eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › anulowanie oferty przez sklep internetowy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 43

  • 21. Data: 2007-07-20 10:44:33
    Temat: Re: anulowanie oferty przez sklep internetowy
    Od: PlaMa <m...@w...pl>

    Gruby Jendrek pisze:

    >> Ok moi drodzy, ale pomijając kwestie etyczne i ortograficzne to jakie
    >> mam szanse? Drążyć czy darować sobie? Na razie to mnie tylko dobił
    >> Jędrek (zły Ty oj zły! :P) a może ktoś mnie optymizmem napełni? :D
    > Zapomnij :D

    Pesymista! Wolę Krzyśka się słuchać :)
    Ile mogą wynosić koszty procesu?

    > A.


    pozdrawiam.
    PlaMa


  • 22. Data: 2007-07-20 10:46:08
    Temat: Re: anulowanie oferty przez sklep internetowy
    Od: PlaMa <m...@w...pl>

    Krzysiek pisze:

    > ustalonych w umowie; lecz powtarzam - w twoim przypadku doszło do zawarcia w
    > spoób definitywny umowy sprzedaży, a zatem możesz domagac się jej wykonania,
    > wzywając na piśmie listem poleconym sprzedawcę do wydania rzeczy, pod
    > warunkiem że sam zaofiarowałeś ustaloną w umowie kwotę;

    > jeżeli nie wykona więc zobowiązania, by wykonac uprawnienia z art.491kc
    > kierujesz sprawę do sądu - pozew o wydanie rzeczy, ewentualnie o zwrot
    > uiszczonej kwoty - taka jest praktyka; do pozwu dołączasz twoje zamówienie,
    > ich potwierdzenie oraz twój akcept finalizujący umowę;

    Ale ja im nie zapłaciłem... :( płatne przy odbiorze miało być :(


    pozdrawiam.
    PlaMa


  • 23. Data: 2007-07-20 11:48:33
    Temat: Re: anulowanie oferty przez sklep internetowy
    Od: "Krzysiek" <k...@p...onet.pl>

    Użytkownik "PlaMa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:f7q3ov$jul$4@inews.gazeta.pl...
    > Krzysiek pisze:
    >
    >> ustalonych w umowie; lecz powtarzam - w twoim przypadku doszło do
    >> zawarcia w spoób definitywny umowy sprzedaży, a zatem możesz domagac się
    >> jej wykonania, wzywając na piśmie listem poleconym sprzedawcę do wydania
    >> rzeczy, pod warunkiem że sam zaofiarowałeś ustaloną w umowie kwotę;
    >
    >> jeżeli nie wykona więc zobowiązania, by wykonac uprawnienia z art.491kc
    >> kierujesz sprawę do sądu - pozew o wydanie rzeczy, ewentualnie o zwrot
    >> uiszczonej kwoty - taka jest praktyka; do pozwu dołączasz twoje
    >> zamówienie, ich potwierdzenie oraz twój akcept finalizujący umowę;
    >
    > Ale ja im nie zapłaciłem... :( płatne przy odbiorze miało być :(
    >
    >
    > pozdrawiam.
    > PlaMa

    powiem tak:

