eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Prawo odsprzedaży programu komputerowego
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2004-03-04 08:16:20
    Temat: Prawo odsprzedaży programu komputerowego
    Od: "rgx" <r...@p...onet.pl>

    Wdałem się ostatnio ze znajomymi w dyskusję nt. możliwości odsprzedarzy
    legalnie zakupionego programu komputerowego. Moi adwersarze twierdzą, że
    odgórnie istnieje regulacja (ustawa, jakiś przepis,..) stwierdzający że "Nie
    wolno odsprzedać zakupionego programu".
    Moim zdaniem zaś, to umowa licencyjna może zabronić (ale nie musi)
    odsprzedarzy programu. Np. w przypadku kupna windowsa XP, można kupić wersję
    BOX (chyba za ok 300$) i ją komuś potem odsprzedać [zrzekając się w ten sposób
    do dalszego korzystania], lub też kupić wersję OEM (zadaje się za 150$), która
    funkcjonalnie będzie identyczna, zaś _nie_ będzie można jej nikomu odsprzedać,
    a nawet zainstalować na innym sprzęcie, niż ten dla którego to została kupiona
    (wersję OEM kupujemy z podzespołem niezbędnym do startu komputera [np całym
    komputerem, albo tylko klaiwiaturą :-) ] )

    Więc jak to w końcu jest ? Mam rację ja, czy też moi adwersarze ?

    Byłbym w zasadzie pewiem swego, gdyby nie fakt że rynek wórny oprogramowania
    praktycznie nie istnieje.. (?). Czy to efekt właśnie jaiegoś odgórengo prawa,
    czy też każdy producent oprogramowania w licencji umieszcza punkt zabraniający
    odsprzedaży tegoż oprogramowania. (Dlaczego mam kupić najnowszą wersję
    Office'a za 1000zł, kiedy mógłbym kupić prawie równie funkcjonalną, starszą
    wersję za ułamek tej kwoty, od kogoś kto albo spaljutuje, albo program mu się
    poprostu znudził. Producent wie o tym i zabrania tego, zmuszając mnie do kupna
    kolejnej wersji nierzadko świetnego, ale i drogiego softu)

    Dzięki za odzew
    S.R.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2004-03-04 08:37:53
    Temat: Re: Prawo odsprzedaży programu komputerowego
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    rgx wrote:

    > Wdałem się ostatnio ze znajomymi w dyskusję nt. możliwości
    > odsprzedarzy legalnie zakupionego programu komputerowego. Moi
    > adwersarze twierdzą, że odgórnie istnieje regulacja (ustawa, jakiś
    > przepis,..) stwierdzający że "Nie wolno odsprzedać zakupionego
    > programu". Moim zdaniem zaś, to umowa licencyjna może zabronić (ale
    > nie musi) odsprzedarzy programu. Np. w przypadku kupna windowsa XP,
    > można kupić wersję BOX (chyba za ok 300$) i ją komuś potem odsprzedać
    > [zrzekając się w ten sposób do dalszego korzystania], lub też kupić
    > wersję OEM (zadaje się za 150$), która funkcjonalnie będzie
    > identyczna, zaś nie będzie można jej nikomu odsprzedać,

    Imho jest dokładnie na odwrót. Z tego co mi wiadomo to można odsprzedać
    program (niezależnie czy w wersji box czy oem - o tym zaraz). Dokładnie
    to można odsprzedać legalną kopię, a konkretnie licencję. Licencja może
    sobie tego zakazywac do upojenia. Tak samo jak może zakazywać
    modyfikowania programu, a prawo autorskie w tej dziedzinie mówi
    wyraźnie że wolno modyfikowac jeśli jest to potrzebne do współdziałania
    z innym oprogramowaniem.

    AFAIR, OEM też można odsprzedać, ale wraz z częścią z którą została
    zakupiona.

