eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zameldowanie, a prawo.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 30

  • 21. Data: 2005-06-01 17:00:05
    Temat: Re: Zameldowanie, a prawo.
    Od: NukeR <n...@p...gazeta.pl>

    Dnia Wed, 01 Jun 2005 14:05:05 +0200, Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
    <p...@p...name> napisał:


    > Przykład: X mieszka u Y. X nie jest zameldowany u Y. Y domaga się
    > opuszczenia przez X mieszkania. X odmawia. Y wzywa Policję. X pokazuje
    > Policji umowę najmu/użyczenia/względnie szafę pełną swoich ubrań,
    > szczoteczkę do zębów w łazience etc. Policja odjeżdża bez podjęcia
    > czynności.
    >
    > Słowo klucz: "cudzego domu lub mieszkania".

    Ale to jakis absurd. Zakladam ze X nie ma umowy itp ale ma te nieszczesne
    szczoteczki i ubrania. To i wystarczy ze Y nie moze go legalnie "wyrzucic"?


    --
    pozd. -=NukeR=-
    gg: 1367917 irc: #pinkfloyd.pl
    There is no dark side of the moon really. Matter of fact it's all dark.
    ==Eclipse==


  • 22. Data: 2005-06-01 20:25:50
    Temat: Re: Zameldowanie, a prawo.
    Od: "regent..." <r...@o...TOTEZ.pl>

    Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki wrote:
    > On 6/1/2005 4:02 AM, regent... wrote :
    >
    >> Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki wrote:
    >>
    >>> Dnia 01/06/2005 01:53, regent... wrote :
    >>>
    >>>> Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki wrote:
    >>>>
    >>>>> To czy dana osoba jest zameldowana czy też nie w danym lokalu nie
    >>>>> pogarsza ani nie polepsza w żaden sposób ani jej sytuacji ani
    >>>>> sytuacji najemcy bądź użyczającego.

    >>>> skoro stan zameldowania/niezameldowania jest neutralny dla
    >>>> "użyczającego" to...
    >>>>
    >>>>> Inaczej brak zameldowania nie daje podstaw do wyrzucenia
    >>>>> kogokolwiek z mieszkania,
    >>>>
    >>>> mogę mieszkać u Ciebie???
    >>>
    >>> Nie.
    >> jak mnie wyrzucisz??
    >
    >
    > Nie pozwolę się wprowadzić.
    >
    ale ja już "mieszkam"...


    >>>
    >>>>> ani też sam fakt zameldowania nie daje podstaw do zamieszkania w
    >>>>> danym mieszkaniu.
    >>>>
    >>>>
    >>>>
    >>>>
    >>>>
    >>>> to juz chyba absurd jest...
    >>>
    >>>
    >>>
    >>>
    >>> Dlaczego?
    >>
    >>
    >>
    >> skoro mając "meldunek" nie mam podstaw by tam mieszkać,
    >> to nie mając "meldunku" mogę tam przebywać???
    >
    >
    > Oczywiście. Podstawą do mieszkania jest umowa najmu, użyczenia,
    > dożywocia albo inne umowy cywilne, które niekoniecznie muszą mieć formę
    > pisemną.
    >

    i w pierwszym i w drugim przypadku myślisz o "mieszkaniu"???

