> > > Zajęcia w klasach 1-3 odbywają się bez przerw.
> >
> > Tak? Od kiedy?
>
> Gdzieś tak od pięciu lat ;-))

No dobra ale czemu to ma niby słuzyć i ile w takim układzie lekcji dziennie
mają? :-)

pdr
Olo

do góry

Użytkownik "Roman G." <r...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:c7jart$2a5$1@inews.gazeta.pl...
> Janek Bohatyrowicz <no_spam@no_priv.pl> napisał(a):
>
> > Przekaż jej żeby karała w sposób pedagogiczny np napisanie
> > nazwiska gagatka na tablicy
>
> Wg jakich kryteriów uznajesz jedne działania za pedagogiczne, inne -
> podobne - za niepedagogiczne?
>
> > i powiedzenia mu "że dostanie uwage do
> > dzienniczka". Dzieci z klas 1-3 boją sie jeszcze takich kar.
>
> Dawno nie byłeś w pierwszej klasie, co? :-))
>

Chyba nie był.... po latach bezstresowego wychowania w podręcznikach
pedagogiki zamiast rozdziału "Praca z uczniem zdolnym" powinien się znaleźć
rozdział "praca z uczniem zdolnym do wszystkiego"

do góry

Olo Kwasniak <o...@p...wp.pl> napisał(a):

> > > > Zajęcia w klasach 1-3 odbywają się bez przerw.
> > > Tak? Od kiedy?
> > Gdzieś tak od pięciu lat ;-))
> No dobra ale czemu to ma niby słuzyć i ile w takim układzie lekcji dziennie
> mają? :-)

Z podstawy programowej:

I ETAP EDUKACYJNY
KLASY I - III
KSZTAŁCENIE ZINTEGROWANE

Kształcenie na tym etapie jest łagodnym przejściem od wychowania
przedszkolnego do edukacji prowadzonej w systemie szkolnym. Ma ono charakter
zintegrowany.

Zajęcia edukacyjne prowadzi nauczyciel (nauczyciele) według ustalonego przez
siebie planu, dostosowując czas zajęć i przerw do aktywności uczniów.

Nauczyciel (nauczyciele) układa zajęcia w taki sposób, aby zachować ciągłość
nauczania i doskonalenia podstawowych umiejętności.

Wskazane jest takie organizowanie procesu dydaktyczno - wychowawczego, aby w
każdym dniu wystąpiły zajęcia ruchowe, których łączny tygodniowy wymiar
wynosi co najmniej 3 godziny.

http://www.menis.gov.pl/prawo/rozp_155/zal_2.htm

Pzdr.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Janek Bohatyrowicz wrote:
> Użytkownik Piotr 'judash' Kostrzewa napisał:
>
>> Tak sie zastanawiam, czy to nie jest przegiecie ze strony nauczyciela, i
>> czy mozna pociagnac go do odpowiedzialnosci...
>>
> poprostu złóż jej wizytę w szkole i zwróc jej uwage że ten rodzaj kary
> nie odpowiada tobie i masz prawo zażyczyć by dziecko nie było karane w
> ten sposób. Przekaż jej żeby karała w sposób pedagogiczny np Napisanie
> nazwiska gagatka na tablicy i powiedzenia mu "że dostanie uwage do
> dzienniczka". Dzieci z klas 1-3 boją sie jeszcze takich kar.
>
A następnym razem złóż wizytę nauczycielce i powiedz, że nie życzysz
sobie, aby twoje nazwisko było wypisywane na tablicy, bo dziecko się
stresuje i boi się wracać do domu, bo boi się pokazać dzienniczka rodzicom.

A tak na poważnie to chyba trzeba by zacząć od rozmowy z dzieckiem.
Wytłumaczyć mu dlaczego dostał czerwony krawat i co musi zrobić, żeby go
następnym razem nie dostać.

Z nauczycielką myślę też powinieneś porozmawiać i powiedzieć jej o
rozmowie z dzieckiem. Niech zwróci bacznieszą uwagę na ustanowione
raguły, tak aby w momencie kiedy dziecko oczekuje, że spełniło
oczekiwane od niego wymagania rzeczywiście ten krawat został zdięty.

do góry

Użytkownik Roman G. napisał:

> Wg jakich kryteriów uznajesz jedne działania za pedagogiczne, inne -
> podobne - za niepedagogiczne?
>
czytałem kiedyś jakiś poradnik dotyczący wychowania na lekcji... ale to
bylo dawno i tylko przypomnialem sobie
takie działania pedagogiczne. :)

>>i powiedzenia mu "że dostanie uwage do
>>dzienniczka". Dzieci z klas 1-3 boją sie jeszcze takich kar.
>
>
> Dawno nie byłeś w pierwszej klasie, co? :-))
>
oj bardzo dawno :)
jak jest teraz z dziecmi na lekcjach?
--
Janek Bohatyrowicz

do góry

Piotr 'judash' Kostrzewa wrote:

> Tak sie zastanawiam, czy to nie jest przegiecie ze strony nauczyciela, i
> czy mozna pociagnac go do odpowiedzialnosci...
>
> Pewna nauczycielka wymyslila "kare" dla ucznow klas 1-3, dodajmy ze do
> uczniow "gadatliwych".
> Wielki, czerwony jezyk przypinany jak krawat... Nie musze mowic jak
> dziecko to przezywa.
> ....

ludzie złoci - wszyscy teraz będą sie przejmować biedną nauczycielką.
Możma ktoś by zauważył że wypłate dostaje z NASZYCH podatków i jej
zadania jesy wychowanie dziecka (razem z rodzicami). Natomiast metody
ośmieszania publicznego są na pewno niepedagogiczne i naraża małe
dziecka na szynany swoich rówieśników (to kto pamieta podstawówe to zna
to dobrze. Proponuje uda sie do dyrektora i poprosić tą nauczycielke i
kategorycznie zakazać takich metod wychowawczych na piśmie. W razie
zignorowania naprawde lepiej zmienić placówke.



