eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrzejechałbym babę...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 87

  • 61. Data: 2025-07-28 22:58:41
    Temat: Re: Przejechałbym babę...
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 28.07.2025 o 22:46, Shrek pisze:
    >>>
    >>> Wiadomo bo zostawił ślady z lewego pasa na środkowy.
    >> Co nie wyklucza, ze jechał prawym, zjechał na lewo i stamtąd na
    >> środkowy podążał. Oczywiście teoretycznie, bo nie wiem, czy tak zrobił.
    > Zapomniałeś że wcześniej na węźle jak wjeżdzał to jechał najpierw w
    > prawo a potem z rozbiegowego w lewo - no i wtedy 20km dalej mu ta kianka
    > drogę zajechała! "_W_momencie_zdarzenia_"

    Ale co to jest "moment zdarzenia" Bo jak chwila uderzenia, to on był w
    określonym miejscu, a nie zmieniał pas. A jak przyjmujemy mający
    sensowny wpływ na zdarzenie okres, to zakładając, ze pasowałoby zacząć
    od chwili, gdy KIA widziała BMW w lusterku (lub mogła zobaczyć, bo nie
    wiemy, czy patrzył w lusterka), a BMW zobaczyło KIA, to tam może to być
    kilkadziesiąt sekund i BMW mogło zmienić pas kilka razy.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 62. Data: 2025-07-28 23:02:01
    Temat: Re: Przejechałbym babę...
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 28.07.2025 o 21:10, J.F pisze:

    > Własnie możesz uszkodzić, a i tak ci nie pomoże,
    > chyba, że jesteś sędzią lub masz układy :-)
    >
    > https://wiadomosci.wp.pl/sedzia-potracil-rowerzyste-
    i-odjechal-sad-nie-chce-zajac-sie-sprawa-60276948714
    01601a
    >
    > https://tvn24.pl/wroclaw/sedzia-zderzyl-sie-z-rowerz
    ysta-sad-nie-widzi-podstaw-zeby-zajac-sie-sprawa-ra4
    91882-ls3419906

    Najlepsze w tym że wcale nie musisz być sędzią (choć zapewne mu pomogło).

    Jak nie będzie obrażeń powyżej 7 dni to zwykłe wykroczenie. Parkujesz
    samochód i idziesz do domu. Baba idzie na komisariat, gdzie ją
    spławiają. Jak będzie uparta to przyjmą zgłoszenie i przypną jej łatkę
    oszołoma. Przyślą zapytanie o kierującego, powierzyłeś Tarasowi z
    muchozasrańska siewiernego, aktualnie pod okupacją kacapską, nie nie
    wiesz gdzie teraz jest - umorzenie z powodu niewykrycia sprawcy.
    Oczywiście narażasz się na odpowiedzialność z powodu fałszywych zeznań
    (czy aby na pewno - jest pouczenie o odpowiedzialności, to w ogóle
    czynność procesowa jest?), więc jak się cykasz (ja bym się cykał bo
    wyrok za fałszywe zeznania może mi trochę w pracy nasrać) to po prostu
    nie wskazujesz i dostajesz nie pamiętam ile - 1500? PLNów? Mogą cię
    przeczołgać i dojechać, ale muszą chcieć. A zwykle im się po prostu nie
    chce.


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 63. Data: 2025-07-28 23:14:58
    Temat: Re: Przejechałbym babę...
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 28.07.2025 o 22:55, Robert Tomasik pisze:

    >> Nie - pisałem o 150 metrów na których zmieniał pas i że znamy cięciwę
    >> bo te 150 m to właśnie _pół_ cięciwy. A te 0,75m to już bez znaczenia
    >> - dla porządku jak już pytałem ejaja to wpisałem niecały pas (bo
    >> całego nie zmienił).
    >
    > Czemu te 150 metrów, to pół cięciwy? Pytam >

    Bo tak wynika z geometrii euklidesowej.

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Ci%C4%99ciwa

    te 150 merów to odcinek DB (w przybliżeniu, bo zaraz zaczniemy się
    zastanawiać czy nie CB, ale to bez praktycznego znaczenia). Cięciwa to
    AD+DB czyli 2xDB.


