Witam.
Kilka miesięcy temu znajomy sprzedał stare mieszkanie w którym mieszkał,
obecnie mieszka w nowo wybudowanym domu z rodzicami, rodzice bez problemu
zameldowali sie w nowym domu, jemu się nie udało zameldować ponieważ aby sie
zameldować potrzebna jest książeczka wojskowa, on jej nie ma bo nigdy jej
nie wyrobił i nie stawiał sie do WKU, nie był na żadnej komisji itp, WKU
unikał jak tylko się dało, w 2003 roku skonczył 28 lat czyli udało mu sie
uniknąć służby wojskowej tak jak chciał. Jak teraz ma zmienić miejsce
zameldowania soro nie ma tej książeczki wojskowej? Jesli zgłosi sie do WKU
to poniesie jakieś konsekwencje ? co
ma zrobić ?

do góry

Biedak wrote:
> Witam.
> Kilka miesięcy temu znajomy sprzedał stare mieszkanie w którym mieszkał,
> obecnie mieszka w nowo wybudowanym domu z rodzicami, rodzice bez problemu
> zameldowali sie w nowym domu, jemu się nie udało zameldować ponieważ aby sie
> zameldować potrzebna jest książeczka wojskowa, on jej nie ma bo nigdy jej
> nie wyrobił i nie stawiał sie do WKU, nie był na żadnej komisji itp, WKU
> unikał jak tylko się dało, w 2003 roku skonczył 28 lat czyli udało mu sie
> uniknąć służby wojskowej tak jak chciał. Jak teraz ma zmienić miejsce
> zameldowania soro nie ma tej książeczki wojskowej? Jesli zgłosi sie do WKU
> to poniesie jakieś konsekwencje ? co
> ma zrobić ?
>
>

jak przez tyle lat miał się w wku to niech się teraz miga z meldunkiem.

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:fe83ek$b5c$1@inews.gazeta.pl...
> Biedak wrote:
>> Witam.
>> Kilka miesięcy temu znajomy sprzedał stare mieszkanie w którym mieszkał,
>> obecnie mieszka w nowo wybudowanym domu z rodzicami, rodzice bez problemu
>> zameldowali sie w nowym domu, jemu się nie udało zameldować ponieważ aby
>> sie
>> zameldować potrzebna jest książeczka wojskowa, on jej nie ma bo nigdy jej
>> nie wyrobił i nie stawiał sie do WKU, nie był na żadnej komisji itp, WKU
>> unikał jak tylko się dało, w 2003 roku skonczył 28 lat czyli udało mu sie
>> uniknąć służby wojskowej tak jak chciał. Jak teraz ma zmienić miejsce
>> zameldowania soro nie ma tej książeczki wojskowej? Jesli zgłosi sie do
>> WKU to poniesie jakieś konsekwencje ? co
>> ma zrobić ?
>>
>>
>
> jak przez tyle lat miał się w wku to niech się teraz miga z meldunkiem.

Zastanawiam sie po co ktoś ma przedstawić książeczke wojskową do
przemeldowania się. Kobiety nie posiadają książeczek wojskowych i nie mają
problemów.

do góry

Mariusz napisał(a):

> Zastanawiam sie po co ktoś ma przedstawić książeczke wojskową do
> przemeldowania się. Kobiety nie posiadają książeczek wojskowych i nie mają
> problemów.
>
>

jest potrzebna i tak mówią panie w urzedzie meldunkowym, bez niej nie ma
jak sie zameldowac

do góry

Mariusz wrote:
>
> Zastanawiam sie po co ktoś ma przedstawić książeczke wojskową do
> przemeldowania się. Kobiety nie posiadają książeczek wojskowych i nie mają
> problemów.
>

bo biuro meldunkowe załatwia za ciebie powiadomienie WKU. Inaczej bys
jeszcze do WKU biegał oddzielnie i potem bys pisał co to za głupota, że
trzeba w dwa różne miejsca biegac, jakby to biuro meldunkowe nie mogło
samo WKU powiadamiać.

do góry

> jest potrzebna i tak mówią panie w urzedzie meldunkowym, bez niej nie ma
> jak sie zameldowac

Wielu Świadków Jehowy nie posiada książeczek wojskowych, a jednak są
meldowani. Uprzedzając ew. pytania: Nie stawiając się na komisję za
komuny szli do więzienia z sądu normalnego, a gdy poszli na komisję
dostawali książeczkę to byli sądzeni przez sąd wojskowy i dostawali
większe wyroki. Do dziś wielu nie ma książeczki i niekiedy urzędnicy
marudzą, ale zawsze w końcu - nie raz po telefonach w dziwne miejsca -
meldują.

do góry

>> Zastanawiam sie po co ktoś ma przedstawić książeczke wojskową do
>> przemeldowania się. Kobiety nie posiadają książeczek wojskowych i nie
>> mają problemów.
>
> bo biuro meldunkowe załatwia za ciebie powiadomienie WKU. Inaczej bys
> jeszcze do WKU biegał oddzielnie i potem bys pisał co to za głupota, że
> trzeba w dwa różne miejsca biegac, jakby to biuro meldunkowe nie mogło
> samo WKU powiadamiać.


No nie do końca chyba tak. Jak w 2000 roku się meldowałem w nowym miejscu
zamieszkania to musiałem z książeczką wojskową się jakiemuś trepowi
pokazywać. Nie pamiętam czy było to WKU, czy coś przy urzędzie meldunkowym,
ale było. Coś spisał, dał kwit i dopiero mogłem się zameldować.

--
Pozdrawiam
Piotr
GG: 382438

do góry