eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Powrót byłego męża do mieszkania komunalnego.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 1. Data: 2011-07-22 19:53:23
    Temat: Powrót byłego męża do mieszkania komunalnego.
    Od: zly <b...@N...fm>

    Ogólnie wątków mieszkaniowych było sporo ale nie znalazłem nic pasującego.
    Mieszkanie komunalne. Mąż wyprowadza się od żony. Mieszka gdzie indziej,
    zupełnie nie interesuje się mieszkaniem, nie rości sobie żadnych praw -
    ogólnie jest spokój, ale bez żadnych papierków. Po paru latach mamy rozwód.
    Powstaje pismo, że mąż potwierdza, że nie mieszka, ale do końca rozwodu
    będzie mieszkał (faktycznie dalej nie mieszka). Nagle, dwa lata po
    rozwodzie (jakieś 10 od wyprowadzki) były mąż postanawia wrócić do
    mieszkania. Wchodzi i mówi, że będzie sobie mieszkał, bo jest zameldowany.
    Ogólnie nie dopełnił obowiązku wymeldowania się i w końcu wymeldować go
    chce żona (prawdopodobnie to jest powodem powrotu, chociaż nie do końca
    ogarniam, co to dla niego za różnica. Ale z tego co podobno powiedział mu
    jakiś urzędnik, nie ma znaczenia, że nie mieszkał tyle czasu, ważne, że
    teraz będzie mieszkać i wymeldować się go nie da.
    Pytanie o przepisy które nie dają mu praw do powrotu ot tak (ustawa o
    ewidencji ludności jakby milczy w temacie). Nie mieszka od 10 lat, nie jest
    już w związku małżeńskim z osobą tam mieszkającą, aczkolwiek mieszka tam
    jego córka (ona go wpuściła).
    --
    marcin


  • 2. Data: 2011-07-22 20:50:33
    Temat: Re: Powrót byłego męża do mieszkania komunalnego.
    Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-07-22 21:53, zly pisze:
    > Wchodzi i mówi, że będzie sobie mieszkał, bo jest zameldowany.
    > Ogólnie nie dopełnił obowiązku wymeldowania się

    Zameldowanie nie rodzi ŻADNEGO prawa do lokalu. Takie prawo wynika ze
    stosunku najmu albo prawa własności. W przypadku gdy małżeństwo jest
    rozwiedzione, a żona jest głównym lokatorem (najemcą) lokalu komunalnego
    to mąż nie ma żadnych praw do mieszkania. Chyba, że umowa najmu jest na
    oboje małżonków, co należało wyprostować zaraz po rozwodzie. Jeśli tak
    jest i nie zrobiono tego to trzeba to zrobić jak najszybciej. Niestety
    "organy" są niereformowalne i często nie potrafią zrozumieć, że
    zameldowanie nie ma nic do rzeczy. Mimo wszystko zgłosić na policję
    zakłócenie miru domowego.

    --
    MZ


  • 3. Data: 2011-07-22 20:50:35
    Temat: Re: Powrót byłego męża do mieszkania komunalnego.
    Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>

    W dniu 2011-07-22 21:53, zly pisze:

    > Pytanie o przepisy które nie dają mu praw do powrotu ot tak (ustawa o
    > ewidencji ludności jakby milczy w temacie). Nie mieszka od 10 lat, nie jest
    > już w związku małżeńskim z osobą tam mieszkającą, aczkolwiek mieszka tam
    > jego córka (ona go wpuściła).

    Kto jest najemcą tego mieszkania ?

    --
    Jak ja kurwa nienawidzę PH (DH) z parametrem PAR niższym niż 50 %
    KURWA !!!
    P.S. Bardzo lubię DW 710 + DW 449 + DK 15/25 ;)


  • 4. Data: 2011-07-22 20:57:46
    Temat: Re: Powrót byłego męża do mieszkania komunalnego.
    Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>

    W dniu 2011-07-22 21:53, zly pisze:
    [...]

    Nie mogła go wymeldować jak nie mieszkał?

    --
    animka


  • 5. Data: 2011-07-23 09:55:04
    Temat: Re: Powrót byłego męża do mieszkania komunalnego.
    Od: zly <b...@N...fm>

    Dnia Fri, 22 Jul 2011 22:50:35 +0200, "Rafał \"SP\" Gil" napisał(a):

    > Kto jest najemcą tego mieszkania ?

    Wiem, że zameldowanie nie daje mu żadnych praw. Chciałbym się dowiedzieć
    gdzie mogę znaleźć jakie ma prawa,a jakich nie.
    Z tego co wiem najemców jest trzech. Kobieta, mąż i matka kobiety. Przy
    rozwodzie niestety nie było to ustalone. Nie wiem w ogóle czy mogło być
    skoro mieszkanie nie należy do żadnego z nich.
    Próba wymeldowania była. Urzędnik wziął numery telefonów do dzieci, żeby
    niby potwierdzić fakt, że on tam nie mieszka. Nie zadzwonił, za to mąż
    napisał pismo, że nie mieszka, ale zamierza. Koniec końców wymeldowany
    dalej nie jest.
    --
    marcin


  • 6. Data: 2011-07-23 10:37:08
    Temat: Re: Powrót byłego męża do mieszkania komunalnego.
    Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-07-23 11:55, zly pisze:

    > Z tego co wiem najemców jest trzech. Kobieta, mąż i matka kobiety. Przy
    > rozwodzie niestety nie było to ustalone. Nie wiem w ogóle czy mogło być
    > skoro mieszkanie nie należy do żadnego z nich.