    >>>
    >>>>> W szczególności Policja siłą nie będzie wprowadzała osoby
    >>>>> zameldowanej do lokalu, ani też nie będzie siłą wyrzucała osobę
    >>>>> niezameldowaną z lokalu.
    >>>>>
    >>>>
    >>>> jesteś pewien???
    >>>
    >>>
    >>>
    >> cytat:
    >>
    >> "Oczywiście o wiele łatwiej jest wskazać osobę, która nie powinna bez
    >> zaproszenia wchodzić do naszego mieszkania. Na pewno będzie to osoba,
    >> która wdziera się do cudzego mieszkania albo wbrew żądaniu osoby
    >> uprawnionej [_1_] mieszkania tego nie opuszcza. Osoba tak postępująca
    >> narusza tzw. mir domowy. Według art. 193 KK [_2_] osoba taka podlega
    >> grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku."
    >>
    >> i dalej...
    >>
    >> Zgodnie z art. 193 KK: ,,Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania,
    >> lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby
    >> uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze
    >> ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku". Dobrem
    >> podlegającym ochronie prawnej jest swoboda niezakłóconego korzystania
    >> z domu (mieszkania). Zachowanie sprawcy polegać może na wdarciu się do
    >> cudzego domu lub nieopuszczeniu go, wbrew żądaniu osoby uprawnionej.
    >> Wdarcie się, to wejście przy użyciu przemocy (np. odepchnięcie
    >> gospodarza, sforsowanie zabezpieczeń) albo przynajmniej wbrew
    >> protestom osoby uprawnionej lub wbrew jej woli (zob. L. Gardocki,
    >> Prawo karne, Warszawa 1998, s.241). Przestępstwo to popełnić może
    >> także osoba, która w mieszkaniu znalazła się legalnie, a następnie
    >> stała się osobą niepożądaną i mimo *żądania* osoby uprawnionej
    >> mieszkania nie opuszcza. Ponadto, jak już wyżej wspomniano, mir domowy
    >> podlega ochronie przewidzianej w przepisach prawa cywilnego (zob. art.
    >> 23 i 24 Kodeksu cywilnego).
    >
    >
    > Przykład: X mieszka u Y. X nie jest zameldowany u Y. Y domaga się
    > opuszczenia przez X mieszkania. X odmawia. Y wzywa Policję. X pokazuje
    > Policji umowę najmu/użyczenia/względnie szafę pełną swoich ubrań,
    > szczoteczkę do zębów w łazience etc. Policja odjeżdża bez podjęcia
    > czynności.
    >
    > Słowo klucz: "cudzego domu lub mieszkania".
    >
    umowa jest umową?
    ale szczoteczka jako dowód?
    każdy złodziej by z tego korzystał...
    i głupia policja nie musi ich nawet gonić :DD

    >>
    >>>
    >>> Oczywiście. Od eksmisji bądź wprowadzania w posiadanie jest komornik.
    >>>
    >>
    >> komornik, żeby kogoś z mieszkania wyrzucić???
    >> szczerze wątpię...
    >
    >
    > Patrz wyżej.

    rozróżnijmy w końcu "mieszkanie" i "zakłócenie miru"...
    brak umów pisemnych...

    >>>>> Jeśli NIE zameldujesz osoby 'X' i ona tam faktycznie mieszka to gdy
    >>>>> będziesz chciał aby w 2 godziny lokal opuściła, to nie dysponujesz
    >>>>> żadnym legalnym środkiem aby ją do tego zmusić.
    >>>>
    >>>>
    >>>>
    >>>>
    >>>>
    >>>> i znów to samo...
    >>>
    >>>
    >>>
    >>>
    >>> Od eksmisji jest komornik.
    >>>
    >>
    >>
    >>
    >>>>> Jeśli zameldujesz osobę 'X' i ona tam faktycznie NIE mieszka, to
    >>>>> możesz w ramach obrony koniecznej, ją siłą usunąć z mieszkania.
    >>>>>
    >>>>
    >>>> tu już nic nie rozumiem...
    >>>>
    >>>
    >>> Naruszenie miru domowego. Art. 193 kk
    >>>
    >>
    >> jak nie mieszka, to kogo chcesz siłą usuwać???
    >> i jeszcze obrona konieczna...
    >
    >
    > Patrz osobny post -- w skrócie: przyszła w odwiedziny.
    >
    to tak jak ten z szafą i szczoteczką...
    co dalej?

    --
    regent...
    (...)


  • 23. Data: 2005-06-01 20:45:23
    Temat: Re: Zameldowanie, a prawo.
    Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>

    Dnia 01/06/2005 19:00, NukeR wrote :
    > Dnia Wed, 01 Jun 2005 14:05:05 +0200, Przemyslaw 'Pshemekan'
    > Plaskowicki <p...@p...name> napisał:
    >
    >
    >> Przykład: X mieszka u Y. X nie jest zameldowany u Y. Y domaga się
    >> opuszczenia przez X mieszkania. X odmawia. Y wzywa Policję. X
    >> pokazuje Policji umowę najmu/użyczenia/względnie szafę pełną swoich
    >> ubrań, szczoteczkę do zębów w łazience etc. Policja odjeżdża bez
    >> podjęcia czynności.
    >>
    >> Słowo klucz: "cudzego domu lub mieszkania".
    >
    >
    > Ale to jakis absurd. Zakladam ze X nie ma umowy itp ale ma te
    > nieszczesne szczoteczki i ubrania. To i wystarczy ze Y nie moze go
    > legalnie "wyrzucic"?

