eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › ustna umowa o swiadczenie uslug
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2007-10-06 10:37:41
    Temat: ustna umowa o swiadczenie uslug
    Od: "Boleck" <b...@g...pl>

    Witam,
    Od kilku lat korzystam z uslug dostawcy internetu, ktorym jest moj znajomy,
    mniej wiecej na poczatku tego roku zaczela sie seria awarii, ktorych
    skutkiem byly liczne krotkie przerwy w dostawie oraz znaczne obnizenie
    jakosci lacza. Oczywiscie zazwyczaj problemy byly zglaszane lecz oprocz
    obietnic poprawy przez kilka miesiecy nic sie nie zmienialo. W zwiazku z tym
    mniej wiecej kolo kwietnia uzyskalem obietnice obnizenia placonego
    przezemnie abonamentu. Niestety nie udalo mi sie wyegzekwowac tej obietnicy
    a lacze dalej szwankowalo wiec po prostu w czerwcu przestalem placic (dosc
    wysokie) rachunki. Kilka dni temu poroznilem sie ze znajomym, od ktorego
    kupuje internet i ten zazadal odemnie uregulowania zaleglych platnosci w
    pelnej wyskosci, twierdzac, ze nie pamieta danej mi obietnicy o obnizeniu
    abonamentu.
    I tu moje pytanie, czy w zwiazku z powyzszym (oczywiscie majac swiadomosc
    odlaczenia od internetu) mam prawo nie placic tych zaleglosci? Oczywiscie
    nigdy nie podpisywalem z nim zadnej umowy ani nie zaakceptowalem pisemnie
    zadnego regulaminu. Nie dostawalem tez od niego zadnych rachunkow za oplaty.

    --
    pozdrawiam


  • 2. Data: 2007-10-06 11:03:04
    Temat: Re: ustna umowa o swiadczenie uslug
    Od: Baczek <m...@p...onet.pl>

    Boleck pisze:
    > Witam,
    > Od kilku lat korzystam z uslug dostawcy internetu, ktorym jest moj
    > znajomy, mniej wiecej na poczatku tego roku zaczela sie seria awarii,
    > ktorych skutkiem byly liczne krotkie przerwy w dostawie oraz znaczne
    > obnizenie jakosci lacza. Oczywiscie zazwyczaj problemy byly zglaszane
    > lecz oprocz obietnic poprawy przez kilka miesiecy nic sie nie zmienialo.
    > W zwiazku z tym mniej wiecej kolo kwietnia uzyskalem obietnice obnizenia
    > placonego przezemnie abonamentu. Niestety nie udalo mi sie wyegzekwowac
    > tej obietnicy a lacze dalej szwankowalo wiec po prostu w czerwcu
    > przestalem placic (dosc wysokie) rachunki. Kilka dni temu poroznilem sie
    > ze znajomym, od ktorego kupuje internet i ten zazadal odemnie
    > uregulowania zaleglych platnosci w pelnej wyskosci, twierdzac, ze nie
    > pamieta danej mi obietnicy o obnizeniu abonamentu.
    > I tu moje pytanie, czy w zwiazku z powyzszym (oczywiscie majac
    > swiadomosc odlaczenia od internetu) mam prawo nie placic tych
    > zaleglosci? Oczywiscie nigdy nie podpisywalem z nim zadnej umowy ani nie
    > zaakceptowalem pisemnie zadnego regulaminu. Nie dostawalem tez od niego
    > zadnych rachunkow za oplaty.
    >

    Moze ci skoczyc.
    Skoro nie podpisales umowy, to niby za co chce pieniedzy.
    Nie wspomne o nie wystawianiu faktur bo to juz chyba przestepstwo.


  • 3. Data: 2007-10-06 11:22:38
    Temat: Re: ustna umowa o swiadczenie uslug
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Boleck" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:fe7ohn$3ub$1@inews.gazeta.pl...

    Znajomy chcąc udać się do sądu i uzyskać jakikolwiek tytuł sądowy musiał by
    dowieść istnienia i wysokości roszczenia. W praktyce nierealne.


  • 5. Data: 2007-10-06 12:49:12
    Temat: Re: ustna umowa o swiadczenie uslug
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Sat, 06 Oct 2007 13:03:04 +0200, Baczek napisał(a):

    > Skoro nie podpisales umowy, to niby za co chce pieniedzy.

    A za co płacił rachunki przez tyle miesięcy?

    > Nie wspomne o
    > nie wystawianiu faktur bo to juz chyba przestepstwo.