    jeżeli zamówienie podjąłeś jako konsument, tj. zawarłeś umowę nie w związku
    z prowadzoną działalności gospodarczą (art.22 z indeksem 1 kc), to ma
    zastosowanie ustawa o sprzedaży konsumenckiej, a zatem najpierw oni musza
    dac towar, a dopiero ty płacisz (praktyka jednak jest różna); w każdym razie
    sa tez przepisy kodeksu cywilnego, a mianowicie art.471 i nastepne oraz
    art.487 i następne, dotyczące wykonania i skutków niewykonania zobowiązań z
    umów wzajemnych; skoro z treści definicji ustawowej umowy sprzedaży, do
    której zawarcia definitywnego doszło w niniejszej sprawie, wynika
    literalnie, że obowiązkiem sprzedawcy jest przeniesienie własności rzeczy i
    wydanie jej kupującemu (art.535kc), to kupujący może żądać wykonania tego
    zobowiązania, także drogą sądową; jednoczesnie zasad jest taka, że
    świadczenie będące przedmiotem zobowiązań z umów wzajemnych (świadczenia
    wzajemne) powinny być spełnione jednocześnie, chyba że z umowy, z ustawy
    albo z orzeczenia sądu lub decyzji innego właściwego organu wynika, iż jedna
    ze stron obowiązana jest do wcześniejszego świadczenia; z umowy sprzedaży
    zawartej przez ciebie ze sklepem internetowym (jak juz pisałem uprzednio)
    wynika jednoznacznie, że najpierw miał być ci wysłany towar, a dopiero przy
    odbiorze jego ty miałeś uiścić cenę (czyli zapłata za pobraniem); zatem
    dopóki oni nie zaofiarują towaru ty nie masz obowiązku zapłacić ceny; musisz
    ich wezwać do wydania rzeczy za zapłatą za pobraniem ustalonej w umowie
    kwoty wyznaczając im w tym celu stosowny termin - a reszta tak jak pisałem
    uprzednio z powołaniem się na treść art.491kc (tu niewątpliwie sprzedawca
    jest w zwłoce wobec ciebie z tytułu wydania towaru)

    w razie W, pytaj, ewentualnie moge pomóc w sporządzeniu takiego pisma a
    potem stosownego pozwu

    pzdr
    krzysiek



  • 24. Data: 2007-07-20 12:35:17
    Temat: Re: anulowanie oferty przez sklep internetowy
    Od: "Krzysiek" <k...@p...onet.pl>

    Użytkownik "PlaMa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:f7q3ov$jul$4@inews.gazeta.pl...
    > Krzysiek pisze:
    >
    >> ustalonych w umowie; lecz powtarzam - w twoim przypadku doszło do
    >> zawarcia w spoób definitywny umowy sprzedaży, a zatem możesz domagac się
    >> jej wykonania, wzywając na piśmie listem poleconym sprzedawcę do wydania
    >> rzeczy, pod warunkiem że sam zaofiarowałeś ustaloną w umowie kwotę;
    >
    >> jeżeli nie wykona więc zobowiązania, by wykonac uprawnienia z art.491kc
    >> kierujesz sprawę do sądu - pozew o wydanie rzeczy, ewentualnie o zwrot
    >> uiszczonej kwoty - taka jest praktyka; do pozwu dołączasz twoje
    >> zamówienie, ich potwierdzenie oraz twój akcept finalizujący umowę;
    >
    > Ale ja im nie zapłaciłem... :( płatne przy odbiorze miało być :(
    >
    >
    > pozdrawiam.
    > PlaMa


    wobec tego, że wolisz mnie słuchać :), to słuchaj :) :

    zrób tak jak ci napisałem w moim pierwszym mailu, z tym ze walnąłem się
    (wielkie sorrrrry) z tym obowiązkiem uprzedniego zapłacenia za towar (nawet
    mi zdarzają się minuty słabości :P);
    w każdym razie jak pisałem ostatnio w razie problemów mogę poprowadzic ci
    tez sprawe, sporządzajac stosowne pisemko do sprzedawcy a potem w razie
    bezskutecznego odezwu - pozew do sądu; w moim przekonaniu masz szanse na
    wygraną;
    a tak na marginesie - jaki to sklep? nie musisz mówić ale jako konsument
    byłbym wdzięczny za przestrogę :)

    a co do kosztów - w tym wypadku patrzysz ile wynosi wartość towaru za który
    miałes zapłacić zgodnie z umową i puszczasz pozew w postepowaniu
    uproszczonym na formularzu - koszt to 30,00zł (chyba warto) bo wartość
    wynosi jak dobrze kojarze niecałe 1000zł (art.28 ustawy o kosztach sądowych
    w sprawach cywilnych); w razie przegranej, gdyby nie wzięli adwokata,
    ponosisz tylko te koszty, ale gdyby zatrudnili adwokata - to dodatkowo
    dochodzi kwota 180,00zł;
    osobiście myślę że warto zaryzykowac i podjąć sprawę z laptopem - najpierw
    wezwanie a potem sąd; ja bym na twoim miejscu tak zrobił