    Tak. Bo to jest dowód na to że mieszka. Było w swoim czasie kilka wątków
    na ten temat...

    --
    Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
    Love: A temporary insanity curable by marriage or by the removal of the
    patient from the influences under which he incurred the disorder.
    (Ambrose Bierce)


  • 24. Data: 2005-06-01 20:49:16
    Temat: Re: Zameldowanie, a prawo.
    Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>

    Dnia 01/06/2005 22:25, regent... wrote :

    >>
    >> Nie pozwolę się wprowadzić.
    >>
    > ale ja już "mieszkam"...

    No to mam pecha.

    >>> skoro mając "meldunek" nie mam podstaw by tam mieszkać,
    >>> to nie mając "meldunku" mogę tam przebywać???
    >>
    >>
    >>
    >> Oczywiście. Podstawą do mieszkania jest umowa najmu, użyczenia,
    >> dożywocia albo inne umowy cywilne, które niekoniecznie muszą mieć
    >> formę pisemną.
    >>
    >
    > i w pierwszym i w drugim przypadku myślisz o "mieszkaniu"???
    >

    Mam na myśli mieszkania w znaczeniu czasownikowym nie rzeczownikowym.

    >> Przykład: X mieszka u Y. X nie jest zameldowany u Y. Y domaga się
    >> opuszczenia przez X mieszkania. X odmawia. Y wzywa Policję. X pokazuje
    >> Policji umowę najmu/użyczenia/względnie szafę pełną swoich ubrań,
    >> szczoteczkę do zębów w łazience etc. Policja odjeżdża bez podjęcia
    >> czynności.
    >>
    >> Słowo klucz: "cudzego domu lub mieszkania".
    >>
    > umowa jest umową?
    > ale szczoteczka jako dowód?
    > każdy złodziej by z tego korzystał...
    > i głupia policja nie musi ich nawet gonić :DD

    No czemu nie. Jedna szczoteczka oczywiście nie stanowi dowodu, ale jak
    ktoś naprawdę mieszka to dość dużo różnych przedmiotów osobistych.



    > rozróżnijmy w końcu "mieszkanie" i "zakłócenie miru"...
    > brak umów pisemnych...

    Nie rozumiem co masz na myśli :-)


    --
    Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
    What is truth? (Pontius Pilate)


  • 25. Data: 2005-06-01 21:12:14
    Temat: Re: Zameldowanie, a prawo.
    Od: "regent..." <r...@o...TOTEZ.pl>

    Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki wrote:
    > Dnia 01/06/2005 22:25, regent... wrote :
    >
    >>>
    >>> Nie pozwolę się wprowadzić.
    >>>
    >> ale ja już "mieszkam"...
    >
    >
    > No to mam pecha.

    to ja piep... takie prawo, coś jest do dupy...

    >
    >>>> skoro mając "meldunek" nie mam podstaw by tam mieszkać,
    >>>> to nie mając "meldunku" mogę tam przebywać???
    >>>
    >>>
    >>>
    >>>
    >>> Oczywiście. Podstawą do mieszkania jest umowa najmu, użyczenia,
    >>> dożywocia albo inne umowy cywilne, które niekoniecznie muszą mieć
    >>> formę pisemną.
    >>>
    >>
    >> i w pierwszym i w drugim przypadku myślisz o "mieszkaniu"???
    >>
    >
    > Mam na myśli mieszkania w znaczeniu czasownikowym nie rzeczownikowym.
    >

    a jednak, to tak jak ja...
    ale pięć razy czasami trzeba przeczytać,
    chylę czoła...

    >>> Przykład: X mieszka u Y. X nie jest zameldowany u Y. Y domaga się
    >>> opuszczenia przez X mieszkania. X odmawia. Y wzywa Policję. X
    >>> pokazuje Policji umowę najmu/użyczenia/względnie szafę pełną swoich
    >>> ubrań, szczoteczkę do zębów w łazience etc. Policja odjeżdża bez
    >>> podjęcia czynności.
    >>>
    >>> Słowo klucz: "cudzego domu lub mieszkania".
    >>>
    >> umowa jest umową?
    >> ale szczoteczka jako dowód?
    >> każdy złodziej by z tego korzystał...
    >> i głupia policja nie musi ich nawet gonić :DD
    >
    >
    > No czemu nie. Jedna szczoteczka oczywiście nie stanowi dowodu, ale jak
    > ktoś naprawdę mieszka to dość dużo różnych przedmiotów osobistych.
    >

    codziennie mogę od listonosza pocztę przed drzwiami odbierać, obcej
    sąsiadce mówić dzień dobry, i juz się coraz lepiej czuje u Ciebie...