    >>> Nie wiemy, czy jechał 300 km/h. Mógł 350 albo 250.
    >> Policzyłem dla 324 bo to akurat równo się liczy 90m/s/
    >
    > Rozumiem. A jakby 80 m/s? Albo 85 m/s? >

    To wtedy siła odśrodkowa będzie _mniejsza_ o kwadrat tej różnicy.

    >>> Nie wiemy, czy nie hamował,
    >> Wiemy bo są ślady.
    >
    > No to poprzecznie ma tarcie "0".

    Nie bo właśnie po to jest ABS. Choć zgadzam się że będzie mniejsze.


    > Na każdym łuku go wyniesie. Nie darmo
    > się uczy, by nie skręcać, bo wpadniesz w poślizg.>

    Raczej by nie hamowac i skręcać - mądrość sprzed ery ABS, choć mi akurat
    nie musisz tłumaczyc - jeżdzę moto bez ABS. I jak najbardziej się
    przyspiesza i hamuje w łukach. Tego to już nawet na prawku uczyli że
    najlepiej wychodzisz z łuku przyspieszając.
    > No tak. Ma chwilkami. Moze brakło.>
    Ale on prawie prosto jechał. Autostrada skręcała w lewo, on zmieniał pas
    w prawo...

    >> Przecież napisałem że z grubego palca i już się nie spina. Tym
    >> bardziej że autostrada skręca w lewo, on zmieniał pas na bardziej
    >> prawy - wychodzi że niemal prosto pojechał.
    >>
    > No ja rozumiem. Ale dane do obliczeń mamy z sufitu.

    Nie z sufitu tylko ze śladów na jezdni.

    > Nawet, jakby się
    > "spoinało", to nic z tego nie wynika.

    To grupa dyskusyjna - tu się dyskutuje. Ciekawy jestem czy ta hipoteza o
    utracie panowania z powodu siły odśrodkowej to rzeczywiście prokuratura
    i biegli... Bo jak po raz kolejny w tej samej sprawie wypływa coś, co
    się kupy nie trzyma...

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 64. Data: 2025-07-28 23:18:54
    Temat: Re: Przejechałbym babę...
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 28.07.2025 o 22:58, Robert Tomasik pisze:

    >>>> Wiadomo bo zostawił ślady z lewego pasa na środkowy.
    >>> Co nie wyklucza, ze jechał prawym, zjechał na lewo i stamtąd na
    >>> środkowy podążał. Oczywiście teoretycznie, bo nie wiem, czy tak zrobił.
    >> Zapomniałeś że wcześniej na węźle jak wjeżdzał to jechał najpierw w
    >> prawo a potem z rozbiegowego w lewo - no i wtedy 20km dalej mu ta
    >> kianka drogę zajechała! "_W_momencie_zdarzenia_"
    >
    > Ale co to jest "moment zdarzenia" Bo jak chwila uderzenia, to on był w
    > określonym miejscu, a nie zmieniał pas. A jak przyjmujemy mający
    > sensowny wpływ na zdarzenie okres,

    Z naciskiem na sensowny...

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 65. Data: 2025-07-28 23:29:22
    Temat: Re: Przejechałbym babę...
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 28.07.2025 o 21:10, J.F pisze:
    > Własnie możesz uszkodzić, a i tak ci nie pomoże,
    > chyba, że jesteś sędzią lub masz układy ?
    >
    > https://wiadomosci.wp.pl/sedzia-potracil-rowerzyste-
    i-odjechal-sad-nie-
    > chce-zajac-sie-sprawa-6027694871401601a
    >
    > https://tvn24.pl/wroclaw/sedzia-zderzyl-sie-z-rowerz
    ysta-sad-nie-widzi-
    > podstaw-zeby-zajac-sie-sprawa-ra491882-ls3419906