    Mieszkanie nie należy ale też mowa nie jest o "właścicielach" tylko o
    "najemcach" czyli tych którzy mają podpisaną umowę najmu z tzw.
    administracją (ADM, ZMK itp.). Trzeba dokładnie sprawdzić jak wygląda ta
    umowa. Jeśli mąż jest wymieniony jako jeden z najemców to (nie)stety ma
    prawo tam mieszkać. Takie sprawy pozostawione samym sobie zawsze
    obracają się w problem.

    --
    MZ


  • 7. Data: 2011-07-23 11:34:47
    Temat: Re: Powrót byłego męża do mieszkania komunalnego.
    Od: zly <b...@N...fm>

    Dnia Sat, 23 Jul 2011 12:37:08 +0200, MZ napisał(a):

    > Mieszkanie nie należy ale też mowa nie jest o "właścicielach" tylko o
    > "najemcach" czyli tych którzy mają podpisaną umowę najmu z tzw.
    > administracją (ADM, ZMK itp.). Trzeba dokładnie sprawdzić jak wygląda ta
    > umowa. Jeśli mąż jest wymieniony jako jeden z najemców to (nie)stety ma
    > prawo tam mieszkać. Takie sprawy pozostawione samym sobie zawsze
    > obracają się w problem.

    No właśnie ztcw umowa jest z trzema osobami... Ale nie ma tu znaczenia,
    fakt, że od wielu lat go tam nie było? Wspomniane wcześniej zakłócenie miru
    domowego? Czy to nie jest taka sama sytuacja jak w przypadku właściciela
    mieszkania, który nie może wejść do mieszkania jeśli wynajmuje je innym
    osobom?

    --
    marcin


  • 8. Data: 2011-07-23 11:53:03
    Temat: Re: Powrót byłego męża do mieszkania komunalnego.
    Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-07-23 13:34, zly pisze:

    > No właśnie ztcw umowa jest z trzema osobami... Ale nie ma tu znaczenia,
    > fakt, że od wielu lat go tam nie było? Wspomniane wcześniej zakłócenie miru

    Nie ma znaczenia. On nadal ma tytuł prawny do mieszkania - właśnie umowę
    najmu. O zakłócaniu miru nie ma w tym przypadku mowy - chyba że sąd np.
    zakazał mu zbliżania się itd.

    > domowego? Czy to nie jest taka sama sytuacja jak w przypadku właściciela
    > mieszkania, który nie może wejść do mieszkania jeśli wynajmuje je innym
    > osobom?
    >
    Sytuacja zupełnie inna, on nikomu go nie wynajmuje, on jest współnajemcą
    na takich samych prawach jak pozostali. Że "czasowo przebywał poza" to
    inna sprawa, ale ma prawo. Że się nie wymeldował? Ewentualnie co
    najwyżej mandat, ale wątpię, zwłaszcza że pewnie będzie argumentował że
    planował wrócić i że to było "czasowe".

    --
    MZ


  • 9. Data: 2011-07-23 12:07:17
    Temat: Re: Powrót byłego męża do mieszkania komunalnego.
    Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>

    W dniu 2011-07-23 13:34, zly pisze:

    >> Mieszkanie nie należy ale też mowa nie jest o "właścicielach" tylko o
    >> "najemcach" czyli tych którzy mają podpisaną umowę najmu z tzw.
    >> administracją (ADM, ZMK itp.). Trzeba dokładnie sprawdzić jak wygląda ta
    >> umowa. Jeśli mąż jest wymieniony jako jeden z najemców to (nie)stety ma
    >> prawo tam mieszkać. Takie sprawy pozostawione samym sobie zawsze
    >> obracają się w problem.
    > No właśnie ztcw umowa jest z trzema osobami... Ale nie ma tu znaczenia,
    > fakt, że od wielu lat go tam nie było?

    Kto jest najemcą tego mieszkania ?

    --
    Jak ja kurwa nienawidzę PH (DH) z parametrem PAR niższym niż 50 %
    KURWA !!!
    P.S. Bardzo lubię DW 710 + DW 449 + DK 15/25 ;)


  • 10. Data: 2011-07-23 21:27:20
    Temat: Re: Powrót byłego męża do mieszkania komunalnego.
    Od: zly <b...@N...fm>

    Dnia Sat, 23 Jul 2011 14:07:17 +0200, "Rafał \"SP\" Gil" napisał(a):

    > Kto jest najemcą tego mieszkania ?

    Dowiedziałem się nieco więcej. W akcie najmu są oboje.
    Jak się okazuje mąż boi się wymeldowania, żeby żona sama nie wykupiła tego
    mieszkania. I teraz pytanie. Czy samo wymeldowanie, pozbawi go praw do
    wykupu? Jak to jest z komunalnymi? Czy wtedy żona będzie mogła samodzielnie
    je wykupić? W myśl tego, że meldunek służy tylko do ewidencji jakoś mi się
    to nie widzi. Z drugiej strony to mieszkanie komunalne i nigdy nie wiadomo
    :)
    --
    marcin

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1