eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › oddam sprawe
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 1. Data: 2004-04-30 17:31:33
    Temat: oddam sprawe
    Od: "vito" <r...@p...onet.pl>



    Poszukuję kancelarii, która prowadzi sprawy wyłącznie za prowizję (za to wys
    oką) i przejmuje na siebie wszystkie koszty.

    vito



  • 2. Data: 2004-05-01 07:44:47
    Temat: Re: oddam sprawe
    Od: " Mecenas" <m...@p...pl>


    Użytkownik "vito" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:c6u2od$erh$1@news.onet.pl...
    >
    >
    > Poszukuję kancelarii, która prowadzi sprawy wyłącznie za prowizję (za to
    wys
    > oką) i przejmuje na siebie wszystkie koszty.

    ???
    Czyli jaką??
    Za prace należy się wynagrodzenie, a kredyt to udzielaja banki.

    Smutne ale prawdziwe.

    Pozdrawiam

    Michał



  • 3. Data: 2004-05-01 08:11:00
    Temat: Re: oddam sprawe
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 1 May 2004, Mecenas wrote:

    >+ Użytkownik "vito" <r...@p...onet.pl> napisał
    >+ > Poszukuję kancelarii, która prowadzi sprawy wyłącznie za
    >+ > prowizję (za to wysoką) i przejmuje na siebie wszystkie koszty.
    >+
    >+ ???
    >+ Czyli jaką??
    >+ Za prace należy się wynagrodzenie

    Chyba źle ująłeś: zdaje się że w .pl jest problem z *warunkową*
    zapłatą za zlecenie - punkt stwierdzający "zapłata należy się
    tylko przy pozytywnym załatwieniu czynności prawnej" zdaje się
    jest "zwyczajnie nieważny" :]

    Ale to NIE ZNACZY tego samego co ty napisałeś: po pierwsze nie pracy
    a zlecenia, a po drugie zlecenie MOZE być obsłuzone nieodpłatnie
    o ile umowa tak wyraźnie stanowi (KC art. 735.1 jak na mój gust).

    Krótko mówiąc: AFAIK dotrzymanie warunków umowy jak wyżej byłoby
    dobrą wolą obu stron. Znaczy: jak by umowy nie sformułować to
    w zależności od wyniku zawsze zostanie co najmniej jedna kombinacja
    ustaleń dająca się podważyć :]

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 4. Data: 2004-05-01 08:46:32
    Temat: Re: oddam sprawe
    Od: "emaile" <e...@g...pl>


    Użytkownik " Mecenas" <m...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:c6vkh1$rvu$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "vito" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:c6u2od$erh$1@news.onet.pl...
    > >
    > >
    > > Poszukuję kancelarii, która prowadzi sprawy wyłącznie za prowizję (za to
    > wys
    > > oką) i przejmuje na siebie wszystkie koszty.
    >
    > ???
    > Czyli jaką??
    > Za prace należy się wynagrodzenie, a kredyt to udzielaja banki.
    >
    > Smutne ale prawdziwe.
    czy sie lezy, czy sie stoi, piec stow sie nalezy :)

    a vito szuka kogos innego poprostu, kogos kto zrobi robote i wtedy dostanie
    zarobiona kase
    pozdrowka



  • 5. Data: 2004-05-01 08:51:12
    Temat: Re: oddam sprawe
    Od: "Alek" <a...@A...onet.pl>


    Użytkownik " Mecenas" <m...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:c6vkh1$rvu$1@news.onet.pl...
    > ???
    > Czyli jaką??
    > Za prace należy się wynagrodzenie, a kredyt to udzielaja banki.
    >
    > Smutne ale prawdziwe.

    Smutne, jest to, że prawnicy chcą brać kasę bez odpowiedzialności.
    Jak wulkanizator nie naprawi opony, to mu nie płacę, bo nie wykonał
    pracy (mimo, że się narobił).
    On może popatrzeć na tą oponę co mu przyniosę i powiedzieć: "Nie,
    Panie ja z tym nic nie zrobię", wtedy nie dochodzi do umowy i już.
    Podobny mechanizm jest przy komornikach. Najpierw bierze pieniądze, a
    później _może_ mu wyjdzie (a komornikowi jest już w sumie wszystko
    jedno). Ale tak to już jest z "urzędnikami"...

    pozdrawiam
    Alek





  • 6. Data: 2004-05-01 10:29:49
    Temat: Re: oddam sprawe
    Od: " Mecenas" <m...@p...pl>


    Użytkownik "Alek" <a...@A...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:c6vol3$kc6$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik " Mecenas" <m...@p...pl> napisał w wiadomości
    > news:c6vkh1$rvu$1@news.onet.pl...
    > > ???
    > > Czyli jaką??
    > > Za prace należy się wynagrodzenie, a kredyt to udzielaja banki.
    > >
    > > Smutne ale prawdziwe.
    >
    > Smutne, jest to, że prawnicy chcą brać kasę bez odpowiedzialności.
    > Jak wulkanizator nie naprawi opony, to mu nie płacę, bo nie wykonał
    > pracy (mimo, że się narobił).

    Prawnik to nie wulkanizator.
    Podejmujemy się prowadzić sprawę ale nie dla rezultatu ( pozytywny czy
    negatywny) lecz stosownie do posiadanej wiedzy, doświadczenia i uczciwości.
    I to jest nasza praca, za którą
    każdemu bez względu na rodzaj wykonywanej pracy należy się zapłata.

    > On może popatrzeć na tą oponę co mu przyniosę i powiedzieć: "Nie,
    > Panie ja z tym nic nie zrobię", wtedy nie dochodzi do umowy i już.