    > a nawet
    > zainstalować na innym sprzęcie, niż ten dla którego to została
    > kupiona (wersję OEM kupujemy z podzespołem niezbędnym do startu
    > komputera [np całym komputerem, albo tylko klaiwiaturą :-) ] )

    A tu już się z całą pewnością mylisz. Windowsa można kupić tylko z
    częścią niezbędną do fukcjonowania systemu, nie będącą urządzeniem
    peryferyjnym. Nie monitor, nie klawiatura czy karta graficzna. Wchodzi
    tu praktycznie tylko procesor, pamięć i płyta główna.

    >
    > Więc jak to w końcu jest ? Mam rację ja, czy też moi adwersarze ?
    >
    > Byłbym w zasadzie pewiem swego, gdyby nie fakt że rynek wórny
    > oprogramowania praktycznie nie istnieje.. (?).

    Istnieje, istnieje. Microshit robi myk, że pozwala na jednorazową
    odsprzedaż, ale nie jestem pewnien czy to zgodne z prawem.

    Poza tym licencja nie jest imienna, prawda?
    Pozdro
    Massai


  • 3. Data: 2004-03-04 08:55:34
    Temat: Re: Prawo odsprzedaży programu komputerowego
    Od: s...@g...pl

    On 4 Mar 2004 09:16:20 +0100, "rgx" <r...@p...onet.pl> wrote:

    >Wdałem się ostatnio ze znajomymi w dyskusję nt. możliwości odsprzedarzy
    >legalnie zakupionego programu komputerowego. Moi adwersarze twierdzą, że
    >odgórnie istnieje regulacja (ustawa, jakiś przepis,..) stwierdzający że "Nie
    >wolno odsprzedać zakupionego programu".

    No i źle mówią, bo art. 51 Ustawy zezwala na dalszy obrót wprowadzonym
    do obrotu egzemplarzem. Od 1 maja wystarczy, że ten egzemplarz
    zostanie wprowadzony gdziekolwiek na terenie UE + EFTA.

    >Byłbym w zasadzie pewiem swego, gdyby nie fakt że rynek wórny oprogramowania
    >praktycznie nie istnieje.. (?). Czy to efekt właśnie jaiegoś odgórengo prawa,

    Nie jest to efekt regulacji prawnej, a raczej trudności jakie
    stwarzają umowy licencyjne i poniekąd też poziomu cen.
    I nie byłbym tego taki pewien, bo w komisach widuję czasami Windowsa
    95 albo inne starocie po 100 zł (legalne oczywiście).

    silvermane


  • 4. Data: 2004-03-04 08:59:33
    Temat: Re: Prawo odsprzedaży programu komputerowego
    Od: Arek <a...@e...net>

    Użytkownik Massai napisał:
    > AFAIR, OEM też można odsprzedać, ale wraz z częścią z którą została
    > zakupiona.

    OEM niczym się nie różni od "wersji" BOX - to taki sam *egzemplarz*
    programu i możesz go samodzielnego odsprzedawać ile dusza zapragnie.

    pozdrawiam
    Arek

    --
    http://www.elita.pl/arek


  • 5. Data: 2004-03-04 09:03:32
    Temat: Re: Prawo odsprzedaży programu komputerowego
    Od: Arek <a...@e...net>

    Użytkownik rgx napisał:
    > stwierdzający że "Nie wolno odsprzedać zakupionego programu".

    Wręcz przeciwnie

    Art. 74. punkt 3 Ustawy
    "3. [..] wraz z pierwszą sprzedażą egzemplarza, na którym program został
    utrwalony, przez uprawnionego lub za jego zezwoleniem, wyczerpuje się
    prawo do rozpowszechniania tego egzemplarza; nie narusza to prawa do
    kontroli dalszego najmu lub dzierżawy programu komputerowego lub jego
    egzemplarza"

    > Moim zdaniem zaś, to umowa licencyjna może zabronić (ale nie musi)
    > odsprzedarzy programu.

    Nie może. Ustawa jest nadrzędna nad umowami, a ona jednoznacznie daje
    prawo odsprzedaży egzemplarzy utworów w tym programów.

