. Co Wy na to?
    --
    Pozdrawiam,
    Edytka [edymon]

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1