    Problem dotyczy również prawników. Jak przychodzi klient i przedstawia
    sprawę to w zależności od jej rodzaju mówię: proszę z tym iść do innego
    mecenasa specjalizującego się w tym. Ja się na tym nie znam w takim sttopniu
    by Panu/Pani pomóc.


    > Podobny mechanizm jest przy komornikach. Najpierw bierze pieniądze, a
    > później _może_ mu wyjdzie (a komornikowi jest już w sumie wszystko
    > jedno). Ale tak to już jest z "urzędnikami"...

    Uwaga: nie jesteśmy żadnymi i niczyimi urzędnikami, to jest wolny zawód.

    Związani jesteśmy tylko i wyłącznie swoimi przepisami.

    Pozdrawiam i uważam dyskusję dalszą za bezcelową.

    Michał



  • 7. Data: 2004-05-01 10:31:24
    Temat: Re: oddam sprawe
    Od: glokers <glokers[no-spam]@poczta.onet.pl>

    Mecenas wrote:

    > ale nie dla rezultatu ( pozytywny czy
    > negatywny) lecz stosownie do posiadanej wiedzy, doświadczenia i
    > uczciwości. I to jest nasza praca,  za którą
    > każdemu bez względu na rodzaj wykonywanej pracy nale
    ży się zapłata.


    no coz, ludzie i tak tego nie zrozumieją (choc moze kilku sprobuje)


  • 8. Data: 2004-05-01 12:55:51
    Temat: Re: oddam sprawe
    Od: poreba <d...@p...com>

    " Mecenas" <m...@p...pl> niebacznie popelnil
    news:c6vu6e$kal$1@news.onet.pl:

    > Prawnik to nie wulkanizator.
    > Podejmujemy się prowadzić sprawę ale nie dla rezultatu (
    > pozytywny czy negatywny) lecz stosownie do posiadanej wiedzy,
    > doświadczenia i uczciwości. I to jest nasza praca, za którą
    > każdemu bez względu na rodzaj wykonywanej pracy należy się
    > zapłata.

    Paczpan, a istnieje, nb wyszydzany przez nas, system prawny,
    w którym podejście "a la wulkanizator"
    (albo: płacę za wykopanie, nie za kopanie dołka) fukcjonuje.
    A przegrana sprawa dla prawnika oznacza konkretne, i wymierne,
    straty finansowe.
    Co kraj, to obyczaj.

    --
    pozdro
    poreba


  • 9. Data: 2004-05-01 21:15:15
    Temat: Re: oddam sprawe
    Od: "Alek" <a...@A...onet.pl>


    Użytkownik " Mecenas" <m...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:c6vu6e$kal$1@news.onet.pl...
    >
    > Prawnik to nie wulkanizator.

    Ogrom różnicy jakoś umyka mej uwadze...

    > Podejmujemy się prowadzić sprawę ale nie dla rezultatu ( pozytywny
    czy
    > negatywny) lecz stosownie do posiadanej wiedzy, doświadczenia i
    uczciwości.
    > I to jest nasza praca, za którą
    > każdemu bez względu na rodzaj wykonywanej pracy należy się zapłata.

    Ale praca to jest efekt, przecież z wulkanizatorem można też się
    umówić na grzebanie w kole...

    > > On może popatrzeć na tą oponę co mu przyniosę i powiedzieć: "Nie,
    > > Panie ja z tym nic nie zrobię", wtedy nie dochodzi do umowy i już.
    >
    > Problem dotyczy również prawników. Jak przychodzi klient i
    przedstawia
    > sprawę to w zależności od jej rodzaju mówię: proszę z tym iść do
    innego
    > mecenasa specjalizującego się w tym. Ja się na tym nie znam w takim
    sttopniu
    > by Panu/Pani pomóc.

    Co to znaczy pomóc? Dla klienta pomóc to znaczy (moim skromnym
    zdaniem oczywiście) "doprowadzić do zakończenia po jego myśli".
    (oczywiście nie zawsze jest to możliwe, ale wtedy adwokat mówi: " jak
    będę Pana bronił to dostanie Pan najwyżej 6 lat, kosztuje to x zł"

    > > Podobny mechanizm jest przy komornikach. Najpierw bierze
    pieniądze, a
    > > później _może_ mu wyjdzie (a komornikowi jest już w sumie wszystko
    > > jedno). Ale tak to już jest z "urzędnikami"...
    >
    > Uwaga: nie jesteśmy żadnymi i niczyimi urzędnikami, to jest wolny
    zawód.

    To czemu nie każdy student prawa może zostać adwokatem?
    Czemu są limity? Czyżby adwokaci bali się konkurencji?
    A może po prostu boją się o swe "urzędnicze" stołki?

    > Związani jesteśmy tylko i wyłącznie swoimi przepisami.
    >
    > Pozdrawiam i uważam dyskusję dalszą za bezcelową.

    Dlaczego? Czyżbym czymś uraził Pana Mecenasa?

    Alek




  • 10. Data: 2004-05-01 21:36:56
    Temat: Re: oddam sprawe
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 1 May 2004, Alek wrote:
    [...]
    >+ Smutne, jest to, że prawnicy chcą brać kasę bez odpowiedzialności.
    >+ Jak wulkanizator nie naprawi opony, to mu nie płacę

    Cóż, taki jest formalny układ w przepisach.
    Umowa o dzieło: zapłata za dzieło
    Umowa zlecenia: zapłata za "robienie" (bez względu na efekt)
    Umowa o pracę: zapłata za przyjście do pracy

    pozdrowienia, Gotfryd

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1