    >
    >
    >> rozróżnijmy w końcu "mieszkanie" i "zakłócenie miru"...
    >> brak umów pisemnych...
    >
    >
    > Nie rozumiem co masz na myśli :-)
    >
    jak rozstrzygnąć kiedy "mieszkam" u kogoś za zgodą,
    a kiedy "mir" zakłóciłem,
    zgoda na "pobyt czasowy" (kilka dni) została wyrażona ustnie, na skutek
    różnicy poglądów właściciel stwierdza, że nie jestem mile widziany??

    jak to się skończy?


    --
    regent...
    (...)


  • 26. Data: 2005-06-01 21:50:21
    Temat: Re: Zameldowanie, a prawo.
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)

    Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name> writes:

    [snap]

    > Prosty przykład (który miałem na myśli jak pisałem powyższe):
    > X jest zameldowany u Y, ale mieszka u Z. X przychodzi do Y
    > w odwiedziny. Y nakazuje X opuścić mieszkanie. Y stosuje
    > obronę konieczną do pozbycia się X z mieszkania. Teraz jasne?

    Jasne i proste jak combo w Mortal Combat :>


  • 27. Data: 2005-06-01 22:02:24
    Temat: Re: Zameldowanie, a prawo.
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)

    witek <w...@g...pl.spam.invalid> writes:

    > :-( :-) wrote:
    >>
    >
    >> Co za herezja!! Obowiązku meldunkowego nie ma w Polsce już od 91 roku!
    > brednie.
    >
    >> Wymyślił sobie ustawy hehe co nakładają obowiązek meldunkowy.
    >> O dowodach? O ewidencji ludności? Hehe, a czemu nie o mydle?
    >> Podaj mi podstawe prawną, która nakazuje meldować się.
    >> Masz pewnie rosyjską.
    >
    > poszukaj sobie w googlach "ustawa o ewidencji ludności".

    Jeśli jest, tak jak piszecie, to ta ustawa jest ewidentnym bublem
    prawnym (podobnie jak to z majątkowymi prawami autorskimi, których
    przekazanie musi być explicite określone w umowie o dzieło).


  • 28. Data: 2005-06-01 22:05:58
    Temat: Re: Zameldowanie, a prawo.
    Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>

    Dnia 01/06/2005 23:12, regent... wrote :
    > Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki wrote:
    >
    >> Dnia 01/06/2005 22:25, regent... wrote :
    >>
    >>>>
    >>>> Nie pozwolę się wprowadzić.
    >>>>
    >>> ale ja już "mieszkam"...
    >>
    >>
    >>
    >> No to mam pecha.
    >
    >
    > to ja piep... takie prawo, coś jest do dupy...

    Jest. Poczytaj Google -- problem lokatorów i bezsilnego prawa
    rozstrząsano tu wielokrotnie.
    [...]
    > jak rozstrzygnąć kiedy "mieszkam" u kogoś za zgodą,
    > a kiedy "mir" zakłóciłem,
    > zgoda na "pobyt czasowy" (kilka dni) została wyrażona ustnie, na skutek
    > różnicy poglądów właściciel stwierdza, że nie jestem mile widziany??
    >
    > jak to się skończy?
    >
    >

    Granica jest płynna i rozstrzygnie ją Sąd badając na przykład takie
    okoliczności jakie wniesiono przedmioty, czy chomik został w starym albo
    nowym miejscu zamieszkania etc. Bardzo trudno jest się wypowiadać w
    oderwaniu od konkretnego stanu faktycznego.


    --
    Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
    Do not choose for your wife any woman you would not choose as your
    friend if she were a man. (Joseph Joubert)


  • 29. Data: 2005-06-17 06:23:34
    Temat: Re: Zameldowanie, a prawo.
    Od: " 666" <j...@i...pl>

    Zresztą zameldowanie nie musi być na stałe, ale może być czasowe.
    JaC


  • 30. Data: 2005-06-17 06:25:00
    Temat: Re: Zameldowanie, a prawo.
    Od: " 666" <j...@i...pl>

    Powiedz to stójkowemu.
    JaC


    > Zameldowanie nie ma tu znaczenia.

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1