> A gdzie w tym wszystkim miło?ć ??

Milosc jest przed slubem. Potem jest wspolzycie ;-)

--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/

do góry

M napisał
> Zasada jest ze nieruchomosc nalezy do tego, kogo jest dzialka.
Jedyna
> mozliwosc to ubiegac sie o zwrot naklado, ktore zostaly poczynione
przez
> Ciebie na rzeczona nieruchomosc. Stad rada jednego z uczestnikow
dyskusji,
> zebys bral faktury na siebie. Wtedy bedziesz mogl udowodnic,. ze
lozyles
> na "doskonalenie" tego domu i w zwiazku z tym (skoro dom nadal jest
jej)
> nalezy Ci sie wlasnie zwrot nakladow.

A nie moga po prostu isc do notariusza i rozszerzyc wspolnosc ustawowa
o ten dom z dzialka?

pozdrawiam
Gosia

do góry

> A nie moga po prostu isc do notariusza i rozszerzyc wspolnosc ustawowa
> o ten dom z dzialka?

Trzeba byc bardzo *********** zeby to zrobic ;-)

--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/

do góry

KrzysiekPP napisał
> Trzeba byc bardzo *********** zeby to zrobic ;-)

No ale jest to jakies wyjscie z sytuacji. Czy lepsze, czy gorsze -
niech sobie chlopak sam oceni.
A co do tego kredytu, to niekoniecznie musza go brac razem. Moze jego
zona wezmie razem ze swoimi rodzicami? I co wtedy? Nawet o zgode nie
beda go chyba pytac w Banku, bo nieruchomosc nie jest jego (rozumiem,
ze rozmawiamy o kredycie hipotecznym).


pozdrawiam
Gosia

do góry

> A co do tego kredytu, to niekoniecznie musza go brac razem. Moze jego
> zona wezmie razem ze swoimi rodzicami? I co wtedy? Nawet o zgode nie
> beda go chyba pytac w Banku, bo nieruchomosc nie jest jego (rozumiem,
> ze rozmawiamy o kredycie hipotecznym).

Nieeeee, to niewazne czyja jest nieruchomosc. Jesli maja wspolnote
majatkowa, to bez wzgledu na to ktore z nich zaciaga kredyt i na jaki
cel to i tak drugi z malzonkow musi podpisac, ze sie na to zgadza.

--
Krzysiek, Krakow

do góry