    pzdr
    krzysiek



  • 25. Data: 2007-07-20 12:54:30
    Temat: Re: anulowanie oferty przez sklep internetowy
    Od: "Gruby Jendrek" <s...@p...onet.pl>


    "PlaMa" <m...@w...pl> wrote in message
    news:f7q3m1$jul$3@inews.gazeta.pl...

    > Pesymista! Wolę Krzyśka się słuchać :)
    > Ile mogą wynosić koszty procesu?

    Nie pesymista tylko znający prawo - wiedza na temat zawierania umów należy
    do moich obowiązków służbowych ;)
    W twoim przypadku pełny zonk :D

    A.



  • 26. Data: 2007-07-20 13:43:28
    Temat: Re: anulowanie oferty przez sklep internetowy
    Od: "Angie" <j...@o...eu>


    Użytkownik "Krzysiek" <k...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:f7q9v0$it9$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik "PlaMa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:f7q3ov$jul$4@inews.gazeta.pl...

    - jaki to sklep? nie musisz mówić ale jako konsument
    > byłbym wdzięczny za przestrogę :)

    A co to za "prawnik" co czyta i nie rozumie?. Przejrzyj watek a znajdziesz
    nazwe sklepu

    > osobiście myślę że warto zaryzykowac i podjąć sprawę z laptopem

    jasne, jasne. jeszcze nie spotkalam prawnika, ktory weszac okazje wydojenia
    klienta powie mu szczerze, ze jego szanse na wygrana sa nikle. Jedyna osoba,
    ktora na tym procesie zyska to wlasnie prawnicy bo obaj beda miec zaplacone
    bez wzgledu na wynik procesu. To co niby jest "potwierdzeniem" transakcji
    jest mejlem wyslanym z automatu - sklep podniesie kwestie pomyłki przy
    podawaniu ceny i pokaze fakture za ktora nabyl towar w hurtownii, oraz jakis
    inny swoj cennik, ktory pokazuje realna cene i koniec marzen. Szkoda tracic
    czas i kase na takie cwaniakowanie.

    Angie



  • 27. Data: 2007-07-20 13:54:41
    Temat: Re: anulowanie oferty przez sklep internetowy
    Od: PlaMa <m...@w...pl>

    Krzysiek pisze:

    > zrób tak jak ci napisałem w moim pierwszym mailu, z tym ze walnąłem się
    > (wielkie sorrrrry) z tym obowiązkiem uprzedniego zapłacenia za towar (nawet
    > mi zdarzają się minuty słabości :P);
    > w każdym razie jak pisałem ostatnio w razie problemów mogę poprowadzic ci
    > tez sprawe, sporządzajac stosowne pisemko do sprzedawcy a potem w razie
    > bezskutecznego odezwu - pozew do sądu; w moim przekonaniu masz szanse na
    > wygraną;
    > a tak na marginesie - jaki to sklep? nie musisz mówić ale jako konsument
    > byłbym wdzięczny za przestrogę :)

    Agito.pl
    kurcze nie chciałbym robić złego PR, bo ludzie bardzo zachwalają go i ma
    na prawdę stosunkowo niskie ceny. Podejrzewam, że w takiej sytuacji
    każdy sklep zapierałby się do śmierci, że nic nie musi i nie chciałby
    byś stratny na 4tysiące :)

    Ale z drugiej strony trzeba odpowiadać za błędy.

    Mówisz, że byłbyś skłonny sporządzić mi takie pismo? Być może
    skorzystam, najpierw jednak udam się ze wszystkimi wydrukami i wiedzą w
    którą mnie uzbroiłeś ;) do Rzecznika Praw Konsumanta, może bardziej
    oficjalna osoba skłoniła by sklep do ustępstw.