    Bardzo chcecie uderzyć w jakieś wyjątkowe potraktowanie sędziego. Nie
    wiem, jak to wyglądało tam na miejscu. Z tej wcinki z dokumentu sądowego
    wnoszę, że uznano, że winnym była przesłona. Jak rozumiem przesłonę
    widział nie tylko kierujący, ale rowerzysta. Jak tam był wyjazd z
    parkingu, to mógł się spodziewać samochodu. Co więcej rowerzysta
    wcześniej widział samochód, niż kierowca rower. Nieustąpienie
    pierwszeństwa jest umyślne. Nie można kogoś ukarać za nieustąpienie,
    skoro nie widział. Już wiele razy były takie orzeczenia. Jakieś szybko
    jadące pojazdy przykładowo. Walcowana tu sprawa BMW i KIA oraz argument,
    ze KIA nie mogła się spodziewać, że BMW jedzie aż tak szybko. Rowerzysta
    na przejeździe ma pierwszeństwo, jak jest na przejeździe, a nie jak
    wjeżdża - to nie pieszy. Droga dla rowerów przecinała wyjazd, a nie
    kierujący skręcając przecinał wyjazd.

    Kolejna sprawa, to nieudzielenie pomocy. "Otrzepał się i poszedł". Był
    monitoring. Podobno się nagrało. To został, a sędzia uciekł, czy
    otrzepał się i poszedł? Tak. Rozumiem, że był w szoku. A sędzia nie mógł
    być? Co on codziennie rozjeżdża kolarzy? No i czy sędzia mógł ocenić, że
    kolarz jest w szoku, ale ma poważne obrażenia? No bo to nadal
    przestępstwo umyślne. Jak gdzieś ostatnio czytałem, że facet dwa dni
    leżał koło autostrady i nikt mu nie pomógł, to mamy wziąć z monitoringu
    wszystkie przejeżdżające pojazdy i ukarać kierujących za nieudzielenie
    pomocy?

    Ale okrutna chęć dopieczenia sędziemu moim zdaniem trochę zaślepiła
    niektórych. Jeśli tam była taka przesłona, że w wypadku kolizji uznajemy
    za niewinnych obydwu kierujących, to śmiem twierdzić, że to
    "skrzyżowanie" nie odpowiadało przepisom o budowie dróg. Ponieważ nie
    wiem, jak to dokładnie wyglądało, to nie chce mi się szukać tego
    rozporządzenia.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 66. Data: 2025-07-28 23:44:13
    Temat: Re: Przejechałbym babę...
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 28.07.2025 o 23:14, Shrek pisze:
    > W dniu 28.07.2025 o 22:55, Robert Tomasik pisze:
    >>> Nie - pisałem o 150 metrów na których zmieniał pas i że znamy cięciwę
    >>> bo te 150 m to właśnie _pół_ cięciwy. A te 0,75m to już bez znaczenia
    >>> - dla porządku jak już pytałem ejaja to wpisałem niecały pas (bo
    >>> całego nie zmienił).
    >> Czemu te 150 metrów, to pół cięciwy? Pytam >
    > Bo tak wynika z geometrii euklidesowej.
    > https://pl.wikipedia.org/wiki/Ci%C4%99ciwa
    >
    > te 150 merów to odcinek DB (w przybliżeniu, bo zaraz zaczniemy się
    > zastanawiać czy nie CB, ale to bez praktycznego znaczenia). Cięciwa to
    > AD+DB czyli 2xDB.

    Masz rację:

    2 2
    e 150 22500
    r = ----- = ----------- = ------- = 3000
    2 h 2 x 3,75 7,5


    >
    >
    >>>> Nie wiemy, czy jechał 300 km/h. Mógł 350 albo 250.
    >>> Policzyłem dla 324 bo to akurat równo się liczy 90m/s/
    >> Rozumiem. A jakby 80 m/s? Albo 85 m/s? >
    > To wtedy siła odśrodkowa będzie _mniejsza_ o kwadrat tej różnicy.

    No właśnie.

    > Ale on prawie prosto jechał. Autostrada skręcała w lewo, on zmieniał pas
    > w prawo...