--
lobo_(małpa)autograf.pl

do góry

sebol <i...@a...pl> niebacznie popelnil
news:c7ks8k$2o1$1@news.onet.pl:

> ludzie złoci - wszyscy teraz będą sie przejmować biedną
> nauczycielką. Możma ktoś by zauważył że wypłate dostaje z
> NASZYCH podatków i jej zadania jesy wychowanie dziecka (razem z
> rodzicami). Natomiast metody ośmieszania publicznego są na pewno
> niepedagogiczne i naraża małe dziecka na szynany swoich
> rówieśników (to kto pamieta podstawówe to zna to dobrze.
Kary miłe i pozytywnie odbierane przez karanego to się nagrodami
nazywały, kiedyś.
Teraz może się faktycznie karze nagrodami-negatywnie-uwarunkowanymi
a nagradza za przeszkadzanie na lekcjach
karami-pozytywnie-stymulującymi.
dekadentyzm, ot co.

--
pozdro
poreba

do góry

sebol 9 maja 2004, 11:05:28, szrajbnął:
> Piotr 'judash' Kostrzewa wrote:
>> Pewna nauczycielka wymyslila "kare" dla ucznow klas 1-3, dodajmy ze do
>> uczniow "gadatliwych".
>> Wielki, czerwony jezyk przypinany jak krawat... Nie musze mowic jak
>> dziecko to przezywa.
> Natomiast metody
> ośmieszania publicznego są na pewno niepedagogiczne i naraża małe
> dziecka na szynany swoich rówieśników (to kto pamieta podstawówe to zna
> to dobrze.

No patrz, a za moich czasow (dekade temu) to jakos nikt za podobnego
typu kary nie beczal...

> W razie
> zignorowania naprawde lepiej zmienić placówke.

To byla by akurat najwieksza KARA ze strony rodzicow w stosunku do
dziecka...

P.S.
Fajny pomysl nauczycielki :)

--
Drwal GG:2006587 [ROT13!]q...@b...cy
zdjecie.moje.prv.pl /\ drwal.ws.prv.pl
D850MHZ,256MBSDRRAM \/ GF2MX64MB,WinXP
[-DivineDragons-] VLO w Pń Pozdrawiam!

do góry

On Sun, 09 May 2004 11:05:28 +0200, sebol wrote:


> ludzie złoci - wszyscy teraz będą sie przejmować biedną nauczycielką.
> Możma ktoś by zauważył że wypłate dostaje z NASZYCH podatków i jej
> zadania jesy wychowanie dziecka (razem z rodzicami). Natomiast metody
> ośmieszania publicznego są na pewno niepedagogiczne i naraża małe
> dziecka na szynany swoich rówieśników (to kto pamieta podstawówe to zna
> to dobrze. Proponuje uda sie do dyrektora i poprosić tą nauczycielke i

Szykany ze strony rówieśników to były i bez udziału i przyczynku ze
strony nauczycieli - zatem proponuję nie histeryzować. Mali sadyści
sami z własnej inicjatywy potrafią zadręczyć wybraną ofiarę choćby
dlatego, że ma niemodną sukienkę czy czapeczkę :>

> kategorycznie zakazać takich metod wychowawczych na piśmie. W razie
> zignorowania naprawde lepiej zmienić placówke.

Tak. I wpłynąć na dyrekcję o wydanie dekretu obligującego nauczycieli
do własnej inicjatywy, jeśli chodzi o wkładanie sobie np. kubłów do
śmieci na głowę. Wszak nasze pociechy mogą się zmęczyć, dokonując
tych jakże wyczerpujących czynności... :>
Grunt to tzw. "bezstresowe" wychowanie dzieci i młodzieży :>

--
Pozdrawia m.

do góry

sebol wrote:

>
>
> Piotr 'judash' Kostrzewa wrote:
>
>> Tak sie zastanawiam, czy to nie jest przegiecie ze strony nauczyciela, i
>> czy mozna pociagnac go do odpowiedzialnosci...
>>
>> Pewna nauczycielka wymyslila "kare" dla ucznow klas 1-3, dodajmy ze do
>> uczniow "gadatliwych". Wielki, czerwony jezyk przypinany jak krawat...
>> Nie musze mowic jak
>> dziecko to przezywa. ....
>
>
> ludzie złoci - wszyscy teraz będą sie przejmować biedną nauczycielką.
> Możma ktoś by zauważył że wypłate dostaje z NASZYCH podatków i jej
> zadania jesy wychowanie dziecka (razem z rodzicami). Natomiast metody
> ośmieszania publicznego są na pewno niepedagogiczne i naraża małe
> dziecka na szynany swoich rówieśników (to kto pamieta podstawówe to zna
> to dobrze. Proponuje uda sie do dyrektora i poprosić tą nauczycielke i
> kategorycznie zakazać takich metod wychowawczych na piśmie. W razie
> zignorowania naprawde lepiej zmienić placówke.
>
>

No i co z tego, że ona jest opłacana z twoich podatków.
Z tego tytułu żadnych praw nie dostajesz.
Policjant też jest opłacany z twoich podatków, co wcale nie oznacza, że
ci się mandat nie będzie należał jak nabroisz.

do góry