    A ile życzyłbyś sobie za taką pomoc?

    > a co do kosztów - w tym wypadku patrzysz ile wynosi wartość towaru za który
    > miałes zapłacić zgodnie z umową i puszczasz pozew w postepowaniu
    > uproszczonym na formularzu - koszt to 30,00zł (chyba warto) bo wartość
    > wynosi jak dobrze kojarze niecałe 1000zł (art.28 ustawy o kosztach sądowych
    > w sprawach cywilnych); w razie przegranej, gdyby nie wzięli adwokata,
    > ponosisz tylko te koszty, ale gdyby zatrudnili adwokata - to dodatkowo
    > dochodzi kwota 180,00zł;

    Czyli 30+180+180 (bo i ja muszę zatrudnić adwokata w takiej sytuacji)?

    > osobiście myślę że warto zaryzykowac i podjąć sprawę z laptopem - najpierw
    > wezwanie a potem sąd; ja bym na twoim miejscu tak zrobił

    Oki, przyznaję się że napawasz mnie optymizmem :)
    Najpierw udam się do rzecznika i jeśli nic nie pomoże to pójdę Twoją
    ścieżką :)

    > pzdr
    > krzysiek


    pozdrawiam.
    PlaMa


  • 28. Data: 2007-07-20 14:03:42
    Temat: Re: anulowanie oferty przez sklep internetowy
    Od: "krzysiek" <k...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Angie" <j...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:f7qe43$hts$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "Krzysiek" <k...@p...onet.pl> napisał w
    > wiadomości news:f7q9v0$it9$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >> Użytkownik "PlaMa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    >> news:f7q3ov$jul$4@inews.gazeta.pl...
    >
    > - jaki to sklep? nie musisz mówić ale jako konsument
    >> byłbym wdzięczny za przestrogę :)
    >
    > A co to za "prawnik" co czyta i nie rozumie?. Przejrzyj watek a znajdziesz
    > nazwe sklepu
    >
    >> osobiście myślę że warto zaryzykowac i podjąć sprawę z laptopem
    >
    > jasne, jasne. jeszcze nie spotkalam prawnika, ktory weszac okazje
    > wydojenia klienta powie mu szczerze, ze jego szanse na wygrana sa nikle.
    > Jedyna osoba, ktora na tym procesie zyska to wlasnie prawnicy bo obaj beda
    > miec zaplacone bez wzgledu na wynik procesu. To co niby jest
    > "potwierdzeniem" transakcji jest mejlem wyslanym z automatu - sklep
    > podniesie kwestie pomyłki przy podawaniu ceny i pokaze fakture za ktora
    > nabyl towar w hurtownii, oraz jakis inny swoj cennik, ktory pokazuje
    > realna cene i koniec marzen. Szkoda tracic czas i kase na takie
    > cwaniakowanie.
    >
    > Angie
    >
    >