    [..]
    > a nawet zainstalować na innym sprzęcie, niż ten dla którego to została kupiona
    > (wersję OEM kupujemy z podzespołem niezbędnym do startu komputera [np całym
    > komputerem, albo tylko klaiwiaturą :-) ] )

    Można odsprzedać OEM i instalować gdzie Ci się chce i na czym chce.
    No chyba, że uważasz i prawo w Polsce stanowi Microsoft lub Cisco to cóż
    - stosuj się dalej do ich "stanowienia" prawa.

    > Więc jak to w końcu jest ? Mam rację ja, czy też moi adwersarze ?
    >
    > Byłbym w zasadzie pewiem swego, gdyby nie fakt że rynek wórny oprogramowania
    > praktycznie nie istnieje.. (?). Czy to efekt właśnie jaiegoś odgórengo prawa,
    > czy też każdy producent oprogramowania w licencji umieszcza punkt zabraniający
    > odsprzedaży tegoż oprogramowania. (Dlaczego mam kupić najnowszą wersję

    Nie. To wynik oszukańczych kampanii firmy Microsoft Polska sp. z o.o. ,
    za które przyjdzie jej odpowiedzieć w sądzie i wypłacić solidne
    odszkodowania pokrzywdzonym.
    http://www.sti.org.pl/oem.htm

    pozdrawiam
    Arek

    --
    http://www.hipnoza.info


  • 6. Data: 2004-03-04 10:34:50
    Temat: Re: Prawo odsprzedaży programu komputerowego
    Od: "Bartek Gliniecki" <e...@n...pl>

    Massai wyskrobał(a):
    > A tu już się z całą pewnością mylisz. Windowsa można kupić tylko z
    > częścią niezbędną do fukcjonowania systemu, nie będącą urządzeniem
    > peryferyjnym. Nie monitor, nie klawiatura czy karta graficzna. Wchodzi
    > tu praktycznie tylko procesor, pamięć i płyta główna.

    A karta graficzna nie jest elementem niezbędnym do funkcjonowania systemu?
    Nie wyobrażam sobie komputera osobistego klasy PC bez karty graficznej.

    --
    Bartek Gliniecki
    [ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
    [ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]


  • 7. Data: 2004-03-04 11:28:40
    Temat: Re: Prawo odsprzedaży programu komputerowego
    Od: "Andrzej Manski" <a...@p...onet.pl>

    > > a nawet
    > > zainstalować na innym sprzęcie, niż ten dla którego to została
    > > kupiona (wersję OEM kupujemy z podzespołem niezbędnym do startu
    > > komputera [np całym komputerem, albo tylko klaiwiaturą :-) ] )
    >
    > A tu już się z całą pewnością mylisz. Windowsa można kupić tylko z
    > częścią niezbędną do fukcjonowania systemu, nie będącą urządzeniem
    > peryferyjnym. Nie monitor, nie klawiatura czy karta graficzna. Wchodzi
    > tu praktycznie tylko procesor, pamięć i płyta główna.

    Jest specjalna lista czesci ktore sie do tego zaliczaja. I jest na niej
    myszka. I dlatego wszsytkie legalne windowsy w okolicy to OEMy z myszką





  • 8. Data: 2004-03-04 11:28:40
    Temat: Re: Prawo odsprzedaży programu komputerowego
    Od: "Andrzej Manski" <a...@p...onet.pl>

    > > a nawet
    > > zainstalować na innym sprzęcie, niż ten dla którego to została
    > > kupiona (wersję OEM kupujemy z podzespołem niezbędnym do startu
    > > komputera [np całym komputerem, albo tylko klaiwiaturą :-) ] )
    >
    > A tu już się z całą pewnością mylisz. Windowsa można kupić tylko z
    > częścią niezbędną do fukcjonowania systemu, nie będącą urządzeniem
    > peryferyjnym. Nie monitor, nie klawiatura czy karta graficzna. Wchodzi
    > tu praktycznie tylko procesor, pamięć i płyta główna.

    Jest specjalna lista czesci ktore sie do tego zaliczaja. I jest na niej
    myszka. I dlatego wszsytkie legalne windowsy w okolicy to OEMy z myszką




strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1