    To po co łuki liczymy? Dl;a sportu?>
    >>> Przecież napisałem że z grubego palca i już się nie spina. Tym
    >>> bardziej że autostrada skręca w lewo, on zmieniał pas na bardziej
    >>> prawy - wychodzi że niemal prosto pojechał.
    >> No ja rozumiem. Ale dane do obliczeń mamy z sufitu.
    > Nie z sufitu tylko ze śladów na jezdni.
    >> Nawet, jakby się "spoinało", to nic z tego nie wynika.
    > To grupa dyskusyjna - tu się dyskutuje. Ciekawy jestem czy ta hipoteza o
    > utracie panowania z powodu siły odśrodkowej to rzeczywiście prokuratura
    > i biegli... Bo jak po raz kolejny w tej samej sprawie wypływa coś, co
    > się kupy nie trzyma...
    >
    Bardzo chcą dowieść, ze prędkość miała znaczenie?

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 67. Data: 2025-07-29 06:23:24
    Temat: Re: Przejechałbym babę...
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 28.07.2025 o 23:44, Robert Tomasik pisze:

    >>>>> Nie wiemy, czy jechał 300 km/h. Mógł 350 albo 250.
    >>>> Policzyłem dla 324 bo to akurat równo się liczy 90m/s/
    >>> Rozumiem. A jakby 80 m/s? Albo 85 m/s? >
    >> To wtedy siła odśrodkowa będzie _mniejsza_ o kwadrat tej różnicy.
    >
    > No właśnie.

    Mniejsza! Przyjąłem raczej górne oszacowanie.
    >>> Nawet, jakby się "spoinało", to nic z tego nie wynika.
    >> To grupa dyskusyjna - tu się dyskutuje. Ciekawy jestem czy ta hipoteza
    >> o utracie panowania z powodu siły odśrodkowej to rzeczywiście
    >> prokuratura i biegli... Bo jak po raz kolejny w tej samej sprawie
    >> wypływa coś, co się kupy nie trzyma...
    >>
    > Bardzo chcą dowieść, ze prędkość miała znaczenie?
    Miała ale nie takie. Jak pójdą z takim twierdzeniem do sądu to to obalą.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 68. Data: 2025-07-29 10:52:28
    Temat: Re: Przejechałbym babę...
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 28.07.2025 o 17:24, Shrek pisze:
    > W dniu 28.07.2025 o 12:02, io pisze:
    >
    >> Wcale nie wiadomo którym pasem jechał w momencie zdarzenia. Można
    >> tylko podejrzewać.
    >
    > Wiadomo bo zostawił ślady z lewego pasa na środkowy.
    >

    Inaczej, z góry nie wiadomo było, tak jak napisałeś, tylko jednak
    dopiero jak te ślady ujawniono.


  • 69. Data: 2025-07-29 10:58:03
    Temat: Re: Przejechałbym babę...
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 28.07.2025 o 17:19, Shrek pisze:
    > W dniu 28.07.2025 o 12:19, io pisze:
    >
    >>> Nic go nie wyrzuciło, a przynajmniej nie siła odśrodkowa. Nawet przy
    >>> 300 łuk na autostradzie zrobisz bez problemu.
    >>
    >> Z pedałem w podłodze?
    >
    > Tak - wzór na siłę odśrodkową nie jest tajny F=mv^2/r. m=2000kg (to i
    > tak się skróci z siła tarcia więc bez znaczenia, v=90m/s=324 km/h,
    > r=4000m (minimalny łuk na autostradzie).
    >
    > F=4050N.
    >
    > Zakładając wpółczynnik tarcia opon 0,8 to siła która temu przeciwdziała
    > to 14 560 N. Co prawda część przyczepności zużył na hamowanie ale łuk
    > też był szerszy niż minimalny.

    I teraz musisz dołożyć do tego siłę z napędu.

    >
    >> No, a z rejestratorów ponoć wynika, że robi kąt jaki ma droga i na
    >> końcu go zawęża.
    >
    > Przyznam że nie rozumiem;)
    >
    >

    Jeśli to prawda to nie kierował się na środkowy, tak jak piszesz, tylko
    go wyniosło.