    podchodząc do sprawy negatywnie, że wszystko są winni prawnicy, że wydoją
    zamiast pomóc, a druga strona przedstawi faktury na zakup sprzetu z hurtowni
    i podniesie kwestie pomyłki - to wszystko sprowadza się do rezygnacji z
    dochodzenia swych praw; zresztą decyzja należy do PlaMa - ja tylko proponuję
    pomoc i skoro mowa o czytaniu to Angie nigdzie nie mówiłem o kasie, że coś
    za to wezmę, zresztą to byłaby tylko sprawa między mną a PlaMa, jeżeli by
    chciał pomocy, której udzielam szczegółowo i z powołaniem się na przepisy, a
    w twojej wiadomości Angie czy jak ci tam, nie ma zadnego slowa na temat
    przepisow, ktore - dla twojej wiedzy - obowiazuja wszystkich i wszedzie w
    szczegolnosci w sądach;
    a co to mojego czytania - przeoczyłem że PlaMa podał nazwe sklepu - tu
    rozumienie nie ma nic do rzeczy;
    a odpowiadając na sugestie i wątpliwości Angie - potwierdzenie transakcji
    niezaleznie czy wysyla to automat czy pracownik za najnizsza krajowa
    pracujacy dla Agito.pl, to i tak dochodzi do zawarcia transakcji i koniec -
    zostało wysłane ze sklepu internetowego jako oferta i przyjęte następnie
    przez PlaMa - zatem mamy w pełni skuteczną prawnie umowę sprzedaży; moje
    uprzednie uwagi są w pełni aktualne;
    co do przedstawienia faktury na zakup w hurtowni towaru przez firmę - ja bym
    się bronił tym, że mnie to nie obchodzi, mnie i sklep Agito, ktory ze mna
    zawarl ważną umowę i nie odwołał jej na pismie z powodu wady oświadczenia
    woli (omyłki przy wysyłaniu oferty), wiąże właśnie ta umowa a w niej jest
    określone towar i cena czyli to co winno się znaleźć w umowie sprzedazy by
    była w pełni ważna z punktu widzenia kc; skoro sie pomylili to ja sie pytam
    gdzie pismo w tej sprawie do PlaMa - jak dobrze się orientuje to był tylko
    telefon a to niestety nie jest skuteczne odwołanie oświadczenia woli z
    powodu błędu - w myśl art.88 paragraf 1 kc (chyba że sklep takie pismo
    wysłał ale wątpie); jeżeli tego nie zrobił, a powoływałby się na to w
    procesie, to zawsze należy wtedy zapytac - a gdzie oświadczenie o uchyleniu
    się od skutków prawnych oświadczenia złożonego pod wpływem błędu? jeżeli
    sklep na takie coś by się powoływał to musi to udowodnić - art.6kc w zw. z
    art.232kpc;
    a inny cennik - też mnie nie obchodzi jako konsumenta, który już zawarł
    umowę i ma potwierdzenie czarne na białym, jak jest cena i jaki jest towar -
    tu znowu ważniejsza jest umowa, a nie cennik, który jest tylko zaproszeniem
    do zawarcia umowy, a nie wiążącym sprzedawcę i kupującego dokumentem - o tym
    już pisałem i nie tylko ja;

    myślę ze rozjaśniłem sprawę i mówię szczerze jak ja bym postąpił gdybym się
    znalazł w takiej jak PlaMa sytuacji
    to PlaMa zdecyduje, którą z rad wykorzysta

    a na marginesie to ciekaw jestem dlaczego tak Angie ostro zniechęcasz PlaMa
    do podjęcia choćby próby wezwania Agito.pl do wykonania umowy? czyżbys
    pracowała dla Agito.pl :) (bez urazy)?

    pzdr
    Krzysiek




  • 29. Data: 2007-07-20 14:09:31
    Temat: Re: anulowanie oferty przez sklep internetowy
    Od: "krzysiek" <k...@p...onet.pl>

