eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › małżeństwa osób chorych psychicznie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 192

  • 121. Data: 2011-05-30 11:01:00
    Temat: Re: małżeństwa osób chorych psychicznie
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    W dniu 30-05-2011 12:37, Ikselka pisze:
    >
    > Należy zapobiegać skutkom (więc i potomstwu) takich małżeństw pre facto
    > samych małżeństw.

    Potomstwo nie jest skutkiem małżeństwa. Taka duża dziewczynka i jeszcze
    się nie zorientowała.
    A w ogóle to w Polsce od dziesięcioleci to raczej małżeństwo jest
    skutkiem potomstwa.

    > Własnie dlatego, żeby nie było eskalacji żądań aborcji
    > popartych żółtymi papierami (a co w ślad idzie - eutnanazji).

    A co ma wspólnego aborcja z eutanazją?
    Tzn. co ma wspólnego w prawdziwym świecie, nie w umyśle zaczadzonym tzw.
    "cywilizacją życia"?

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 122. Data: 2011-05-30 11:09:11
    Temat: Re: małżeństwa osób chorych psychicznie
    Od: medea <x...@p...fm>

    W dniu 2011-05-30 12:37, Ikselka pisze:
    > Dnia Sun, 29 May 2011 17:24:48 +0200, medea napisał(a):
    >
    >> Założę się, że te same osoby, które tak obstają za zakazem małżeństw dla
    >> osób chorych psychicznie ze względu na ich ewentualne potomstwo,
    >> równocześnie są zdecydowanie przeciwne antykoncepcji u takich osób, a
    >> tym bardziej aborcji w sytuacji stwierdzenia uszkodzenia/choroby płodu.
    > Bo to są DWIE RÓŻNE sprawy. Odległe od siebie merytorycznie o całe lata
    > świetlne albo i bardziej. Że też tego nie łapiesz!
    >
    > Należy zapobiegać skutkom (więc i potomstwu) takich małżeństw pre facto
    > samych małżeństw.

    Taka duża i mądra a jeszcze nie łapiesz, że dzieci się nie bierze z
    papierka?

    > Własnie dlatego, żeby nie było eskalacji żądań aborcji
    > popartych żółtymi papierami (a co w ślad idzie - eutnanazji).

    A nie mówiłam?! Seksu zakazać!

    Ewa


  • 123. Data: 2011-05-30 11:11:12
    Temat: Re: małżeństwa osób chorych psychicznie
    Od: medea <x...@p...fm>

    W dniu 2011-05-30 12:48, Ikselka pisze:
    > Dnia Sun, 29 May 2011 21:27:17 +0200, medea napisał(a):
    >
    >> W dniu 2011-05-29 20:53, robercik-us pisze:
    >>>
    >>> Uważam, że na małżeństwo powinno się pozwalać tylko wtedy, gdy
    >>> odpowiednie testy wykażą, że dane osoby są w stanie podjąć wyzwanie
    >>> jakim jest samodzielne życie i stawienie czoła normalnemu życiu we
    >>> dwoje, w tym wychowaniu dzieci.
    >> Jak najbardziej - takie testy dla wszystkich. Wtedy nie będzie
    >> dyskryminacji.
    >>
    > "Testem dla wszystkich" jest istniejące w państwie PRAWO. Trzeba go
    > przestrzegać, a nie próbowac dostosowywac i naginać do absurdalnych,
    > marginalnych sytuacji.

    No, to tak w granicach osiemdziesiątki już można ten test pozytywnie
    bądź negatywnie przejść.

    > Ty naprawde nie zauważasz tutaj niebezpieczeństwa? Myślisz, że za tymi
    > chorymi biedakami to się ktoś tak ujmuje z serca, nie z interesu?
    > To sobie teraz wyobraź (specjalnie przerysowuję) małżeństwo posiadającego
    > tzw "żółte papiery" szefa wielkiej korporacji finansowej... który zyski z
    > niej przerzuca na prywatne konta swoich dzieci albo żony czy teściowej. W
    > momencie wykrycia tłumaczy się (go), że nie wiedział, co robi!

    Dżizas! Czasu tyle teraz nie mam, żeby to rozpracować. ;-)

    Ewa


  • 124. Data: 2011-05-30 11:15:14
    Temat: Re: małżeństwa osób chorych psychicznie
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Mon, 30 May 2011 13:11:12 +0200, medea napisał(a):

    > W dniu 2011-05-30 12:48, Ikselka pisze:
    >> Dnia Sun, 29 May 2011 21:27:17 +0200, medea napisał(a):
    >>
    >>> W dniu 2011-05-29 20:53, robercik-us pisze:
    >>>>
    >>>> Uważam, że na małżeństwo powinno się pozwalać tylko wtedy, gdy
    >>>> odpowiednie testy wykażą, że dane osoby są w stanie podjąć wyzwanie
    >>>> jakim jest samodzielne życie i stawienie czoła normalnemu życiu we
    >>>> dwoje, w tym wychowaniu dzieci.
    >>> Jak najbardziej - takie testy dla wszystkich. Wtedy nie będzie
    >>> dyskryminacji.
    >>>
    >> "Testem dla wszystkich" jest istniejące w państwie PRAWO. Trzeba go
    >> przestrzegać, a nie próbowac dostosowywac i naginać do absurdalnych,
    >> marginalnych sytuacji.
    >
    > No, to tak w granicach osiemdziesiątki już można ten test pozytywnie
    > bądź negatywnie przejść.