  • 70. Data: 2025-07-29 12:30:10
    Temat: Re: Przejechałbym babę...
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 28 Jul 2025 23:29:22 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 28.07.2025 o 21:10, J.F pisze:
    >> Własnie możesz uszkodzić, a i tak ci nie pomoże,
    >> chyba, że jesteś sędzią lub masz układy 👂
    >>
    >> https://wiadomosci.wp.pl/sedzia-potracil-rowerzyste-
    i-odjechal-sad-nie-
    >> chce-zajac-sie-sprawa-6027694871401601a
    >>
    >> https://tvn24.pl/wroclaw/sedzia-zderzyl-sie-z-rowerz
    ysta-sad-nie-widzi-
    >> podstaw-zeby-zajac-sie-sprawa-ra491882-ls3419906
    >
    > Bardzo chcecie uderzyć w jakieś wyjątkowe potraktowanie sędziego. Nie
    > wiem, jak to wyglądało tam na miejscu. Z tej wcinki z dokumentu sądowego
    > wnoszę, że uznano, że winnym była przesłona.

    Nie wiem, czy "uznano", czy prezes sądu uznał.
    Bo to prezes decyduje, czy ostarzenie sędziego jest dopuszczalne.

    Ale ogólnie tak - był film ze zdarzenia, zresztą jest tam w tvn24,
    na którym widać, że pan sędzia ostrożnie i powoli wyjezdza z bramy na
    chodnik,
    i rzeczywicie nic wtedy nie widzi, bo płot/mur wysoki tam był.

    Można by powiedzieć - winy sędziego nie widać.

    > Jak rozumiem przesłonę
    > widział nie tylko kierujący, ale rowerzysta. Jak tam był wyjazd z
    > parkingu, to mógł się spodziewać samochodu.

    Czyli wina rowerzysty?

    > Co więcej rowerzysta
    > wcześniej widział samochód, niż kierowca rower.

    Niewątpliwie, ale nawet powolutku jadący samochód dość szybko zajeżdza
    rowerzyście drogę.
    A rowerzysta się w miejscu też nie zatrzyma.

    > Nieustąpienie pierwszeństwa jest umyślne.
    > Nie można kogoś ukarać za nieustąpienie, skoro nie widział.

    Prawo to Ty znasz jakoś dziwacznie.

    po pierwsze - w życiu to na mój gust z 95-99% nieustąpien jest
    nieumyślne, bo kto by chciał ryzykować rozbity samochód.

    Po drugie, jeśli chodzi o wypadki, to tam sie zaczyna
    "kto, choćby nieumyślnie, ..."
    Inaczej to byście nikogo nie skazali, albo od razu za usiłowanie
    zabĂłjstwa.


    Ale nie o to chodzi.
    Co by było, gdybym prowadził ja czy Shrek? Przyjechała by drógówka
    i stwierdziła "pan się włączał do ruchu, pan miał obowiązek ustąpić
    pierwszeńśtwa, nakładam mandat 300zl".
    Choć tu jakies poważniejsze obrażenia, to mandatu nie można.

    Co by było, jakbyś Ty prowadził, w NS? Przyjechaliby koledzy z
    drogĂłwki, znajomy prokurator ... no na razie nie rzucajmy
    bezpodstawnych podejrzeń, może policja w NS wyjątkowo uczciwa :-P

    A prowadził sędzia i widać.

    I uratowało by Shreka czy mnie, gdybyśmy z bramy wyjeżdzali podobnie
    powoli? Czy jednak trzeba mieć znajomości ? :-)

    P.S. A gdzieś tam w tle, jest kwestia odszkodowania z ubezpieczenia OC
    ...

    > Już wiele razy były takie orzeczenia. Jakieś szybko
    > jadące pojazdy przykładowo. Walcowana tu sprawa BMW i KIA oraz argument,
    > ze KIA nie mogła się spodziewać, że BMW jedzie aż tak szybko.

    Co w wielu przypadkach jest dobrym arumentem.
    Wyjeżdzasz z pola traktorem z przyczepami, masz ustąpić pierwszenśtwa
    - patrz definicja, widzisz, Ĺźe inny pojazd jest hen daleko,
    albo nawet nie widzisz, bo widoczności jest np 200m, a on nie daje
    rady wyhamować i uderza. Bo jechał sobie 250.

