eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoskrecenie nogi na lodzie... jak odszkodowanie? › Re: skrecenie nogi na lodzie... jak odszkodowanie?
  • Data: 2006-01-11 13:58:17
    Temat: Re: skrecenie nogi na lodzie... jak odszkodowanie?
    Od: "qwerty" <q...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Akulka" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:dq2tde$jm6$1@inews.gazeta.pl...
    > U mnie też nie padało od dawna, a chodniki są do przejścia (czyste) tylko w
    > centrum miasta. I co z tego? Sama mieszkam w ślepej uliczce bez aswaltu

    Sama ? I nikt Ciebie nie atakuje ? To straszne mieszkać samemu w ślepej uliczce
    :>

    > Dziwne, losowo wybierali chodniki do oczyszczenia? Co za złośliwość. Chodź
    > po czystych.

    Nie, bo te nieodśnierzone należą do wspólnoty mieszkaniowej. To oni powinni
    odśnierzyć, a nie miasto. Co gorsza nie mam innej trasy, aby dojść na
    przystanek. I nie mam ani metra chodnika od domu do 3 przystanków. Jak nauczę
    się latać to nie będę zwracał uwagę.

    > A może te chodniki to przed czyjąś posesją? To wtedy oczyścić powinien
    > właściciel. A teraz ciekawsze pytanie - jak to ma zrobić? Ile kilogramów
    > soli potrzeba by rozpuścić ten lód - ile godzin walenia łopatą by choć
    > trochę go skruszyć? Kto wtedy odpowiada za uszkodzony chodnik?

    Można posypać piasek. Ale i tego nie robią.

    Większość
    > ludzi wybiera więc posypanie piaskiem lub popiołem i ja to rozumiem. Ty nie
    > możesz? Weź łopatę i spróbuj sam coś zdziałać, a zaraz ci się co nieco
    > rozjaśni w głowie.

    Nie, bo mieszkanie należy do miasta i to oni powinni zrobić. A zresztą o dziwo,
    chodnik przylegający do bloku w którym mieszkam został skruszony (3 dni temu).
    Więc to widać nie problem.

    Najpierw prószyło non stop śniegiem, potem wygładziło
    > deszczem, a na koniec zakonserwowało mrozem. Nawet jak ktoś bardzo się
    > starał, to nie nadążył z oczyszczaniem tego świństwa. Chyba, ze dyżury w
    > rodzinie porobił przy łopacie.

    Ale ten lód stoi już ponad tydzień. Po prostu nikomu dupy się nie chce ruszyć.

    > A jak jest ślisko, to trzeba wsiąść dobre buty i dołożyć więcej uwagi do
    > sposobu poruszania się. A kasę warto wziąć z ubezpieczenia, a nie naciągać
    > biednych ludzi.

    Rotfl. W ubiegłym roku zostałem napadnięty. Straciłem komórkę i ząb. Sztuczny
    implant kosztował 500-600zł (nie pamiętam dokładnie). Wiesz ile ubezpieczyciel
    mi zwrócił ? 50zł. Dlatego wolę być upierdliwy i żądać normalnych chodników niż
    znowu być stratny.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1