    Dlaczego dopiero wtedy? - przechodzi go każdy dorosły w każdym momencie
    życia.
    Wszak.

    >
    >> Ty naprawde nie zauważasz tutaj niebezpieczeństwa? Myślisz, że za tymi
    >> chorymi biedakami to się ktoś tak ujmuje z serca, nie z interesu?
    >> To sobie teraz wyobraź (specjalnie przerysowuję) małżeństwo posiadającego
    >> tzw "żółte papiery" szefa wielkiej korporacji finansowej... który zyski z
    >> niej przerzuca na prywatne konta swoich dzieci albo żony czy teściowej. W
    >> momencie wykrycia tłumaczy się (go), że nie wiedział, co robi!
    >
    > Dżizas! Czasu tyle teraz nie mam, żeby to rozpracować. ;-)
    >

    No widzisz, Ty nie masz, a państwo nasze ze wzgledu na możliwą skalę
    zjawiska tym bardziej go nie ma, więc musi sobie rozpracowywanie ułatwiać
    prawem, bo takich przypadków może nagle być MULTUM...


    --
    XL
    "Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
    człowieka." Roberto de Mattei

    Prawda o GMO:
    http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
    f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf


  • 125. Data: 2011-05-30 11:18:59
    Temat: Re: małżeństwa osób chorych psychicznie
    Od: medea <x...@p...fm>

    W dniu 2011-05-30 13:15, Ikselka pisze:
    > Dnia Mon, 30 May 2011 13:11:12 +0200, medea napisał(a):
    >
    >>
    >> No, to tak w granicach osiemdziesiątki już można ten test pozytywnie
    >> bądź negatywnie przejść.
    > Dlaczego dopiero wtedy? - przechodzi go każdy dorosły w każdym momencie
    > życia.
    > Wszak.

    Przechodzi - owszem, ale nie można powiedzieć, że przeszedł np. w wieku
    lat 25.

    > No widzisz, Ty nie masz, a państwo nasze ze wzgledu na możliwą skalę
    > zjawiska tym bardziej go nie ma, więc musi sobie rozpracowywanie ułatwiać
    > prawem, bo takich przypadków może nagle być MULTUM...

    No tak, wszyscy wokół marzą o żółtych papierach, żeby "na swoje
    nieszczęście" nie mieć w życiu normalnie.

    Ewa


  • 126. Data: 2011-05-30 11:24:06
    Temat: Re: małżeństwa osób chorych psychicznie
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    ikarek wrote:

    > Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
    > wiadomości news:irt6qp$rd3$1@news.onet.pl...
    >> Użytkownik "ikarek" <l...@p...spamerzy.to.brudasy.onet.pl> napisał
    >>
    >>> Chciałbym zwrócić uwagę, że dyskutanci skupili się na wzajemnym
    >>> wspieraniu swego przekonania o słuszności zakazywania "czubkom",
    >>> a nikt (poza Przemysławem Śmiejkiem) nie zastanowił się, kto to
    >>> właściwie jest ten "czubek", który musi pytać sędziego o zgodę na ślub.
    >>>
    >>> Czy jak pójdę do psychiatry, on zdiagnozuje depresję, przepisze tabletki
    >>> i da 2 tygodnie zwolnienia - to już?
    >>
    >> Wygląda na to, że tak. W krio jest tak: "Nie może zawrzeć małżeństwa
    >> osoba dotknięta chorobą psychiczną albo niedorozwojem umysłowym."
    >
    > Zatem faktycznie mielibyśmy tu do czynienia z dyskryminacją, czy jak
    > kto woli - brakiem konsekwencji ustawodawcy. Bo mamy 3 grupy:
    > - osoby ubezwłasnowonione,
    > - grupę chorych "lepszych", którzy mogą wszystko
    > - grupę chorych "gorszych", którzy muszą pytać sąd o zgodę na małżeństwo.

    Jest jeszcze czwarta grupa - chorzy, którzy nie są zdiagnozowani, albo nie
    przyznają się do choroby, i nigdzie ona nie jest odnotowana.

    BTW - samo zawarcie małżeństwa świadczy o pomieszaniu zmysłów, co nie?;-)
    J.


  • 127. Data: 2011-05-30 11:27:10
    Temat: Re: małżeństwa osób chorych psychicznie
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    W dniu 30-05-2011 12:57, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2011-05-30 12:47, Maddy pisze:
    >> I na tej podstawie urzędniczka USC orzekał, że ta pani może być
    >> niepełnosprawna umysłowo i zażądała zaświadczenia, że nie jest.
    >> Zaświadczenia, którego nikt jej nie chce wystawić, bo przecież jest w
    >> pełni sprawna umysłowo i nigdy nie było inaczej.
    >
    > To dlaczego nie chcą wydać takiego zaświadczenia?