    > Rowerzysta
    > na przejeździe ma pierwszeństwo, jak jest na przejeździe, a nie jak
    > wjeżdża - to nie pieszy. Droga dla rowerów przecinała wyjazd, a nie
    > kierujący skręcając przecinał wyjazd.

    Ty tak mataczysz z natury, czy dla treningu?

    A nie, przepraszam - pismaki napisały "auto wyjezdzało z drogi
    podporządkowanej", to w miarę dobrze piszesz.
    A ja raczej pamiętam, że to był "wyjazd z posesji"
    Teren byłej fabryki Fadroma, ale rozparcelowany dawno temu.

    Ogolnie ... ja tam pamiętam taki mur i w nim bramę
    https://maps.app.goo.gl/iKRq1QVNWp1MMBTE9

    być może trzeba się cofnąć do 2014.
    Ale tu juĹź Ĺźadnej bramy nie ma.

    To miejsce ?
    https://maps.app.goo.gl/WMcPiuwYFnzGNL6F6

    Droga wewnętrzna.

    Wyjeżdzający widok w lewo ma dobry, ale rower jadący z prawej ... nie
    zobaczy.


    Tak po prawdzie ... może projekant winny, który poprowadził DDR obok
    płotu, a chodnik przy krawężniku? I nieszczęscie gotowe.

    Miedzy 2014 a 2017 kawałek muru znikł, i powstał płot z prętów.
    Ciekawe, na czyj koszt :-)
    Mur był prywatny ... a cholera wie, kto tam ten teren przejął,
    może i miasto ... Fadroma zdaje się miała syndyka ...

    > Kolejna sprawa, to nieudzielenie pomocy. "Otrzepał się i poszedł". Był
    > monitoring. Podobno się nagrało.

    Film w linku tvn24, ale po nocy, to niewiele widać.

    > To został, a sędzia uciekł, czy
    > otrzepał się i poszedł? Tak. Rozumiem, że był w szoku. A sędzia nie mógł
    > być?

    Sędzia powinien być odporny :-P

    Ale z artykułów wynika, że istotnie - rowerzysta źle się poczuł
    dopiero w domu.

    > Co on codziennie rozjeżdża kolarzy? No i czy sędzia mógł ocenić, że
    > kolarz jest w szoku, ale ma powaĹźne obraĹźenia? No bo to nadal
    > przestępstwo umyślne. Jak gdzieś ostatnio czytałem, że facet dwa dni
    > leżał koło autostrady i nikt mu nie pomógł, to mamy wziąć z monitoringu
    > wszystkie przejeżdżające pojazdy i ukarać kierujących za nieudzielenie
    > pomocy?

    Być może powinniscie. Ale jak "koło" to nie było go widać :-P

    Ale ale ... obejrzyj
    https://www.youtube.com/watch?v=f_nk94E9dW4

    Jest kierowca samochodu winny nieudzielenia pomocy, czy nie?






















    .
    .
    .

    tylko uważaj, abyś pani sędzi nie pomówił. I to najwyższej :-)

    Pani prezes mówi, że widziała tylko jakby jakąś blachę
    https://youtu.be/F4gZTWa5v_o

    i tak mogło sie wydawać.

    > Ale okrutna chęć dopieczenia sędziemu moim zdaniem trochę zaślepiła
    > niektórych. Jeśli tam była taka przesłona, że w wypadku kolizji uznajemy
    > za niewinnych obydwu kierujących, to śmiem twierdzić, że to
    > "skrzyżowanie" nie odpowiadało przepisom o budowie dróg. Ponieważ nie
    > wiem, jak to dokładnie wyglądało, to nie chce mi się szukać tego
    > rozporządzenia.

    Tylko tam nie było chęci dopieczenia sędziemu, tylko poszkodowany
    rowerzysta, który pewnie by chciał jakiegoś odszkodowania i ukarania
    winnych.
    Sam jest winny, bo nie dostował prędkości do warunków jazdy?
    Nie mówię nie :-P

    J.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 . 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1