    Użytkownik "PlaMa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:f7qeqq$9la$1@inews.gazeta.pl...
    > Krzysiek pisze:
    >
    >> zrób tak jak ci napisałem w moim pierwszym mailu, z tym ze walnąłem się
    >> (wielkie sorrrrry) z tym obowiązkiem uprzedniego zapłacenia za towar
    >> (nawet
    >> mi zdarzają się minuty słabości :P);
    >> w każdym razie jak pisałem ostatnio w razie problemów mogę poprowadzic ci
    >> tez sprawe, sporządzajac stosowne pisemko do sprzedawcy a potem w razie
    >> bezskutecznego odezwu - pozew do sądu; w moim przekonaniu masz szanse na
    >> wygraną;
    >> a tak na marginesie - jaki to sklep? nie musisz mówić ale jako konsument
    >> byłbym wdzięczny za przestrogę :)
    >
    > Agito.pl
    > kurcze nie chciałbym robić złego PR, bo ludzie bardzo zachwalają go i ma
    > na prawdę stosunkowo niskie ceny. Podejrzewam, że w takiej sytuacji każdy
    > sklep zapierałby się do śmierci, że nic nie musi i nie chciałby byś
    > stratny na 4tysiące :)
    >
    > Ale z drugiej strony trzeba odpowiadać za błędy.
    >
    > Mówisz, że byłbyś skłonny sporządzić mi takie pismo? Być może skorzystam,
    > najpierw jednak udam się ze wszystkimi wydrukami i wiedzą w którą mnie
    > uzbroiłeś ;) do Rzecznika Praw Konsumanta, może bardziej oficjalna osoba
    > skłoniła by sklep do ustępstw.
    >
    > A ile życzyłbyś sobie za taką pomoc?
    >
    >> a co do kosztów - w tym wypadku patrzysz ile wynosi wartość towaru za
    >> który
    >> miałes zapłacić zgodnie z umową i puszczasz pozew w postepowaniu
    >> uproszczonym na formularzu - koszt to 30,00zł (chyba warto) bo wartość
    >> wynosi jak dobrze kojarze niecałe 1000zł (art.28 ustawy o kosztach
    >> sądowych
    >> w sprawach cywilnych); w razie przegranej, gdyby nie wzięli adwokata,
    >> ponosisz tylko te koszty, ale gdyby zatrudnili adwokata - to dodatkowo
    >> dochodzi kwota 180,00zł;
    >
    > Czyli 30+180+180 (bo i ja muszę zatrudnić adwokata w takiej sytuacji)?
    >
    >> osobiście myślę że warto zaryzykowac i podjąć sprawę z laptopem -
    >> najpierw
    >> wezwanie a potem sąd; ja bym na twoim miejscu tak zrobił
    >
    > Oki, przyznaję się że napawasz mnie optymizmem :)
    > Najpierw udam się do rzecznika i jeśli nic nie pomoże to pójdę Twoją
    > ścieżką :)
    >
    >> pzdr
    >> krzysiek
    >
    >
    > pozdrawiam.
    > PlaMa

    dla mnie wystarczającą zapłatą będzie twoja wygrana z Agito.pl; ja zamówiłem
    u nich sprzet, jestem bardzo zadowolony, ale czytałem też kiepskie o nich
    komentarze;

    myślę ze jeżeli szanują klientów to dobrowolnie ugodzą się z tobą - jeżeli
    są szanującą się firmą i dbają o renomę zwłaszcza teraz gdy sprzedaż przez
    internet robi taką furorę;

    daj znać co uzyskałeś od Rzecznika (na wiele bym nie liczył ale warto go
    przekonać)
    jeżeli by cię zniechecił przedstawiając naprawdę rzeczowe argumenty
    przeciwko wytaczaniu pozwu, to przeslij jego uwagi do mnie a ja
    zweryfikuje - przepisy zawsze wymagają interpretacji a ta może być różna -
    tam gdzie jest 3 prawników będzie aż 4 rózne intepretacje :)

    pzdr
    krzysiek



  • 30. Data: 2007-07-20 16:09:39
    Temat: Re: anulowanie oferty przez sklep internetowy
    Od: Kocureq <a...@...stopce.pl>

    PlaMa pisze:
    > Ok moi drodzy, ale pomijając kwestie etyczne i ortograficzne to jakie
    > mam szanse? Drążyć czy darować sobie? Na razie to mnie tylko dobił
    > Jędrek (zły Ty oj zły! :P) a może ktoś mnie optymizmem napełni? :D

    Drąż, jeszcze nie widziałem takiej sprawy w sądzie, a wiem, że to się
    często zdarza.

    W razie przegranej mogę ci postawić dobre piwo na poprawę humoru :)

    --
    /\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
    =^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^=
    / | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
    (___(|_|_| [ k...@j...org ] |_|_|)___)

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1