    Bo musi być ono wystawione przez publiczną poradnię zdrowia
    psychicznego. A ona nie jest pacjentką takiej poradni i nie jest
    ubezwłasnowolniona.
    Nie ma podstaw, żeby została do poradni przyjęta - znowu, nic jej nie
    jest. Musiałby podać nieprawdę, np. że ma depresję. Trochę ryzykowne,
    zważywszy na to, że podobno dla psychiatry nie ma zdrowych, są tylko
    niezdiagnozowani.

    Porażenie mózgowe to nie jest sprawa dla psychiatry a dla neurologa,
    jeżeli już (ale raczej tylko w kwestii diagnozy), neurolog nie orzeka o
    poczytalności lub jej braku.
    Jak nie miała stwierdzonego opóźnienia umysłowego w dzieciństwie, to
    znaczy, że intelektualnie jest sprawna, bo to schorzenie niepostępujące.

    Wpadła w urzędniczy paragraf 22 - nie może dostać zaświadczenia, że jest
    sprawna umysłowo bo jest sprawan umysłowo.

    Jedyna nadzieja, że sąd ja skieruje do biegłego, bo sąd może skierować
    każdego. Ale nie wiadomo kiedy, sądy są zapchane.

    Chyba że szybciej zadziała Fundacja Helsińska.

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 128. Data: 2011-05-30 11:50:11
    Temat: Re: małżeństwa osób chorych psychicznie
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 30.05.2011 12:47, Maddy pisze:

    > Ktoś w ogóle zauważył, że podany w pierwszym poście przykład dotyczył
    > osoby z dziecięcym porażeniem mózgowym, które nie równoznaczne z
    > upośledzeniem umysłowym (zdarza się, ale to nie norma) a już w ogóle nie
    > jest choroba psychiczną.
    > Kobieta której odmówiono udzielenia ślubu jest poczytalna, inteligentna,
    > skończyła studia. Tylko porusza się na wózku, "dziwnie" wygląda
    > (przykurcze kończyn) i niewyraźnie mówi, bo taka jest natura tej choroby.
    > I na tej podstawie urzędniczka USC orzekał, że ta pani może być
    > niepełnosprawna umysłowo i zażądała zaświadczenia, że nie jest.
    > Zaświadczenia, którego nikt jej nie chce wystawić, bo przecież jest w
    > pełni sprawna umysłowo i nigdy nie było inaczej.

    Urzędnik fachowcem z dziedziny medycyny nie jest, więc jeśli ma
    podejrzenia, to musi mieć "papier".

    I dlaczego poradnia psychiatryczna nie może wystawić zaświadczenia o
    braku niepełnosprawności umysłowej?

    Swoją szosą równie dobrze zaświadczenie, że "widoczne objawy nie
    stanowią upośledzenia umysłowe" mogłaby wystawić poradnia zajmująca się
    od strony tego stwardnienia.


  • 129. Data: 2011-05-30 11:53:44
    Temat: Re: małżeństwa osób chorych psychicznie
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Ikselka wrote:

    > To sobie teraz wyobraź (specjalnie przerysowuję) małżeństwo posiadającego
    > tzw "żółte papiery" szefa wielkiej korporacji finansowej... który zyski z
    > niej przerzuca na prywatne konta swoich dzieci albo żony czy teściowej. W
    > momencie wykrycia tłumaczy się (go), że nie wiedział, co robi!
    >

    A co ma wspólnego małżeństwo z korporacją? Jak będzie się mogł ożenić ten
    szef, to nagle przestanie przewałki robić, czy zacznie odpowiadać za nie?
    To juz korporacji kłopot, że zatrudniła sobie szefa z żółtymi papierami.
    J.
    >


  • 130. Data: 2011-05-30 12:06:21
    Temat: Re: małżeństwa osób chorych psychicznie
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    W dniu 30-05-2011 13:53, krys pisze:
    > Ikselka wrote:
    >
    >> To sobie teraz wyobraź (specjalnie przerysowuję) małżeństwo posiadającego
    >> tzw "żółte papiery" szefa wielkiej korporacji finansowej... który zyski z
    >> niej przerzuca na prywatne konta swoich dzieci albo żony czy teściowej. W
    >> momencie wykrycia tłumaczy się (go), że nie wiedział, co robi!
    >>
    >
    > A co ma wspólnego małżeństwo z korporacją? Jak będzie się mogł ożenić ten
    > szef, to nagle przestanie przewałki robić, czy zacznie odpowiadać za nie?
    > To juz korporacji kłopot, że zatrudniła sobie szefa z żółtymi papierami.

    Może się nie żenić, a pieniądze matce przelewać, braciom, dziadkowi.
    Albo rozdawać bezdomnym.

    Ikselka zaczadzona bardziej niż zwykle i takie efekty.

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 20


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1