    Pytanie czy musiał - czy ten znajomy prowadzi działalność gospodarczą.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/


  • 4. Data: 2007-10-06 12:49:12
    Temat: Re: ustna umowa o swiadczenie uslug
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Sat, 06 Oct 2007 13:03:04 +0200, Baczek napisał(a):

    > Skoro nie podpisales umowy, to niby za co chce pieniedzy.

    A za co płacił rachunki przez tyle miesięcy?

    > Nie wspomne o
    > nie wystawianiu faktur bo to juz chyba przestepstwo.

    Pytanie czy musiał - czy ten znajomy prowadzi działalność gospodarczą.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/


  • 6. Data: 2007-10-06 12:50:25
    Temat: Re: ustna umowa o swiadczenie uslug
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Sat, 06 Oct 2007 13:22:38 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

    > Znajomy chcąc udać się do sądu i uzyskać jakikolwiek tytuł sądowy musiał
    > by dowieść istnienia i wysokości roszczenia. W praktyce nierealne.

    W praktyce jak najbardziej realne. Przez ileś tam miesięcy dłużnik
    ponosił stałe opłaty w jakiejś tam wysokości. Musiał mieć przeto jakiś
    tytuł do ich ponoszenia.
    Zakładam, że płatności następowały przelewem bądź w jakikolwiek inny
    udokumentowany sposób (pokwitowanie itd.)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/


  • 7. Data: 2007-10-06 15:11:55
    Temat: Re: ustna umowa o swiadczenie uslug
    Od: <s...@a...pl>

    >> zaakceptowalem pisemnie zadnego regulaminu. Nie dostawalem tez od niego
    >> zadnych rachunkow za oplaty.

    > Nie wspomne o nie wystawianiu faktur bo to juz chyba przestepstwo.

    Nie przeczytałes dokładnie. Wątkotwórca napisał * nie dostawałem* a Ty *o
    nie wystawianiu*. Nawet jesli jest obowiązek wystawienia (jesli kupuje np.
    "firma" ale w tym przypadku była to chyba sprzedaż OF nie na DG), to nie ma
    obowiazku jej dostarczenia. Faktura ma być wówczas *wystawiona*. I tyle. Do
    odbioru może czekać u wystawcy w siedzibie.



  • 8. Data: 2007-10-06 15:22:26
    Temat: Re: ustna umowa o swiadczenie uslug
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Olgierd" <n...@o...com> napisał w
    wiadomości news:fe8087$r4t$1@inews.gazeta.pl...
    > Dnia Sat, 06 Oct 2007 13:03:04 +0200, Baczek napisał(a):
    >
    > > Skoro nie podpisales umowy, to niby za co chce pieniedzy.
    >
    > A za co płacił rachunki przez tyle miesięcy?

    Po pierwsze nie wiadomo czy i ten fakt da się udowodnić. Zapłata mogła być
    do ręki bez pokwitowania. Po drugie klient może twierdzić, że umowa była
    zawarta na czas określony i właśnie wygasła. Skoro dostawca chce pieniędzy
    to on musi wykazać że mu się należą a tu nie bardzo ma jak.


  • 9. Data: 2007-10-06 19:43:13
    Temat: Re: ustna umowa o swiadczenie uslug
    Od: "Boleck" <b...@g...pl>

    Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w

    > Po pierwsze nie wiadomo czy i ten fakt da się udowodnić. Zapłata mogła być
    > do ręki bez pokwitowania. Po drugie klient może twierdzić, że umowa była
    > zawarta na czas określony i właśnie wygasła. Skoro dostawca chce pieniędzy
    > to on musi wykazać że mu się należą a tu nie bardzo ma jak.
    >
    placilem przelewem, znajomy ma zarejestrowana DG o stosownym profilu


  • 10. Data: 2007-10-06 23:05:25
    Temat: Re: ustna umowa o swiadczenie uslug
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>


    Użytkownik "Olgierd" <n...@o...com> napisał w
    wiadomości news:fe80ag$r4q$5@inews.gazeta.pl...
    > Dnia Sat, 06 Oct 2007 13:22:38 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
    >
    >> Znajomy chcąc udać się do sądu i uzyskać jakikolwiek tytuł sądowy musiał
    >> by dowieść istnienia i wysokości roszczenia. W praktyce nierealne.
    >
    > W praktyce jak najbardziej realne. Przez ileś tam miesięcy dłużnik
    > ponosił stałe opłaty w jakiejś tam wysokości. Musiał mieć przeto jakiś
    > tytuł do ich ponoszenia.

    A przeczytałeś post inicjujący wątek? nie ma umowy, nie ma pokwitować. Kasa
    szła z ręki do ręki.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1